• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sushi z kurczakiem, ananasem lub kalafiorem. Gdzie znajdziemy nietypowe rolki?

Aleksandra Wrona
12 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
  • Sushi to wdzięczny temat do eksperymentowania, jeden nietypowy składnik potrafi zmienić smak całej rolki.
  • Sushi to wdzięczny temat do eksperymentowania, jeden nietypowy składnik potrafi zmienić smak całej rolki.
  • Sushi to wdzięczny temat do eksperymentowania, jeden nietypowy składnik potrafi zmienić smak całej rolki.
  • Sushi to wdzięczny temat do eksperymentowania, jeden nietypowy składnik potrafi zmienić smak całej rolki.
  • Sushi to wdzięczny temat do eksperymentowania, jeden nietypowy składnik potrafi zmienić smak całej rolki.

Łosoś, węgorz, krewetka, ryż, awokado, tykwa, sałata, ogórek czy kremowy serek to standardowe składniki, jakich spodziewamy się, zamawiając sushi. W menu trójmiejskich restauracji znajdziemy jednak rolki, które zadziwią niejednego miłośnika tego japońskiego przysmaku. Postanowiliśmy poszukać tych najbardziej nietypowych.



Restauracje sushi w Trójmieście


Czy zamówił(a)byś sushi z nietypowymi dodatkami?

Mięso



Sushi nieodłącznie kojarzy nam się z rybą - tradycyjnie surową, ale grillowana czy wędzona w menu nie robi już na nikim wrażenia. Co innego z mięsem - drób czy wołowina w ryżowej rolce nie są często spotykanym składnikiem.

Jeśli chcemy spróbować takiego połączenia, to w MaMi Sushi możemy zamówić MaMi Sushi Tori maki składające się ze smażonego panierowanego kurczaka, papryczki jalapeno, ogórka, sałaty i spicy mayo (34 zł).

Dużo częściej od kurczaka w menu trójmiejskich suszarni występuje wołowina. W Yatta Sushi znajdziemy rolkę Black Dragon składającą się z nori, ryżu, spicy mayo, tobiko, ogórka, awokado, oshinoko, majonezu truflowego i krewetki w tempurze obłożonej marynowaną wołowiną (35 zł).

Marynowaną wołowinę w dwóch wydaniach znajdziemy też w rolkach restauracji Hokkaido - z sałatą, spicy mayo, ogórkiem i awokado (48 zł) lub owiniętą wokół rolki z krewetką w panko, spicy mayo, tobiko, ogórkiem i oshinoko (49 zł).

Hashi Sushi serwuje marynowaną polędwicę wołową w rolce z serkiem i warzywami (52 zł) lub w wersji rolki Surf & Turf z krewetką w panko, kimchi, ogórkiem, kolendrą i sałatą (52 zł). Za to w MaMi Sushi dostaniemy Beef Maki (wołowina Gyutataki, sałata, ogórek, papryka jalapeno, szczypiorek, awokado, spicy mayo - 48 zł) i Meat Maki (krewetka w tempurze, szparag, grzyby Shitake, majonez smakowy, obłożone marynowaną wołowiną Gyutataki - 45 zł). Gyutataki to lekko obsmażona polędwica wołowa, marynowana w sosie sojowym.

Owoce



Owoce w sushi pojawiają się zarówno w roli głównej, jak i dodatków do mięsa, ryżu i warzyw. W Hashi Sushi znajdziemy np. rolkę w całości składającą się z sezonowych owoców z dodatkiem serka śmietankowego i sałaty (22 zł).

Mito Sushi serwuje rolkę z sałatą, ogórkiem, mango, melonem, owocami lichi i ananasem (23 zł). Dodatek melona znalazł się też w rolce Ika Ten w Yatta Sushi (nori, ryż, spicy mayo, tobiko, ogórek, awokado, sałata, tykwa, melon, kalmar w tempurze, chilli dżem - 35 zł).

Sushi w Trójmieście - sprawdziliśmy ceny Sushi w Trójmieście - sprawdziliśmy ceny
Rolki z mango znajdziemy w MaMi Sushi (Spider Maki: krab soft shell, awokado, mango, tywa, ogórek, sałata, sos chilli, masło krewetkowe - 42 zł).

Świeżo Sushi serwuje natomiast rolkę z marynowaną gruszką, łososiem, kolendrą, ogórkiem, tykwą, shitake i serkiem śmietankowym (49 zł).

  • Owoce, warzywa, mięso, sery... do sushi może trafić wszystko, ale czy wszystko powinno?
  • Owoce, warzywa, mięso, sery... do sushi może trafić wszystko, ale czy wszystko powinno?
  • Owoce, warzywa, mięso, sery... do sushi może trafić wszystko, ale czy wszystko powinno?
  • Owoce, warzywa, mięso, sery... do sushi może trafić wszystko, ale czy wszystko powinno?
  • Owoce, warzywa, mięso, sery... do sushi może trafić wszystko, ale czy wszystko powinno?

Warzywa



Warzywa w sushi nie są kontrowersyjnym dodatkiem, są jednak takie, które pojawiają się w nim raczej rzadko, jak np. suszony pomidor (rolka Sashimi Maki w Mami Sushi, 36 zł), szparag (rolka Kimchi w Umiko Sushi, 25 zł) czy por, papryka i cukinia w Yama Sushi (California Vege: majonez, warzywa w tempurze: por, papryka, kanpyo, cukinia, oshinko na zewnątrz, tatar z mango, sezam - 22 zł).

Sayuri Sushi wraz z rolką Hot California Roll serwuje dressing z rzodkiewki (39 zł), a w ich odwróconym futomaku znajduje się m.in. pomidor malinowy (70 zł w zestawie z dwiema innymi rolkami).

Cebula, por i czosnek w jednej rolce? Takiego połączenia możemy spróbować w Hashi Sushi, zamawiając Ebi Yaki (krewetki grillowane, ogórek, awokado, sałata, oshinko, szczypiorek, spicy mayo, chilli, czerwona cebula, por, czosnek, wasabi - 37 zł). Ciekawą propozycją jest też Koper Roll z Joko Sushi zawierający... koperek (30 zł).

Niekwestionowanym liderem w kwestii dodawania do sushi nietypowych warzyw jest jednak Gyozilla, która w swoich firmowych rolkach wykorzystuje kalafiora z sambalem, prażonego batata, piklowaną cebulę, skorzonerę w panko czy marynowanego bakłażana. Ceny tych rolek wynoszą od 41 do 54 zł.

Najbardziej oryginalne burgery w Trójmieście. Zaskakujące smaki i formy podania Najbardziej oryginalne burgery w Trójmieście. Zaskakujące smaki i formy podania

Ser



Serek śmietankowy to bardzo popularny składnik sushi. Jednak czy trzeba się do niego ograniczać? Sushimasterzy z Joko Sushi skomponowali specjalny serowy rol, który zawiera serek Philadelphia, tofu i sezam (25 zł). W Sayuri Sushi spróbujemy rolek z mozzarellą (Hot California Roll, 39 zł) i z serem halloumi w tempurze (49 zł za zestaw z dwiema innymi rolkami).

Rolki w cieście



Rolki w tempurze znajdują się w menu chyba każdej trójmiejskiej suszarni. Jak się okazuje, sushi można podać też w innym rodzaju ciasta. Umiko Sushi ma w swoim menu Ebi Kataifi, czyli rolkę z krewetką w panko, spicy mayo, warzywami i ciastem kataifi na zewnątrz. Kataifi to ciasto filo pocięte na bardzo cienkie nitki. Rolki obtoczone w cieście filo znajdziemy też w Mito Sushi w cenach od 32 do 42 zł.

A wy, jakie najciekawsze sushi jedliście? Podzielcie się wrażeniami w komentarzach.

Miejsca

Opinie (91) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Sushi jest mega pyszne, chociaż drogie. (3)

    Fajnie że idzie w stronę trendów i nowoczesności z nowymi składnikami i smakami. Te klasyczne zawsze będzie dostępne.

    • 8 16

    • Ostatnio strasznie spadla jakosc skladnikow w roznych knajpach

      Czy wrecz zaczeto zastepowac skladniki tanszymi odpowiednikami. Polecam sprawdzic czy zamawiane Sushi np Unagi faktycznie ma wegorza itp.

      Ceny za to w gorę.

      • 5 0

    • Polecajka (1)

      W Gdańsku można znaleźć sushi które jest pyszne, jakościowe i w dobrej cenie. Polecam zajrzeć do Mr. Sushi, na pewno nie będziesz zawiedziona/y

      • 0 0

      • Napisz jeszcze pięć razy o Mr Sushi

        Będzie super wiarygodne

        • 0 0

  • Jadłem takie cuda dwa razy w życiu . Był to pirwszy i ostatni raz. (5)

    Jak ludzie mogą się takim czymś zachwycać ?

    • 16 12

    • (2)

      Rzecz gustu. Cały naród zachwyca się tandetną podróbką sznycla, którą zowie schabowym, a ja nie kumam czemu.

      • 5 6

      • (1)

        Pewnie z racji tego, że jedli je w domu rodzinnym i/lub w dzieciństwie.

        • 1 1

        • Ale komuna się skończyła i cielęcina jest już dostępna. A tak przy okazji to jest przyczyna, dla której w porządnych restauracjach brak schabowych - każdy klient z elementarnych pojęciem o kuchni wie, że schabowy to tandetna podróbka.

          • 2 2

    • (1)

      Ja mam to samo co do sushi po prostu dla mnie jest obrzydliwe, ale to kwestia gustu smakowego, a każdy ma inny. Owoce morza u mnie też całkowicie odpadają, nie potrafię tego przełknąć.

      • 2 0

      • Po prostu masz mało rozwinięte kubki smakowe

        • 0 0

  • Suhi z założenia ma określone skladniki

    To powinno się nazywać ryż z rolki.

    • 27 0

  • Na surowo

    Oczywiście, że pasuje mięso. Pod warunkiem, że surowe...

    • 10 2

  • Opinia wyróżniona

    Czemu nie..

    Skoro są wegańskie burgery..

    • 14 18

  • (2)

    Sushi w Polsce to kosmos ....
    120 zł za zestaw który polechce mi rzoładek ....

    • 14 6

    • rzoładek... Brawo! Rodzina musi być dumna... (1)

      • 14 1

      • miał być chyba wiecheć rzodkiewek, ale się zmieniła koncepcja w trakcie pisania

        • 3 0

  • Za moich czasów nazywaliśmy to "kurczak z ryżem" i za kilkanaście złotych cały garnek się tego przygotowywało. (2)

    • 12 1

    • Opinia wyróżniona

      W tym szalenstwie jest metoda

      Składniki coraz droższe, wiec rybe zastępuje się kurczakiem, albo warzywem. Koszt wytworzenia spada drastycznie, a jakis naiwniak zaplaci za to jak za prawdziwe Sushi.

      • 7 0

    • możesz nadal to tak nazywać.

      • 0 1

  • Czy można gdzieś zjeść (3)

    Japoński streetfood - takoyaki i okonomiyaki? Takie coś bym wsunął, a nie tylko zawijasy ryżowe z lichą (w Polsce) rybą.

    • 13 3

    • okonomiyaki jest w Sumo Ramen w Gdyni - całkiem smaczne, ale nie jadłem w Japonii, więc nie wiem do czego porównać :D

      • 4 0

    • Alga street food (1)

      W Aldze w Gdyni możesz :)

      • 3 0

      • Dzięki za podpowiedzi!

        • 0 0

  • Ryba to też mięso! (13)

    Nie rozumiem, dlaczego niektórzy twierdzą inaczej. To tak jak "wegetarianie", którzy jedzą ryby. Czym niby różni się od zjadania innych zwierząt? Bo żyje w wodzie, w przeciwieństwie do mięsa "lądowego? Żeby nie było, daleko mi do wegenazizmu i ekoterroryzmu. Po prostu dziwi mnie taki podział.
    Tak jak zawsze się śmieję, jak widzę w sklepie "czipsy warzywne" z np. buraka. Tak jakby ziemniaki nie były warzywami

    • 27 1

    • (8)

      Gdyby glebiej sie nad tym zastanowic to moznaby sie zapytac dlaczego zjadacz miesa zje np mieso z krowy czy swini, ale z konia, renifera, swinki morskiej albo o zgrozo:) kota juz nie. To jest glebsza filozofia i chyba kazdy czlowiek ma swoja indywidualna odpowiedz na to pytanie.

      • 8 6

      • Zależy od regionu :)

        Wszak w Azji jedzą psy, we Francji żaby, a świnki morskie też są gdzieniegdzie przysmakiem (a u mnie w domu dokazują i wcinają siano). Ale miło przeczytać tu taką odpowiedź, zamiast nieuzasadnionych inwektyw i innych głupot

        • 5 1

      • (2)

        Pierw pokaż mi sklep w Trójmieście gdzie kupię mięso z konia, renifera, świnki morskiej lub kota. Dopiero potem pogadamy czy bym nie zjadł.

        • 11 0

        • Raz w oszołomie widziałem mięcho kangura, strasznie włosiste.

          • 0 0

        • Kabanosy z renifera na pewno były kiedyś standardowo w ofercie sklepiku z żywnością w Ikei. Czy dalej są - nie wiem. Niedawno widziałam też w jakimś supermarkecie. Surowego mięsa z renifera nie widziałam nigdzie (jeśli tego szukasz), ale z drugiej strony to nawet nie wiadomo jak to przyrządzić, żeby było dobre. Ci na północ od nas lepiej to ogarniają, bo u nich to popularne mięso.
          Z pozostałymi, które wymieniłeś faktycznie byłby problem.

          • 2 0

      • (1)

        ja bym konia i refinera zjad

        • 5 0

        • Z kopytami?

          • 0 0

      • Z krowy to tak średnio bo jest suche i żylaste, chyba że z cielaka. Tobie bardziej chodziło chyba o byka bo to z nich się robi steki. Konina natomiast to przysmak - bardzo lubię choć nie ma gdzie kupić u nas. Na śwince morskiej natomiast mięsa jest tyle co kot napłakał. Królik albo zając są za to pyszne. Podejrzewam natomiast że nie jemy kotów bo ich mięso nie jest smaczne. Psa miałem okazję ale smak bez szału. Może był źle przyrządzony, nie wiem. Renifera jadłem w Norwegii. Tu jest taki problem że kucharz musi wiedzieć jak go przyrządzić bo inaczej wali starym dywanem z talerza.

        • 5 1

      • Koninę jadłem we Włoszech, rena z hodowli w Szwecji. Kota i świnki morskiej nie miałem okazji, bo nie byłem w rejonach, gdzie się je ewentualnie zjada.

        • 0 0

    • (1)

      "wegetarianie" jedzacy ryby to pescatarianie.

      • 3 0

      • Człowiek jak nie naklei na wszystko etykietki to nie zaśnie. Wszystko musi mieć nazwę. Dlatego mamy te sto milionów orientacji seksualnych, bo każda wersja musi się jakoś nazywać.

        • 9 3

    • Bo kryterium jest emocjonalne, nie racjonalne :) (1)

      Matematycznie i logicznie wegetarianizm jest bardziej okrutny: odbiera więcej żyć (w sztukach). Porównaj miskę ryżu a kotlet czyli parę setek nasionek (spreparowanych i ugotowanych, a każda w naturze miałaby szansę na wyrośnięcie na roślinkę) vs. jedna krowa lub cielaczek.

      Ale że nie myślimy aż tak konsekwentnie humanitarnie, to się nie przejmujemy dramatem ryżu i kaszy. Przynajmniej nie znam nikogo.

      Natomiast emocjonalnie = to kwestia, jakie stworzenia (lub ludzi) lubimy i czujemy sympatię. Czasem tylko dlatego że nie mieliśmy z nimi za bardzo styczności za żywca żeby zbudowała się sympatia ;) A czasem niezależnie. Nie jemy tego, z czym sympatyzujemy bądź czego się brzydzimy (co zrozumiałe). No a z ryzem nikt nie empatyzuje.

      Dla porównania: niby wiem, że miliony afrykańskich dzieci głoduje, i mnie to na codzień nie rusza. Są daleko i mają pecha. A ośmiornicy nie zjem, bo są pocieszne i inteligentne, więc mi ich szkoda.

      • 6 3

      • Dzięki za odpowiedzi :)

        Naprawdę ciekawa dyskusja się wywiązała i to przy zachowaniu kultury mimo odmiennych poglądów. Ciekawe spostrzeżenie z tymi setkami żyć roślinek. Rośliny w ogóle trudno postrzega się jako żywe istoty, ich ruch jest dla nas przecież niezauważalny w krótkiej perspektywie, nie tak jak oddychanie u zwierząt

        • 1 0

  • Nie jem suszi bo nie lubie wodorostow z ryżem.

    • 7 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane