- 1 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (48 opinii)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (18 opinii)
- 3 Restauracja po rewolucji Gessler na sprzedaż (149 opinii)
- 4 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
- 5 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 6 "Zamawia espresso i siedzi 3 godziny" (219 opinii)
Ze wsi lepsze niż z supermarketu. Trwa boom na bazary
Bazary z żywnością od niewielkich producentów i lokalnych rolników rosną jak grzyby po deszczu. Organizatorzy nie boją się o brak zainteresowania, bo - jak mówią - klienci wizytę u nich traktują jako zastępstwo dla weekendowych zakupów w hipermarketach.
Targ Śniadaniowy w Sopocie to połączenie bazaru z piknikiem. Impreza odbywa się w każdą sobotę w ogrodzie Muzeum Sopotu.
- Niskoprzetworzona żywność to taka, która jest wytwarzana przy pomocy niewielkiej ilości nawozów i innych wspomagających substancji chemicznych - mówi Damian Olszewski, jeden z organizatorów Bazaru Bo Ze Wsi. - Wystawcy to przede wszystkim rolnicy z naszego regionu, którzy produkują swoje wyroby na małą skalę. Dotychczas sprzedawali produkty głównie okolicznym sąsiadom, na bazarach mają klientów z całego Trójmiasta.
Zainteresowanie przerosło oczekiwania organizatorów. Jeszcze w ubiegłym roku Bo Ze Wsi odbywało się raz na jakiś czas w oliwskim Domu Zarazy . Obecnie impreza ma trzy odsłony.Edycja oliwska odbywa się co dwa tygodnie w piątki (najbliższa 16 maja w godz. 14-19). Niedawno ruszyła odsłona gdyńska - w każdy czwartek w godz. 14-19 bazar Bo Ze Wsi rozstawia swoje stragany w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym . Na fali zainteresowania uruchomiono również drugą imprezę w Gdańsku. Na Gdańskim Bazarze Natury zakupy zrobimy w tym samym czasie - w każdy czwartek w godz. 14-18 w Hali Olivia .
- Mamy ponad 20 wystawców. Można kupić sery, wędliny, soki, zioła, owoce, warzywa, przetwory, chleby czy świeży nabiał - wylicza Olszewski. - Ludzie traktują nas jako zastępstwo weekendowej wizyty w hipermarkecie. Tutaj zapłacą kilkanaście procent więcej, ale dostaną produkty zdrowsze i wyższej jakości. Wystawcy na brak zainteresowania nie narzekają.
Ogromnym zainteresowaniem (zobacz naszą relację wideo) cieszyła się również pierwsza odsłona Targu Śniadaniowego - nowej imprezy w Sopocie, która rozszerza formułę bazaru. Oprócz stoisk producentów, znajdziemy tu również kramy z małą gastronomią. Wszystko po to, aby na miejscu nie tylko zrobić zakupy do domu, ale - przede wszystkim - podczas pikniku zjeść zdrowe śniadanie w towarzystwie bliskich. Były m.in. pierogi, kanapki ze świeżego, naturalnego pieczywa, jajecznica z jajek "zerówek" i tureckie słodkości, które robiły furorę.
Targ Śniadaniowy będzie odbywał się do końca września w każdą sobotę w godz. 9-14 w ogrodzie Muzeum Sopotu . Organizatorzy nie obawiają się spadku zainteresowania i przypominają sukces w Warszawie, gdzie impreza wystartowała rok temu i ma grono stałych klientów.
Na formę pikniku i wspólnego spotkania przy ognisku na trawie chcą również postawić organizatorzy Jadłostajni - targu z lokalnymi produktami, który odbywa się w budynku stajni w gdyńskich Kolibkach .
- To plan na lipiec i sierpień. Na razie zachowujemy formułę niewielkiego targu z kilkunastoma wystawcami z całej Polski - mówi organizatorka Agata Gierjatowicz z firmy Haczet. - Mamy swoich stałych klientów. Odwiedzają nas przede wszystkim ludzie w średnim wieku, którzy cenią sobie zdrową dietę i szukają alternatywy dla produktów z supermarketu.
Najbliższe edycje Jadłostajni odbędą się w soboty, 17 i 31 maja w godz. 10-16. Kolejne: 14 i 28 czerwca. Kilku regionalnych producentów m.in. serów oraz miodu będzie można również spotkać w weekend, 10-11 maja podczas targów Ogród, które na terenie parku Kolibki organizuje firma Haczet. Wstęp kosztuje 6 zł.
Wydarzenia
Opinie (179) 4 zablokowane
-
2014-05-10 19:33
(2)
Na jednym z bazarów kupiłem ekologiczne kogucie jajka bez skorupek po 4 zeta sztuka, naturalną szynkę bezmięsną po 666 zeta za kilo oraz chleb na mące z wody
- 16 0
-
2014-05-10 19:38
(1)
i to jest to !!!
- 5 0
-
2014-05-10 19:46
jasne - teraz się delektuję, wielka micha stoi
- 4 0
-
2014-05-10 19:52
Taka moda i tyle. Jak od rolnika to niby zdrowiej itp ale może ten rolnik trzyma kury przy samej autostradzie albo wszystko nawozi aż miło sztucznymi nawozami.
- 9 0
-
2014-05-10 20:07
Jak chcę kupić kurę na rosół albo kurczaka to jadę na wieś. (6)
Z takimi jednymi spod Niesiołowic weszłam "w biznes" i teraz jak chcę ową kurę to dzwonię dzień wcześniej, oni zabijają dla mnie drób, przyjeżdżam, kupuję super świeże mięsko i jaram się potem w chacie pysznym rosołem. Płacę za kurkę lub kurczaka od 25 do 35 zybla. Do kury zawsze dołączają podroby z niej wyjęte. Tak gdzieś od czerwca kupuję od nich też warzywa i ziemniaki bo mają odmianę Sokół, moją ulubioną, której już od minimum 10 lat nie widziałam w sklepach. Pozdrawiam.
- 12 3
-
2014-05-10 21:02
(4)
ja tam na balkonie trzymam świnię i karmię ją tym co kupię w markecie - rośnie mi jak na drożdżach i kwiczy w niebogłosy, niedługo będę musiał ją zarżnąć bo inaczej balkon się zarwie, z tego zrobię pół tony kiełbachy ekologicznej
- 7 3
-
2014-05-10 21:17
ha
ha :(
- 2 0
-
2014-05-10 21:45
hehe (2)
Stary idź na całość i zrób szynkę bohuna taką co waży 19 i pół kilo. Jak nie wiesz jak to cóś wygląda to kopsnij się do hipermarketu, jakiegokolwiek.
- 2 2
-
2014-05-10 22:02
(1)
Co 19 i pół kilo? tak mało? - jak walnę szynę to trzeba będzie specjalnego mięsnego, jednym plastrem pół falowca obdzielę, a co
- 3 0
-
2014-05-10 22:27
heh :)
pół falowca dziesiątkami licząc!
- 2 0
-
2014-05-10 21:17
tak ja również, rosół z takiej kurki to jak balsam dla duszy:)
- 6 2
-
2014-05-10 21:16
No raczej i mój pies nie je nic co kupione w supermarkecie:)
- 4 3
-
2014-05-10 21:43
Adamowicz oddaj targowiska i bazarki !
Przestań trzymać hipermarketom palec w du...ie !
- 9 4
-
2014-05-10 22:22
I tak walą was w rogi
oszuści kupujący towar w biedronce, tesco , i sprzedający go jako "ekologiczne" za astronomiczną cenę na targowisku. Takich trzeba eliminować. Szkoda że jest ich większość .
- 8 0
-
2014-05-10 22:23
(3)
jestem rolnikiem eko z certyfikatem ale dla nas to jest sposób na życie moich wyrobów nikt legalnie nie sprzeda ani mnie na taki bazar z nimi nie zaprosi ponieważ sa robione tradycyjnie a to nie miesci się w żadnych normach dziś wymaganych ostatnio spotkałem się z zarzutem że kiełbasa biała jest za mięsna notabene zrobiona na przepisie pn tzw16 z lat 50 a sernik z twarogu koziego jest za serowy i mam rzeczywiscie 3polówkę ale z koziego i kurzego nawozu chleb z własnej mąki i z własnego ziarna - to musi inaczej kosztować -nie kupisz mercedesa w cenie małego fiata a taka jest róznica jesli jest to robione uczciwie i prawdziwie ;na koniec - wyniosłem się na wieś z 3miasta jakiś czas temu ,nigdy nie byłem rolnikiem a robię przetwory dlatego aby nie jesc tego syfu który jest wszędzie w sprzedaży pozdrawiam
- 12 3
-
2014-05-11 11:05
Drogi Kurun,
Chętnie kupiłabym Twoje produkty, podaj proszę jakiś namiar.
- 3 0
-
2014-05-12 02:40
na poczatku piszesz ze jestes rolnikiem a na samym ,koncu ze nie jestes rolnikiem.
od takiego goscia jak Ty to bym nawet nie kupil liscia kapusty- 0 0
-
2014-05-12 11:13
Rolniku!
Weź się za naukę pisania!
- 0 0
-
2014-05-11 00:00
Narzekacie na markety ,chwalicie tzw.wiejskie jadło ale.....
Jakbyście zobaczyli w jakich warunkach powstają ,jak są przechowywane i jak odbywa się transport np. domowego smalcu , "ekologicznego " chleba czy "wiejskiej " kiełbasy ,to niektórzy nawiedzeni straciliby apetyt.....I te opowiadanie bredni że zdrowsze.....
- 7 2
-
2014-05-11 01:47
beee (1)
co tu gadać ,mięso czy wędlina z marketów to ohyda ,,obślizgła..fuj
- 8 3
-
2014-05-11 13:18
To przestań kupować z krótką datą ważności tylko dlatego że przecenili o 50%...
- 1 1
-
2014-05-11 06:16
malo jesc
z glodu sie jeszcze nikt nie z******
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.