• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okiem dietetyka: nie marnuj jedzenia

Viola Urban
26 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Ograniczenie plastiku (np. poprzez używanie materiałowych siatek na zakupy), to podstawa "less waste". Ograniczenie plastiku (np. poprzez używanie materiałowych siatek na zakupy), to podstawa "less waste".

Okiem Dietetyka to cykl tekstów o tym, jak i gdzie zjeść zdrowo w Trójmieście. Porady przygotowuje dietetyk Viola Urban. W tym odcinku tłumaczy, jak oszczędnie gospodarować jedzeniem w kuchni. Ostatnio opowiadała o tym, jak znaleźć czas na zdrowe jedzenie , a za dwa tygodnie podpowie, jak zdrowo komponować posiłki.



Czy starasz się ograniczać plastik w swoim życiu?

Ostatnio sporo się mówi o ekologii, bambusowych słomkach i ograniczeniu wykorzystania plastiku w codziennym życiu. Serce rośnie, kiedy obserwuję, jak bardzo wzrasta świadomość społeczeństwa na temat śmieci i zanieczyszczenia środowiska. W niektórych kręgach popularna staje się idea "zero waste", czyli dążenia do minimalizacji ilości produkowanych śmieci oraz zarządzania jedzeniem w taki sposób, aby go nie wyrzucać. Statystyki są bezlitosne - około 1/3 produkowanej żywności ląduje w śmietniku. Winy za taki stan rzeczy nie ponoszą wyłącznie sklepy i producenci, którzy nie przejmują się nadprodukcją. W dużej mierze wyrzucanie jedzenia odbywa się w naszych domach. Warto coś z tym zrobić.

W dzisiejszym tekście przybliżę kilka trików, jak łatwo i bezboleśnie ograniczyć ilość plastiku w codziennych zakupach, jak nie marnować żywności oraz jak znaleźć złoty środek pomiędzy dbaniem o planetę a zdrowym rozsądkiem. Nie chcę namawiać do tego, aby obrócić swoje życie do góry nogami i od jutra chodzić w własnym słoikiem po ekologiczną kaszę jaglaną do najdroższego sklepu w mieście. Właśnie z tego powodu nie napiszę dzisiaj tekstu o "zero waste". Dzisiaj napiszę o "less waste", czyli metodzie małych kroków, które i tak robią ogromną różnicę. Zrób tyle, ile możesz, a nasza planeta na pewno ci za to podziękuje.

Podstawa podstaw - segregacja śmieci



Teoretycznie - jest obowiązkowa. Praktycznie - wcale nie jest to takie oczywiste. Wciąż jest sporo osób, którym nie chce się segregować odpadów i wrzucają wszystko do jednego worka. Tymczasem szkło, papier, plastik i metal mogą mieć drugie życie. Wystarczy, że trafią do odpowiedniego kontenera. Zatem nawet jeśli unikanie opakowań takich jak puszki czy folia nam nie wychodzi, wyrzućmy je do odpowiedniego miejsca. Masz taką możliwość nie tylko pod własnym domem, ale też w większości miejsc publicznych.

Wszystkie porady Okiem Dietetyka


Zakupy z własną torbą



Płócienna torba na zakupy to pierwszy krok do ograniczenia ilości produkowanych śmieci. Taka torba może służyć nawet przez kilka lat. Wiele marek produkuje torby płócienne naprawdę dobrej jakości, które po wielokrotnym praniu wciąż wyglądają dobrze i nie psują się. Zainwestuj w coś mocnego, a na pewno raz na zawsze zapomnisz o foliowych reklamówkach.

Zamiast kupowania wody w plastiku, pijmy kranówkę. Jest w pełni zdrowa. Zamiast kupowania wody w plastiku, pijmy kranówkę. Jest w pełni zdrowa.

Woreczki foliowe do lamusa



Kiedy widzę, że ktoś w markecie pakuje jedno jabłko do foliowego woreczka, naprawdę robi mi się przykro. Kiedy widzę warzywa takie jak brokuły, cukinia czy ogórek szczelnie zapakowane w folię - także. Większość produktów pakowanych do koszyka w dyskoncie lub warzywniaku nie wymaga pakowania do osobnych woreczków. Pomarańcze, paprykę, cukinię, ogórki, cebulę, bataty, jabłka, mandarynki i inne trwałe owoce śmiało możesz wrzucać bezpośrednio do swojej płóciennej torby.

Możesz też zamienić foliowe torebki na wielorazowe bawełniane woreczki. W przypadku owoców miękkich takich jak truskawki, borówki czy jagody, najlepiej wybrać zakupy w miejscach, gdzie można wypożyczyć kobiałkę lub kupić owoce w papierowym koszyczku lub torebce. W ostateczności można też zabrać ze sobą własne pojemniki. W końcu kiszonej kapusty w papierowej torebce raczej nie przeniesiemy. Warto też zrezygnować z sałaty pakowanej do worka na rzecz sprzedawanych "luzem" główek.

Opakowania papierowe zamiast plastiku



Kiedy to tylko możliwe, wybierajmy produkty zapakowane w papier lub szkło zamiast plastik. Kupując ryż, płatki czy kaszę, bez trudu znajdziemy na półce marki, które wciąż pakują je w zwykłe papierowe torebki lub kartoniki. Nauczymy się w końcu gotować kaszę i ryż bezpośrednio w wodzie, zamiast w plastikowym woreczku. Taki plastikowy woreczek podgrzewamy kilkadziesiąt minut we wrzątku nie pozostaje bez wpływu na naszą gospodarkę hormonalną. Poza tym gotując w 100-gramowym woreczku nie mamy możliwości kontroli porcji, a to z kolei wiąże się z większym ryzykiem marnowania jedzenia lub zjedzenia więcej, niż potrzebujemy.

Woda z kranu i własny kubek w kawiarni



Butelkowanie wody wciąż wydaje mi się jednym z najbardziej absurdalnych pomysłów w historii. Woda wodociągowa z całą pewnością nadaje się bowiem do spożycia. W przypadku miejsc, gdzie jakość wody z kranu nie jest najlepsza z uwagi na wielowiekowe rury w budynku, warto zaopatrzyć się w filtr pod zlewem lub dzbanek filtrujący. Na wynos wodę można zabierać w butelce szklanej lub wykonanej ze stali nierdzewnej.

Biorąc pod uwagę fakt, że autorytety żywieniowe zalecają picie 1,5 litra wody dziennie, zamienienie wody butelkowanej na "kraniczankę" pozwoli nam uniknąć produkcji nawet 30 kilogramów plastiku rocznie. Jedna mała zmiana w codziennym postępowaniu, a efekt jest naprawdę ogromny.

Jak nie marnować jedzenia?


Do kawiarni możesz też przynosić własny kubek termiczny. Dzięki temu kupisz kawę na wynos bez niepotrzebnej produkcji śmieci i co ważne, napój dłużej utrzyma ciepło. Dwie korzyści z jednej małej zmiany. Co ciekawe, w niektórych kawiarniach przyniesienie własnego kubka powoduje naliczenie rabatu. Warto skorzystać.

Podczas gotowania nie przesadzajmy z ilością jedzenia, żeby potem go nie wyrzucać. Podczas gotowania nie przesadzajmy z ilością jedzenia, żeby potem go nie wyrzucać.

Szanuję, nie marnuję



Zakupy w nurcie less waste to istotna sprawa, ale tak naprawdę nasze zaangażowanie w zarządzanie żywnością w domu jest równie ważne. Dzięki kupowaniu z listą zakupów, gotowaniu dokładnie tyle, ile potrzebujemy oraz odpowiedniemu przechowywaniu żywności, możemy zdecydowanie zredukować ilość wyrzucanego jedzenia. Z pomocą przychodzi pasteryzacja, mrożenie, suszenie, kiszenie i inne procesy pozwalające nam utrwalić żywność.

Warto przyjrzeć się swojej codzienności w poszukiwaniu zachowań, które można poprawić. Zdarza ci się wyrzucać czerstwe pieczywo? Zacznij kupować pół bochenka chleba zamiast całego albo przygotowuj z pieczywa grzanki bądź bułkę tartą. Banany zbyt szybko dojrzały? Pokrój je w plasterki i zamroź. To świetny dodatek do orzeźwiającego koktajlu. Z przejrzałych bananów można też zrobić pyszny chlebek bananowy. Papryka straciła jędrność? Zrób z niej sos lub wykorzystaj do sałatki z grillowanych warzyw. Po każdym gotowaniu makaronu spora jego część ląduje w koszu, bo nie zjedliście wszystkiego? Następnym razem wykorzystaj wagę i odmierz odpowiednią wielkość porcji. Wystarczy chwila refleksji.

Mam nadzieję, że ograniczenie ilości produkowanych śmieci jest dla ciebie równie ważne, co dla mnie. Chociaż temat nie jest bezpośrednio powiązany z dietetyką, to pośrednio zanieczyszczenie naszej planety prędzej czy później zacznie odbijać się na jakości naszego życia. Już dzisiaj w mięsie ryb i owoców morza występuje tzw. mikroplastik. Jeśli się dzisiaj nie zastanowimy nad własnymi wyborami, może się okazać, że za kilka, kilkanaście lat nie będziemy już mieli możliwości, aby bez ryzyka zjeść na morzem świeżą rybkę. Zacznijmy zatem od małych kroków w kierunku słusznej sprawy, aby nasze dzieci też mogły się cieszyć stosunkowo czystą i przyjazną Ziemią.

O autorze

autor

Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.

Opinie (100) 4 zablokowane

  • Bardzo dobry artykuł

    Pani Violo, gratuluję artykułu. Bardzo cenne wskazówki, za które dziękuję.

    • 6 10

  • Tylko plastik

    • 2 4

  • Nie marnuj jedzenia. Nie marnuj wody. Nie używaj siatek. Segreguj śmieci i nie śmieć. Nie jeździj samochodem (9)

    Kurde....czy ja to robię, kupuję i benzynę dostaję darmo? Za wszystko płacę, więc będę używał do woli i na ile mnie stać. To nie moja rola ograniczać, tylko rola Państwa to regulować. Reguluje się cenami i podażą.
    Mam dość słuchania, że czegoś mi nie wolno. Po to są podatki i opłaty, żeby były środki na sprzątanie, utylizację i przetwarzanie.

    • 14 10

    • (1)

      jesteś głupi

      • 2 9

      • nie, ty jesteś

        • 5 2

    • Dlatego benzyna powinna być droższa, opłaty za parkowanie wyższe, foliowe reklamówki wycofane, większości ludzi nie da się pewnych rzeczy wytłumaczyć inaczej niż siłą.

      • 7 5

    • ale wypisując takie poglądy (5)

      udowadniasz społecznie, że bardzo się intelektualnie ograniczasz na własne życzenie. Nie musisz patrzeć na wszystko, że ktoś Ci coś nakazuje czy zakazuje, ostatecznie w tym zakresie masz wolną wolę w korzystaniu z tego co dostępne na rynku, ale mimo wszystko warto też szanować własne zasoby i pomagać tym samym otoczeniu, środowisku, to da się połączyć, a wszystkie decyzje które podejmujesz są decyzjami uwikłanymi w łańcuchy przyczynowo-skutkowe. jeśli coś świadomie ignorujesz, to w wielu obszarach generujesz negatywne skutki, ale oczywiście bogatemu nikt nie zabroni być ignorantem, to Twój kesz i Twoje decyzje. Warto zawsze jednak to przemyśleć i czasami określić się na nowo, a nie tylko konsumować bezkrytycznie i wkurzać się, że ktoś coś widzi inaczej, czasami potraktuj to jako start do czegoś nowego a nawet jeśli nie, to nie odnoś tego do siebie i daj czerpać inspirację innym osobom. to, że świat miejscami zwariował nie oznacza, że nie można tego racjonalnie jeszcze ustabilizować, choć takie osoby jak Ty z pewnością biorąc to osobiście do siebie będą stanowiły ręczny hamulec w tym układzie. Nie ma się co pienić, warto to przemyśleć.

      • 2 3

      • Puki legalnie można przysyłać do Polski transporty śmieci (1)

        I je podpalać (bo winnych nie ma) mam gdzies tą cała ekologię - Port Service kopci aż miło, a ja będę segregował papier, plastik żeby kasa szła komuś do kieszeni za posegregowane - za segregowanie powinna być realna zniżka w opłacie śmieciowej - i nie piszcie że odbiór śmieci się nie opłaca bo by nikt do przetargu nie stawał

        • 7 3

        • coś ci puka?

          Póki nie opanujesz pisania na poziomie 4 klasy...

          • 4 5

      • Piękny wywód (2)

        Jednak ja podsumuję to krótko. Przykład idzie z góry i dopóki Państwo i samorządy nie zrobią porządku ze sobą, to ja nie widzę powodu, by sprzątać na własnym podwórku. Dlatego nadal będę świadomym konsumentem własnych dóbr za które płacę.

        • 3 4

        • Gdybym uważala, że ,,przykład idzie z góry", to bym musiała kraść, oszukiwać, łamać bezkarnie przepisy drogowe - jak politycy (1)

          Przykład dla mnie idzie z zasad, które przyjęłam z rodziną jako wartościowe,
          służące naszemu dobru i dobru innych ludzi,
          a nie ukrywam, że dzięki temu- nam się żyje łatwiej.

          • 1 0

          • Ja też nie należę do gangu, nie kradnę i nie oszukuję. Placę podatki

            Ale całą resztę dotyczącą tego co pisałem wczesniej mam w d*pie.

            • 0 1

  • (2)

    Nie jem starych rzeczy
    Nie jestem eko
    Mie segreguje smieci

    Zyje jak chce

    Dietetyk to nie lekarz

    • 12 6

    • Bravo ty !

      • 4 2

    • a potem bedziesz się leczył już nie tak jak byś chciał

      • 0 1

  • (2)

    OK zgodzę sie sama woda kranówką moze byc zdrowa i zdatna do picia ale problemem są rury przez które ta woda przepływa, są one często zanieczyszczone i psują nam wode oraz jej smak, o tym juz nikt nie pomyślał...

    • 9 0

    • To częsty błąd w myśleniu (1)

      Rury mają taki osad od wody, że żadne zanieczyszczenia się nie dostaną. No chyba, że gdzieś pęknie

      • 3 1

      • nawet w nowej domowej instalacji wodnej po kilkunastu latach jest wysoki poziom mycobakterii,

        a te miejskie są wymieniane raz na kilkadziesiąt lat.

        • 0 1

  • kubek termiczny do restauracji to już przegięcie (1)

    chcę się napić w porcelanie,za to płace
    termiczne i inny badziew mam w robocie

    • 11 1

    • Mądrego to miło poczytać :-)

      • 0 2

  • Naciągany artykuł (2)

    Pomarańcze do swojego woreczka? A ważenie i cena gdzie? Trzeba zmienić system zakupów, a nie rzucać (niemądre - delikatnie mówiąc, bo „stop hejt”) pomysły.
    Po co w ogóle powstają takie artykuły?

    • 3 5

    • Żeby bełtać w głowie.
      Nie mam pojęcia czy autorka tak ma ale mogę jedynie podejrzewać, że robi sporo zakupów przez internet i zakupując coś wielkości kapsla otrzymuje w prezencie pół kilograma kartonu, kawałków folii itp rzeczy.
      Nie wiem czy tak jest ale wiele osób jakie znam o podobnych sposobach narracji, właśnie połowę rzeczy kupuje za pośrednictwem sieci.
      Możliwe że to taki wewnętrzny bunt, napisać coś co mi się nie podoba choć sam to robię.

      • 0 2

    • A cena na własnym woreczku

      Takie z firanki są naprawdę cieniutkie, moje są cięższe od foliowych zrywek o 4-5 gramów. Dla chcącego nic trudnego ;) A w przypadku mniejszej ilości owoców czy warzyw (kiedy kupujemy np. 2 pomarańcze) wystarczy nakleić naklejkę na jedną z nich.

      • 1 0

  • (1)

    Wszystko dokładnie robię tak, jak w artykule i to już od wielu lat. Dzieci też są świadome zdrowych i gorszych jakościowo produktów. Kwestia konsekwencji na początku a później to już rutyna :) Zdrowie najważniejsze!

    • 3 2

    • Serio trzeba być frajerem, żeby za te sam epieniądze kupować coś, co jest gorsze

      A pospólstwo naokoło maca godzinami i wybiera te najlepsze. Przypomniałem sobie, że jakaś polska modelka świrowala coś, że kupuje te najgorsze owoce i warzywa. Heh...zaiste poświęcenie godne Matki Teresy :D

      • 0 0

  • Oczywista oczywistość

    Nie marnuj jedzenia.Zjedz, bo się zmarnuje.

    • 1 0

  • Pokarm jest warunkiem życia ludzkiego, ilość i jakość pokarmu warunkuje jego przedłużenie. Andrzej Czesław Klimuszko

    Hmmmm, to ma byc cykl tekstów o tym, jak i gdzie zjeść zdrowo w Trójmieście? Jak oszczędnie gospodarować jedzeniem w kuchni, jak znaleźć czas na zdrowe jedzenie, jak zdrowo komponować posiłki. Masakra, co to ma byc? Albo tytuly zle dobrane albo porady nie na temat. Szanowna pani dietetyczko, moim zdaniem nalezaloby zaczac od tematu zdrowego jedzenia tzn. bez herbicydow, pestycydow, konserwantow, dodatkow E, GMO, bez fosforanow, bez benzoesanu sodu, bez sorbitolu i syropu glukozowo fruktozowego, Wszyscy wiemy, że nie ma i nie będzie już tzw.zdrowej żywności. Bo albo jest przrobiona, albo surowiec to sama chemia zrobiony z premedytacją dla większych zysków.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane