• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okiem dietetyka: sezon na dynię

Viola Urban
23 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Dynia jest królową jesiennego stołu, można z niej przygotować niezliczoną ilość dań. Korzystaj z sezonu bez wyrzutów sumienia, a na pozostałe miesiące w roku przygotuj przetwory. Na zdjęciu: wołowina z dynią i warzywami. Dynia jest królową jesiennego stołu, można z niej przygotować niezliczoną ilość dań. Korzystaj z sezonu bez wyrzutów sumienia, a na pozostałe miesiące w roku przygotuj przetwory. Na zdjęciu: wołowina z dynią i warzywami.

Okiem Dietetyka to cykl tekstów o tym, jak i gdzie zjeść zdrowo w Trójmieście. Porady przygotowuje dietetyk Viola Urban. W tym odcinku dzieli się najsmaczniejszymi pomysłami na dynię. Ostatnio opowiadała o dbaniu o odporność jesienią, a za dwa tygodnie podpowie, które składniki żywności są zdrowsze na zimno, a które należy przetwarzać termicznie.



Dynia to niekwestionowana królowa jesiennych warzyw. Jest niskokaloryczna, bogata w witaminy i składniki mineralne, lekkostrawna, zalecana w diecie dzieci, a do tego bardzo tania i łatwo dostępna. Chociaż szczyt sezonu na dynię przypada jesienią, to wiele odmian możemy już kupić przez cały rok. Warto teraz korzystać, zwłaszcza z odmian, które szybko znikną ze sklepów i straganów, a dynię piżmową zostawić sobie na pozostałe pory roku. Przyjrzyjmy się bliżej właściwościom, odmianom i zastosowaniu kulinarnemu tego wybitnie jesiennego produktu.

Zobacz także: jesienne menu w trójmiejskich restauracjach

Dynia - właściwości odżywcze


W zależności od odmiany, dynia może mieć od 26 do 45 kcal w 100 g miąższu. Można zatem uznać ją za świetny wybór podczas diet redukcyjnych, ponieważ nadaje daniom objętość przy niewielkiej kaloryczności. Surowa, lekko podgotowana i pieczona dynia syci na długo z uwagi na zawarty w niej błonnik. Chociaż wartość energetyczna dyni jest niewielka, to jej wartość odżywcza jest naprawdę duża. W dyni znajdziemy dużo β-karotenu, potasu, żelaza i cynku oraz niektórych witamin z grupy B. Jest wskazana niemal we wszystkich rodzajach diet, ponieważ pozytywnie wpływa na zdrowie poprzez zmniejszanie ryzyka niektórych nowotworów, naturalne obniżanie poziomu cholesterolu we krwi, pozytywy wpływ na ciśnienie krwi oraz narząd wzroku. Dynię można wprowadzać do diety dziecka tuż po 6 miesiącu życia.

Zobacz także: dynie wracają na ulice Gdańska

Dynia lubi też słodycze. Ciasto dyniowe, sernik z puree dyniowym, marmolada, ciasteczka, babeczki, brioszki i bułeczki. Opcji jest naprawdę dużo. Jesień to idealny moment, aby je wszystkie przetestować. Na zdjęciu: tarta z dyni. Dynia lubi też słodycze. Ciasto dyniowe, sernik z puree dyniowym, marmolada, ciasteczka, babeczki, brioszki i bułeczki. Opcji jest naprawdę dużo. Jesień to idealny moment, aby je wszystkie przetestować. Na zdjęciu: tarta z dyni.

Popularne odmiany dyni


Na rynku występuje dużo odmian tej popularnej rośliny. Najbardziej popularna dynia zwyczajna nie jest wybitnie smaczna, dlatego najczęściej używa się jej do marynowania i wykonywania jesiennych ozdób. W sklepach możemy się także często spotkać z dynią Hokkaido. Jest to odmiana wyjątkowo bogata w karotenoidy, a jej miąższ ma wyjątkowo piękny kolor. Jest to jedna z moich ulubionych odmian, ponieważ można ją jeść wraz ze skórką, a co za tym idzie, nie trzeba jej obierać. Świetnie nadaje się do pieczenia oraz przygotowywania rozmaitych zup.

Dynia piżmowa jest jedną z najbardziej trwałych dyń, jakie znamy. Właśnie z tego powodu możemy ją kupić nawet w środku lata. To odmiana o twardym miąższu, mocnej skórce i małej ilości pestek. Poznasz ją po jasnej, gładkiej skórce i charakterystycznym kształcie gruszki. Ten rodzaj dyni świetnie nadaje się do przygotowania frytek z tego warzywa. Godną uwagi odmianą jest także dynia makaronowa, która po upieczeniu w całości przekształca się w długie dyniowe włókna przypominające makaron. Takiej upieczonej dyni można użyć jako alternatywy dla kalorycznego makaronu z pszenicy czy też innego ziarna zbóż. Dyniowy "makaron" sprawdzi się także jako dodatek do zup.

Zobacz także: Okiem dietetyka - dieta owocowo-warzywna

Smakiem urzeka mnie najbardziej mało popularna dynia o nazwie Lunga di Napoli. Jak sama nazwa wskazuje, pochodzi z Włoch. Charakteryzuje się naprawdę wyjątkowym, lekko melonowym smakiem. Można ją jeść na surowo lub przygotować świeży sok, ale nadaje się także do obróbki termicznej. Ta dynia wygląda z zewnątrz jak nieco przerośnięty kabaczek. Jest podłużna i ma zieloną, prążkowaną skórkę.

Do spożycia na surowo nadaje się również dynia prowansalska, zwana też dynią muszkatołową lub francuską. Jest to odmiana o charakterystycznym zielonym kolorze skórki, który miejscami jest też pomarańczowy lub żółty. Ma lekko marchewkowy smak i uniwersalne zastosowanie. Można z niej przygotować placuszki, kluseczki, zupy, przetwory, a nawet ciasta. W sklepach możemy się też spotkać z rozmaitymi dyniami ozdobnymi. Nie znajdują one zastosowania w kuchni i uprawia się je wyłącznie jako element dekoracyjny.

Imprezy kulinarne w Trójmieście - nie przegap żadnej!


Z dyni można przygotować placuszki, kluseczki, zupy, przetwory, a nawet ciasta. Na zdjęciu: kluseczki gnocchi z liśćmi szałwii. Z dyni można przygotować placuszki, kluseczki, zupy, przetwory, a nawet ciasta. Na zdjęciu: kluseczki gnocchi z liśćmi szałwii.

Jak wykorzystać dynię w kuchni?


Dynia to bardzo uniwersalne warzywo, ponieważ można je przygotować zarówno w wersji wytrawnej, jak i słodkiej. Jej miąższ charakteryzuje się delikatnym smakiem, który doskonale łączy się z różnymi dodatkami.

Według Niki Segnit, autorki jednej z moich ulubionych książek kulinarnych, czyli "Leksykonu Smaku", dynia doskonale łączy się z przyprawami takimi jak papryczka chili, cynamon, gałka muszkatołowa, imbir, rozmaryn oraz szałwia. Od siebie dodałabym również kolendrę. Warzywo to lubi też towarzystwo grzybów, jabłek, migdałów, koziego i owczego sera, serów pleśniowych i długo dojrzewających, wieprzowiny, kasztanów jadalnych i owoców morza. Znając taką mapę sprawdzonych i uniwersalnych połączeń smakowych, można zrobić z dyni naprawdę sporo wyśmienitych dań.

Dynię można wykorzystać już od pierwszego posiłku w ciągu dnia, przyrządzając z niej rozmaite placuszki. Sprawdzi się dynia tarta, jak i puree z dyni pieczonej bądź gotowanej. Puree można też dodać do porannej owsianki lub jaglanki: wystarczy odrobina miodu, przyprawa do piernika lub ulubione przyprawy korzenne i trochę orzechów. Puree jest też bardzo popularnym składnikiem tzw. pumpkin spice latte, czyli białej korzenno-dyniowej kawy. Pieczona dynia sprawdzi się doskonale jako element zdrowego tzw. lunchboxa. Modne ostatnio miski rozmaitości (Buddha bowl) z chęcią przyjmą towarzystwo słodkiej, pieczonej dyni.

Zobacz także: Okiem dietetyka - zdrowe drugie śniadanie do pracy

Dynię można wykorzystać już od pierwszego posiłku w ciągu dnia, przyrządzając z niej rozmaite placuszki. Dynię można wykorzystać już od pierwszego posiłku w ciągu dnia, przyrządzając z niej rozmaite placuszki.
Możesz także wykorzystać dynię do przygotowania dania obiadowego. Do wyboru są rozmaite zupy o różnych smakach. Dynia polubi się z włoszczyzną i mlekiem, tworząc klasyczną zupę dyniową, ale może też przybrać nieco orientalny charakter w połączeniu z imbirem, chili, limonką i mleczkiem kokosowym.

Z dyni można przygotować puree do mięs, surówkę, risotto, sos do makaronu, zapiekankę, farsz do naleśników lub pierogów, kotleciki, a nawet burgery. To warzywo ma naprawdę mnóstwo zastosowań. Warto uruchomić wyobraźnię lub wesprzeć się przeglądarką internetową w poszukiwaniu nowej roli dla miąższu dyni.

Zobacz także: Okiem dietetyka - niezdrowe udające zdrowe

Tak jak już wspomniałam, dynia lubi też słodycze. Ciasto dyniowe, sernik z puree dyniowym, marmolada, ciasteczka, babeczki, brioszki i bułeczki. Opcji jest naprawdę dużo. Jesień to idealny moment, aby je wszystkie przetestować.

Dynia sprawdzi się także jako składnik wykwintnych kolacji. Można wykorzystać ją na nadzienie tarty lub kiszu, przygotować hummus dyniowy, gulasz lub pyszny orientalny dal z dodatkiem soczewicy.

Jak widzisz, dynia jest królową jesiennego stołu, można z niej przygotować niezliczoną ilość dań. Korzystaj z sezonu bez wyrzutów sumienia, a na pozostałe miesiące w roku przygotuj przetwory.

O autorze

autor

Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.

Opinie (60) ponad 10 zablokowanych

  • (10)

    Niezliczona liczba dań, nie ilość, bo ilość odnosi się do rzeczy niepoliczalnych, a liczba do policzalnych.

    • 25 8

    • Dzienki za info

      • 0 0

    • (2)

      Jeśli coś jest "niezliczone", to pewnie dlatego że jest "niepoliczalne".
      Czy może ktoś policzył wszystkie dania z dyni i może podać "liczbę" a nie "ilość"?

      Autor postu mógłby podać tę liczbę?

      • 5 1

      • (1)

        Zbiór przeliczalny to zbiór skończony lub zbiór równoliczny ze zbiorem liczb naturalnych (tzn. taki zbiór, że istnieje funkcja wzajemnie jednoznaczna między nim a zbiorem liczb naturalnych. Zbiór równoliczny ze zbiorem liczb naturalnych jest zbiorem nieskończonym) - liczba dań z dyni, czy dowolnych innych, jest zbiorem przeliczalnym.
        Niepoliczalna jest np. woda

        • 0 3

        • beee

          Język polski jest dosyć logiczny, co nie znaczy, że rządzi się logiką zbiorów matematycznych. Jeśli czegoś nie można zliczyć, a wg autora artykułu nie można, to "ilość" jest jak najbardziej w porządku. https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/duza-ilosc-informacji;13492.html

          • 4 0

    • (2)

      ja ci podam tę liczbę, to nieskończoność

      • 0 0

      • (1)

        Nieskończoność nie jest liczbą :)

        • 0 0

        • jest literą

          • 0 0

    • Mądre to!

      • 0 0

    • "niezliczona liczba" brzmi jak masło maślane, nie byłabym aż taką purystką językową ;)

      • 2 0

    • niezliczona a nie niepoliczalna!

      • 0 0

  • Rzeczowy artykuł (4)

    Bardzo rzeczowe podejście do tematu. Wczoraj kupiłem dynie i szukałem przepisów co można z niej zrobić. Pani redaktor też wpadła na ten pomysł. Może też kupiła dynie :)
    Różnimy się tylko tym, że ja nie połączyłem w "felieton" informacji które znalazłem w internecie a pani redaktor tak.
    Miłego dnia.

    • 26 7

    • (3)

      stara dobra szkoła prof. Copyego Pasteya

      • 7 3

      • Myślałem że on nazywał sie Kontrol CeVał

        • 3 0

      • W punkt

        • 0 0

      • Cudne ;)))

        • 0 0

  • Nie taka znowu cudowna (5)

    Zapomniała Pani wspomnieć o bardzo wysokim indeksie glikemicznym, dynia bardzo podnosi poziom cukru. Dlatego nie możemy bezkarnie serwować sobie dyni podczas diety., szczególnie redukcyjnych.

    • 12 5

    • To prawda? :) (1)

      Bo jeśli tak, to dietetyk pełną gębą xD chyba z powołania, bo nie z wykształcenia

      • 2 5

      • Dzisiaj każdy może być „ekspertem”

        Raczej z mody niż z powołania, bo ci z powołania zazwyczaj uzupełniają swoją wiedzę np. na studiach. A Pani Wioletta sprytnie pisze dietetyk z zawodu. Pardon Viola.

        • 0 0

    • (1)

      jak redukujesz to liczysz, a jak liczysz to wliczasz dynie i po problemie
      ig wzglednie wysokie, jak kasze itp - w zlozonym posilku mozna przezyc kilka razy w roku

      • 5 0

      • Przecież poleca do wszystkiego ;)

        A swoją drogą, najważniejszy jest "płodozmian" a więc jest sezon na to, to się to je, jest na co innego je sie co inne itd.
        Co do dyni, z jednej strony cieszy że od paru już lat jest doceniana, z drugiej jednak ceny tego warzywa niezwykle prostego w uprawie i bardzo plennego czasem przerażają.

        • 0 0

    • Wystarczy się wys*ać i po problemie

      • 0 0

  • fuuu (1)

    dziadostwo promujecie z zachodu, jescze pare lat i szatana wyprowadza na ulice. dynia jak dynia nic spejcalnego, ja wole nasze polskie kabaczki

    • 2 32

    • Kazek idiota

      • 5 0

  • Dynię (9)

    kupujcie bezpośrednio od rolników. W ten sposób kupisz ją taniej i równocześnie nie będziesz utrzymywał pośredników wyprowadzających kapitał za granicę (Lidl, Biedronka itp).

    • 15 3

    • I tu byś się ździwił(a) (2)

      Często taniej jest markecie. A z jakością to też różnie bywa. Jak widzę jaki chlew ma sąsiad na podwórku to na samą myśl wypicia mleka od niego robi mi się niedobrze.

      • 1 4

      • masz racje, jedyna rada to sterylna czystosc i chemizacja. wtedy ostana sie tylko najwieksi rolnicy - a na pomorzu znaczy ze glownie niemcy

        • 5 0

      • Dynia najlepiej rośnie na samym śmierdzącym gnoju, hehehe, oczywiście że na przekompostowanym :) jak wszystkie dyniowate (ogórki, arbuz, melony itp).

        • 0 0

    • (4)

      W markecie moze byc taniej jesli rolnik jest wyzyskiwany - bo market tez musi przeciez zarobic... Kalkulacjaa prosta: cena hurt jest do 1zl/kg, detaliczna 2-3. Jesli market oferuje taniej to latwo policzyc za ile kupil... Nie prosciej dogsdac sie ze szwagrem i sasiadem i pojechac po kilka dyn by miec w cenie hurt i nikogo nie krzywdzic?

      • 6 1

      • a gdzie pojechac? paliwo na jakas wioske tesz kosztuje

        • 5 1

      • Giełdy masz w Gdańsku dwie (na Elbląskiej i Renk na Osowie), plus internet - tam jest sporo ofert. Wiem z własnego doświadczenia, że przy zamówieniu kilku dyń (ja, siostra, sąsiad i koleżanka siostry, wyszło tego razem chyba 80kg) podrzucili je nam do domu, bo mieli z giełdy po drodze.

        • 1 0

      • a 80 kg to już hurt?

        • 0 0

      • Najczęściej hurt jest od 100 kg, ale z każdym idzie się dogadać.

        • 1 0

    • Kooperatywy spożywców zakładajmy!!

      W Gdańsku była, w Warszawie są chyba ze dwie, w Łodzi, Toruniu, Olsztynie... kooperatywa czyli wspólne zakupy - kupujemy wspólnie od rolników albo przetwórców bezpośrednio - a potem dzielimy między siebie. Dzięki temu mamy bezpośrednio, więc świeże i nieobmacane przez pracowników marketu i w cenie hurtowej!! Cena hurtowa to najczęściej 50% ceny sklepowej.

      • 3 0

  • Dynia smakuje świetnie, ale trzeba zabierać się do niej mieczem lub maczetą (2)

    • 15 0

    • Prościej cążkami takimi jak do przycinania krzewów :D choć przyznam że znam takich co truskawki zbierają siekierą i od razu mają sok :D

      • 1 0

    • Lub kupować np na Hali targowej w Gdyni obraną. Pokrojoną w kosteczki :)))

      • 0 0

  • (2)

    zupa z dyni + zupa ogórkowa, dwa najlepsze wynalazki na jesień i zimę

    • 4 2

    • Lepszy krupnik na suszonych borowikach i indyku i rosół z wiejskiej kury albo żurek z domowej roboty zakwasem i białą kiełbasą

      • 1 1

    • Niecierpie dyni

      Fuj

      • 0 0

  • ryzyk fizyk (3)

    dyniowate krzyżują się wszystkie nawzajem, dynie, kabaczki, cukinie, melony, nawet ogórki, nie hodujmy ich jednych obok drugich

    a dynie ozdobne często mają dużo kurkubityny, takiej trucizny

    i często hodowane dynie jadalne obok ozdobnych przejmują w kolejnym pokoleniu produkcję kurkubitym. w Niemczech były już zgony po zwyczajnej cukinii

    • 1 4

    • (1)

      A u nas były już zgony po zwyczajnym jabłku. Starczy się nim zakrzusić.

      • 0 0

      • Mój wuj zmarł kiedyś przy stole, zanim zaczął w ogóle jeść

        • 1 0

    • hodujemy zwierzeta

      rośliny uprawiamy

      • 0 0

  • Ach (1)

    u mnie dzisiaj zupa dyniowa na ozorku( no na mięsie) :)

    • 1 0

    • Bo warzywa i mięso to idealnie zgrany duecik

      • 0 0

  • Ważne pytanie

    Z zawodu dietetyk, a z wykształcenia?

    • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rodzinne Niedziele - Brunch Mera Brasserie

170 zł
degustacja

Niedzielny brunch z muzyką na żywo

190 zł
muzyka na żywo, degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane