• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okiem dietetyka: owoce w diecie

Viola Urban
12 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Sok owocowy nie zastąpi świeżych, surowych owoców. Warto je jeść 1-2 razy dziennie. Sok owocowy nie zastąpi świeżych, surowych owoców. Warto je jeść 1-2 razy dziennie.

Okiem Dietetyka to cykl tekstów o tym, jak i gdzie zjeść zdrowo w Trójmieście. Porady przygotowuje dietetyk Viola Urban. W tym odcinku pisze o owocach w codziennej diecie. Ostatnio opowiadała o  domowym fast foodzie , a za dwa tygodnie przyjrzy się zjawisku o nazwie fleksitarianizm.



Większość ludzi na świecie nie ma wątpliwości - owoce są wartościowym elementem diety. Są jednak tacy, którzy wszędzie widzą zagrożenie i eliminują kolejne grupy produktów ze swojego jadłospisu oraz namawiają do tego innych. Swego czasu oberwało się także owocom. Głównie za cukier i wysokie indeksy glikemiczne. Czy naprawdę powinniśmy się bać owoców, kiedy się odchudzamy? Czy cukrzycy i osoby z insulinoopornością muszą zapomnieć o tych naturalnych słodkościach? Czy owoce możemy jeść tylko do południa? Czy banany rzeczywiście tuczą? Mitów na temat owoców jest całe mnóstwo. Postanowiłam się dzisiaj z nimi rozprawić.

Dlaczego warto jeść owoce?



Owoce - podobnie jak warzywa - są niezastąpionym źródłem witamin (głównie witaminy C), składników mineralnych (np. potasu) i licznych flawonoidów. Większość owoców jest też bogata w błonnik pokarmowy oraz spore ilości wody. To sprawia, że owoce mają wysoką gęstość odżywczą, bo w stosunkowo niewielkiej kaloryczności znajdujemy naprawdę dużo wartości odżywczych. Owoce dają też mnóstwo satysfakcji i świetnie orzeźwiają w upalne dni. To dobra alternatywa dla słodyczy u osób, które chcą się zdrowo odżywiać i po prostu tęsknią za słodkim smakiem. Zamiast szukać wymyślnych słodzików i syropów skupmy się na uzyskiwaniu słodyczy z owoców.

Okiem dietetyka - porady dietetyczne



Ile porcji owoców powinniśmy zjadać każdego dnia?



Rekomendacje mówią o tym, aby spożywać minimum 5 porcji warzyw i owoców dziennie, ale kiedy przyjrzymy się nowej piramidzie żywienia zobaczymy, że piętro zajmowane przez owoce i warzywa nie jest podzielone równo na połowę. Owoce zajmują mniej więcej 1/4 tego pola. Oznacza to, że warzywa powinny dominować w naszych jadłospisach. Po owoce w większości przypadków możemy sięgać 1-2 razy dziennie.

Rzecz jasna to, ile owoców trafi do naszego jadłospisu w ciągu dnia, w dużej mierze zależy od poziomu naszej aktywności fizycznej, tego, jakie owoce wybieramy i tego, czy nie mamy przeciwwskazań do włączenia ich do diety. Z wiadomych względów w diecie sportowca może pojawić się o wiele więcej owoców niż w diecie osoby, która prowadzi całkowicie "osiadły" tryb życia. Sportowcy jedzą bowiem o kilkaset, a czasami nawet kilka tysięcy kilokalorii więcej każdego dnia, a dodatkowo cechują się o wiele lepszą wrażliwością insulinową, co sprawia, że mogą sobie pozwolić na większe ilości owoców (także owoców suszonych) każdego dnia. To samo dotyczy osób, które wykonują ciężką pracę fizyczną.

Warto też pamiętać o tym, że nie tylko zawartość cukrów w owocach ma znaczenie. Liczy się również ładunek glikemiczny i kompozycja posiłku. Warto też pamiętać o tym, że nie tylko zawartość cukrów w owocach ma znaczenie. Liczy się również ładunek glikemiczny i kompozycja posiłku.

Kto powinien uważać na owoce w diecie?



Sprawa ma się nieco inaczej w przypadku osób z dużą nadwagą, otyłością, insulinoopornością oraz hipoglikemią reaktywną. Zalecenia w kontekście owoców są oczywiście mocno indywidualne i zależą od poziomu naszej wrażliwości insulinowej, niemniej jednak warto w takim układzie owoce ograniczyć (nie znaczy wyeliminować) na rzecz warzyw. Kiedy sięgamy po owoce, starajmy się wybierać te o niskiej zawartości cukrów i z dużą ilością błonnika. Obowiązkowo w wersji surowej. Najlepszym rozwiązaniem są owoce jagodowe (borówki, maliny, truskawki, porzeczki, jagody, jeżyny itp.) oraz awokado, ale śmiało można też sięgnąć po cytrusy (np. grejpfruty, pomelo), różnorodne melony, papaję, brzoskwinie, nektarynki, śliwki, kiwi i okazjonalnie jabłka oraz gruszki. Kiedy nasza masa ciała lub wrażliwość insulinowa są zaburzone, lepiej odpuścić sobie duże ilości mango, winogron, fig, kaki, liczi i bananów. Co nie oznacza, że należy je zawsze bezwzględnie eliminować.

Warto też pamiętać o tym, że nie tylko zawartość cukrów w owocach ma znaczenie. Liczy się również ładunek glikemiczny i kompozycja posiłku. Zjedzenie jednorazowo kilograma truskawek będzie bowiem bardziej kłopotliwe niż połowy banana. Porcja ma znaczenie, bo to ona determinuje ilość spożywanych kalorii oraz cukrów! Banany same w sobie nie "tuczą". Problem tkwi w nadmiernym spożyciu energii w stosunku do tego, ile energii wydatkujemy.

Przy okazji ograniczeń owoców w diecie warto też wspomnieć o osobach zmagających się z nietolerancją fruktozy oraz alergiami na różne owoce. Alergia to bezwzględne wskazanie do eliminacji konkretnego rodzaju owoców. Jeśli chodzi o nietolerancję fruktozy objawiającą się wzdęciami po spożyciu owoców, należy ją potwierdzić tzw. wodorowym testem oddechowym i w przypadku diagnozy zastosować dietę zawierającą produkty z niewielką ilością tego cukru prostego. Nietolerancja fruktozy nie oznacza konieczności całkowitej eliminacji owoców z diety.



Z czym łączyć owoce, aby uzyskać posiłek u niskim indeksie glikemicznym?



W kontekście owoców znaczenie ma też kompozycja posiłku. Jeśli zależy nam na tym, aby poziom glukozy we krwi był ustabilizowany, warto połączyć owoce ze źródłem białka oraz tłuszczem. W roli białka może wystąpić większość produktów mlecznych (np. jogurt, kefir, twarożek czy serek homogenizowany), produkty sojowe (napój sojowy, tofu, jogurt sojowy) oraz jajka (np. pod postacią omletu czy placuszków). Do owoców warto też dodać tłuszcze, np. łyżkę orzechów, nasion lub pestek, trochę masła orzechowego, mleczko kokosowe lub pasujący olej tłoczony na zimno bądź oliwę z oliwek (np. oliwę z aromatem cytryny). Fajnym patentem na spłycenie krzywej glukozowej po zjedzeniu owoców jest też dodatek cynamonu. Warto nim posypać owsiankę zawierającą owoce lub cząstki jabłek. Owoce można też traktować jako uzupełnienie zbilansowanego posiłku. Wówczas także ładunek glikemiczny całego posiłku będzie satysfakcjonujący.

Owoce warto spożywać okołotreningowo lub podczas pracy fizycznej. Owoce warto spożywać okołotreningowo lub podczas pracy fizycznej.

Kiedy jeść owoce?



Mitem jest to, że owoce można jeść tylko rano. Zapomnijcie o tym raz na zawsze. Warto jednak spożywać je okołotreningowo lub podczas pracy fizycznej. Jeśli zatem trenujecie rano, owsianka na drugie śniadanie będzie dobrym pomysłem, ale jeśli wieczorem, to zostawcie sobie zaplanowaną porcję owoców na posiłek przed snem. Ułatwi zasypianie, pomoże zregenerować glikogen mięśniowy i na pewno nie spowoduje tycia. Po intensywnym treningu organizm jest bowiem skoncentrowany na regeneracji i wzmocnieniu mięśni. W przypadku dzieci, które ćwiczą w szkole, owoce jako element drugiego śniadania są jak najbardziej w porządku.

Owoce mają naprawdę wiele zalet i nie należy się ich obawiać. Wystarczy zachować umiar, nauczyć się wybierać te z niższą zawartością cukrów oraz starać się łączyć owoce ze zbilansowanymi posiłkami. Większość z nas może jeść owoce każdego dnia. Jedzmy zatem na zdrowie i pamiętajmy, że sok owocowy to nie owoc. Soki (zwłaszcza pasteryzowane i z koncentratu) traktujemy bardziej jako słodycze niż standardową porcję owoców w ciągu dnia.

O autorze

autor

Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.

Opinie (48) 1 zablokowana

  • na zimową słotę nic lepszego niż dobra gruszka (6)

    • 21 3

    • szczególnie brzoskwinka w ładnej gruszce (5)

      a jak w promocji do tego daja dwa melony to już dieta cud

      • 18 4

      • tylko te bananki.. (4)

        takie niemrawe i do tego w plamy

        • 10 6

        • pewnie leżą przy starych pomarszczonych rodzynkach (2)

          od tego banany psują się najszybciej

          • 10 3

          • Dlatego trzymam swojego banana tylko przy świeżych rodzynkach najlepszego gatunku

            • 0 2

          • Suszone owoce są bardzo zdrowe!

            I wiele osób właśnie najbardziej je sobie ceni. Poza tym nieładnie tak zwalać odpowiedzialność na innych. Już w przedszkolu było o tym w wierszykach.

            • 0 3

        • :)

          • 0 0

  • (7)

    Jak tu słuchać dietetyków skoro dzisiaj mówią że coś wolno jeść i to zdrowe a za kilka dni mówią zgoła na odwrót.... bez sensu... tak było np. z masłem grzmieli że niezdrowe że podnosi cholesterol a za chwilke było mówione że zdrowe...

    • 40 2

    • Bo trzeba umieć odróżnić (1)

      pop-dietetyków od dietetyków - a nasze kochane 'media' nam tego nie ułatwiają :)

      • 4 1

      • ułatwiają, wszystko co jest na stronach tabloidu to dno, kłamstwo, bełkot i pop-brednie

        wiadomo, że dobrego reklamować nie trzeba, reklamy są tylko dla kijowych produktów, które usiłuje się wcisnąć głupim i naiwnym, można śmiało założyć, że wszystko na trojmiasto pl to dno, ten portal jest tabloidem

        • 1 0

    • (3)

      Tak samo z olejem kokosowym,taki zdrowy a teraz to najlepiej w celach kosmetycznych go tylko używac

      • 7 2

      • (2)

        Pewnie mylisz z olejem palmowy. Palmowy i kokosowy to dwie różne rzeczy.

        • 1 4

        • Nie myli

          • 2 0

        • Olej z palmy kokosowej jest kokosowy czy palmowy?

          • 1 0

    • organizm sam nam mówi co jest dobre a co złe

      • 1 0

  • ewzne (6)

    nasi dziadkowie nie znali diet,dietetyków, trenerów personalnych a żyja z takim peselem ze my mozemy zapomniec natomiast znali co to praca, ruch na swiezym powietrzu i nie ubierali sie tak jak niektórzy z nas w szale,czapki przy 4 stopniachna plusie bo zimno

    • 35 9

    • no no

      bo ubieranie szali i czapek ma znaczący wpływa na wagę :P

      • 7 3

    • Selekcja (3)

      Nasi dziadkowie są po naturalnej selekcji. Z kilku urodzonych w tym czasie dzieci przezywała część. Tych najsilniejszych. Teraz tak nie ma. Walczy się o każde dziecko. Wcześniaka czy z poważnymi wadami. A dieta? Na pewno nie jedli tyle mięsa co teraz jest spożywane. Kotlet był raz na tydzień a u biedoty to kilka razy w roku. A tak to ziemniaki, kapusta i inne lokalne warzywa.

      • 16 2

      • Ty najwyrazniej jestes z poza selekcji , i jadło sie głownie miesą bo tylko ono daje siłe! (2)

        na kapuście kapuściany głąbie to ty byś wtedy na robocie nie przeżył ,a w zimie bys zamarzł pierwszego dnia/

        • 1 7

        • Raczej on ma rację. Mi babcia też opowiadała, że zupę się gotowało kartoflankę albo z kapusty czy co tam było i dodawało łyżkę smalcu żeby zatłuścić bo nie było mięsa. Kotlety robiło się raz w tygodniu i to nie z mięsa tylko z plastrów mortadeli opanierowanych w bułce i jajku (jak się jajka akurat miało). Mięsko to był rarytas od święta, a jak się pojawił kurczak to jednym się 6 osobowa rodzina najadała (a ważyły jakąś połowę mniej niż dzisiejsze). Ja tam nie wiem jak naprawdę było w czasach powojennych, ale nie sądzę żeby babulka kłamała :)

          • 3 0

        • Dlaczego od razu obrażasz ? Nie mogłeś wyrazić swojej (zreszta mylnej opini) bez epitetu ?

          • 0 0

    • Ja od kilku lat nie noszę kurtki zimowej - zimą głównie w kamizelkach chodzę i w czapce i nie choruje, ale też nie korzystam z komunikacji miejskiej i nie mam dzieci które ze szkoły przynoszą choroby. Koleżanki i koledzy ubrani po czubek głowy i co 2-3 mc chorzy w sezonie. Nawet mój mąż się rok temu na kamizelki przerzucił i jest zadowolony. W aucie w takiej kurcie tylko się człowiek zgrzeje i póżniej taki rozgrzany na mróz...

      • 3 2

  • Bimber z jabłuszek .

    • 7 2

  • Jedzenie jest niezdrowe dlatego tylko my bretarianie nie jestesmy szkodnikami na ziemi bo żywimy sie energią kosmiczną:) (1)

    Świrów coraz więcej, pamiętam jak na tym portalu bredziła jedna ze cytrusy wychładzają ,na szczęście już jej przestali ich traktować poważnie.Media maja to do siebie ze promują to co jest modne ,a modne są większości zawsze największe głupoty .I podatni na nie są ludzie głupi.
    Najlepszym przykładem są odszczepionkowcy.

    • 18 2

    • I tak na każdym kroku. Marketing i głupia moda

      • 0 1

  • W mojej diecie musi byc mieso. (5)

    Bez miesa to po jednej godzinie jestem juz glodny. Warzywa i owoce owszem ale jako uzupelniajaca przystawke. Opinie lekarzy dobrze znam ale kiedys wychodze z domu to zawartosc odzywcza musi starczyc na osiem godzin. A owoce i same warzywa mi tego nie zapewniaja.

    • 20 6

    • To wtedy

      Kaczka z jabłkami! Mega!

      • 4 0

    • (1)

      Mięso jest tak samo ważne w naszej diecie jak każdy inny składnik. Ale ludzie idą za modami...

      • 2 2

      • Nieprawda. Spojrz na nową poramidę żywieniowa.Mieso jest na przedostatnim miejscu. Poza tym w miesie jest masa chemii : antybiotyki itd.

        • 1 0

    • moja dieta - mięso, warzywa oraz piwo, smacznie i zdrowo

      • 0 1

    • Za mało błonnika. Po paru tygodniach od zmniejszenia ilości zjadanego mięsa organizm się przyzwyczai.

      • 0 0

  • (2)

    Po owocach zawsze mam problemy żołądkowe, zaparcia albo biegunkę. Ktoś wie, dlaczego?

    • 4 1

    • Nietolerancja fruktozy? Ja na to cierpię i tylko pewne owoce jadam. Proponuję zrobić testy na tolerancję fruktozy i przy okazji na tolerancję laktozy.

      • 4 0

    • Zespół jelita drażliwego?

      • 0 0

  • owoce to sam cukier (6)

    współczesne odmiany są bardzo słodkie, bo takie chętniej wybierają konsumenci. Najzdrowsze pokarmy to takie, które mają niski indeks glikemiczny, a najlepsze diety to diety dla cukrzyków.

    • 5 5

    • w dzisiejszych czasach ig nie jest juz wyznacznikiem wazniejszy jest ladunek glikemiczny a te nie sa takie same

      • 0 1

    • Jak najdalej od cukru (2)

      Ludzie jedzą cukier na kilogramy. Co słodkie to dobre...

      • 3 0

      • (1)

        Dokładnie,wszędzie cukier.Kiedyś(lata 90te)za dzieciaka to dostawało sie cos słodkiego raz na tydzien,a teraz żarcie codziennie.Ludzie są nieświadomi zawartości cukru w "cukrze"Najbardziej mi szkoda dzieci,ile serwują im niemądrzy rodzice.Za 10,20 lat wyjdą problemy zdrwotne i nie mówię tutaj tylko o cukrzycy

        • 2 2

        • W latach 90. dzieci jadły już słodycze w ilościach hurtowych.

          Pomyliło Ci się z wcześniejszymi dekadami (kartki na cukier od 1976 r., stan wojenny, permanentne "przejściowe trudności").

          • 0 0

    • Zgadza się,dokładnie tak jest,żywienie z małą ilością węglowodanów jest najzdrowsze.Ale w dzisiejszych czasach ciężko o to,półki w sklepach uginają się od żywności przetworzonej,naładowanej cukrami,kult warzyw i owoców mało kalorii ,duzo glukozy i fruktozy!Przypominam...rak żywi się cukrem!

      • 2 0

    • Sam cukier to ta ruda pani na zdjęciu, słodka jak landrynka - mógłbym jeść z nią jabłuszka całymi wagonami.

      • 0 1

  • najlepszy jest owoc zakazany

    • 23 0

  • Jak

    do cholery owoc może dawać satysfakcję?! Ja wiem że smaczny i zdrowy itp. Ale satysfakcję to się inaczej osiąga.

    • 8 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane