- 1 Nietypowe sushi w Trójmieście (21 opinii)
- 2 W Gdańsku wręczą gwiazdki Michelina (10 opinii)
- 3 Handel narkotykami w sopockim klubie? (143 opinie)
- 4 Nowe lokale: pizza, grzyby i francja elegancja (105 opinii)
- 5 Ranking burgerowni w Trójmieście (71 opinii)
- 6 Jemy na mieście: Marmolada Chleb i Kawa (139 opinii)
Jemy na mieście: Moja Gruzja na Zaspie karmi dobrze i tanio
Kolejnym przystankiem na mojej kulinarnej trasie było rodzinne bistro Moja Gruzja na Zaspie, działające praktycznie w samym środku osiedla Młyniec przy ul. Pilotów 3/6. Jak oceniam tę wizytę wraz z moimi koleżankami, które mi towarzyszyły? W poprzednim odcinku cyklu "Jemy na mieście" pisałam o Garden Food&Cafe na Morenie. Za dwa tygodnie przeczytacie relację z wizyty w restauracji My Place w Gdyni (już tam byłam).
Do Mojej Gruzji wpadłyśmy w sobotnie popołudnie. Lokal składa się z jednej niedużej sali podzielonej na dwie części. Wnętrze jest jasne, w kolorystyce przeważają biel i szarości. Jedna z szarych ścian ozdobiona jest glinianymi talerzami różnej wielkości. Stanowią charakterystyczny element kuchni gruzińskiej, w której wiele dań jest gotowanych lub zapiekanych w glinianych naczyniach. Natomiast druga ściana pokryta jest sentencjami zapisanymi gruzińskim alfabetem.
Ranking 2024: najlepsze restauracje w Trójmieście
Wnętrze prezentuje się bardzo schludnie. Urozmaicone jest także półkami z winami oraz roślinami. Na ścianach wiszą zdjęcia przedstawiające gruzińskie krajobrazy, a także reprodukcja obrazu ukazującego produkcję wina oraz kilka kolorowych kilimów z typowymi geometrycznymi wzorami. Dodatkowo, przy jednej ze ścian znajduje się podłużne siedzisko wykonane z palet.
Menu jest bardzo krótkie i dzieli się na 5 kategorii: chleb, sery, zupa, sery, chinkali, napoje/wino. Znajdziemy w nim najpopularniejsze dania kuchni gruzińskiej.
Poniżej nasze zamówienie.
Z kategorii chleb:
- Adżaruli Chaczapuri (duże 500 g) - placek drożdżowy wypiekany w piecu z gruzińskimi serami imeruli i sulguni oraz jajkiem (36 zł);
- Lobiani (małe 270) - placek drożdżowy wypiekany w piecu z czarną fasolą z dodatkiem orzechów i gruzińskich przypraw (18 zł).
Z kategorii zupa (jedyna jaka była):
- Charczo - gruzińska zupa gulaszowa (20 zł).
Z kategorii chinkali:
- Chinkali z serem sulguni - 5 szt. 600 g (27 zł);
- Chinkali z mięsem wołowo-wieprzowym - 5 szt. 650 g (25 zł).
Adżaruli należy do moich ulubionych rodzajów chaczapuri. To drożdżowy placek w kształcie łódki, wypełniony serami i jajkiem. W Moje Gruzji jajko było ledwo ścięte (w zasadzie ścina się dopiero po wymieszaniu z gorącymi serami, pozostawiając płynne żółtko, które nadaje aksamitności całej potrawie) i było doskonałe. Miało znakomicie wypieczone ciasto, puszyste z przypieczonymi, chrupiącymi rantami. Kremowy, przypominający podhalański bunc (bundz) - imeruli, wymieszany z podobnym do mozzarelli, ale słonawym sulguni nadawały potrawie wyrazistości i smaku.
Lobiani swoją nazwę wzięło od gruzińskiego "lobio", co oznacza nic innego jak "fasola". Jest to placek drożdżowy nadziany farszem z czarnej fasoli. Smak lobiani w Mojej Gruzji był ciekawy. Fasola miała kremową konsystencję, była lekko doprawiona. Orzechy były mało wyczuwalne. Placek miał cienkie, przyjemnie chrupiące ciasto. To było smaczne danie, aczkolwiek nie tak mocno doprawione jakbym chciała, czyli więcej mocniejszych, gruzińskich aromatów.
Charczo zupełnie nie przypominało mi typowej gruzińskiej zupy gulaszowej. Spodziewałam się bardziej treściwej wersji: z warzywami, dużą ilością mięsa, sera i orzechów. Tymczasem zupa była lekka, rzadka, z nielicznymi kawałkami mięsa. Owszem, były one mięciutkie, a sam wywar był pełen aromatu gruzińskich przypraw, takich jak czosnek, kolendra, kminek czy papryka. Były to wyraziste, ciepłe nuty. Być może był to inny wariant charczo niż ten, który znałam dotychczas.
Chinkali z serem sulguni okazały się być dość soczyste i mimo swojej łagodności bardzo mi zasmakowały. Ciasto było równie genialne, a ser sulguni konsystencją przypominał mozzarellę, lekko się ciągnął, ale był bardziej zdecydowany w smaku, delikatnie słony - w stylu fety. Świetna opcja dla wegetarian.
Chinkali z mięsem... któż ich nie zna. Te pierogi świecą triumfy niemal w każdej pierogarni, ale nie każdy potrafi zrobić je tak dobrze jak w Mojej Gruzji. Chinkali to spore sakiewki z genialnego, cienkiego, elastycznego i sprężystego ciasta. Wypełnione były świetnie doprawionym mięsem wołowo-wieprzowym i wypływającym ze środka, pysznym, esencjonalnym bulionem. Mięso było tym razem bardzo dobrze doprawione, wyraziste w smaku z orzeźwiającą nutą świeżej kolendry. Chociaż ja nie przepadam za kolendrą i raczej jej smak odczuwam jako mydlany, to jednak moje towarzyski były zachwycone jej aromatem.
Podsumowanie: w Mojej Gruzji zabrakło mi mocniejszych gruzińskich aromatów w lobiani czy charczo, ale to moja subiektywna opinia, gdyż dla koleżanek wszystko było dobrze doprawione. Na pewno na gromkie brawa zasługują Adżari i obie wersje chinkali. Były doskonałe. Moja Gruzja serwuje proste dania, ale dobrze przygotowane i co bardzo istotne w obecnych czasach, naprawdę w przystępnych cenach. Moim zdaniem zasługuje na mocną czwórkę z plusem. Jest dobrze.
O autorze
Miejsca
-
Moja Gruzja Gdańsk, Pilotów 3/6 (Zaspa)
Opinie wybrane
-
2024-05-17 07:52
Jedzenie chinkali sztućcami to ignorancja (16)
Jemy rękami, by nie zmarnowała się cała płynna zawartość.
- 146 18
-
2024-05-22 10:29
ignorancja to twoj komentarz- nie wszyscy lubią i chca jesc rekami - ja nie znoszę
- 2 4
-
2024-05-21 09:32
Słyszałeś o higienie?
- 3 8
-
2024-05-17 15:27
Będę jadł tak, jak mam ochotę. (2)
- 25 12
-
2024-05-17 15:52
(1)
Nikt ci nie zabroni robić z siebie gł...upka.
- 13 23
-
2024-05-17 22:27
gdańszczanie o wiele częściej robią z siebie głu...ków
jedzenie pierogów to nie koniec świata
- 7 6
-
2024-05-17 13:43
Błąd
Jemy oboma rencami
- 12 4
-
2024-05-17 11:49
a pince można oblać tylko oliwą (3)
żyj i daj żyć innym. niech każdy je jak mu się podoba
- 17 5
-
2024-05-17 12:08
(2)
W prawdziwej Gruzji sztućców do tego nie dostaniesz
- 8 16
-
2024-05-26 20:06
Tzw "znawcy" są najzabawniejsi
- 1 0
-
2024-05-17 13:05
spedzilem tam 3 miesiace
wszedzie dostalem, widze kolejny specjalista pt "tak jest bo slyszlaem od kolegi znajomego kuzyna brata"
- 23 6
-
2024-05-17 10:57
Albo świadomy wybór
Nie każdy lubi, jak ku cieknie po łapach. I co, zadzwonisz po kulinarną policję czy napiszesz petycję do Gessler?
- 22 11
-
2024-05-17 10:05
kwestionujesz cywilizacje? (3)
- 7 13
-
2024-05-17 10:10
Jedź do Włoch i zacznij jeść makaron nożem i widelcem, to zobaczysz jak się kwestionuje cywilizację :) (2)
Potrawy przez stulecia były dostosowywane do lokalnego sposobu jedzenia, więc zazwyczaj ten jest dla danej potrawy najlepszy.
- 23 15
-
2024-05-17 11:41
a czym Ty jesz makaron? paleczkami? :)
- 9 4
-
2024-05-17 10:43
Będę jadł tym czym mi się podoba. Nic ci do tego uśmiechnięty mądralo.
- 19 8
-
2024-05-17 09:48
Chaczapuri na zdjęciu również jest jedzone niepoprawnie. Nie używamy widelca, tylko odłamujemy ten specjalnie uformowany rożek ciasta i maczamy go w nadzieniu.
- 28 0
-
2024-05-17 08:10
Kuchnia gruzińska nie jest moją ulubioną, lecz byłem zaproszony do tej restauracji na urodzinowy obiad i zjadłem wszystko bez grymaszenia: było naprawdę smaczne.
- 91 6
-
2024-05-17 07:54
Dobre, tanie i praktycznie takie samo jak w Gruzji (13)
Byłem w Gruzji ostatnio i mam porównanie. Dania są 1:1. Na dzisiejsze czasy jest też tanio ale to pewnie zasługa mocno średniej lokalizacji. Wystrój lokalu na minus.
- 67 8
-
2024-05-23 14:16
Lokalizacja bardzo dobra
Lokalizacja bardzo dobra. Wystrój bardzo ok. Tylko, że gruzińskiego jedzenia nie lubię :)
- 1 0
-
2024-05-17 10:48
(1)
Śmieszą mnie recenzje tej Pani. Lokal jest prowadzony przez małżeństwo gruzińsko-polskie. Myślę że Pan Gruzin wie jak powinny te dania smakować. Chyba, że Pani Agnieszka zwiedział cały świat, jadła w kilkunastu restauracjach w danym kraju, zawsze to samo danie i stąd te porównania. A jeżeli jest to Pani subiektywna opinia to proszę nie obniżać ocen
Śmieszą mnie recenzje tej Pani. Lokal jest prowadzony przez małżeństwo gruzińsko-polskie. Myślę że Pan Gruzin wie jak powinny te dania smakować. Chyba, że Pani Agnieszka zwiedział cały świat, jadła w kilkunastu restauracjach w danym kraju, zawsze to samo danie i stąd te porównania. A jeżeli jest to Pani subiektywna opinia to proszę nie obniżać ocen lokalom. Rozumiem jak ktoś się specjalizuje w smakach danej kuchni. Ale ze wszystkich Pani recenzji wynika że każdą kuchnie ma Pani opanowaną perfekcyjnie. A patrząc na polską kuchnie, nawet sałatka jarzynowa inaczej smakuje w każdym domu.
- 43 5
-
2024-05-17 13:29
To, że lokal prowadzi Gruzin nie ma większego znaczenia.
Knajpy typu pol-viet, polskie chińczyki itp. są w głównej mierze prowadzone przez Azjatów, a nie mają niemal nic wspólnego z kuchnią Wietnamu, czy Chin.
- 6 12
-
2024-05-17 10:26
To jest tanie? (9)
Zupa za 20 zł? Za 20 zł w domu robię dwudaniowy obiad. Zupę gruzińską też mogę - jest XXI wiek, przepisów mnóstwo...
Zatem co tu jest taniego?
Niech sobie każdy łazi jak go stać wydać codziennie 2 dychy na zupę, ale to nie jest tanio.- 24 44
-
2024-05-17 12:54
Rozumiem że w domu masz za darmo gaz, prąd i wodę. (2)
Czynszu też nie płacisz, a twoja praca nic nie kosztuje.
Bo gdybyś policzył wszystkie koszta to 20 zł za taką zupę mogłoby ci się wydać całkiem dobrą ceną.- 26 10
-
2024-05-17 13:33
(1)
Chłopie za 20 zł to ja mam garnek zupy ugotowany, i to z naprawdę dobrych składników ! Więc przestań bredzić że 20 zł za zupę 150 ml jest tanio! Jest bardzo drogo! Zupa w takiej ilości to góra 8- 9 zł!!
- 21 19
-
2024-05-17 22:46
Podaj proszę przepis na garnek zupy z dobrych składników za 20zł ??? :D
- 15 3
-
2024-05-17 11:04
(3)
Wolę nie wiedzieć z czego jest ten Twój obiad mówienie że 20 zł za zupę to dużo raczej świadczy o Tobie. Porównywanie samodzielnego gotowania do restauracji też jest średnie. Rozumiem że byś chciał aby restauracje miały cenę równe foodcoastowi;)
Zapłać za wynajem, opłać składki, dodaj pozostaje koszty i sprzedawaj zupkę za 9zl. Powodzenia- 17 14
-
2024-05-17 14:42
okej, może 3 lata temu, ale w Chochli były zupy po 7 i 9 zł (1)
- 1 2
-
2024-05-22 21:21
Dziś akurat byłem- 15 zł mała, 19 duża.
- 1 0
-
2024-05-17 12:00
restauracje czesto serwuja jakosciow fastfood
- 5 1
-
2024-05-17 10:28
(1)
Lobiani 18 PLN i można się tym najeść. Nie wiem gdzie można taniej zjeść niż za 20 PLN przy obecnych cenach.
- 10 7
-
2024-05-18 12:14
Odpowiedzą Tobie: w McDonalds, płaz i w domu
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.