• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okiem dietetyka: lista zbędnych suplementów

Viola Urban
10 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Zamiast przyjmować kolejne suplementy, lepiej skupić się na diecie bogatej w owoce i warzywa. Zamiast przyjmować kolejne suplementy, lepiej skupić się na diecie bogatej w owoce i warzywa.

Okiem Dietetyka to cykl tekstów o tym, jak i gdzie zjeść zdrowo w Trójmieście. Porady przygotowuje dietetyk Viola Urban. W tym odcinku pisze o zbędnych suplementach diety. Ostatnio radziła na czym smażyć, a za dwa tygodnie opowie o witaminie D.



Rynek suplementów diety z roku na rok rośnie i to w niezwykle szybkim tempie. Dotyczy to zarówno specyfików aptecznych, jak i wszelkiego rodzaju specyfików dla sportowców. Z punktu widzenia dietetyka, który ma świadomość tego, jak wyglądają obwarowania prawne suplementów w Polsce, "trochę" mnie to niepokoi, ponieważ żaden suplement trafiający na rynek nie musi mieć przebadanej skuteczności.

Mało tego, ilość substancji deklarowanej przez producenta bardzo często nie idzie w parze z tym, co rzeczywiście znajduje się w kapsułkach. Jeśli dodamy do tego fakt, że wmawia się ludziom, iż suplementy są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, a żywność nie jest w stanie pokryć zapotrzebowania na te składniki, powstaje naprawdę poważny problem w postaci wszechobecnego, niepopartego racjonalnymi argumentami strachu przed niedoborami. Oczywiście istnieją przypadki, kiedy suplement diety może pomóc, ale tylko wtedy, kiedy będzie prawidłowo dobrany do potrzeb organizmu. O polecanej przeze mnie suplementacji napiszę pokrótce na końcu tekstu, teraz skupię się na tym, na co nie warto wydawać pieniędzy.

Multiwitamina



To mój ulubiony przykład suplementu, który od razu można wyrzucić do kosza. Wydawać by się mogło, że to idealne rozwiązanie, bo łykamy jedna pigułkę dziennie i wszystkie składniki odżywcze w postaci witamin i składników mineralnych zapewnione. Nic bardziej mylnego. Prawda jest taka, że wiele składników odżywczych wchodzi ze sobą w interakcję. Np. wapń konkuruje o ten sam transporter jelitowy z innymi składnikami mineralnymi takimi jak magnez, żelazo czy cynk. Jeśli zatem zażywamy multiwitaminę, możemy spodziewać się, że to, co jest napisane na opakowaniu produktu, tylko w niewielkim stopniu będzie miało szansę się wchłonąć. Wybierając witaminy stawiajmy na starannie dobrane produkty oparte o jeden składnik, którego konkretnie może nam brakować. Wygoda nie zawsze idzie w parze z sensem.

Białko w proszku



Chociaż produkt ten ma wiele zalet, nie jest on niezbędny do prawidłowej pracy organizmu. Wiele osób zajmujących się treningiem sugeruje, że bez odżywki białkowej efekty się nie pojawią. Nic bardziej mylnego. Prawidłowo skomponowana dieta, bogata w produkty obfitujące w proteiny jest w stanie zastąpić odżywkę w każdym możliwym calu. Odżywka stanowi jednak duże ułatwienie codziennego odżywiania sportowców, więc można ją włączyć do diety, ale zdecydowanie nie trzeba.

Każdy suplement diety ma wiele lepszych odpowiedników w naturze. Warto o tym pamiętać. Każdy suplement diety ma wiele lepszych odpowiedników w naturze. Warto o tym pamiętać.

Błonnik w tabletkach



Nie ma niczego głupszego niż błonnik w proszku lub kapsułkach. Stanowczo odradzam. Błonnik powinien pojawiać się w każdym posiłku w formie związanej z węglowodanami, a nie raz dziennie w postaci tabletki. Tylko dieta bogata w błonnik pomaga utrzymać prawidłowe funkcjonowanie flory bakteryjnej jelit, zmniejszać indeks glikemiczny potraw i poprawiać ich współczynnik sytości, a także zmniejszać ryzyko hipercholesterolemii. Dieta bogata w warzywa, owoce i pełnoziarniste produkty w zupełności wystarczy.

Witamina A i E



Obydwie te witaminy bez trudu jesteśmy w stanie znaleźć w żywności. Witamina A znajduje się w podrobach, a jej prowitamina w pomarańczowych i czerwonych warzywach w formie betakarotenu. Witaminę E natomiast bez trudu pozyskamy z dobrej jakości tłuszczów takich jak orzechy, nierafinowane oleje, nasiona czy pestki. Witaminy te łatwo przedawkować, dlatego suplementacji lepiej nie wdrażać samodzielnie. Wysokie dawki witaminy A mogą powodować uszkodzenia wątroby.

Witamina C



Moda na zażywanie bardzo wysokich dawek witaminy C jest przerażająca. Zwłaszcza ta, która opiera się na sugestii, że należy brać witaminę C lewoskrętną, bo zwykła nie działa. Nauka całkowicie kwestionuje obecność lewoskrętnej witaminy C, można więc uznać fakt jej pojawienia się na rynku jako bezczelny chwyt marketingowy. Zapotrzebowanie na witaminę C przeciętnego człowieka nie przekracza 100 mg dziennie. To dziennie jeden owoc kiwi, garść pietruszki i pół papryki. Pamiętajmy, że dieta bogata w surowe owoce i warzywa jest o wiele bardziej cennym źródłem witamin niż jedna wyselekcjonowana witamina w formie syntetycznej. W owocach znajdziemy dziesiątki aktywnych biologicznie związków, których nikt jeszcze nie wrzucił do składu żadnej pigułki, a które sprawiają, że możemy utrzymać dobre zdrowie.

Wapń w tabletkach


Chociaż w związku z nagonką na nabiał, spożycie wapnia z żywnością wciąż spada, suplementacja wapniem w kapsułkach nie jest rekomendowana bez uprzedniej diagnostyki i regularnych badań w trakcie suplementacji. Wapń w postaci suplementu może przyczynić się do odkładania kamieni nerkowych i powodować zwapnienia w obrębie naczyń krwionośnych. Jeśli dodamy do tego bardzo powszechny niedobór witaminy D, który dotyka większości osób w naszej szerokości geograficznej, mamy prawdziwy kłopot. Naturalny wapń z żywności nie jest w stanie wywołać tak niebezpiecznych efektów. Warto więc jeść nabiał, szprotki, jarmuż, sezam i suszone figi, a o ewentualnej suplementacji zawsze rozmawiać z lekarzem lub dietetykiem po uprzednim zbadaniu parametrów krwi i moczu.

Suplementy, które warto przyjmować to m.in. witamina D oraz kwasy tłuszczowe omega-3. Suplementy, które warto przyjmować to m.in. witamina D oraz kwasy tłuszczowe omega-3.

Magnez



Magnez jest jednym z flagowych suplementów, jeśli chodzi o zyski ze sprzedaży. Reklamy mówią, że skoro pijemy kawę i jesteśmy narażeni na stres, to magnez jest obowiązkowy. Nie jest. Po pierwsze badania obaliły tezę o rzekomej możliwości wypłukiwania magnezu poprzez picie kawy, a po drugie, magnez jest jednym z pierwiastków, który można bez najmniejszego problemu wkomponować w nawet niskokaloryczną dietę. Wystarczy pić wodę mineralną, jeść sporo zielonych warzyw, nasion, pestek i pełnoziarnistych produktów, a bez najmniejszego problemu dostarczymy do organizmu optymalną dawkę tego składnika mineralnego. A stres? Stres należy redukować, a nie zatajać kolejnym suplementem.

Uzupełnienie diety, a nie zastępstwo



Takich przykładów mogłabym mnożyć jeszcze wiele, ale powstałaby z tego artykułu całkiem pokaźna książka. Wszystkiego rodzaju cudowne specyfiki mające wspomagać odchudzanie niestety nie mają prawa działać w znaczącym stopniu bez diety o obniżonej kaloryczności, a modne ostatnio adaptogeny nie doczekały się jeszcze dowodów naukowych na swoje domniemane działanie.

Bez odpowiednio zbilansowanej diety żaden cudowny specyfik nie będzie w stanie zapewnić nam zdrowia. Suplementy diety należy zatem stosować jako uzupełnienie diety, a nie zastępnik racjonalnego stylu życia. Tak jak już wspomniałam zanim zdecydujemy się na suplementację, powinniśmy przeanalizować dietę i wykonać badania diagnostyczne. Wprowadzenie suplementów diety powinno się odbywać pojedynczo, aby mieć pewność który suplement rzeczywiście przynosi efekty. Włączanie pięciu różnych środków jednocześnie nie ma najmniejszego sensu. Powinniśmy też wiedzieć, które składniki podawać samodzielnie, a które w połączeniu z innymi. Warto zapytać o to zaufanego farmaceutę.

Przydatne suplementy



Suplementy, które jak najbardziej popieram to zażywanie witaminy D co najmniej w okresie jesienno-zimowym, kwasy tłuszczowe omega-3 w prawidłowej proporcji EPA do DHA oraz dobrej jakości apteczne probiotyki wieloszczepowe. Są to produkty o udowodnionej badaniami skuteczności, których niedobory są powszechne, a ich wdrożenie przynosi wymierne efekty. Tak czy inaczej każdą suplementację powinniśmy konsultować ze specjalistą, ponieważ każdy organizm jest inny, a w przypadku chorób i stosowania leków może dochodzić do niepożądanych interakcji.

O autorze

autor

Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.

Opinie (141) 8 zablokowanych

  • A ja się nie zgodzę. (4)

    Nie można tak uogólnić, że suplementacja np. magnezu lub innego składnika jest KAŻDEMU zbędna. Każdy ma inną sytuację, inaczej się odżywia i może nie jest w stanie z pożywienia dostarczyć wszystkich witamin i minerałów.
    Proponuję, żeby każdy spisał co je w przeciętnym tygodniu, policzył ile dostarczył z tego witamin i minerałów, a wtedy zadecydował,czy suplementacja jest zupełnie niepotrzebna.
    Poza tym RDA jest zaniżone i nie jest absolutnie górną granicą spożycia, a raczej minimum potrzebnym do w miarę zdrowej egzystencji.
    Witaminy E wcale nie da się tak dużo przyjąć z pożywienia, tak samo magnezu. Chyba że codziennie zjadacie pełno migdałów, pietruszki, ciecierzycy, orzechów włoskich, szpinaku, kaszy gryczanej. A nie sądzę że większość ludzi aż tak zdrowo je.
    Co do witaminy C, która pomaga pozbyć się toksyn z organizmu, to może te 100mg było wystarczające 50 lat temu, gdy nie było tylu samochodów na ulicach i zanieczyszczonego środowiska. Ale jak można oświadczyć, że coś na pewno nie jest nam potrzebne nie patrząc najpierw na osobę jako jednostkę.
    Poszłam do lekarza po skierowanie na poziom witaminy D bo łapały mnie infekcje i źle się czułam, lekarz powiedział że nie ma sensu, bo 90% populacji ma niedobór i cały rok należy suplementować wit. D. Świetnie, fajnie. Zrobiłam test i wyszedł mi bardzo niski poziom i rok zajęło mi podniesienie go suplementacją.
    Także nie zgadzam się z artykułem i zdaniem p. Violi.
    A Państwo mogą sami zadecydować, ja nikogo nie namawiam na suplementy.

    • 18 5

    • Bajki ci nawciskali witamina d nie spowoduje ze przestaniesz miec inwekcje nic podobnego równie dobrze mogła bys wybrac sie na (2)

      do Afryki .Tam miała bys witamine D naturalną ze słońca.Wiec tylko zmarnowałaś kase .

      • 0 3

      • Teraz już nie mam infekcji, więc wierzę że to poziom witaminy D miał na to wpływ. Gdybyśmy mieli tyle słońca co w Afryce i biegali cały dzień na zewnątrz to zgodzę się, nie potrzebowałabym suplementacji. Ale raz - nie mamy w Polsce prawie w ogóle dni słonecznych (przypomnij sobie chociażby zeszłe lato) a dwa - większość ludzi pracuje 8h dziennie albo siedzi w domu/urzędach/sklepach itp. i nie może korzystać ze słońca w takim stopniu w jaki potrzebuje. A jak jeszcze ktoś nie je ryb bo nie lubi, nie chce lub nie może, to w ogóle jest odcięty od wit. D (nie liczę znikomych ilości w maśle itp.).

        • 5 1

      • Własnie to jest efekt placebo a tak naprawde to ze jest ci lepiej to efekt kumulacji róznych twoich zabiegów

        i nie dojdziesz co ci naprawdę pomogło bo pewnie wszystko po trochu :) Piszesz ze mało dni słonecznych to chyba zartujesz tylko w kwietniu mieliśmy juz 4 dni słoneczne i upalne.Po zatym podajesz powody takie ze ludzie sa sobie sami winni ,nie chce im sie wyjsc na powietrze wola siedziec w galeri handlowej albo w domu.
        Słonca u nas niebrakuje od kwietnia czesto nawet do pazdziernika jest sporo dni słonecznych .ale słonie nie musi świeciec mocno od rana do wieczora taki klimat :) Czasmi jest tylko do południa albo od południa.

        • 0 4

    • "Co do witaminy C, która pomaga pozbyć się toksyn z organizmu"

      HAHAHA co za brednie :)) Za usuwanie toksyn z organizmu odpowiedzialna jest wątroba i nerki. Nie witamina C. Także nie nalewki babuni, maści z d.py słonia i inne głodówki czy diety oczyszczające. Jesteście ogłupieni do granic możliwości

      • 3 1

  • Autorka pokazała tylko to czego nie wie ktoś kto ukończył pseudo uczelnię

    Każdy farmaceuta i lekarz potwierdzi w sposób obiektywny,że to prawda.
    Jak ktoś siedzi w kieszeni pseudo firm i nie ma pojęcia o prawidłowej diecie to niech nie piszę tutaj nic. Rzeczy trenerzy personalnie powinni zostać poddani weryfikacji ich wiedzy na poziomie podstawowym.
    Primum non nocere...

    • 9 0

  • Zbędne suplementy to takze vitamina D,omega-3w kapsułkach czy probiotyki.Wszystkie mozna zastapic zywnoscią. (3)

    Probiotyki to jogurt i kefir,zsiadłe mleko.omega 3 to olej lniany ,rzepakowy ,tran. Witamina D jest też przereklamowana .Znajduje się w tranie rybach itp .Kazdy moze sobie zrobic badanie koszt około 100 zł u kazdego bedzie poziom sredni lub minimalny bo błąd może byc spory ,niema żadnej potrzeby jej suplementowa. Chyba ze ktos cały rok chodzi w kapturze czapce w kombinezonie i ma uczulenie na słonce.
    Witamina C prawda lewo skrętna to bajka podobnie, jak ta ze wystarczy 100mg dziennie .Witamina c im więcej tym lepiej.Jesli ktos chce suplementowac to tylko naturalnie bo ta sztuczna w proszku działanie marne.Wiec najlepiej jeść owoce warzywa.i nic nie przedawkujesz.
    Białko jak nie jesteś kulturystą to nie potrzebujesz proszków tylko nabiał i mięso .
    Magnez Najlepsze jest kakao na dodatek smaczne.
    Zamiast kupować smaczną żywność i mieć przyjemność z jedzenia ludzie kupują bezużyteczne piguły które na dodatek są droższe od żywności .
    W europie Polska ma 5 razy więcej aptek niż który kol wiek kraj w UE i te piguły sprzedaje sie juz wszędzie nawet w marketach.Ogłupienie społeczeństwa mamy największe w europie. A najwiekszą głupotą sa obecnie kroplówki witaminowe.Co ciekawe w tym samym portalu w deluxe przekonywano do ich stosowania przez gabinety które biorą po 200-300zł za jedną taka kroplówkę bo niby jest niezbędna przy uprawianiu sportów :)

    • 6 14

    • Tak mniej więcej od połowy wypowiedzi zbliżasz się do prawdy... (1)

      Co do witaminy D, to jednak kompletnie się mylisz i jej znaczenie jest dopiero odkrywane. Okazuje się, że po pierwsze, tak naprawdę nie jest to witamina. Po drugie ma możliwość aktywowania ok. 200 genów, a więc ogromny wpływ na nasze zdrowie.

      Niedawne badania wskazują, że powinno się dostarczać organizmowi ok. 6000 jednostek dziennie (os. dorosła). Z diety tyle nie wyciągniesz. Jeśli pracujesz cały dzień na dworze, to może nałapiesz dość słońca i organizm sam ją wyprodukuje, ale sporo osób nie ma takiej możliwości.

      Naukowcy nie zalecają suplementacji witaminy D z tranu.

      • 6 0

      • ale to ty jestes w błedzie to co podajesz to są tylko teorie a nie fakty!

        • 0 2

    • co do probiotyków, mylisz się

      Kefir, jogurt są ok, ale podczas antybiotykoterapii nie zastąpią probiotyku.
      Każda Wit.C to kwas L-askorbinowy, więc wszystko co nazwane jest Wit.C, to lewoskrętny izomer. Izomery prawoskrętne dodawane są do żywności jako kwas askorbinowy. Dawki to inna sprawa.
      I to, że Polacy uwielbiają suplementy, a w dużej mierze trzeba by wykorzystać dietę, warzywa, owoce itd.

      • 0 0

  • To nie tak że wszystkie suplementy są złe (4)

    Dla większości osób jeśli dobrze się odżywiają, będzie zbędna (poza witaminą D, bo na brak słońca przez większość roku nic nie poradzimy), ale część np. przez jakąś chorobę albo problemy z wchłanianiem będzie potrzebować danego składnika więcej niż jest w stanie dostarczyć z pożywieniem i wtedy warto go suplementować. Po prostu nie należy łykać kilkudziesięciu tabletek w ciemno, tylko się zastanowić, czy potrzebujemy suplementu, a jeśli tak, to jakiego.

    • 9 1

    • hahah typowy pigularz zastanowić sie co mi potrzeba jak nie zrobisz badań to mozesz sobie wrózyc s fusów naiwniaku (3)

      ale same badania tez nie wystarcza tylko wymagają analizy specjalisty,Bo gdy taki jak ty poszuka sobie w necie opisy badan to i tak wyciagnie wnioski ze potrzebuje garść pigułek.

      • 0 6

      • (1)

        czasami wystarczy wiedza i obserwacja własnego ciała.
        Suple nie są złe i w tym art. jest bezsensowny hejt. Np jak ktoś ma dużo wysiłku to suplementuje magnez, co w tym złego ?

        • 6 1

        • hahah tak obserwacja własnego ciała wystarczy jestes typem co sie sam leczy :)

          Przyjdzie taki do lekarza i juz sie sam zdiagnozował i praktycznie wyleczył lekarz mu potrzebny tylko do wypisania recepty :)

          • 0 3

      • nie potrawisz grzecznie dyskutować?

        musisz od razu kogoś obrażać? masz problemy psychiczne?

        • 2 1

  • (1)

    Nie moźna tak uogólniać .Autorka nie napisala czy chodzi o suplementy sztuczne czy naturalne ,a jest to zasadnicza róźnica nie tyko we wchłanianiu. Sztuczne są szkodliwe np. wit A i E ,czy sztuczna wit C, niewchłanialny Ca.Zajmuje sie 18 lat badaniem skladników odźywczych na poziomie komórkowym i większość ludzi ma niedobory .Źle się odźywiają , ich jelita nie wchłaniaja.Artykuł b.tendencyjny dietetyk Ci powie co jeść , tylko cięźko znajeść to dobre jedzenie, głupiego błonnika ludzie nie mogą uzupełnić.Tla osób ktore nie mają wiedzy takie info daje więcej szkody niź poźytku
    .

    • 13 3

    • też tak uważam

      Ca - wchłanialność chelatu a węglanu..., do tego równowaga fosoforanowa, czyli wpływ witD i K
      Mg- to samo, różne połączenia,do tego rejestracja jako lek albo suplement- chcemy się leczyć czy uzupełniać dietę
      Nie można wszystkiego wrzucać do jednego wora, ale zachować rozwagę, jaka lub czy w ogóle suplementacja jest mu potrzebna

      • 3 0

  • Ale bzdura o Witaminie C (1)

    "Nauka całkowicie kwestionuje obecność lewoskrętnej witaminy C, można więc uznać fakt jej pojawienia się na rynku jako bezczelny chwyt marketingowy"

    W naturze występuje wyłącznie witamina C lewoskrętna, prawoskrętna może istnieć, nauka niczego nie kwestionuje. Dałoby się ją wyprodukować. Istotnie byłaby ona w ogóle nie kompatybilna z organizmem. I istotnie ze strony producentów jest to chwyt marketingowy o tej lewoskrętności, bo wszystkie preparaty na rynku są z witaminą lewoskrętną.
    Jednak ogólnie istnienia lewoskrętności i prawoskrętności witaminy C nauka nie kwestionuje.

    • 14 1

    • a ja dzięki wit C unikam infekcji i antybiotyków

      Przyjmuję ją pod postacią askorbinianu sodu. Jak czuję że coś zaczyna mnie brać biorę przez 2 dni po 20g (20000mg) w 3-4 dawkach rozłozonych i grypa czy inne dziadostwo znika w zalążku. potem dawki profilaktyczno-podtrzymujące 2-3 gramy dziennie przez 5 dni. Nie byłem na nic chory ani na L4 od 4 lat a przedtem 3-4 razy w roku na zwolnieniu.

      • 1 0

  • Myślę, że pani Viola powinna skupić się na kulinariach, a nie na zdrowiu (2)

    Na temat uzupełniania niedoborów witamin powinien wypowiadać się raczej lekarz lub farmaceuta, a nie dietetyk. Kompetentny farmaceuta na pewno nie zaleciłby uzupełniania niedoborów witamin suplementami diety. Większość witamin oraz magnez występują również w postaci leków, które są przebadane, a do tego w większości znacznie tańsze niż reklamowane suplementy diety.

    Suplement diety (jak zresztą sama nazwa wskazuje) jest de facto żywnością i jako taki nawet nie może mieć działania leczniczego. Stąd zalecane dawkowanie na opakowaniach suplementów zazwyczaj jest kilkukrotnie niższe niż na opakowaniach leków. Suplementy diety z założenia mają być produktami pochodzenia naturalnego, roślinnego.

    Nie mogę również zgodzić się z twierdzeniem, że jesteśmy w stanie wszelkie witaminy przyswoić z jedzenia w odpowiednich dawkach. W dzisiejszych czasach niestety nie możemy mieć pewności, że warzywa czy owoce rzeczywiście te witaminy zawierają, a z kolei np. ryby, które w teorii są bardzo zdrowe, bo zawierają dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych, to w praktyce w większości przypadków są również źródłem niezliczonej ilości trujących substancji, którymi są faszerowane w trakcie hodowli.

    Miał być mądry artykuł na temat suplementów, a wyszła kolejna niewiele wnosząca i powielająca nie do końca prawdziwe schematy papka. Myślę, że pani Viola powinna skupić się na kulinariach, a nie na zdrowiu.

    • 19 2

    • Kolejna znachorka :) i naiwniaczka łykajacą kazdą bajkę niema witamin leków!! (1)

      To tylko marketingowa papke magnez nie jest lekiem niczego nie leczy to termin naiwniaczka urzędowy ,administracyjny wymagający procedur za które trzeba sporo zapłacić!!

      • 0 4

      • ojoj, mylisz się

        Jest Mg zarejestrowany jako lek, są wersje w tabletkach ale też już wyłącznie na rec. w injekcjach.
        Wit. D też- lek otc i rx
        Wit a, e - lek

        • 3 0

  • Z powodu choroby brałem leki dwa razy dziennie przez 10 lat. (1)

    Teraz mam ich serdecznie dość i jak widzę ludzi, którzy sami się futrują wszelakimi tabletkami to ekhem.. Tak samo mnie skręca jak widzę reklamy w stylu "jedna tabletka dziennie" albo "boli cie brzuch po jedzeniu? weź tabletkę" A może po prostu mniej żryj za przeproszeniem?
    Reklamy leków i suplementów powinny być zakazane.

    • 14 1

    • ale artykuł jest na temat witamin i minerałów w suplementach

      a nie suplementach na "wszystko" - wątrobę, potencję i oko.

      • 0 0

  • Kwas alfa-liponowy, jedyny suplement, jaki przyjmuję, (1)

    trafiłam na niego przypadkiem czytając coś w Internecie,

    Nie wiem "jakim cudem", ale poprawił moje zdrowie w znaczącym stopniu- zniknęła dolegliwość , na którą cierpiałam wiele lat i, która bardzo utrudniała mi codzienne życie.

    • 4 1

    • tak, ale dobry dla cukrzyków... może masz cukrzycę?

      • 1 0

  • Czo tu się wyrabia? (2)

    "Witaminę E natomiast bez trudu pozyskamy z dobrej jakości TŁUSZCZÓW TAKICH JAK ORZECHY, nierafinowane oleje, nasiona czy pestki".
    Błagam.

    • 1 5

    • dalej błagaj do telewizora by ci nowe reklamy wciskał :)

      • 1 3

    • "tłuszczów takich jak orzechy, nierafinowane oleje, nasiona czy pestki".

      Które to posiadają bardzo dużo kalorii

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane