• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jedzenie na telefon - komu się to opłaca?

Julia Rzepecka
28 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Branża gastronomiczna zmaga się teraz z ogromnymi problemami. "Źle było w marcu. Teraz jest tragicznie" - mówią restauratorzy. Branża gastronomiczna zmaga się teraz z ogromnymi problemami. "Źle było w marcu. Teraz jest tragicznie" - mówią restauratorzy.

Jedna trzecia przychodu - nawet taką część pobierają od restauratorów popularne platformy dostarczające jedzenie. Trójmiejscy właściciele restauracji szukają więc sposobów na dowożenie posiłków na własnych zasadach. Za pomocą pośrednika czy własnymi siłami?



Jedzenie na telefon w Trójmieście


Jak często zamawiasz jedzenie przez aplikacje?

Wprowadzone miesiąc temu obostrzenia zakazały stacjonarnej działalności branży gastronomicznej. Restauracje, pizzerie, bary i puby mogą działać teraz wyłącznie przez zamówienia na wynos.

Przez pandemię koronawirusa znacznie częściej zamawiamy online niż dotychczas. Popularne są aplikacje, które łatwo i szybko umożliwiają wybranie i opłacenie ulubionych dań. Jednak część restauratorów rezygnuje ze współpracy z dużymi platformami, ponieważ okazuje się, że jest to nieopłacalne.

- Zrezygnowaliśmy z pośredników i teraz bazujemy tylko na własnych kierowcach - mówi Katarzyna ChamerskaHashi Sushi. - Kiedy korzystaliśmy z usług firm dowozowych, prowizje były rzeczywiście duże i też często jakość dostawy była niesatysfakcjonująca. Jak to bywa w przypadku takich firm, jedzenie było dowożone przez kurierów rowerem, a sushi "nie lubi" wstrząsów. Często przeszkodą była pogoda. Gdy było deszczowo, kurierzy byli niedostępni, a my mieliśmy zamówienia, których nikt nie odbierał. Goście się denerwowali na nas, a nie na tego, kto w tym pośredniczył. Zdecydowaliśmy się na zewnętrzną firmę dowozową, swoich kierowców i to się sprawdza.
Niektóre lokale korzystają z firm kurierskich, a nawet... taksówek.

- Mamy prywatnego dostawcę, jednak nie zawsze jest dostępny, dlatego korzystamy też z zewnętrznej firmy kurierskiej DeliGoo - mówi Patrycja MarkiewiczKoku Sushi. - Musimy też oczywiście za to dopłacać, więc w pewnym stopniu dokładamy ze swojej kieszeni, jednak jest to wygodna opcja. Oczywiście najlepiej mieć swojego kierowcę, ale zdarza się, że kiedy jest dużo zamówień, nie możemy czekać, zanim wróci. Największy ruch oczywiście jest w weekendy, piątkowe i sobotnie wieczory. Zdarza się nawet, że jeśli nie mamy innego wyjścia, dowozimy posiłki taksówkami. To oczywiście wychodzi najmniej korzystnie, ale zawsze jest taka opcja.

Cykl: Jemy na mieście



Jak mówią gastronomicy, duże platformy pobierają znaczną prowizję, która sprawia, że taki model może stać się nieopłacalny. Możliwość własnego dowozu przedsiębiorcy traktują również jako szansę na reklamę.

- Od początku działalności zdecydowałam się na swój własny dowóz, nie korzystam z żadnych pośredników - mówi Karolina Krzemień, właścicielka Pizzerii Stopiątka. - Zadecydowała tutaj kalkulacja. Jeżeli przeliczy się, ile bierze pośrednik, jaki to jest procent od każdego zamówienia, bo to rzeczywiście jest od 30 do 40 proc. lub za każdy dowóz i kilometrówkę, wtedy wychodzi to nieopłacalnie dla lokalu. Moim zdaniem może się to sprawdzać w przypadku zamówień za bardzo dużą kwotę, ale na pewno nie w przypadku zamówień za 40 czy 50 zł. Wtedy właściwie wszystko to, co lokale zarabiają, muszą oddać pośrednikowi. Może są w stanie się z tego jakoś utrzymać, ale jest to funkcjonowanie naprawdę na granicy. Jeżeli mają dobry produkt i dobre składniki wysokiej jakości, które nie są tanie, to niestety przełoży się na to, że nie będą w stanie się wypłacić. Wtedy też stawki dla pracowników są niskie, bo nie ma z czego im więcej zapłacić. My korzystamy z własnych samochodów i mamy swoich kierowców. To funkcjonuje bardzo dobrze. Nasze auta są nowe, oklejone, co jest dla nas dodatkową reklamą. Zdarza się, że z rejonu, gdzie dowoziliśmy pizzę, po niedługim czasie pojawiają się nowe zamówienia.
Czytaj też: Bary i puby komentują obecną sytuację

  • Branża gastronomiczna zmaga się teraz z ogromnymi problemami. "Źle było w marcu. Teraz jest tragicznie" - mówią restauratorzy.
  • Branża gastronomiczna zmaga się teraz z ogromnymi problemami. "Źle było w marcu. Teraz jest tragicznie" - mówią restauratorzy.
Jak się okazuje, współpracę z platformami można też prowadzić tylko częściowo.

- Każdy musi zdecydować sam i wyliczyć, co mu się bardziej opłaca - mówi Paweł OlszówkaOstro. - My korzystamy z Ubera, z Pyszne.pl, będziemy korzystali z Glovo. Rzeczywiście prowizja jest na poziomie 30 proc., ale taka sytuacja jest wtedy, kiedy korzysta się z ich usługi całkowicie, to znaczy z portalu oraz z kierowców. Można też korzystać z ich portalu, ale mieć swoich kierowców i wtedy prowizja spada do 13 proc.. Trzeba patrzeć też na to od strony marketingowej. Oni mają bardzo dużą bazę klientów, są znani. Postanowiliśmy więc w Ostro się przeorganizować i pracownicy, którzy nie mają teraz w ogóle zajęcia, pracują jako kierowcy. W tej sytuacji nie ma idealnego rozwiązania. Trzeba po prostu zastanowić się, co jest najkorzystniejsze. My się mieścimy przy Długim Pobrzeżu, nie jesteśmy więc typową pizzerią, która może rozwozić posiłki po dużym osiedlu. Ogromna liczba mieszkań na uliczkach Głównego Miasta stoi pusta. Nawet roznosząc ulotki w najbliższym otoczeniu, nie wiemy, czy nie wrzucamy informacji do niezamieszkanych lokali.
- My też wozimy we własnym zakresie - mówi Jakub Głodkiewicz z restauracji White Marlin. - Ciężko powiedzieć, czy to jest bardziej opłacalne, po prostu wykorzystujemy w ten sposób nasze zasoby ludzkie. Nasi pracownicy mają też wtedy co robić. Nie próbowaliśmy nawet wchodzić we współpracę z pośrednikami.
- Najlepiej odbierać zamówienia osobiście bądź zamawiać bezpośrednio u restauratora - mówi Przemysław MałekNOI pizza i wino. - To najprostszy sposób, żeby wesprzeć ulubioną restaurację. Przy wysokiej prowizji, a do tego koszcie pracownika, towaru i innych towarzyszących opłatach, korzystanie z operatora nie przynosi restauracji żadnego dochodu, jedynie szerszą reklamę.

Klienci zamawiają przez aplikacje przede wszystkim ze względu na wygodę. Chwalą szybkość oraz możliwość śledzenia zamówień na mapie GPS.

- Jedzenie przyjeżdża ciepłe często w ciągu pół godziny, a kiedy zamawiam bezpośrednio z restauracji, nieraz czekam godzinę albo znacznie więcej. Wtedy posiłki są już zimne, czasem przyjeżdża nie to, co zamawiałem. Bardzo chcę wspierać restauracje, ale zdarza się, że aplikacje są po prostu znacznie sprawniejsze - mówi Marcin, mieszkaniec Gdańska.
Jeszcze inaczej radzi sobie Bimbeer Sklep, który na co dzień sprzedaje napoje alkoholowe i browar rzemieślniczy.

- My jako sklep korzystamy z pośredników bardziej jako ze sposobu na marketing niż jako źródła dużego dochodu - mówi Piotr ZeszutekBimbeer Sklepu. - Samo rozwożenie alkoholu nie jest łatwe do zorganizowania ze względu na przepisy prawa, ale Glovo sobie z tym radzi. Ze względu na współpracę z Browarem Inne Beczki, który ma wewnętrzną umowę z Glovo, możemy sprzedawać tylko piwa z Innych Beczek, natomiast mamy też alkohole wysokoprocentowe, wina oraz napoje. Od kilku dni uruchomiliśmy również dowóz do domu, który jest u nas darmowy przy zamówieniach od 50 zł, głównie na terenie Sopotu i okolic, a dostarczamy w przeciągu 24 godzin. Zdecydowanie widać spadek sprzedaży, dlatego staramy się też przyciągać klientów na różne sposoby. Działa u nas tak zwana "adopcja" książek, a nawet współpracujemy z pracownią cukierniczą.

Miejsca

Opinie (98) ponad 10 zablokowanych

  • Pamiętam swoją pierwszą prawdziwą pracę w okolicach 2005 roku (7)

    właśnie jako dostawca jedzenia. Jeździłem wtedy wysłużonym cinquecento, w jednej z popularnych pizzeri. Bardzo miłe wspomnienia. Teraz niestety jak patrzę na dostawców jedzenia, podróżujących rowerami w czasie deszczu to zastanawiam się czy ma to sens jak jedzenie ma zostać dowiezione szybko i jako ciepłe.

    • 78 5

    • (2)

      we Włoszech, Francji - tak.

      • 6 0

      • (1)

        Pośrednik bierze do 40%. A ile z tego dostaje rowerzysta?

        • 5 0

        • +/- 20zł/h brutto

          • 0 0

    • (2)

      Brawurowo jeździłeś tym cinkocienko?

      • 12 0

      • tak, potem najalem sie do pogotowia

        • 6 0

      • Produkował,

        Dystrybuował i...co tam dalej?

        • 0 0

    • Kurier

      Te torby są naprawdę fajnie termicznie uzbrojone. Jest dodatkowy wkład czyli trzyma ciepło podwójnie. Jeździmy max do 5 km od resto więc jest i ciepło i szybko. Poza tym rowerem często wjedziesz tam gdzie autem się nie da i tym samym czas dostawy się skraca. Ja sam czasem z miasta wiozę po robocie jakiś obiadek dla rodzinki i mam ciepłe, a mieszkam na Chełmie więc Cienistą trzeba się wdrapać, więc ten czas też jest dłuższy. Tak to wygląda. Oczywiście zdarzają się kurierzy fleje co trzęsą nadmiernie torbami ale wtedy idzie skarga od klienta i jak się to powtarza gościu leci z roboty. Co do warunków atmosferycznych...twardym trzeba być nie miękkim, robota nie dla rzadziaków ;) Bardzo lubię swoją pracę. Bardzo lubię jeździć rowerem. Pozdrawiam. Oranje

      • 7 0

  • Jedzeniem z dowozem to przyszłość (7)

    Czy chcemy czy nie to przyszłość. Ludzie nie maja czasu na zakupy a tym bardziej na gotowanie. Przy takiej różnorodności potraw na na wynos sens gotowania i spędzenia czasu przy garach traci sens. Przyszłość to diety pudełkowe, dostawy dronami i zmniejszanie domowej kuchni do minimum. I bardzo dobrze.

    • 15 141

    • Prychnąłem, gdy doczytałem do podpisu.
      Już w falowcach za komuny miała być stołówka i brak kuchni.

      • 25 1

    • Mam czas na zakupy i gotowanie (2)

      Pracuje 3 h dziennie. Resztę czasu poświęcam na hobby i dla rodziny. Wspólnie gotujemy posiłki

      • 18 7

      • Nauczyciel? (1)

        czy inwestor giełdowy :)

        • 15 4

        • Prezydent Miasta :-)

          • 9 0

    • Bzdura że to dobrze

      Jedzenie dowożone obecnie to dramat
      Jakość jest coraz niższa
      Jak kupujesz sam składniki, to zupełnie co innego
      Chyba że odżywiasz się w Makraku, wtedu powodzenia, w wieku 45+ lat licz się z dużymi problemami ze zdrowiem.
      Niestety.

      • 19 1

    • to przyszłośc dla cwaniaków pośredników.

      Zaraz zwykłych kierowców UBERa wystrzelą w kosmos, zalewając rynek ukraincami pracującymi na czarno.

      • 4 0

    • uwielbiam gotować i nigdy z tego nie zrezygnuje ! jedz sobie sam to plastikowe jedzenie z pudełek.

      • 2 0

  • Dostawy rowerowe (2)

    Gdy obserwuję kurierów na rowerach w Warszawie czy Wrocławiu to wydaje się mieć to większy sens- miasta mają bardziej okrągły kształt, są też zlokalizowane na płaskim terenie. Trójmiasto jest zbudowane podłużnie, a dostarczenie jedzenia np. z centrum Gdyni na Płytę Redłowską musi wymagać niezłego pedałowania.

    • 85 3

    • Ale tak samo Oksywie, Obłuże i Pogórze

      Te wszystkie dzielnicy są tak zróżnicowane terenowo, że tutaj nie ma sensu dowozić rowerem. Nawet jak był ten rower miejski to podjechać pod te góry miał problem.

      • 10 1

    • i w opłatach dla kuriera za jedno zamówienie to nie wlicza się. 1 km prosto po drodze rowerowej na gdanskim przymorzu kosztuje tak samo ile 1 km w góre przez błoto do ostatniego budynku w sopocie

      • 6 1

  • (2)

    A dostawcy ostatnio zrobili się jacyś tacy gburowaci i niemili ciekawe dla czego

    • 17 8

    • (1)

      dla pieniędzy

      • 2 0

      • gburowaci dla pieniędzy?

        • 0 0

  • Apel do dostawców na rowerach (6)

    Zamontujcie oświetlenie!!!. Obecnie w warunkach prawie zimowych, i szybko zapadającego zmroku można was niezauważyc. jak pedalujecie w kapturach w mroku na jezdni - nagle pojawia się rower. Wielu z was nie dba o bezpieczeństwo zwlaszcza własne .

    • 123 3

    • dzadostwo polskie ci zaraz je podpitoli

      trzeba by było pamietac je cały czas zakładać i ściągać.

      • 5 4

    • (1)

      + rozgladanie podczas jazdy - wczoraj malo brakowalo, a "sciagnalbym" jednego

      • 20 1

      • tradycyjnie zajechałeś mu drogę i masz jeszcze do niego pretensje że ci nie ustąpił?
        ach te kierofczykli

        • 5 26

    • apel? Jazda motorowerem jest zakazana po chodnikach i drogach rowerowych (1)

      • 11 0

      • rowerem, tez jesli sie jest doroslym

        i bez maski tez.

        • 1 0

    • Jaki apel?

      Brak oświetlenia jest niezgodne z prawem o ruchu drogowym!

      • 7 0

  • (6)

    Dokładnie, chcąc wesprzeć ulubione lokale, jeśli są blisko to najlepiej po obiad podejść czy np podjechać samemu rowerem. Przy odbiorze osobistym często dają rabaty albo bonusy (np piwo). Trzymajcie się tam w tym gastro!

    • 51 7

    • (5)

      czestro zamawialam z odbiorem osobistym i nigdy nic mi nie dali :O

      • 15 0

      • bo sami wypili.

        • 4 0

      • (2)

        Ja dostałem do tej pory: wodę, piwo, podwójne porcje szamy. Da się czasmi być pro konsumenckim, miło z ich strony ;) ale no fakt, to się zdarzyło raz na kilkanaście zamówień

        • 2 1

        • '' podwójne porcje szamy ''.. A ty na kurkową zamawiasz, że slangiem więziennym operujesz?

          • 8 1

        • Dobrze, że potrójnych nie wydali, bo poszliby z torbami

          • 0 0

      • Mi często dają napój, albo dodatkowego zraza, gołąbka ..

        • 0 0

  • wg ankiety 60% nie chce wspierac gastronomii w tym trudnym czasie. (10)

    Szkolda, bo wiele lokali moze nie przetrwac lockdownu

    • 5 62

    • (1)

      Będą następne. Nie te to inne.

      • 41 1

      • W czasie prosperity, szczególnie na Starym Mieście woleli w sezonie dewizowców, więc tubylcy jakoś się do nich nie mieli okazji przywiązać. Przeganiani osiedli w małych, osiedlowych knajpkach.

        • 13 0

    • Nie sugeruj sie ankieta, tylko kupuj

      My czesto zamawiamy jedzenie w ulubionych lokalach. Np. moja Gruzja...

      • 3 18

    • wg ankiety ...

      60% ludzi nie jada śmieci tylko gotuje zdrowe jedzonko z produktów dobrej jakości dla siebie i rodziny w domu

      • 30 6

    • Pamiętaj, że ludzie też liczą każdy grosz w obecnych czasach.

      • 33 0

    • Źle zrozumiałeś wyniki ankiety

      Jeżeli nie zamawiam przez aplikacje, nie znaczy że nie zamawiam w ogóle

      • 10 5

    • Ankieta dotyczy zamówień w aplikacji, nie obejmuję zamówień telefonicznych i ze stronek internetowych.

      • 13 0

    • Normalnie rzadko kupuje i stoluje się na mieście. Teraz po obniżce pensji i wysokiej inflacji jak coś raz na pół roku zamówię będzie dobrze. Jak mam.im pomagać? Nie mam pensji informatyka lekarza czy dyrektora.....

      • 23 0

    • To jest normalnie

      Posiłek w restauracji to jest produkt luksusowy. W kryzysie człowiek myśli o produktach pierwszej potrzeby i o oszczędzaniu.

      • 7 0

    • Nie wspieram gastronomii od kiedy za 2 średnie pizze z dowozem zapłaciłem 70 zł, zamówione bezpośrednio w lokalu.

      Czasem idę do restauracji (jak są otwarte), ale od prawie roku nic już nie zamawiam do domu, sam gotuję.

      • 4 0

  • Piszecie, że ogromna liczba mieszkań w Srodmiesciu stoi pusta (9)

    Podziękujcie polityce miasta, że w dekadę doprowadziła do zniszczenia tkanki miejskiej Śródmieścia, co miało miec podobno tylko same plusy. Mieszkańców za obwodnicę, profity od turystyki i miał sie liczyć tylko turysta. Teraz trzeba za to podejście zapłacić. Nie wierzę w cud, ale byłoby swietnie gdyby przez pandemie miasto przyszło po rozum do głowy i przestało nam rozwalać nasze główne dzielnice, gdyby znowu pojawili się w nich normalni mieszkańcy.

    • 73 12

    • To sie niestety nie stanie (2)

      Skonczy sie pandemia i będzie business as usual. I restauratorzy znowu beda nas miec gdzies i będą biegać za Skandynawami, i miasto odda wszystko deweloperce, zabetonuje co sie da, dobre dzielnice będą puste a nas wszystkich do Banina, bo tylko tam nas będzie stać na cokolwiek. A teraz płacz i mieszkańcy wspierajcie. Szybko wszyscy o tym zapomną.

      • 22 2

      • pandemia sie nie skonczy...

        zczepionka ma skutecznosc zerowa ,tak jak szczepionka na grype .

        • 4 7

      • Mmm

        Ja mimo wszystko liczę, że postawi to kres dalszemu dewastowaniu Oliwy- niech chociaż 25 proc ludzi przejdzie na pracę zdalna to zapowiadana druga wieża OBC nie będzie Grabskiemu potrzebna! A może i dożyję czasu, gdy wyburzą i te pierwsza.

        • 4 2

    • to samo w Gdyni... mieszkania na świętojańskiej puste :/ Plac Unii tylko w wakacje będzie się zapełniał, tak samo jak Yacht Park czy już stojące Baltiq Plaza. Cetrum Gdyni wyludnione

      • 11 0

    • Kto by chciał tam mieszkać na stałe? (1)

      Masa turystów za oknami, hałas, krzyki, muzyka od ulicznych grajków. Gdybym miał nadmiar hajsu, to bym kupił tam mieszkanie tylko pod wynajem.

      • 8 3

      • Nie byłoby tak źle, ale skoro stworzono "strefę prestiżu" gdzie nie było miejsca na sklep spożywczy, księgarnię

        drogerię, fryzjera itd. gdzie lokale od miasta były przeznaczane na gastronomię, to taki jest skutek, przewalający się anonimowy tłum, na chwilę, a stali mieszkańcy mają tylko płacić podatki, ponosić koszty dojazdów, tracić czas i głosować...

        • 13 0

    • To nie wina miasta

      że funkcjonują apartamenty na wynajem.

      • 4 4

    • jaki wpływ na puste mieszkania ma miasto (1)

      i w jaki sposób miałoby temu zapobiegać? Na czym polega zniszczenie przez miasto " tkanki miejskiej"? w jaki sposób są rozwalane "główne dzielnice" ? Jak miasto ma spowodować by pojawili się "normalni mieszkańcy"?

      • 3 13

      • Zasadniczo sposób jest bardzo prosty

        Wystarczyłoby wprowadzić coś na kształt licencji wynajmu krótkoterminowego. Ty myślisz, że za wynajmem stoją drobni ciułacze, którzy biorą kredyt, żeby sam się "spłacał"? Błąd. Większość mieszkań na wynajem leży w rękach kilku firm, które masowo kupują od dewelopera jeszcze na etapie dziury w ziemi. Kupią za każdą cenę, więc zwykły szary musi iść tam, gdzie go stać, ale "tam" też okazuje się coraz drożej, bo przecież ludzie muszą gdzieś mieszkać, więc zapłacą coraz większe pieniądze. Gdańsk w ciągu 4-5 lat poszybował na drugie najdroższe miasto w PL. Wcześniej był za Krakowem, Wrocławiem czy Poznaniem, a płaca w każdym z tych miast jest lepsza.
        Co do reszty pytań, na moje oko - tkankę miejską to bardziej rozwalają wielkie ulice dwupasmowe, niż mieszkania na wynajem. Ewentualnie zgodziłbym się z tym pod kątem, że normalny mieszkaniec generuje także popyt na sklepy inne niż spożywcze czy monopolowe.

        • 5 1

  • wzoraj czytalem o straju taksiarzy - (2)

    ile mozna zarobic panowie a wy marnujecie energie w biznek ktory sie skonczy z chwila powstania Ubera

    • 25 3

    • Że co? (1)

      Jeszcze ras ale powoli i zrozumiale

      • 5 3

      • Rasa lucka

        Ile jeszcze?

        • 2 0

  • heheh gastro kwiczy (8)

    "przepracowawlem" tej branzy 5 lat bo chcialem byc ramsayem ;) i dzis wiem, ze to byla strata czasu. żalosne stawki, smieciowki, praca poza jakimikolwiek normami kodeksu czy bhp czy zdrowe rozsadku. w lato po 12h w kuchennym upale kucharze wygladaja jak zombie, ale restauraurator udaje ze tego nie widzi :)
    pomiatanie ludzmi, brak szans - tak wyglada polska gastronomia.

    bankrutujcie.

    • 96 6

    • Widocznie za słaby byłeś (6)

      Na porządne gastro

      Dobry kucharz ma umowę o pracę i stawkę jak lekarz specjalista

      • 7 34

      • 250zl/h? (1)

        gdzie?

        • 18 1

        • W Lądku

          • 2 1

      • hahaha o jeżu (2)

        jak mozna porownywac zarobki chirurga i kucharza w knajpie w sopocie. panie restaurator, takie bajki mozesz opowiadac w domu a nie na forum

        • 18 1

        • Nigdy nie awansowałeś powyżej zmywaka to piszesz bzdury. (1)

          • 0 5

          • tak tak

            a najlepiej placa w imbis kiebap podobmo 380zl/h chyba ze w weekendy to jest dodatek +50zl
            a gdzie i jak mozna awansowac w polskim gastro? chyba z kierowcy na kelnera hahah to widzialem

            • 1 0

      • Dobry kucharz w Polsce to umowę o pracę widział jak mu kolega dał do potrzymania. Chciałem napisać, że w restauracji na uop to jest menedżer, ale przecież na 100% ma b2b.

        • 0 2

    • Gratuluję zmian Przy okazji trudno było się przekształcić na inną pracę, zdradź proszę jaka branża obecnie I powiedz jesscze nie ciągnie z powrotem do gastronomi Podobno prędzej czy później się wraca :)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane