• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odłóż smartfon do pudełka, a zjesz taniej

Łukasz Stafiej
20 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Akcja fundacji działa na razie w gdyńskiej Casa Cubeddu, ale niebawem wejdą do niej inne trójmiejskie restauracje. Akcja fundacji działa na razie w gdyńskiej Casa Cubeddu, ale niebawem wejdą do niej inne trójmiejskie restauracje.

Fundacja "Dbam o Mój Z@sięg" ustawiła w gdyńskiej restauracji Casa Cubeddu pudełko na smartfony. Za odłożenie urządzenia na czas obiadu, gość dostaje 10 proc. zniżki. Niebawem takich miejsc będzie w Trójmieście więcej. - Im świat będzie bardziej cyfrowy, tym częściej naszą powinnością powinno być dbanie o relację bezpośrednią. Wspólne jedzenie posiłków wpływa pozytywnie na nasz dobrostan psychiczny - mówi dr Maciej Dębski z Uniwersytetu Gdańskiego, inicjator akcji.



Podczas posiłku w restauracji mój smartfon:

Łukasz Stafiej: Po co te skrzynki na smartfony w restauracjach?

Maciej Dębski: W Fundacji "Dbam o Mój Z@sięg" uważamy, że wspólne zjedzenie posiłku z osobami najbliższymi, kolegami i koleżankami jest wartością samą w sobie. I tak w ciągu dnia mamy mało czasu oraz przestrzeni na to, żeby nawiązywać ze sobą relacje. Doskonałą do tego okazją jest właśnie wspólne jedzenie. Tymczasem często możemy zaobserwować obrazek, na którym wspólnie spożywamy posiłek, pozostając w ciągłej obecności mediów cyfrowych, najczęściej naszych urządzeń mobilnych. Wystawienie specjalnie przygotowanych skrzynek, do których możemy odłożyć swoje smartfony, ma w konsekwencji doprowadzić do tego, że cieszymy się swoją obecnością, poruszamy ważne tematy, śmiejemy się, a przy tym wszystkim jesteśmy skoncentrowani, a nie rozproszeni przychodzącymi do nas powiadomieniami czy sms-ami.

Bez "pomocy z zewnątrz" ludzie nie potrafią odkleić się od ekranu smartfona?

Niektórzy nie potrafią. Widać to w szczególności właśnie w restauracjach albo na oficjalnych spotkaniach, kiedy pierwsze co robimy, to wykładamy swoje smartfony na stół. W moim przekonaniu, jeśli ktoś na spotkaniu kładzie przed sobą smartfona, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że ta osoba będzie mniej uważna podczas spotkania.


Jest taki typ osób, które mają problem z używaniem smartfona. I tak bardzo są wewnętrznie przymuszeni do ciągłej jego obecności, że potrzebują prostych rozwiązań, których celem będzie świadome utrudnienie korzystania z niego. Tak naprawdę to dotykamy tutaj psychologicznej warstwy naszych zachowań, które w przypadku fonoholikow - osób problemowo korzystających z telefonu komórkowego - dotyczą braku umiejętności ich regulowania. Najprostszym sposobem zapanowania nad naszym używaniem smartfona pozostaje zatem zwiększenie odległości między nim a użytkownikiem, bądź schowanie urządzenia z linii wzroku.
Jest też spora grupa osób nie tylko młodych, która używa swoich smartfonów w sposób niehigieniczny. Ciągle noszą je ze sobą, śpią z nimi, przechodząc przez jezdnię piszą sms-y, ciągle czekają, aż ktoś do nich napisze czy zadzwoni.

Jaka jest skala tego problemu?

Skala patologicznego używania smartfonów nie jest jakaś duża. Prowadzone przez Fundację oraz Uniwersytet Gdański badania wskazują, że 2-3 proc. młodych osób nie potrafi się rozstać ze swoim smartfonem, a jeśli nie mają go w swoim zasięgu, zaczynają się niepokoić, denerwować, a nawet popadać w agresję słowną i fizyczną. To przypadki nadające się do leczenia. Ale jest też spora grupa osób nie tylko młodych, która używa swoich smartfonów w sposób niehigieniczny. Ciągle noszą je ze sobą, śpią z nimi, przechodząc przez jezdnię piszą sms-y, ciągle czekają, aż ktoś do nich napisze czy zadzwoni.

Jeśli ciągle jesteśmy w gotowości do podjęcia z kimś kontaktu, to proszę mi wierzyć, to nie jest wyraz higieny osobistej. 29 proc. młodych osób dopuszcza możliwość dyskretnego używania telefonu komórkowego podczas spożywanego posiłku, zaś kolejne 7,6 proc. osób przyznaje, że podczas jedzenia korzysta ze smartfona bez większych przeszkód. Dlaczego tak się zachowujemy? Dlatego, że bardzo często nie mamy ustalonych żadnych zasad związanych z używaniem naszych telefonów komórkowych.

Kulinarne imprezy w Trójmieście


Czy przy knajpianym stoliku problem z uzależnieniem od smartfona jest w jakiś sposób szczególnie widoczny?

Odpowiadając na to pytanie mogę powiedzieć, że ekshibicjonizm jako postawa - bardzo często widoczna na portalach społecznościowych - dotyczy właśnie sytuacji, kiedy rozpoczynamy jedzenie posiłku. Jest taki typ osób, które zanim zjedzą posiłek, muszą o tym fakcie poinformować wszystkich swoich znajomych. W jaki sposób? Oczywiście wykorzystując do tego sieć, w szczególności używając do tego Facebooka, Snapchata czy Instagrama. I wysyłamy zdjęcia naszych posiłków, imprez firmowych czy rodzinnych, nawet nie pytając obecnych na spotkaniu osób, czy życzą sobie, żeby ich zdjęcie było umieszczone w przestrzeni Internetu. W konsekwencji zamiast cieszyć się smakiem potraw, jak również tym, że mamy z kim ten posiłek zjeść, koncentrujemy się na zrobieniu super fajnego zdjęcia i wysłaniu go jak najszybciej do sieci.

Dr Maciej Dębski z Uniwersytetu Gdańskiego od lat zajmuje się badaniem fonoholizmu i wpływu korzystania ze smartfonów na nasze życie. Dr Maciej Dębski z Uniwersytetu Gdańskiego od lat zajmuje się badaniem fonoholizmu i wpływu korzystania ze smartfonów na nasze życie.
W gdyńskiej Casa Cubeddu gość odkładający telefon do skrzynki może liczyć na 10 proc. zniżki. System działa?

System zdaje się działać. Jest tak, że sukces naszego eksperymentalnego przedsięwzięcia będzie zależał nie tylko od samych klientów, lecz również od dobrze przeszkolonej kadry zatrudnionej w restauracji. Chodzi o to, aby menadżer sali lub kelner potrafił przewidywać, komu taka skrzyneczka jest potrzebna. Spostrzegawczość jest tutaj kluczowa, dużo można zaobserwować. Np. siadają ludzie przy stoliku, zamawiają posiłek, a w oczekiwaniu na niego korzystają z telefonów. Dotyczy to nie tylko dzieci i młodzieży, ale również ich rodziców. Najczęściej wygląda to tak, że jak rodzice używają telefonu, robią to również ich pociechy. Klasyka procesu naśladowania. W takich sytuacjach kelner od razu powinien podejść i zaproponować takie rozwiązanie: odłóż smartfon do specjalnie przygotowanej skrzyneczki, a twoją nagrodą będzie dziesięcioprocentowa zniżka. Kelner nie może w żaden sposób nagabywać ani w sposób istotny przekonywać gości do wspólnej zabawy.

Już teraz wiemy, że nie wystarczy dostarczyć tylko skrzynki do wybranej restauracji, ale również należy przekonać obsługę do idei spożywania posiłków bez smartfona. A jeszcze lepiej jest przeszkolić personel w zakresie problemu nadużywania mediów cyfrowych.


Jak ludzie reagują?

Reakcje klientów są naprawdę różne: od ostrego sprzeciwu ("taki pomysł narusza moją wolność"), poprzez zdziwienie, aż do pełnej aprobaty połączonej z ciekawością. Coraz więcej osób decyduje się na wzięcie skrzynki przede wszystkim w celu sprawdzenia się, czy dadzą radę zjeść obiad czy kolację bez spoglądania na telefon.
Jedząc wspólnie posiłki jesteśmy bardziej szczęśliwi, rzadziej zapadamy na cukrzycę, rzadziej doświadczamy stanów depresyjnych, nie mówiąc już o tym, że dokładniej przeżuwamy spożywany pokarm i rzadziej chorujemy na owrzodzenie żołądka. Skoro to wszystko wiemy, dlaczego mamy psuć sobie wspólny posiłek obecnością ciągle włączonych smartfonów?

Czego może nas nauczyć taki obiad bez telefonu?

Część gości, która zdecydowała się na udział w naszej zabawie jasno wskazuje, że spożywanie posiłków bez obecności mediów cyfrowych jest bardzo dużą wartością. Dla niektórych okazuje się, że jest to dość trudny czas i nienaturalna sytuacja, która nieco stresuje i wprawia w zakłopotanie. Czasem słyszymy również sformułowania, które dowodzą, że takie spożywanie posiłków wyzwala momenty, w których to nie wiadomo, co powiedzieć swojemu rozmówcy. Niektórzy nam dziękują za wdrożenie takiego pomysłu, inni biorą skrzyneczki tylko po to, aby mniej zapłacić. Pamiętam, jak ogłaszaliśmy naszą akcję na portalach społecznościowych. Niektórzy komentujący ideę jedzenia offline zadeklarowali, że odwiedzą po raz pierwszy właśnie tę restaurację dlatego, że nasz pomysł uważają za rewelacyjny.

Chcecie to rozszerzyć na inne lokale?

Akcja ze skrzynkami jest realizowana w ramach ogólnopolskiej kampanii społecznej "Idą święta, nie o SMS-ie, lecz o kartce pamiętaj". Jeszcze w tym roku dostarczymy nasze skrzyneczki do innych restauracji, które wyraziły chęć przystąpienia do naszego projektu. Docelowo Fundacja Dbam o Mój Z@sięg przygotowuje się do wprowadzenia certyfikacji restauratorów, którzy w sposób szczególny dbają o relację osobistą na terenie restauracji. Otrzymanie brązowej, srebrnej bądź złotej specjalnie przygotowanej odznaki będzie czytelną informacją dla klientów, którzy cenią sobie wspólną celebrację posiłku: wejdź do nas, rozgość się, wiemy, że jesteś osobą, dla której ważna jest dobrze zbudowana relacja.

Wyobraźmy sobie, że inicjatywa się przyjmie w wielu miejscach. To oczywiście malutki krok, ale co to może zmienić w naszych, międzyludzkich relacjach?

Osobiście uważam, że im świat będzie bardziej cyfrowy, tym częściej naszą powinnością powinno być dbanie o relacje bezpośrednią. Wspólne jedzenie posiłków wpływa pozytywnie na nasz dobrostan psychiczny. Jedząc wspólnie posiłki jesteśmy bardziej szczęśliwi, rzadziej zapadamy na cukrzycę, rzadziej doświadczamy stanów depresyjnych, nie mówiąc już o tym, że dokładniej przeżuwamy spożywany pokarm i rzadziej chorujemy na owrzodzenie żołądka. Skoro to wszystko wiemy, dlaczego mamy psuć sobie wspólny posiłek obecnością ciągle włączonych smartfonów?

Miejsca

Opinie (54) 2 zablokowane

  • A jak nie posiadam smartfona to nie dostanę zniżki..? Eh... (1)

    ..

    • 4 1

    • Jak Odłożysz co innego

      • 1 0

  • Śmieszne (1)

    Zawsze mam telefon w kieszeni i rzadko z niego korzystam. Jakby ktoś zaproponował mi odłożenie go na czas posiłku to bym go wyśmiał.
    Ankieta też ciekawa. Z góry zakłada, że wchodzisz do knajpy z telefonem w dłoni, przecież to niemożliwe, żeby poza nią nie mieć schowanego telefonu.

    • 11 2

    • jak się nie umie

      czytać ze zrozumieniem, to takie głupoty się wypisuje.

      • 1 1

  • ja nie mam smartfona

    przewidzieli taką sytuacje promotorzy pomysłu?

    • 0 0

  • a kto ich bedzie pilnował?

    • 4 0

  • No prawda moja córka 3 latka juz upomina się o bajkę w telefonie

    • 3 0

  • 20 grudnia

    Podczas posiłku w restauracji mój smartfon:
    39%odkładam na bok i wyciszam
    51%mam w pobliżu na wszelki wypadek
    10%leży na stole i regularnie go sprawdzam
    łącznie głosów: 274

    • 2 0

  • A czemu chcą zabierać smartfony ?

    A żeby nikt nie fotografował ich h...go żarcia.

    • 4 3

  • akurat oni mają z czego obniżać

    • 3 0

  • Ale mój tel .nie zmieści się do tej skrzynki.Mam smartfon z lat 60 ;)

    A po drugie ma klaustrofobię .
    I co ja mam biedny zrobić ,muszę jeść 10% drożej ,po podwyżce a i tak wyjdzie to samo bo była podwyżka teraz zniżka później zniżka zniżki i tak dalej ,czyli życzę smacznego.
    Menedżerstwo głupka chcą zrobić z potencjalnego klienta .

    • 0 3

  • Nie mamy pańskiego smartfona i co Pan nam zrobi ;)

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane