• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ponad dwieście rodzajów piwa na festiwalu Hevelka

Łukasz Stafiej
14 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Na festiwalu wypijemy przeróżne style piwne - można je zamawiać nie tylko w półlitrowych szklankach, ale nawet takich 0,1 l. Na festiwalu wypijemy przeróżne style piwne - można je zamawiać nie tylko w półlitrowych szklankach, ale nawet takich 0,1 l.

Ponad dwieście piw, w tym pięćdziesiąt w premierowych odsłonach można spróbować na festiwalu Hevelka, który do sobotniego wieczora potrwa w Centrum Stocznia Gdańska.



O wydarzeniu informowaliśmy w cyklu Planuj tydzień - czytaj zawsze w czwartek o 10


Jak często pijasz piwo rzemieślnicze?

Hevelka odbywa się w tym roku już po raz piąty i jak zapewnia organizator, jest to jak dotąd największa edycja tego festiwalu piwa w Gdańsku.

- Mamy ponad 200 piw z 34 różnych niewielkich browarów rzemieślniczych, głównie z Polski, ale też ze Słowacji - mówi jeden z organizatorów Tomasz Brzostowski. - Zachęcam, aby odwiedzić naszą Strefę Premier, gdzie przygotowano 50 piw, które wcześniej nie były prezentowane na podobnych festiwalach.
Festiwal odbywa się po raz trzeci w Centrum Stocznia Gdańska, po tym jak przeprowadził się do starej hali postoczniowej z hal targowych Amber Expo. Krążą jednak plotki, że to już ostatnia edycja w tym miejscu - CSG zmieniło właściciela i przyszłość funkcjonowania obiektu w obecnej formule jest niepewna.

Imprezy kulinarne w Trójmieście


Póki co warto jednak skorzystać z postindustrialnych wnętrz hali i spróbować kilku rzemieślniczych piw. Zamówimy je nie tylko w objętości 0,5 l i 0,3 l. Na każdym stoisku przygotowano również degustacyjne porcje 0,1 l - dzięki czemu można spróbować znacznie większej liczby piw. Ceny za najmniejszą porcję zaczynają się od 5 zł.

  • Na imprezę przyjechały 34 browary rzemieślnicze.
Jest w czym wybierać, bo na Hevelce swoją reprezentację posiada prawdopodobnie każdy styl piwny - znajdziemy zarówno klasyczne pils i lagery (choć w mniejszości), rzemieślnicze standardy w postaci przeróżnych ip, ap, risów, porterów, kwasów i piw pszenicznych, po eksperymenty z piwami warzonymi z przeróżnymi dodatkami smakowymi, leżakowanymi w beczkach po alkoholach czy wspomaganych owocami.

Warto pamiętać, że Hevelka to również dobry sposób na zrobienie zapasów piw, które nie są łatwo dostępne w sklepach - na większości stoisk prowadzona jest sprzedaż butelek. Głodni przed wejście do klubu znajdą szpaler barowozów, w których zamówimy m.in. pizzę, zapiekanki, frytki belgijskie, burgery, hiszpańskie churros czy meksykańskie burritos.

Hevelka potrwa jeszcze w sobotę w godz. 12-24. Warto pamiętać, że na imprezę obowiązują bilety wstępu w cenie 15 zł.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (171) 7 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (1)

    Nie wiem jak można to pić. Mieszkam daleko od Gdańska, ale często odwiedzam - to moje miasto rodzinne. Od dłuższego czasu w knajpach nie ma normalnego, dobrego piwa, tylko właśnie jakieś te dziwne z dolnego tłoczenia, miękkiej fermentacji i z dodatkiem detergentu. Gdzie we Wrzeszczu można kupić normalne piwo typu Ż, albo z Bielkówka? Raz spróbowałem takich mydlin w garnizonie, to mnie skutecznie odstraszyło.

    • 1 0

    • W oliwie do ognia

      Mają browar amber

      • 0 0

  • Szkoda, że wszystkie te piwa nie są bezalkoholowe.

    Alkohol działa kiepsko, powoduje kaca i generalnie szkodzi i jest nudny.

    • 1 0

  • Wnerwiają mnie już tacy piwosze-neofici (10)

    Wnerwiają mnie już tacy piwosze-neofici, co to całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.

    Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje d*py. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie kiepskich harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:

    - hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, wali tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy ciemny przeniczny lager pils palony jasny pełny z browaru koczkodan, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!

    Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad perło export, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie rąbie żółcią jak harnaś i nie chce się wymiotować wypiciu 7.

    Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:

    - o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!
    Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z g*wnomuzyką i wyborem 10 0000 piw o hipsterskich nazwach typu atomowy morświn, natarcie pszenicy albo o nazwach na zasadzie w kij długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar

    -pacz, to je super lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm

    I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i pitolo całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze...

    • 24 3

    • Nie przecze ze komus to naprawde smakuje i jakkolwiek totalnie dla mnie nieczytelne ktos bedzie w stanie rozpoznac sklad czy proporcje czy inny tam magiczny element procesu powodujacy taki a nie inny smak piwa.
      U mnie wypala dziure w brzuchu ze obolaly zoladek pozniej musze kurowac polprazolem rumiankiem czy siemieniem przez tydzien.
      Jesili ktos docenia piwa jak ja whisky to ok tylko znajdz knajpe ktora takich klientow pogodzi...

      • 1 0

    • No elaborat okrutny waląłeś , (1)

      niemniej część prawdy jest w nim zawarta .
      Ja poszedłem z kumplami z pracy tak z ciekawości , paru jest " koneserami " piwa , nawet sami robią w domu . Ja czasem jakieś wypiję , ale bez przesady . Słyszałem te rozmowy o smaku , o jakości . Widziałem w kubkach piwa o gęstości zupy , nie wiem , mi to nie smakuje , ale jeżeli jest na coś takiego zapotrzebowanie to czemu nie ?
      Co mi się osobiście podobało to sympatyczna atmosfera , będąc tam czułeś , że nic ci nie grozi , żadne akcje mordobicia , chyba inny typ klientów . Ja miło spędziłem czas . Ceny biletów ? 15 zł nie majątek , coś tam spróbowałem i miło spędziłem czas z kolegami.

      • 4 1

      • Taka prawda

        Ze wszystkim można przegiąć, ale większość ludzi jest normalna. I tacy byli na imprezie: uśmiechnięci, sympatyczni, bez spinki.

        • 1 1

    • Błagam, napisz! :)

      • 2 0

    • Wnerwiają mnie już tacy piwosze-neofici (

      chlopie.dalej w kolko powtarzasz swa mantre.minelo tyle czasu,myslalem ze sobie odpusciles.

      • 1 1

    • Niekończące się rozmowy o piwie na imprezie to jakieś nieporozumienie... To troche tak jak laski gadające cały wieczór o kosmetykach

      • 1 0

    • Piwko

      Fajny, zabawny opis sytuacji:), ale nie ma co się czepiać bo większość potrafi bez zbędnych komentarzy napić się zarówno łomży jak I jakiegoś kraftowego piwka. Pozdrawiam wszystkich amatorów piwa:)

      • 4 0

    • Przestań co roku powtarzać ten d**il y tekst bo się kompromitujesz

      • 1 1

    • Napisz bo się uśmiałem

      • 2 0

    • Morał z tego jeden

      Do obiadu tylko woda, a piwko to można kupić w sklepie za 2x mniej i w spokoju wypić w swoim ogrodzie na hamaku.

      • 3 0

  • Kto raz spróbuje krafta nie kupi już piwa z koncernów (4)

    • 13 23

    • niestety

      smakuja jak ludwik i mimo szczerych checi probowalam sie do nich przekonac i konczy sie refluksem, bolem zoladka, i niesmakiem. Naprawde probowalam i jestem otwarta na nowe smaki ale jak za kare. Najgorsze jest ze czesto w gdanskich knajpach po prostu nie ma piw pasteryzowanych, same jakies mleczno metne jak nieprzerobione ''cos'' z baniaka dziadka.
      Moja przyjaciolka gdy po 25latach przyjechala z Belgii do Gdanska to na ''Garnizonie nie znalazla knajpy serwujacem m.im. zwykle piwo i z braku mozliwosci kupilismy piwo w Zabce i wypilismy w moim ogrodku przy domu. Byla bardzo zawiedzona bo w Beligii gdzie mozna codziennie kupowac piwo i za kazdym razem inne przez 25 lat nie miala ''przyjemnosci''trafic na takie smakowe gnioty ktore serwuje sie ostatnio przy kazdej okazji robiac z tego wydarzenie na miare ''zlotego jaja''.

      • 1 0

    • Bzdura. Większosć kraftów jest nie do wypicia.

      • 8 0

    • Gdyby tak było, koncerny dawno by upadły albo zaczęły robić krafty.

      Dla przeciętnego janusza liczy się cena i zawartość alko. Smak i zapach nie ma znaczenia.

      • 11 1

    • jestem dandys hypster z brodą i w okularach z grubymi oprawkami w musztardowych spodniach i bez skarpet - piję crafta co dziennie

      • 5 7

  • to ma być festiwal? (2)

    sorki ale wstęp powinien być darmowy-to wystawcy powinni opłacić ochronę, lokalizację, reklamy i inne temu podobne sprawy. Degustacje? śmieszna rzecz: tylko jeden facet miał darmową degustację-reszta wystawców życzyła sobie raczej słono za 100ml jakiegoś pseudotrunku. Nie byłem tam żeby się naEBać za 15 zł za wstęp tylko posmakować nowych rodzajów piw. Niestety_wystawcy koszą cokolwiek za diabli wiedzą co. Zwiedziłem festiwale piwne w większości krajów Europy i niestety nasi rodacy wypadają organizacyjnie beznadziejnie. Skąpstwo i tyle.
    W ramach protestu dziś zorganizuję bezpłatny festyn dla smakoszy dla wybranej grupy alkoholików. Podam Rompera, Harde, Harnasia, Volt, VIP, Kuntersztyna, Kustosza oraz Mocne.

    • 17 3

    • Ha ha!

      O tym co "powinno" być decyduje organizator. Jak propozycja się nie spodoba to umoczy kasę. Jak się spodoba to zarobi. To proste.

      • 0 0

    • NAjlepiej z tego wypadał Volt

      • 2 0

  • Nie lubię (1)

    Jak można podać piwo w plastiku?????

    • 13 0

    • O tak:

      - proszę, to piwo dla pana.

      • 0 0

  • (1)

    Co za wiocha. Lubię piwa inne niż te ohydne sikacze typu Tyskie czy Tatra, ale nie mam zamiaru dać się dymać takimi cenami i wejściówką. Brodacze w musztardowych rurkach niech napędzają frekwencję.

    • 32 0

    • Spoko, twoja sprawa.

      Nikt na hevelce za tobą nie tęsknił ;)

      • 0 2

  • Za co bilet wstępu? (7)

    Jak idziesz do sklepu to też kupujesz bilet?
    Z całym szacunkiem ale takie zagrywki to wielkie nieporozumienie.
    I nie że mnie nie stać, ale tak dla zasady.

    • 122 7

    • Czego nie rozumiesz?

      Prywatna firma organizuje imprezę. Chce żeby zapłacić za wstęp. Jako klient decydujesz: płacę i wchodzę, nie płacę i nie wchodzę. Rynek zweryfikuje czy to była błędna decyzja organizatora czy nie. Cała filozofia. Wydaje mi się, że ludzi było dużo, zatem prawd. decyzja była dobra. Uważasz, że można to zrobić inaczej, bez opłaty za wstęp - zorganizuj konkurencyjną imprezę. Chętnie przyjdę.

      • 3 0

    • Za koncerty, sprzątanie, ochronę, prąd, wodę itp. (5)

      Już teraz wiesz?

      • 6 33

      • (2)

        Za koncerty, sprzątanie, ochronę, prąd, wodę itp.Płacą wystawcy !!!
        Już teraz wiesz?

        • 11 7

        • to czemu chca przerzucac te koszty na odwiedzajacych. (1)

          • 4 1

          • Bo chcą zedzreć więcej kasy?

            Powodzenia w tedy dla nich, w tym roku nie poszedłem, a trochę się wypiło tam na poprzednich edycjach. Figa z makiem,

            • 4 0

      • nie, dalej nie rozumiem (1)

        To wystawcy sie wystawiaja i to oni powinni ponosic koszty uczestnictwa. Ja jako klient powinienem placic za ich towar, ktory kupuje. W tesco tez placisz za wstep? Tam tez zuzywa sie wode, prad itd.

        • 37 2

        • i maja ochroniarzy oraz sprzataczki. NAwet monitoring.

          • 12 0

  • Kiedyś był stocznia=praca, teraz władze Gdańska organizują pseudoeventy, aby udowodnić, że likwidacja to był dobry krok (13)

    • 48 62

    • Gdańskie było spox

      pozdro 1984

      • 1 0

    • sprzedaz stoczni - 2006r.

      i nie władze miasta sprzedawały, tylko rząd. przypomni mi tu który proletariusz który guru jego sekty wtedy rządził?

      • 5 2

    • to nie UM jest organizatorem a jakaś lumpiarska firemka

      • 4 0

    • (3)

      A co ma miasto do stoczni?

      • 10 6

      • Władze Gdańska=PO (które stocznie zlikwidowały) (2)

        • 7 18

        • No i tu mamy FAŁSZ (1)

          Andrzej Jaworski z PiS! Czemu tepe dzidy wciskają demagogię.
          PiS=wielkie kłamstwo

          • 18 6

          • To teraz przypomnij mi kto sprzedał zabytkowe żurawie i później je odkupował?

            • 1 3

    • (1)

      Masz bardzo małą wiedzę na temat ekonomi oraz historii. Władze miasta nie miały żadnego wpływu ja to czy stoczenie będą zamykane czy też nie.

      • 14 2

      • A przypomnij mi kto sprzedal Zurawie zabytkowe a pozniej je odkupowal ?

        • 3 3

    • Dokształć się proszę, a później komentuj

      Gdybyś tu kiedykolwiek mieszkał to byś pewnie wiedział że CSG jest od wielu lat w prywatnych rękach i odbywają sie tam różne imprezy. Miasto nie ma tu nic do gadania.

      • 8 4

    • Jakie władze miasta ?

      Imprezę organizuje prywatną firma. Najpierw się dowiedz a potem pisz.

      • 16 4

    • taa była stocznia do której trzeba było dopłacać

      • 12 6

    • masz racje

      • 6 7

  • 5 Zeta ???? (23)

    To ja mam za to dwa specjale !

    • 78 37

    • (3)

      Z Biedry mam trzy nawet tylko innej marki

      • 8 1

      • To nie jest marka tylko wyrób piwopodobny. (2)

        • 5 8

        • marka sama w sobie - kustosz z rzetelnie dobranych skladnikow. (1)

          bo zasluzyles.

          • 3 0

          • ten kustosz nie jest taki straszny, zwlaszcza biorac pod uwage cene

            • 0 0

    • Specek - na tym sie pokolenia wychowały

      • 1 0

    • Czarny Specjal - Czarna Kobra (5)

      mniam mniam

      • 9 7

      • ... Czarny Kubuś

        • 0 0

      • (3)

        my mówimy na to Czarna Szmata

        • 9 1

        • Wszyscy mówią czarna szmata, bo tak śmierdzi i smakuje. (1)

          Tylko producent usiłuje nazywać to czarną perłą.

          • 6 6

          • czarna perla to produkt z Lublina.

            • 2 0

        • na pogórzy to czarny szatan :)

          na zdrowie

          • 1 0

    • ironia?... niech każdy pije to co mu smakuje. tyle

      • 0 0

    • Specjale? To ja mam za to 4 sarmackie mocne

      • 1 0

    • dokładnie

      5 zł za próbkę 0,1 litra walcie się!

      • 2 0

    • Piwa kraftowe (2)

      Nie sprzedają się tak jak by tego chcieli właściciele wiec są potrzebne festiwale

      • 9 9

      • ha, ale zazdrość zżera

        • 0 2

      • Myślę że nigdy nie będą!! W browarni zapłacić 18 zł troszkę przesada no chyba że norwedzy

        • 3 2

    • no i dobrze, pij co chcesz i lubisz (1)

      i daj innym pić swoje piwa
      cena nie jest najważniejsza, chyba że pijesz na umór

      • 15 6

      • Wole sobie zrobić wino. Tańsze i smaczniejsze

        • 0 1

    • Zaraz zaraz

      Wejście 15 zeta więc 6 szt specjala

      • 4 0

    • 0.1 litra = 5 zł (1)

      dziekuje ..... 20 próbek = 100 zł x 2 = 200zł ,wole z kobieta na kolacje isć...

      • 3 3

      • Lub godzinę spędzić też miło na Trójmieście jest w opór

        • 4 1

    • Szanuję

      • 13 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane