- 1 Ranking restauracji w Trójmieście (29 opinii)
- 2 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 3 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (143 opinie)
- 4 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
- 5 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (34 opinie)
- 6 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
"Na Openera tylko z własnymi kanapkami". Sprawdzamy ofertę kulinarną festiwalu
Open'er 2022 ruszył pełną parą. Po trzech latach lotnisko w Babich Dołach znów zapełnia się fanami muzyki, których festiwalowe życie toczy się nie tylko pod scenami, ale i w kilku strefach gastronomicznych wypełnionych food truckami. Jest różnorodnie i drogo, ale chyba nikt nie spodziewał się, że będzie inaczej.
Open'er Festival 2022 - wszystko, co musisz wiedzieć. Bilety, opaski, wykonawcy
- Piwo podrożało od poprzedniej edycji o 50 proc. Aby coś zjeść trzeba przygotować ok. 40 zł. Tyle kasy za bułkę czy zapiekankę to przesada. Ale przecież to nie jest obowiązkowe. Rozumiem, że trzeba się "odkuć" po tych paru latach bez festiwalu, a składniki swoje kosztują - mówi Janek.
- Ceny mocno "stoczniowe" - stwierdza Mateusz z Gdańska. - Nastawiałem się, że będzie jeszcze drożej. Jak ktoś chce przyoszczędzić to może przynieść kanapki czy zaopatrzyć się wcześniej w sklepie. Niektóre jedzenie można wnosić.
Na teren festiwalu można wnosić batoniki (również w otwartych opakowaniach) i otwarte opakowania z jedzeniem w niedużych ilościach. Niedozwolone jest zaś wnoszenie kanapek w opakowaniu foliowym aluminiowym w dużych ilościach (pojedyncze sztuki dozwolone) czy termosów.
- To nasz urlop, przyjechaliśmy tu dobrze się bawić, a nie liczyć każdy grosz. Przewidzieliśmy pewien budżet i nie zamierzamy się ograniczać. Jak się chce do rana imprezować to trzeba coś ciepłego zjeść. A jak ktoś, tak jak my, nocuje na polu namiotowym to nie ma innego wyjścia i musi żywić się w miasteczku festiwalowym. Myślę, że na te kilka dań można sobie pozwolić - mówi Marta, która razem z mężem przyjechała na festiwal spod Warszawy.
Kilka stref gastronomicznych
Do dyspozycji openerowiczów jest kilka stref gastronomicznych. Tuż przy głównej scenie (Orange Main Stage) znajduje się w 100 proc. wegetariański Food Court. W tej przestrzeni znaleźć można wegetariańskie burgery, kanapki, wrapy, lody i wiele innych pozycji. Ponadto są wygodne miejsca do siedzenia.
Kolejne food trucki znajdują się przy alei w okolicy Alter Stage. W tej przestrzeni festiwalowicze mogą spróbować świeżego sushi, frytek belgijskich, włoskiej pizzy z pieca opalanego drewnem oraz wielu innych dań.
Idąc w kierunku Tent Stage, wzdłuż, budynku straży pożarnej znajdują się kolejne food trucki, a w nich włoskie makarony, zapiekanki, mini pączki i lody. Między Tent Stage a Alter Kinem znajduje się następna przestrzeń, w której można odpocząć i zjeść na trawie m.in. pizzę, burgery, zapiekanki, langosze, frytki czy kanapki.
Najbardziej imponująca strefa, w której znajdziecie ponad 30 wystawców, wymaga zejścia z betonowego, utartego szlaku festiwalowego. Blisko znajdują się dwie sceny z muzyką elektroniczną. Można tu wypić piwo, wino, a także zjeść m.in. pizzę, dania z grilla, burgery, naleśniki, wursty, hot-dogi, azjatyckie bao, spróbować kuchni bałkańskiej i chińskiej.
Piąta strefa "Central Food Court" to "piknik na trawie" z foodtruckami w samym sercu festiwalu na trasie między Alter Stage a Orange Main Stage (tuż przy totemie). Tu serwowane są falafele, tacosy, churros, sushi, wegan burgery i kebab, pho, tex mex i dania z grilla.
Open'er Festival otwarty! Pierwsi festiwalowicze już są
Na terenie festiwalu obowiązuje bezgotówkowy system płatności. Płacić można kartami, telefonami, zegarkami i innymi gadżetami w technologii zbliżeniowej. Organizatorzy przygotowali też specjalną kartę przedpłaconą Alter Art, którą można doładować za gotówkę w punktach usytuowanych na terenie imprezy. To dobre rozwiązanie dla tych, którzy chcą mieć większą kontrolę nad wydatkami.
Co i za ile zjemy na Open'erze?
Jest drogo. Opener'owe ceny zawsze budziły wiele emocji, a teraz trzy lata przerwy, inflacja i marża nałożona na wystawców podbiły je jeszcze mocniej. Ci, którzy myśleli, że najedzą się za 20-30 zł już mogą obejść się smakiem - w tej cenie dostaną jedynie frytki (belgijki za 20 zł), corn dogi (19 zł), zapiekanki (ok. 28 zł), hot-dogi (od 24 do 40 zł), zupy (np. krem pomidorowy i ogórkowa 25 zł) i naleśniki (ok. 21-29 zł). Jeśli chcemy zjeść ciekawiej, musimy przygotować się na większy wydatek - zazwyczaj za dania zapłacimy od 30 do 40 zł.
Nie można za to narzekać na brak wyboru. Zjemy tu niemal wszystko: od wspomnianych, klasycznych zapiekanek, swojskich kiełbasek, nieśmiertelnych frytek belgijskich i kebaba (33 zł rollo, 40 zł na talerzu), przez "hipsterskie" burgery (37-58 zł), pajdy ze smalcem (22 zł) i smażonym serem (32 zł), pierogi (30-35 zł/8 szt.), wrapy (38-40 zł), pizzę z pieca (32-40 zł), makarony (30-38 zł), quesadille, burrito, tacosy (ok. 28-42 zł), aż po ramen (40 zł), pad thai (42 zł), sushi (od 25 do 80 zł), pierożki dim sum (35 zł), bao (25 zł), buły z pastrami (ok. 40 zł), czebureki (29 zł/1 szt., 55 zł/2 szt.), langosze (25-39 zł), kubełki kurczaka (od 30 do 75 zł) oraz słodkości: lody (8-10 zł za porcję rzemieślniczych, tajskie po 20 zł), smoothie (18-30 zł), owoce w czekoladzie (13-21 zł), gofry na patyku (22-25 zł) i mini pączki (35 zł/15 szt.), ale raczej nie znajdziemy nic, czego byśmy już wcześniej nie znali lub co by nas zaskoczyło.
Jak dojechać na Open'er 2022?
Duży plus dla organizatorów za stworzenie wyłącznie wegetariańskiej strefy, w której w jednym ciągu stoją barobusy z bezmięsnym menu. Liczba osób zaglądających do tej strefy jest najlepszym dowodem na to, że tego typu dania cieszą się ogromną popularnością.
W tym roku obligatoryjne jest korzystanie z kubków wielokrotnego użytku - kupując piwo i inne napoje wpłacamy kucję 10 zł. Do każdego kubka dodawany jest żeton, wraz z którym można później zwrócić kubek w specjalnych punktach na terenie festiwalu.
Kolejki są na porządku dziennym, spodziewać się ich można zwłaszcza wieczorem. Aby ich uniknąć warto podejść do barobusów ustawionych trochę dalej od głównego ciągu komunikacyjnego.
Festiwal potrwa do soboty. Przed nami koncerty kilkudziesięciu artystów z Polski i zagranicy, a najbardziej wyczekiwani to Glass Animals, Dua Lipa i Jessie Ware.
Wydarzenia
Opinie (135) ponad 20 zablokowanych
-
2022-06-30 07:45
30 zł za wjazd na zatłoczony parking to lekka przesada
- 6 4
-
2022-06-30 08:13
Strefa wolna od mięsożerców... Cool... (1)
- 2 16
-
2022-06-30 08:47
nie świruj! dla ciebie i tak przeznaczono strefę wolną od myślenia :)
- 14 0
-
2022-06-30 08:32
Opener
Do tych wszystkich którzy narzekają na ceny i na problemy z dojazdem tutaj... ŻYCIE :-D Nie trzeba było tu przyjeżdżać i tyle. Przynajmniej my co tu mieszkamy byśmy mieli spokój. Ten covid mógł jeszcze potrwać...
- 9 5
-
2022-06-30 08:33
Czy zjem tam dobrze upieczonego dzika w towarzystwie młodej kapustki z ziemniaczkami? A do tego stopka dobrze schłodzonej wódeczki...
- 8 2
-
2022-06-30 08:43
Ziemniaki mają smaczne
- 2 1
-
2022-06-30 09:29
srener opener - dla mnie zawsze był to przeszacowany festiwal, drożyzna, szpan, gawiedź. Ludzie tam idą w większości się pokazać, a nie posłuchać muzyki. Potem chodzą cały rok z opaską openera na ręku, żeby wszyscy widzieli
a żarcie w foodtruckach - no cóż, dobre, ale małe porcje, za duże pieniądze (ceny wyższe niż w niejednej dobrej restauracji, gdzie trzeba utrzymywać lokal i większy personej - kelnerów etc.)- także im też mówię - nie, dziękuję :)
ps. biedny nie jestem, ale swoje zasady mam- 21 4
-
2022-06-30 10:36
kto nie ma miedzi
ten w domu siedzi
- 8 4
-
2022-06-30 11:35
Dzisiaj biedactwo wyroiło się w internecie.
Bieda nie pozwala na cieszenie się życiem. Bieda nie pozwala na zakup piwa i zapiekanek lub innych produktów bo drogie. Ten którego stać na taki zbytek cieszy życiem.
- 3 10
-
2022-06-30 11:42
Wyciag z regulaminu (1)
Jak to sie ma do artykułu ?
Nie wniesiesz:
"Napełnionych bidonów i butelek na wodę
Własnego jedzenia i napoju (z wyjątkiem soków w kartonikach do 200 ml)"- 5 0
-
2022-06-30 12:19
To niech spitalają z tym festiwalem.
- 3 0
-
2022-06-30 12:01
Kokoz
Drogo - nie poradzisz. Największe oszystwo to te kubki za żetony. Pół festiwalu trzeba przestać w kolejkach aby te żetony oddać - część ludzi nie oddaje i tak zarabiają kase - to już jest złodziejstwo i cwaniactwo pod przykrywką pseudoekologii
- 16 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.