• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wysyp nowych lokali w centrum Sopotu. Gdzie się wybrać?

Łukasz Stafiej
1 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

W Sopocie otwarto ostatnio kilka ciekawych restauracji, w tym pierwszą w mieście restaurację z kuchnią gruzińską. Zapraszamy na kolejny odcinek naszego cyklu "Nowe lokale w Trójmieście".



Crudo
Crudo oznacza w języku hiszpańskim surowy i taka nazwa w przypadku restauracji przy ul. Bohaterów Monte Cassino 36 zobacz na mapie Sopotu nie jest przypadkowa. Surowe są tu betonowe ściany, kafle na podłodze, stalowe elementy wystroju oraz sękate, ciemne drewno, z którego zrobiono blaty i elementy wystroju ścian. Surowa nie jest jednak atmosfera, bo w Crudo (według zamysłów szefostwa) panować ma ciepły, kameralny klimat, gdzie świetnie poczuje się i biznesmen z kieliszkiem wina w ręku i grupa hipsterów na piwie. Sprzyjać integracji ma długi barowy stół w centrum lokalu - tzw. common table, czyli miejsce wspólnego biesiadowania znajomych i obcych (gastronomicznych konserwatystów uspokajamy - pojedyncze stoliki również w Crudo są). To jeden z najnowszych trendów - w Warszawie obowiązkowy w modnych knajpach, w Trójmieście dopiero kiełkujący. Wegetarianie smaku nie powinni sobie jednak robić, bo w Crudo serwuje się przede wszystkim mięso zgodnie z filozofią "od nosa do ogona". Zjemy więc i wielki, półkilogramowy stek z krowy rasy limousine z sosem bearneńskim (110 zł, mniejsza porcja - 65 zł), i burgera z tłustego karku wołowego przygotowanego na sposób bermudzki z cebulą zapiekaną w cieście i grillowanym pomidorem (31 zł). Do tego przegryziemy czipsy z ucha świni, a - jak zapowiada kucharz - niedługo w karcie znajdą się również podroby i własnoręcznie przygotowane chorizo. Karta jest krótka i będzie sezonowo wymieniana. Obecnie spróbować można również m.in. łososia sous-vide z sosem holenderskim (39 zł) oraz risotto z groszkiem, kozim serem, orzechami i miętą (29 zł). Kuchnia czynna jest do godz. 23.

  • W menu Crudo dominuje mięso, a w kuchni zasada: od nosa do ogona.



Ocneba
Po sąsiedzku, na skwerze przy apartamentach Trzy Gracje (ul. Bohaterów Monte Cassino 36 zobacz na mapie Sopotu) otwarto restaurację Ocneba, pierwszy w Trójmieście lokal specjalizujący się w kuchni gruzińskiej. Współwłaścicielem jest Gruzin, który od lat marzył o serwowaniu swoich narodowych dań w Sopocie ("ocneba" w gruzińskim języku oznacza marzenie). Choć właściciel sam nie gotuje, swą pasją podzielił się z kucharzami, którzy starają się odtworzyć gruzińskie smaki potraw. W menu znajdziemy m.in. rosół z żeberkami wołowymi (15 zł), smażonego pstrąga z kolendrą i sosem z mirabelek (42 zł), pierożki chinkali (25 zł), gulasz wołowy z orzechami włoskimi (40 zł) i oczywiście obowiązkowe na gruzińskim stole chaczapuri, drożdżowy placuszek zapiekany z serem i jajkiem (21 zł). Można zamówić gruzińskie piwo i lemoniadę, niebawem w karcie będzie również tamtejsze wino. Ocneba jest niewielka i urządzona w prosty, tradycyjny sposób.

  • Ocneba to pierwsza gruzińska restauracja w Trójmieście.



Bocian Morski
Smakosze gustujący w rybach powinni koniecznie wybrać się do kamienicy przy ul. Pułaskiego 19/1 zobacz na mapie Sopotu. Właśnie otwarto tam niewielką restaurację o intrygującej nazwie Bocian Morski. Rybakom nie trzeba wyjaśniać, jednak nie każdy wie, że to żargonowa nazwa belony - pływającej w Bałtyku, podłużnej ryby zwanej tak ze względu na charakterystyczną paszczę w kształcie dziobu. Wyróżniająca się również kolorem ości (wpadają w odcień turkusu) belona jest tutaj daniem popisowym, podawana jest pieczona w całości z sałatą (48 zł). Maj i czerwiec jest najlepszym czasem, aby ją łowić, a że właściciele zastrzegają, że ryby mają przede wszystkim od lokalnych dostawców i rybaków, warto nie zwlekać z odwiedzinami Bociana Morskiego. Jeśli ktoś woli bardziej tradycyjną rybę, może spróbować filetów z okonia podawanych na ziemniaku truflowym z sosem kurkowym (43 zł). W menu znajdą coś dla siebie również mięsożercy: można zamówić stek z wołowiny, jagnięcinę i kaczkę. Zgodnie z obowiązującymi gastronomicznymi trendami karta jest niewielka i komponowana w zależności od obecnych na rynku produktów (kucharz nie boi się sięgać po sezonowe dodatki, takie jak rokitnik czy kwiaty bzu). Lokal spodoba się minimalistom - wystrój elegancki, ale bardzo surowy.

  • Daniem popisowym Bociana Morskiego jest pieczona belona.



Flaming & Co
Nie ma już Chińczyka w Łazienkach. W pawilonie przy al. Wojska Polskiego 1 zobacz na mapie Sopotu zainstalowało się sopockie wcielenie modnej warszawskiej restauracji Flamingo & Co. Skrót Co oznacza koncept, bo ten lokal to gastronomiczne przedłużenie luksusowej marki specjalizującej się tzw. concept store'ach z modą i wyposażeniem wnętrz. Na wystroju lokalu więc nie oszczędzano. Zapuszczony w czasach Zhong Hua nadmorski pawilon odnowiono - wnętrze urządzono w bielonym drewnie, dominuje skandynawski minimalizm. Lokal został podzielony na dwie części. Pierwsza (mniejsza) spełnia rolę bistro, gdzie zjemy śniadanie (15-18 zł), kupimy pieczone na miejscu pieczywo i pizzę (19-37 zł), przekąsimy coś słodkiego (furorę robi beza pavlowa z truskawkami) oraz napijemy się koktajlu warzywno-owocowego (15 zł). Druga - większa i dwupoziomowa - część spełnia rolę restauracyjną. W całkiem pokaźnych rozmiarów karcie znajdują się zarówno dania kuchni chińskiej (spuścizna po azjatyckich poprzednikach), jak i tzw. kuchnia międzynarodowa. Zjemy więc m.in. i krewetki z sezamem i pastą wasabi (66 zł), wodorosty (17 zł), rosół z bambusem (8 zł), ale i ośmiornicę z grilla (37 zł) czy polędwiczki ze szparagami i musem jabłkowym (39 zł). Niebawem w głównej sali uruchomiony zostanie stół z lodem, przy którym klient będzie mógł wybrać rybę i polecić sposób jej przyrządzenia. Flamingo & Co w lecie może pełnić rolę eleganckiego klubu plażowego - restauracja posiada własny kawałek plaży, gdzie w sezonie ustawiony zostanie bar w koszu plażowym. W lokalu wydzielono miejsce dla dzieci, które wkrótce zostanie wyposażone w konsolę do gier.

  • Flamingo & Co to połączenie śniadaniowego bistro z restauracją.



U Tymka
U Tymka to lokal z innej bajki niż te opisywane powyżej. Bywalcy imprez w centrum Sopotu zapewne dobrze kojarzą zapiekanki z okienka na Placu Przyjaciół Sopotu zobacz na mapie Sopotu pomiędzy Spatifem a pawilonem Algi. Bezimienny fast-food został ochrzczony imieniem właściciela i otworzył niewielką salę, gdzie aż do godz. 5 można posilić się ciepłą bagietką. I to nie byle jaką. U Tymka nie podaje się kupowanych hurtem w Makro buł z produktem seropodobnym i odgrzewanych w mikrofali. Tutaj zjemy autorskie zapiekanki na bułkach zamawianych w zaprzyjaźnionej piekarni, z pomidorowym sosem według dawnej receptury właściciela i w niestandardowych kombinacjach smakowych. Za 10-15 zł zjemy zapiekankę z łososiem, suszonymi pomidorami czy dojrzewającą szynką lub tradycyjne wersje z pieczarkami albo salami.

  • U Tymka zjesz nietypowe zapiekanki, m.in. z suszonymi pomidorami i łososiem.



SQRdot Cafe
Do imprezowiczów adresowana jest również oferta SQRdot Cafe w Krzywym Domku zobacz na mapie Sopotu. Lokal to połączenie tzw. "biforowego" baru z kawiarnią. Za dnia można poszukać tutaj spokoju od zgiełku Monciaka i w ciszy wypić kawę siedząc na designerskich fotelach (podobnie jak Flamingo & Co - marka SQRdot również zajmuje się wyposażeniem wnętrz). Wieczorem niewielki lokal zamienia się w przystanek obowiązkowy na imprezowej trasie do pobliskich klubów. Oprócz wszelkiego rodzaju alkoholi, można tutaj również zamówić nocną przekąskę: zupę (12 zł), burgera (21-28 zł) oraz kanapkę (13 zł). Jedzenie od czwartku do soboty serwowane jest w godz. 15-5, w pozostałe dni tygodnia do godz. 1. Również od czwartku do soboty uruchamiany jest zewnętrzny bar na patio Krzywego Domku (wyposażony w lampy grzewcze włączane w zimne wieczory). SQRdot Cafe powinno przypaść do gustu również fanom piłki nożnej - lokal wyposażony jest w wielki ekran, na którym wyświetlane są mecze.

  • W SQRdot Cafe usiąść można również przy zewnętrznym barze na patio Krzywego Domku.



Sopocka Trójka
Sopocka Trójka to nowe wcielenie Marabell w niskim domku nieopodal Almy przy ul. 1 maja 5 zobacz na mapie Sopotu. To typowo obiadowa restauracyjka, w której możemy wybierać z dość dużej karty. Zjemy i pierogi (12 zł), i zupy (7 zł), i risotto, i pizzę, i sałatki. Najdroższe danie to sandacz serwowany z kaszą pęczak (26 zł). Trzech braci - stąd nazwa lokalu - urządziło wnętrze w prosty sposób, łącząc tradycję i nowoczesność.

  • Sopocka Trójka to niewielka restauracja serwująca przede wszystkim dania obiadowe i pizzę.

Miejsca

Opinie (153) 7 zablokowanych

  • restauracje w Sopocie (1)

    kto obalił trzecią grację? czyżby klienci???

    • 2 0

    • kibice lechii

      • 1 0

  • idzie sezon wiec otwierają nowe knajpy

    ceny wysokie, w Warszawie ceny są porównywalne albo trochę niższe i restauracje pełne, jasne zaraz będą głosy że warszawiacy więcej zarabiają zgoda, ale czemu w trójmieście ceny są wyższe zna ktoś odpowiedz skoro warszawiacy więcej zarabiają

    • 2 0

  • nowe lokale w Sopocie (1)

    w Sopocie nic ciekawego nowego nie będzie. Są knajpy i banki./ No, ale pewnie jest ich za mało... Co stało się z tego urokliwego Sopotu z przed kilkudziesięciu lat ! !!!!!!!

    • 10 5

    • Był urokliwy bo było się młodym/młodą i było tam nieco fajniej niż w sąsiednich miastach.

      A gastronomia to był kebab, trójkątna pizza i zapiekanka. Teraz nawet w Rowach mają lepsze jedzenie.

      • 1 0

  • crudo- nie polecam

    ceny zblizone do berlinskich. wrazenie braku przygotowania. Dania dosc proste i nie zaslugujace na tak wysokie ceny. Prawdopodobnie kolejny lokal pod turystow ze skandynawii

    • 5 0

  • a Kaszubska Gospoda? (2)

    lokal godny polecenia- zapominamy o tradycyjnym polskim jedzeniu?
    po polsku i mega porcje

    • 4 0

    • (1)

      bo najważniejsze, żeby sie, nażreć. Musi byc dużo

      • 2 0

      • i najważniejsza kapucha! Duuużo kapuchy i marchwi

        I za pół darmo jeszcze najlepiej.

        • 0 0

  • Bardzo się cieszę z gruzińskiej restauracji

    Uwielbiam tę kuchnię, staram się sama w domu odtworzyć smaki, chaczapuri to obowiązkowe danie każdego spotkania. Ale z ogromną radością wybiorę się tam na obiad.

    • 7 1

  • wszystko ładnie, nawet pięknie byle by mi na drzwi do chaty chamstwo nie sikało bo smród w centrum "kurortu" juz jest nie do zniesienia a jeszcze lato się nie zaczęło...

    • 2 2

  • Wczoraj głód mnie trochę przycisnął a że tłumy w knajpach więc mówię (1)

    "raz kozie śmierć" zjem kebaba. Kupiłem go i czekam na swoją kolej. Po 10 minutach i zaobserwowaniu, iż robiący miesza rękami w kasie, wita sie z tureckim kumplami, a potem bez mycia rąk robi te żarcie poprosiłem o zwrot kasy i już tam więcej nie wejdą moje nogi. Dla zainteresowanych kebabownia na monciaku vis a vis Hallera. Tfuuuu

    • 6 3

    • w takich momentach

      albo zamykam oczy, albo jestem już tak skuty, że mi to wisi...kto trzeźwy je kababa? Oo chyba jakiś masochista...

      • 3 1

  • Ocneba...

    Jak już piszecie to chociaż się przyłóżcie !!! W Ocnebie właściciel nie tyle dzieli się pasją z kucharzami co sprowadził prawdziwe gruzińskie kucharki !!! Różnica chyba znaczna.... Byłem, jadłem i wrócę na pewno.

    • 2 2

  • 25zł za chinkali? lekka przesada (1)

    w Gruzji 3 razy taniej

    • 3 2

    • no to

      won do gruzji pajacU! U nas zjesz gruzińskie dania w Sopocie i za TO będziesz płacił nawet 3 i 5 razy tyle! Parówo!

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane