- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (43 opinie)
- 2 Co Polacy jedzą na śniadanie? (94 opinie)
- 3 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (71 opinii)
- 4 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
- 5 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (104 opinie)
- 6 Restauracja po rewolucji Gessler na sprzedaż (155 opinii)
Weź zupę na drogę. Nowy "zupomat" we Wrzeszczu
"Zupomat" to najbardziej wyjątkowy z automatów, które można spotkać na ulicy. Znaleźć w nim można domowe zupy w słoikach. "Chcieliśmy, aby klienci mogli kupić zupę, nawet poza godzinami pracy Kociołka" - mówią właściciele maszyny.
Bary w Trójmieście
- Zupy sprzedajemy od 2015 roku - mówi właścicielka, Agnieszka Stencel. - Wszystkie gotuję sama i z biegiem czasu nie miałam możliwości jednocześnie gotować i sprzedawać. Zatrudnienie nowej osoby do sprzedaży w godzinach, w których ruch jest mały, byłoby ekonomicznie nieuzasadnione. Uznaliśmy więc, że taka maszyna będzie idealnym rozwiązaniem, żeby klienci mogli w każdym momencie naszą zupę zakupić.
Automaty zostały specjalnie przystosowane do sprzedaży zup w słoikach.
- Maszyny są kupowane, ale nie do końca spełniają nasze oczekiwania. Nie są na przykład dostosowane do stania na zewnątrz. Skonstruowaliśmy więc specjalne urządzenie, które reguluje pracę automatu i zapewnia mu odpowiednie warunki. Taka maszyna ma też swoje wady: nie odpowie na pytanie, czy pomidorowa jest lepsza z kluskami, czy z ryżem, niestety zdarza jej się też zawiesić. Jednak staramy się nie przejmować za bardzo problemami technicznymi i tworzyć od razu konieczne poprawki w konstrukcji, nawet jeśli producent nie przewidział ich w swoim projekcie. Dodatkowo maszyna ma zainstalowany system zdalnego monitoringu CCTV oraz system czujników, które na bieżąco kontrolują zatowarowanie i poszczególne "vendy", czyli automatyczne sprzedaże - dodaje Paweł Stencel, który razem z żoną prowadzi Kociołek.
Pomidorowa numerem jeden
Zupy są pasteryzowane i sprzedawane w słoikach. Największym powodzeniem cieszy się klasyczna pomidorowa.
- Specjalizujemy się w zupach tradycyjnych. Robimy większość zup na bazie mięsa, ale są również wegetariańskie - naszym hitem jest zupa curry z jarmużem. Rodzajów zup mamy około 50. Każda zupa kosztuje u nas 8 złotych za 540 ml. Nie dodajemy do nich żadnych dodatków smakowych ani ulepszaczy - mówi Agnieszka Stencel.
- Zdecydowaliśmy się na słoiki, ponieważ według nas zupa ze słoika wygląda zdecydowanie lepiej niż w styropianowym pojemniku, a wiemy, że na kulinarny efekt końcowy wpływają też inne czynniki, nie tylko kubki smakowe. Dodatkowo szkło jest prostsze w ponownym przetworzeniu.
Podobne urządzenia tego typu stoją też w innych lokalizacjach, między innymi w firmach, w których pracownicy nie płacą za zupy gotówką ani kartą. W takich miejscach funkcjonuje system chipów. Każdy pracownik ma kartę, do której przypisana jest konkretna liczba posiłków do wykorzystania.
Drugi taki "zupomat" znajduje się na Przymorzu.
Miejsca
Opinie (260) ponad 10 zablokowanych
-
2020-01-31 17:15
Super
Polecam
Kupuję tam zupy od dłuższego czasu i mają prawdziwy domowy smak
Brawo za oryginalny pomysł- 14 3
-
2020-01-31 17:30
Genialny pomysł!
Szkoda że nie ma takiego automatu pod moją pracą...albo chociaż po drodze
- 6 2
-
2020-01-31 17:39
(1)
Niech to postawia na tzw poludniu. Tam sloiki sa w modzie
- 4 5
-
2020-01-31 17:55
w Szadolkach,babelki z mamami beda zachwycone
- 3 2
-
2020-01-31 17:41
(1)
8 zl za troche wody do picia. Masakra
- 4 26
-
2020-01-31 21:26
To nie woda
Zanim napiszesz kolejna mądrość proponuję spróbować. Bez uprzedzeń. Te zupy są naprawdę smaczne i sycące. Świetna alternatywa dla bułki z serem na drugie śniadanie.
- 4 3
-
2020-01-31 17:52
tylko dla sloikow
- 4 12
-
2020-01-31 21:21
Ooo
ciekawy pomysł. Brawo !!
- 6 0
-
2020-01-31 21:35
kibicuję
ale pewnie zaraz skończą się pieniążki z kredytu lub od tatusia i trzeba będzoe zwinąć interes
- 3 19
-
2020-01-31 21:36
Pyszne! (1)
Od dawna jestem konsumentem zup pani Agnieszki. Mam po drodze więc koleżanki i koledzy z pracy składają zamówienie a ja robię za zaopatrzeniowca ;)
Wszystkim krytykantom radzę najpierw spróbować a dopiero potem zabierać głos.
Pozdrawiam załogę Kociolka- 20 3
-
2020-02-01 13:48
hebaj agnieszku
- 0 0
-
2020-01-31 21:42
Jem tylko posiłki przygotowane przez siebie! Wiem co w nich jest i ręce były czyste! I nikt mnie nie namówi nawet na darmowe
Zupy! Koniec! Kropka!
- 3 14
-
2020-01-31 22:18
Byłem, próbowałem.
Da się zjeść, ale 'zupy' nie urywa
- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.