- 1 Ranking restauracji w Trójmieście (15 opinii)
- 2 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (25 opinii)
- 3 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (136 opinii)
- 4 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
- 5 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (33 opinie)
- 6 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
Kulinarna odsłona Jarmarku św. Dominika
Chleb ze smalcem, kiełbasa i grillowane oscypki z żurawiną. Na tegorocznym Jarmarku św. Dominika nie brakuje kulinarnych klasyków. W tym roku dołączył do nich śledź z pieczonymi ziemniakami. Jak zwykle znajdziemy też stragany z zagranicznymi przysmakami oraz słodycze, wśród których hitem są bąbelkowe gofry.
Z Jarmarku św. Dominika nie da się wyjść głodnym, chociaż poszukiwacze kulinarnych nowości mogą być nieco zawiedzeni. Oferta tegorocznych stoisk gastronomicznych niewiele różni się od tej z poprzednich lat. Spacerując po jarmarku spotkamy więc znajome stanowiska z bigosem (15 zł), kiełbasą z grilla (8 zł), golonką (10,50 zł) i szaszłykami (10,50 zł). Znajdują się one m.in. na ul. Szerokiej i Pańskiej. Jak co roku, dużą popularnością cieszą się grillowane oscypki z żurawiną. Za ten góralski przysmak zapłacimy 3,50 zł.
- Jarmark bez oscypka to nie jarmark - komentuje Agnieszka, stała bywalczyni Jarmarku św. Dominika. - To jedna z niewielu okazji, żeby zjeść ten przysmak mieszkając nad morzem.
Nie zabrakło też tradycyjnych pajd chleba za smalcem. W zależności od wielkości pajdy oraz dodatków (ogórek, podsmażona cebulka, boczek, kiełbasa) zapłacimy za nie od 5 do 12 zł. Czym jeszcze najemy się na jarmarku? Za nowość może zostać uznany śledź w śmietanie podany z pieczonymi ziemniakami (12 zł). Na tym samym stoisku, przy ul. Szerokiej dostaniemy też bigos z kiszonej kapusty zapiekany w bułce (12 zł) oraz zapiekankę wiejską z mięsem i serem (9 zł). Przy ul. Grobla II dostaniemy też świeżo grillowane burgery w cenach od 16 do 23 zł.
Warto przyjrzeć się też zagranicznym przysmakom. Na ul. Szerokiej znajdziemy stoisko z węgierskimi langoszami. Są to drożdżowe placki z ziemniakami, smażone na głębokim oleju. Najlepiej spróbować ich w wersji tradycyjnej, czyli ze śmietaną i żółtym serem (13 zł), choć na jarmarku dostaniemy też m.in. wersję na słodko z dżemem (12 zł) lub Nutellą (13 zł). Znajdziemy też stoiska z wileńską kiełbasą (ul. Pańska) oraz różnymi rodzajami tureckiej chałwy (12 zł) i baklavy (5zł).
Jeszcze jednym węgierskim akcentem na Jarmarku św. Dominika są kurtosze (ul. Szeroka), czyli podawane na gorąco kominy z ciasta drożdżowego. Do wyboru mamy kilka smaków posypek, m.in. cynamonową, waniliową, orzechową czy kokosową. Ceny wahają się od 10 do 15 zł.
Opisując jarmarkowe przysmaki nie można nie wspomnieć o słodkościach, których znajdziemy tu naprawdę dużo. Jeśli znudziły nas już tradycyjne lody i gofry, warto spróbować ich nowszych odpowiedników. Ubiegłoroczny hit, czyli lody tajskie, wciąż cieszą się dużą popularnością. Są one przygotowywane na oczach klientów, co wymaga niemałej sprawności. Owoce oraz śmietanowo-mleczna masa wylewane są na schłodzoną metalową taflę, a potem energiczne siekane wraz z wybranymi dodatkami (m.in. masło orzechowe, chałwa, maliny, lawenda). Za kubeczek lodów z jednym dodatkiem zapłacimy 10 zł. Alternatywą dla zwykłych lodów są też Mini Meltsy, czyli lody w postaci drobnych kulek (8 zł za mały, 10 zł za duży kubek).
Tegoroczną nowością są bubble waffle, czyli gofry mające strukturę bąbli. Takiego gofra zwija się w rożek, a do środka daje wybrane dodatki, takie jak bita śmietana, świeże owoce, ciastka, wafelki, słodkie sosy. Całość wygląda bardzo apetycznie, choć taka dawka słodkości może sprawić problem nawet największym łasuchom. Cena wynosi ok. 15 zł. Nieco zdrowszą alternatywą będą na pewno owoce w czekoladzie. Przy ul. Grobla II znajdziemy ich spory wybór, m.in. jabłka, gruszki, śliwki, kiwi, ananas, winogrona (ok. 6-11 zł).
Ponownie na Jarmarku Św. Dominika zagościło stoisko z włoskim wynalazkiem czyli czekoladowym kebabem. Na specjalnym rożnie, umieszczonym w chłodziarce, powoli obraca się czekoladowy blok. Jeśli zdecydujemy się na ten słodki przysmak, otrzymamy pitę (zrobioną z ciasta biszkoptowego), bitą śmietanę, czekoladowe wiórki oraz dowolne dodatki (owoce, pianki, wafelki, cukierki). Ceny za porcję zaczynają się od 12 zł. Na tym samym stoisku dostaniemy też mrożoną kawę z lodami i czekoladą (12 zł) oraz deser lodowy z czekoladą (10 zł).
W kwestii napojów również bez niespodzianek. Na jarmarku dostaniemy świeżą lemoniadę (ok. 7 zł), kawę i herbatę (od 5 zł), kwas chlebowy (ok. 5 zł). Bardzo popularne są splashe, czyli kolorowe koktajle podawane w fantazyjnych kubkach. Dostaniemy je zarówno w wersji dla dzieci, jak i dla dorosłych (z dodatkiem alkoholu). Ceny wynoszą ok. 10 zł.
Smakołyków ze stoisk kulinarnych możemy spróbować jeszcze do 20 sierpnia, czyli końca Jarmarku św. Dominika.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (131) 8 zablokowanych
-
2017-08-10 10:04
ta golonka ważyła kilo dwadzieścia ? (1)
Tak , a co ?
- 5 0
-
2017-08-10 10:10
Tak.. Kilo dwadzieścia....
:p
- 1 0
-
2017-08-10 10:09
w przyszłym roku podczas Jarmarku przyjdź do mnie na jedzenie
Będzie taniej i smaczniej.
- 1 3
-
2017-08-09 22:20
Jak szaszłyk to tylko przy Pętli w Oliwie (1)
Te serwowane na jarmarku nie dość ze drogie jak cholera to jeszcze koło szaszłyka nie leżały. A przy pętli w barze piwnym zwanym potocznie Mordorem za 20 dychy szaszłyk z pieczywem i musztardą - porcja jak dla armii radzieckiej czyli wielka.
- 10 0
-
2017-08-10 10:00
oj tak.....
- 1 0
-
2017-08-10 10:00
Gdzie się podziało
w tym roku piwo regionalne ? Nie mylić z kwasami chlebowymi. Jakiś zakaz oficjalny ?
- 3 0
-
2017-08-09 14:35
Omijam jarmark szerokim łukiem (5)
- 117 20
-
2017-08-09 22:57
(2)
Jesteś beznadziejny czliwueku
- 2 17
-
2017-08-10 09:40
Czliwueki tak mają, mieszka u mnie jeden w akwarium
- 9 2
-
2017-08-09 23:33
Dlaczego obrażasz?
Tobie nikt nie ubliżył i nie napisał,że jesteś tępakiem bo nie potrafisz napisać słowa' człowieku '
Każdy ma prawo do swojej opinii.- 19 2
-
2017-08-09 22:38
(1)
A ja pójdę i wydam 15 zł za na pajdę ze smalcem. Ciężko to może nazwać tradycją, ponieważ te wszystie bigosy/oscypki/smalce to moda ostatnich lat, niemniej jednak urodziłam się tu, wychowałam i mieszkam. Nie wyoborażam sobie nie iść na jarmark. To moje dzieciństwo i młodość. Pamiętam jeszcze odpustowe zabawki z jarmarku jak chodziłam tak jako mały berbeć z dziadkiem w latach 90. Pamiętam jak jarmark się zmieniał. Pod każdym względem. Można mówić że drożyzna, że tandeta, że nie wiem co. Ale myślę że każdy kto stąd pochodzi ma w sobie na tyle duży sentyment to tego wydarzenia, że pójdzie z uśmiechem na buzi i nawet da się naciągnąc na te 15 zika za chleb ze smalcem :)
- 13 13
-
2017-08-09 22:41
Oj nie moja droga. Nie każdy. To jedzenie to śmiech prosto w twarz. Stop robieniu z nas idiotów.
- 17 3
-
2017-08-09 15:07
Pajda (1)
Najlepsza pajda
Zielony Most przy samej bramie.- 5 43
-
2017-08-10 09:20
A potem nabrzeże Wyspy Spichrzów "zapajdane" ogórkami i roztopionym smalcem
- 3 0
-
2017-08-09 20:08
(1)
Zaśpiewano mi 38 zł.za sam szaszłyk wieprzowy bez dodatków,oszustwo w biały dzień,odmówiłem i zjadłem to samo parę metrów dalej za 16 zł,jakaś mała sprawiedliwość nastąpiła,odradzam posiłkowanie się na jarmarku,a najlepszy był facio który zapraszał mnie na striptis w okolicy Obsesion o godz.13.
- 24 1
-
2017-08-10 09:18
To panowie też wykonują w owym przybytku striptease? Albo choć w jego okolicy?
Jak pan ładnie zbudowany, można by oko zawiesić ;)- 1 1
-
2017-08-09 14:37
(7)
100 gram kiepskiej golonki za 8 zl pod namiotem ceny wyzsze niz w restauracjach
- 110 4
-
2017-08-09 18:50
Tylko nie wiesz ,że za stoisko płaci się 4 tyś . za jarmark (2)
,a restauracja tyle nie płaci gdybyś policzył.
- 1 22
-
2017-08-10 09:17
Policzyć to chyba ty powinieneś, za wynajem lokali na Głównym Mieście tyle się płaci
- 3 1
-
2017-08-09 22:43
Ale to nie upoważnia do sprzedaży byle jakiej jakości jedzenia i kasowanie jak w restauracji.
- 15 0
-
2017-08-10 08:39
*gramów
- 3 0
-
2017-08-09 19:47
100g karkowki 11zl....brak slow
- 19 0
-
2017-08-09 16:51
Gram to w piłkę nożną.
A jeśli chodzi o wagę to "gramów"
- 14 4
-
2017-08-09 14:54
Jesteśmy w Gdańsku a ceny jak w Szwajcarii. Szkoda, że takiego podobieństwa nie widać w poziomie życia.
- 43 2
-
2017-08-09 16:40
:) (3)
Wykluczone abym cos z jarmarku zjadla:)
- 40 5
-
2017-08-10 09:05
kebaba czekoladowego byś nie zjadła ?!
albo BAKLAVY ? ohhh
- 0 1
-
2017-08-09 18:58
nikt ciebie na to nie namawia księżniczko bez grosza (1)
- 5 15
-
2017-08-09 22:28
oj chyba "kucharz" z jarmarku
- 6 1
-
2017-08-10 08:14
śmieciowe jedzenie
dla stonki turystycznej.
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.