- 1 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (58 opinii)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (96 opinii)
- 3 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
- 4 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 5 Restauracja po rewolucji Gessler na sprzedaż (155 opinii)
- 6 "Zamawia espresso i siedzi 3 godziny" (219 opinii)
Ze wsi lepsze niż z supermarketu. Trwa boom na bazary
Bazary z żywnością od niewielkich producentów i lokalnych rolników rosną jak grzyby po deszczu. Organizatorzy nie boją się o brak zainteresowania, bo - jak mówią - klienci wizytę u nich traktują jako zastępstwo dla weekendowych zakupów w hipermarketach.
Targ Śniadaniowy w Sopocie to połączenie bazaru z piknikiem. Impreza odbywa się w każdą sobotę w ogrodzie Muzeum Sopotu.
- Niskoprzetworzona żywność to taka, która jest wytwarzana przy pomocy niewielkiej ilości nawozów i innych wspomagających substancji chemicznych - mówi Damian Olszewski, jeden z organizatorów Bazaru Bo Ze Wsi. - Wystawcy to przede wszystkim rolnicy z naszego regionu, którzy produkują swoje wyroby na małą skalę. Dotychczas sprzedawali produkty głównie okolicznym sąsiadom, na bazarach mają klientów z całego Trójmiasta.
Zainteresowanie przerosło oczekiwania organizatorów. Jeszcze w ubiegłym roku Bo Ze Wsi odbywało się raz na jakiś czas w oliwskim Domu Zarazy . Obecnie impreza ma trzy odsłony.Edycja oliwska odbywa się co dwa tygodnie w piątki (najbliższa 16 maja w godz. 14-19). Niedawno ruszyła odsłona gdyńska - w każdy czwartek w godz. 14-19 bazar Bo Ze Wsi rozstawia swoje stragany w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym . Na fali zainteresowania uruchomiono również drugą imprezę w Gdańsku. Na Gdańskim Bazarze Natury zakupy zrobimy w tym samym czasie - w każdy czwartek w godz. 14-18 w Hali Olivia .
- Mamy ponad 20 wystawców. Można kupić sery, wędliny, soki, zioła, owoce, warzywa, przetwory, chleby czy świeży nabiał - wylicza Olszewski. - Ludzie traktują nas jako zastępstwo weekendowej wizyty w hipermarkecie. Tutaj zapłacą kilkanaście procent więcej, ale dostaną produkty zdrowsze i wyższej jakości. Wystawcy na brak zainteresowania nie narzekają.
Ogromnym zainteresowaniem (zobacz naszą relację wideo) cieszyła się również pierwsza odsłona Targu Śniadaniowego - nowej imprezy w Sopocie, która rozszerza formułę bazaru. Oprócz stoisk producentów, znajdziemy tu również kramy z małą gastronomią. Wszystko po to, aby na miejscu nie tylko zrobić zakupy do domu, ale - przede wszystkim - podczas pikniku zjeść zdrowe śniadanie w towarzystwie bliskich. Były m.in. pierogi, kanapki ze świeżego, naturalnego pieczywa, jajecznica z jajek "zerówek" i tureckie słodkości, które robiły furorę.
Targ Śniadaniowy będzie odbywał się do końca września w każdą sobotę w godz. 9-14 w ogrodzie Muzeum Sopotu . Organizatorzy nie obawiają się spadku zainteresowania i przypominają sukces w Warszawie, gdzie impreza wystartowała rok temu i ma grono stałych klientów.
Na formę pikniku i wspólnego spotkania przy ognisku na trawie chcą również postawić organizatorzy Jadłostajni - targu z lokalnymi produktami, który odbywa się w budynku stajni w gdyńskich Kolibkach .
- To plan na lipiec i sierpień. Na razie zachowujemy formułę niewielkiego targu z kilkunastoma wystawcami z całej Polski - mówi organizatorka Agata Gierjatowicz z firmy Haczet. - Mamy swoich stałych klientów. Odwiedzają nas przede wszystkim ludzie w średnim wieku, którzy cenią sobie zdrową dietę i szukają alternatywy dla produktów z supermarketu.
Najbliższe edycje Jadłostajni odbędą się w soboty, 17 i 31 maja w godz. 10-16. Kolejne: 14 i 28 czerwca. Kilku regionalnych producentów m.in. serów oraz miodu będzie można również spotkać w weekend, 10-11 maja podczas targów Ogród, które na terenie parku Kolibki organizuje firma Haczet. Wstęp kosztuje 6 zł.
Wydarzenia
Opinie (179) 4 zablokowane
-
2014-05-10 15:29
Nie kupuję na bazarach.
Dla mnie to jest oszustwo. Wolę kupować w sklepach.
- 7 10
-
2014-05-10 16:33
szczerze powiem
że supermarkety mi się znudziły a to coś co udaje w środku muzykę wręcz wypędziły dlatego ciesze się że powstają bazarki na które bardzo chętnie się wybiorę.
- 9 0
-
2014-05-10 16:49
wrocilem do delikatesow
bazar w Gdyni-PPNT o wsi sprzed laty przypominają male belki słomy.skrzynia z brudna kopcowana marchwią i wszystko jak na tradycyjnych kiermaszach.Ceny dwukrotnie wyższe chleb 6 maka tez 6.Sprzedaż ze stolu a nie z lady chłodniczej.....Powróciłem do pobliskich delikatesów.Towar do wyboru,widoczne ceny,warunki higieniczne jak przystało na XXI wiek. Na bazarze pelna anonimowość to przeraza.Nie chce wracać do przeszłości
- 12 2
-
2014-05-10 16:54
ceny z kosmosu, produkty bez rewelacji (1)
Ta "moda" jak każda powoduje że coraz częściej produkty na tych "bazarkach" to dokładnie to samo co w osiedlowych zieleleniakach tyle ze 3 razy drożej.
Jak widzę "swojską" szynkę wendzoną w absurdalnej cenie 90 zeta za kg, to nóż się w kieszeni otwiera. Walą nas po rogach jak barany. A my się zachwycamy jakie to "wspaniałe i ekologiczne". Ludzie! Litości! Zachowajcie odrobinę rozsądku.
W "zwyklych" sklepach znajdziedzie podobne a za to znacznie bezpieczniejsze produkty od porządnych producentów. Wystarczy czytać etykiety.
A tu... nikt nic nie wie ... tylko Pan "rolnik" mówi.
Potem wraca do domu i dwa dni ma bekę z frajerów.- 17 4
-
2014-05-10 16:56
Wędzoną oczywiscie :) ... przepraszam.
- 6 1
-
2014-05-10 16:57
(1)
Jakie bazary? Przecie polska nazwa tego przybytku to targ a bazar to naleciałosc rosyjska. Na Pomorzu mówimy TARG!!!
- 12 6
-
2014-05-12 09:48
albo rynek
- 1 0
-
2014-05-10 17:10
ze wsi
Kupiłam jaka na bazarze w hali olivia. Gó..o byly wiejskie. Kury chyba karmili kapusta kwaszona bo po rozbiciu jajka czuc bylo sama kapuste. Kupilam ostatni raz jaja "wiejskie"
- 8 2
-
2014-05-10 17:38
ja miszkam na pszecieko malej masarni ludzie pszyjedzaja po 80 kilometrow bo swieze i nie na chemi
- 5 1
-
2014-05-10 18:15
(3)
Pamiętam jak z 6 lat temu moja wiekowa już krewna kupowała jajka w sklepie, po czym sprzedawała je pod wieża jacek koło hali jak swojskie 2 czy 3 razy drożej. Potem weszło pieczetowanie jaj, to miała jakiś sposób, żeby te pieczęć zmyć. Nie można juz ufac ludziom, nawet na jajkach oszukują.
- 9 1
-
2014-05-10 20:05
to spróbój zmyc ten stempel jak jesteś taki mądry. (2)
- 3 3
-
2014-05-10 21:54
octem
- 3 0
-
2014-05-11 10:56
Kiedyś, głuptasie. Przecież jest napisane wyraźnie.
Może reprezentujesz gimpokolenie więc nie pamiętasz pieczątek,
ale nie wychylaj się tak ze swoim nierozumieniem tekstu.- 0 1
-
2014-05-10 19:04
KRUS
Prawda jest taka że ,większość z tych rolników i tak kupuje towar na giełdzie towarowej w Chwaszczynie.Mają trochę ziemi żeby nie płacić ZUSu a głupi ludzie łykają że to ekologiczne z własnej hodowli.
prawda jest- 10 3
-
2014-05-10 19:09
(1)
A jak z kasami fiskalnymi na tych bazarach? Handlują codziennie i nie mają obrotu 20000 w skali roku.To jakaś kpina jest chyba .
- 11 2
-
2014-05-10 21:45
idź precz
ormowcu.
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.