- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (71 opinii)
- 2 Co Polacy jedzą na śniadanie? (98 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (72 opinie)
- 4 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (108 opinii)
- 5 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 6 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
Jemy na mieście: przepysznie w Ristorante Con Giardino w Oliwie
W Oliwie, przy ul. Czyżewskiego 20 od ponad pięciu lat działa Ristorante Con Giardino, do której udałam się wraz z koleżanką, wielbicielką włoskich klimatów i kuchni. Jaką kuchnię tam zastałyśmy? Ostatnio w cyklu "Jemy na mieście" recenzowałam naleśnikarnię Fanaberia w Gdyni. Za dwa tygodnie przeczytacie relację z wizyty w Whiskey on the Rocks w Gdańsku (już tam byłam).
Con Giardino znaczy po włosku "z ogrodem" i faktycznie jest to restauracja z klimatycznym ogrodem, wyłożonym łupanym kamieniem, co przywodzi na myśl toskańskie piaskowe miasteczka. Ogród w sezonie letnim jest pełen kwiatów i zieleni, a dodatkowo odpalany jest także grill i organizowane są koncerty.
Kameralne wnętrze restauracji urządzone jest w prostym, standardowym stylu miejskiej elegancji. Ozdobione jest drewnianymi lamperiami, w kolorystyce dominują szarości. Nietuzinkowym elementem wystroju jest zielona naturalna ściana z chrobotka, a uwagę przyciąga też roślinny szyld z nazwą restauracji.
W karcie znajdziemy różnorodne dania inspirowane kuchnią włoska, a także wiele klasyków, chociażby takich jak pizza. W sąsiedztwie baru znajduje się także tablica z sezonowymi specjałami szefa kuchni.
Zamówiłyśmy:
- carpaccio z polędwicy wołowej - majonez, kapary, marynowana cebula, grana padano, oliwa extra virgin, rukola, cytryna (48 zł);
- zupa rybna cacciucco - ryba, krewetki, kalmar, mule, vongole, pomidor, czerwone wino, czosnek, peperoncino, natka pietruszki, grzanki (48 zł);
- gnocchi truflowe - grzyby shimeji, pieczarki, pasta truflowa, grana padano, mozzarella, filo kataifi, białe wino (46 zł);
- kurczak z szynką crudo i pistacjami - kurczak, puree ziemniaczane, marchew, kruszonka pistacjowa, trybula, demi glace (49 zł).
Jak zjeść taniej na mieście? Lista trójmiejskiej promocji
Zanim zostały nam podane przystawki i zupa, otrzymałyśmy koszyczek puszystej focacci z dodatkiem cebuli. Świetnie komponowała się z oliwą, już wcześniej ustawioną na stolikach. To było smakowite preludium i dało przedsmak tego, czego możemy spodziewać się po kuchni Con Giardino.
Carpaccio było doskonałe. Nie było przekombinowane, idealnie doprawione bez nadmiaru dodatków, w tym rukoli, jak to często bywa. Piękne plastry wyrazistego grana padano, odrobina słonych kaparów oraz kilka kleksów smakowego majonezu. Soczyste, cieniutkie, arcydelikatne plastry surowej polędwicy, o szlachetnym smaku, delikatnie słodkawym. A na to wszystko samemu można było dozować ilość oliwy. Carpaccio było smaczne, wręcz niebiańskie, jak stwierdziła koleżanka.
Zupa rybna cacciucco skradła moje kulinarne serce. Pochodząca z Toskanii, a dokładnie z Livorno, to uczta dla podniebienia. Jest to rodzaj zupy rybnej, przygotowywanej najczęściej na czerwonym winie i podawanej z podpieczonym czerstwym chlebem. Przepisów na nią jest tyle, ile gospodyń w samym Livorno - każda ma swój sekretny przepis. Nie wiem, od której z nich zdobył przepis szef kuchni Con Giardino, ale efekt był doskonały.
Zupa była gęsta, aromatyczna i przypominała konsystencją potrawkę. Jej smak zachwycał słodkością pomidora z intensywną winną nutą, a pikantny finisz na języku dodawał głębi. Owoce morza bardzo dobre, nieprzeciągnięte. Mogłoby być więcej krewetek i ośmiornicy, ale te braki rekompensowały miękkie, pyszne kalmary oraz obfita ilość smacznych kawałków ryby i "muszli". To sycące danie przenosi nas bezpośrednio do pachnącej Toskanii.
Gnocchi truflowe to bardzo proste, nieskomplikowane, ale pełne smaku danie.Kluseczki były mięciutkie, drobne i pyszne. Trufla odgrywa tutaj niezaprzeczalnie główną rolę, ale jej obecność jest ma tyle subtelna, że pozwala poczuć także smak innych grzybów, takich jak pieczarka i shimeji. Całość wieńczy dojrzały, aromatyczny, świeżo starty ser grana padano.
Na koniec przyszło największe zaskoczenie: pospolity kurczak w niezwykłej odsłonie. Roladki z kurczaka nadziewane szynką crudo i pistacjami były dobre, pełne smaku soczystego mięsa. Do tego podano karmelizowaną marchew, puree ziemniaczane oraz chrupiące, słone chipsy z długo dojrzewającej szynki. Całość uzupełniono klasycznym sosem demi glace o łagodnym, delikatnie pieczeniowym aromacie. To danie łączy w sobie tradycyjne smaki z nowatorskim podejściem.
Podsumowanie będzie zwięzłe. Opuszczając Ristorante Con Giardino, byłyśmy syte, zadowolone i oczarowane smakami, które na moment przeniosły nas do malowniczej Italii, gdzie kuchnia jest raczej prosta i pozbawiona przesady, podobnie jak w przypadku Con Giardino. Wystawiam ocenę bardzo dobrą.
O autorze
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-03-08 07:08
Zadowolnie może tak (17)
Ale czy syte?? To raczej porcje dgustacyjne na tych zdjęciach
- 102 16
-
2024-03-11 08:21
(1)
no tak, prawdziwy polak katolik musi się nażreć
- 1 8
-
2024-03-11 18:44
Żenada
Wpis świadczy o Tobie. Do restauracji idziemy chyba po to aby się najeść. I jest to niezależne od wyznania.
- 7 0
-
2024-03-11 08:16
chodze tam regularnie, tak, porcje są bardzo syte
biore zwykle tylko jedno danie, bo po zupie dnia i daniu głownym ciężko mi wstać. Facet, 1,82m i 95kg
- 3 0
-
2024-03-08 22:14
Że co?
Jak chcesz się napchać, a nie zjeść obiad, to sam sobie ugotuj worek ryżu czy kilogram ziemniaków. Ludzie chodzą do restauracji zjeść i zwykle po przystawce i zupie już nie mam miejsca na drugie danie. Dziś wyszłam po carpaccio, zupie rybnej i steku z kałamarnicy jedzonej na pół z mężem napchana i zadowolona, bo gotują bardzo smacznie ;)
- 1 11
-
2024-03-08 09:51
Kurczaka to chwilę musiałem poszukać. No i kto się nabiera na "świeżo starty" parmezan? Przecież to wiórki są, do kupienia w każdym makro, jak i reszta półproduktów, z których to przygotowano.
- 18 6
-
2024-03-08 09:23
Manchester może być syty (2)
ewentualnie United. Czuwaj
- 13 7
-
2024-03-08 13:37
i jeszcze wilk, nie zapominaj o wilku (1)
i wilk syty i Manchester City;)
- 9 1
-
2024-03-08 20:30
albo jak mówią
i wilk owca i syty cała;)
- 1 1
-
2024-03-08 07:55
Danie nie jest syte, a sycące analfabeto! Syty to może być człowiek, który zjadł danie sycące!!! (6)
- 17 19
-
2024-03-08 13:45
Sycąca to może być żmija. (1)
- 10 3
-
2024-03-08 14:21
pies ścieka i woda ścieka...
- 6 2
-
2024-03-08 11:22
Jeśli ktoś tu jest analfabetą, to Ty
Zdanie, która tak wyszukanie komentujesz, odnosi się do stwierdzenia autorki, iż z restauracji wyszły syte i zadowolone.
- 6 4
-
2024-03-08 10:52
sugeruję jeszcze raz przeczytać
zdanie ze słowem "syte", a przy okazji sprawdzić znaczenie słowa analfabeta, bo widzę tu kłopoty zarówno z czytaniem ze zrozumieniem jak i używaniem słów, który znaczenia się nie rozumie.
- 12 0
-
2024-03-08 10:10
Zdanie jest napisane poprawnie.
słowo ,,syte" odnosi się do pań, a nie do dań. Proszę nie stosować trudnych słów tylko dlatego, że zawierają cząstkę anal.
- 20 0
-
2024-03-08 09:16
Przeczytaj podsumowanie, a potem komentuj
- 6 1
-
2024-03-08 07:40
mądrzy ludzie to nie żrą tylko jedzą ,lepiej mniej dobrego niż duzo byle czego (1)
- 12 10
-
2024-03-08 22:16
;)
Mądra babcia ;)
- 1 1
-
2024-03-13 09:10
Świetna
Byłam tam kilka razy, smakowita kuchnia, nawet zwyczajna pizza była genialna. Polecam .
- 0 2
-
2024-03-08 13:40
Byłem kilka razy i wszystko, co jadłem w temacie śródziemnomorskim było super (raz coś średniego trafiłem dawno temu i był to kurczak). A to, czy danie jest degustacyjne czy nie to zależy już od dania. Na pewno miejsce jest warte polecebia
- 18 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.