- 1 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (48 opinii)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (32 opinie)
- 3 Restauracja po rewolucji Gessler na sprzedaż (152 opinie)
- 4 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
- 5 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 6 Koktajle na dzień trzeźwości? Czemu nie! (32 opinie)
Pizzeria Gdynianka kończy 30 lat
Gdynianka przy ul. Świętojańskiej 65 karmi w ten sam sposób od trzydziestu lat, a tamtejsza pizza na grubym cieście drożdżowym, obficie polana domowym sosem i posypana pieprzem ziołowym ma już kilka pokoleń wielbicieli. W sobotę w godz. 11-16, z okazji urodzin, drugą porcję będzie można zamówić za 1 grosz. Oto pięć faktów, które powinieneś znać, zanim staniesz w kolejce po ten legendarny przysmak.
Zaczęło się od ciastek
Gdynianka ruszyła w czerwcu 1987 roku. Pomysł na biznes wymusiło życie - prowadzona w tym miejscu wcześniej cukiernia (pod tą samą nazwą) nie przynosiła ponoć zadowalających zysków. Pani Elżbieta Malinowska z mężem, którzy przejęli lokal po mamie, postawili z miejsca na pizzę. Mieli wyczucie - włoski przysmak był powiewem Zachodu w szarej, jeszcze PRL-owskiej Polsce. Gdynianka stała się momentalnie jednym z modniejszych lokali w Gdyni.
Boazeria z dawnych lat
Obecnie epitet modny powinien zostać raczej zastąpiony słowem "vintage". Wystrój to relikt estetyki przełomu lat 80. i 90. Boazeria na ścianach, bar i stoliki pamiętają poprzednie dekady. Na przestrzeni lat dodano raptem parę rustykalnych bibelotów, ściany ozdobiono charakterystycznymi "obrazami z makaronu" i wymieniono lampy. Czas się tutaj zatrzymał, ale tak naprawdę nikomu to nie przeszkadza. Ponoć niektórych klimat retro przyciąga na równi ze smakiem pizzy.
Kolejki największe w mieście
Na klientów właściciele Gdynianki narzekać nie mogą. To lokal gastronomiczny z prawdopodobnie największymi kolejkami w całym Trójmieście - z kilkoma minutami w ogonku trzeba się liczyć szczególnie w porze obiadowej. Stoją dzieciaki i emeryci, korpopracownicy i hipsterzy. Wszyscy z gotówką w ręku (bo kartą w Gdyniance płacić nie można i pewnie nigdy nie będzie można) i w oczekiwaniu na wyjątkową pizzę.
Włoski placek po polsku
Pizza w Gdyniance tak naprawdę niewiele ma wspólnego ze swoim włoskim protoplastą. To nie jest cienki, pieczony w piecu opalanym drewnem placek z wymyślnymi dodatkami. Smakosze gdyniankowej pizzy - w powodu jej wyjątkowych gabarytów - nazywają ją pieszczotliwie drożdżówą albo bułą i zajadają się najchętniej dwuskładnikową "Cebulową" (10 zł), ewentualnie "Serową" (tylko z serem) czy "Szynkową" i "Pieczarkową". Przepis na puszyste, grube ciasto jest taki sam, jak 30 lat temu - nawet jeden z pizzermanów pracuje tutaj od początku.
Sos z chochelki i pieprz ziołowy
Gdy zamówione placki zostaną już upieczone i przyniesione z zaplecza, a pani za barem rozparceluje je na tekturowe tacki, zaczyna się rytuał doprawiania. Grzechem jest zjeść gdyniankową pizzę bez domowego pomidorowego sosu - nakładanego obficie chochlą z metalowego dzbana. Niepisana etykieta mówi, że to właściwy moment, aby wziąć do ręki metalowe solniczki i oprószyć placek majerankiem i pieprzem ziołowym. Potem pozostaje tylko usiąść przy jednym z kilku stolików i zjeść. O ile oczywiście znajdzie się wolne miejsce.
Miejsca
Opinie (190) ponad 10 zablokowanych
-
2017-10-20 20:36
wspomnienia (2)
Ach, te czasy liceum, wagary, pizza z Gdynianki i morze... Dawno tam nie byłam, chyba czas powrócić do tego smaku...
- 27 3
-
2017-10-20 23:21
Ten chory znowu zapodał..
- 0 1
-
2017-10-21 11:20
wpadaj, pojdziemy razem
- 0 0
-
2017-10-20 20:44
Cudo pizza, smak się nie zmienił od tylu lat Szacun
- 10 1
-
2017-10-20 21:31
STO LAT!!
Nawet jeżeli z pizzą, w teorii nie ma zbyt wiele wspólnego to i tak jest najlepsza :)
Sto lat!- 17 1
-
2017-10-20 21:35
P.S.
Inne pizze również pizzą są tylko z nazwy a nie są tak smaczne :)
- 5 1
-
2017-10-20 21:50
Gdyniankę otwarto (o ile pamięć nie myli) na kilka dni przed wizytą JP II w Gdyni.
Na początku były chyba również inne "dania" - jakaś zapiekanka itp.
Natomiast smak pizzy taki sam do dzisiaj ( na szczęście), również "na szczęście" można dostać pizze na wynos pokrojoną. Staruchy jeszcze pamiętają, że kiedyś byl wybór - albo pokrojona, albo kartonik na wynos.
Pozdrawiam i życzę wielu dalszych lat- 9 0
-
2017-10-20 21:54
Smaki młodości... pizza z Gdynianki, a w Sopocie
Kebab i pizza z ul. Królowej Jadwigi.
- 7 0
-
2017-10-20 23:33
Gdynia XXI w.
Tylko 30 lat ? Oni tam są od zawsze.No niech będzie sto lat !
- 6 0
-
2017-10-21 07:34
Pizzy na grubym cieście już w żadnym lokalu nie ma.
Ta Gdynianka to ostatni lokal gdzie serwują pizze na grubym cieście. Był jeszcze BIS we Wrzeszczu ale go kebab wciągną...
- 14 0
-
2017-10-21 08:08
Do napinaczy (1)
Ludzie zobaczcie na godziny otwarcia Gdynianki tam ludzie pracują w normalnych godzinach pozwalają sobie na życie prywatne, a nie jak to się dzieje we wszystkich „modnych” knajpach praca po nocy, wykorzystywanie obsługi aby tylko związać koniec z końcem. Gratuluje właściciela, że w dzisiejszych czasach dalej ich interes jest rentowny i doczekał się miana kultu, nie tylko w Gdynii. Oglądając wiele programów na temat knajp w USA widziałem, iż ich wystrój nie zmienił się np od 20-30 lat i dalej potrafi przyciągać do siebie nowych klientów o starych już nie wspomnieć. Proszę mi powiedzieć ile jest takich miejsc w Trójmieście?
- 32 0
-
2017-10-21 12:22
Po prostą robią dobrą pizzę i szanują ludzi, kasa jest dodatkiem
- 5 1
-
2017-10-21 09:02
obowiązkowy punkt programu
przed seansem w kinie Warszawa
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.