- 1 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (214 opinii)
- 2 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (43 opinie)
- 3 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 4 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
- 5 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
- 6 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
Od soboty jedzenie tylko na wynos. Nowe obostrzenia dla gastronomii
W piątek premier Mateusz Morawiecki ogłosił kolejne obostrzenia, które mocno wpłyną na działalność restauracji, kawiarni, pubów i barów. Od soboty będzie zamknięta część stacjonarna, możliwe będą jedynie zamówienia na wynos. Obostrzenia wstępnie mają obowiązywać przez kolejne dwa tygodnie, potem - jeśli liczba zakażeń zacznie spadać - być może zostaną złagodzone.
Cała Polska czerwona. Nauka online od czwartej klasy. Gastronomia zamknięta na dwa tygodnie
Aktualizacja: piątek, godz. 15:25
Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek ogłosił w piątek na Twitterze, że na czas najbliższych obostrzeń dla gastronomii, przywraca tzw. Falochron, czyli zwolnienie z czynszu najemców i dzierżawców branży gastronomicznej, którzy korzystają z nieruchomości miasta i jego jednostek. Zachęcił również innych do podobnej reakcji.
- Podjąłem decyzję, by na czas zakazu prowadzenia stacjonarnej działalności, zwolnić z czynszu najemców i dzierżawców branży gastronomicznej, którzy korzystają z nieruchomości miasta i jego jednostek. Wiele barów, kawiarni i restauracji działa w lokalach innych niż miasto właścicieli. Gorąco apeluje, by zdecydowali się na taki sam krok i pozwolili przetrwać gastronomikom - czytamy we wpisie.
Od soboty, 24 października, przez kolejne dwa tygodnie czynne mogą być tylko te lokale, które oferują jedzenie na wynos lub z dostawą do domu. Wszelka inna stacjonarna działalność jest zabroniona. To przepisy, które wstępnie obowiązują przez kolejne dwa tygodnie i jeśli liczba zakażonych zacznie spadać, jest szansa, że rząd się z nich wycofa.
Jedzenie na telefon w Trójmieście
Jak na nowe obostrzenia zareagowała trójmiejska gastronomia? Na branżowych forach aż huczy od niezadowolenia z decyzji rządu. Nie wszystkie argumenty premiera są dla restauratorów zrozumiałe, np. ten, według którego lokale nie są wietrzone, przez co łatwiej w nich o zarażenie.
Katarzyna Urbańska, właścicielka restauracji Przepis na... na Morenie zauważa, że to nie tylko obostrzenia wpłynęły na trudną sytuację branży gastronomicznej. Ludzie obecnie tak bardzo się boją chodzić do potencjalnie zatłoczonych miejsc, że wolą w ogóle odpuścić wizytę w lokalu.
- Ludzie są zastraszeni, więc nie korzystają z gastronomii. Zrezygnowali z organizacji imprez, czyli chrzcin, urodzin itd. Część, która się nie boi, wciąż nas odwiedza, inni wolą zamawiać na wynos i dzięki temu jakoś funkcjonujemy, ale to wciąż walka o przetrwanie. Ale jeśli zamkną nas stacjonarnie na dłużej i zostanie tylko jedzenie na wynos, to będzie nam bardzo trudno przeżyć.
W jeszcze bardziej dosadnym tonie skomentował na Facebooku sytuację branży Michał Jasiewicz, manager Sports Pub we Wrzeszczu:
- Gastronomia zaczyna umierać. Wiem, że kilka rzeczy, o których piszę teraz, będzie aktualnych jeszcze przez długi czas. Chociażby to, że ludzie, którzy powinni nas chronić, wbijają nam nóż w plecy. Następny lockdown zmiecie z powierzchni ziemi kolejne restauracje, kluby i puby. Zabierze pracę tysiącom ludzi, którym stanie za barem, przy piecu konwekcyjnym czy w końcu na pierwszej linii frontu - kelnerkom i kelnerom - daje możliwość godnego życia.
- Od jutra HoS działa tylko na dowozy i wynosy. Rozumiemy potrzebę, ale to strasznie miażdżąca sytuacja, kiedy tyle lat marzysz i pracujesz, aby stworzyć takie miejsce, a po krótkim czasie od otwarcia, gdy jeszcze lokal nawet nie zdąży się odbić do końca po starcie, zaczynają spadać na ciebie takie rzeczy - piszą na swojej stronie dziewczyny z wrzeszczańskiego House of Seitan. - Mocno poturbowane dałyśmy radę wyjść z pierwszego lockdownu z bardzo dużymi tyłami, boimy się, jak pewnie reszta działalności, czy teraz uda się wygrzebać. Szanse na to, aby przetrwać w niezmienionej formie i tym składzie, są małe, ale będziemy walczyć i mamy nadzieję, że wy z nami.
Leszek Chamerski, który kilka miesięcy temu otworzył w centrum Gdyni Francę, lokal specjalizujący się w nalewkach i piwie, również nie jest w optymistycznym nastroju.
- Ile lokali wstanie po tym czasie? Nie wiem. I nie wiem, czy Franca nie będzie od teraz działać już tylko jako sklep ze sprzedażą na wynos, bo mamy na to pozwolenie, będziemy więc próbować. Ale wszystko jest uzależnione od liczby klientów-gości. Jeżeli nie będzie można wychodzić z domów, to żadna firma się nie utrzyma...
Nie pomaga również moment, w którym wprowadzono obostrzenia - wielu restauratorów szykowało się na weeekend, czyli większe obłożenie lokalu, a więc zdążyli już zrobić zamówienia i zapełnić lodówki. Teraz obawiają się, że nie uda im się wszystkiego sprzedać jak planowali i będą dodatkowo stratni.
Dlatego m.in. Cafe Lamus ogłosił chwilę temu, że dziś w piątek do godz. 21 wszystkie piwa z kranów są 50 proc. taniej. Potem lokal będzie zamknięty do odwołania.
- Po pierwszym lockdownie wiemy, że działanie na wynos nie jest ratunkiem dla naszej restauracji - mówi Magdalena Diak, właścicielka Restauracji Gvara. - Serwujemy dania, które wymagają jedzenia na miejscu, bezpośrednio po przygotowaniu. Zresztą nie tylko o jedzenie chodzi w naszej restauracji, tu liczy się przede wszystkim klimat, nasza najlepsza obsługa, muzyka na żywo i bezcenny widok z naszych okien na Bazylikę Mariacką, tego nie da niczym zastąpić. Serce pęka nam i naszym ludziom ale wierzymy, że już wkrótce znów się spotkamy.
W niedzielę kolejny protest
Branża gastronomiczna nie zamierza się poddać bez walki: w najbliższą niedzielę o godz. 12 ma się odbyć na Długim Targu przy fontannie Neptuna kolejny protest. Jego uczestnicy domagają się m.in. zwolnienia z opłacania składek ZUS, zwolnienia z opłacania podatku dochodowego od wynagrodzeń, obniżenia stawki podatku VAT na wszystkie świadczone usługi z 23 i 8 na 5 proc. oraz subwencji, które pozwolą na regulowanie zobowiązań, w tym przede wszystkim: na wypłaty wynagrodzeń, opłacanie czynszów i rachunków związanych z utrzymaniem obiektów, spłatę rat kredytów i leasingów.
Restauratorzy nie chcą obostrzeń. Protest w Gdańsku i Gdyni - wideo z 18 października:
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (222) ponad 10 zablokowanych
-
2020-10-23 15:01
(1)
Będę zamawiał na wynos. Nie pozwolę PiS na zamknięcie mojej ulubionej restauracji
- 11 10
-
2020-10-23 17:49
Dochód tylko z jedzenia na wynos to nawet na bieżące koszty nie starczy. Głównym dochodem restauracji jest sprzedaż alkoholu i napoi na tym knajpy głównie zarabiają a nie na jedzeniu. No chyba że twoja ulubiona knajpa to jakaś buda z kebabem albo hamburgerem to wtedy to inna sprawa
- 4 0
-
2020-10-23 13:52
(3)
PiSiory doprowadzą Polskę do kompletnej ruiny .
- 42 9
-
2020-10-23 15:32
od pisiorow dostsales 5k ,od opozycji rady o szczawiu i mirabelkach... (1)
- 7 1
-
2020-10-23 17:43
Dali 5k a w tym czasie zabrali 20k ludzkie pany
- 1 2
-
2020-10-23 14:51
a moze raczej wiecej niz pół społeczeństwa, ktora na tych d**ili głosowała. A pozniej nie wierzyła w pandemię ? Ja to tak widze.
- 4 1
-
2020-10-23 12:42
Lekarstwo gorsze od choroby (6)
Gospodarczo cofniemy się o 20 lat.
- 92 15
-
2020-10-23 15:31
no knajpy i fitneskluby napedzaja gospodarke... (1)
- 6 8
-
2020-10-23 17:32
Widać, że i ekonomii nie masz bladego pojęcia. Gospodarka to naczynia ścisle powiązane. Uderzasz w branże fitness to uderzasz w 200 tys pracujących osób, które tracą dochód, które nie wydadzą w restauracjach, sklepach etc.
- 9 2
-
2020-10-23 14:43
(2)
Mentalnie jeszcze dalej min. dzieki wczorajszemu orzeczeniu trybunału. :(
- 13 8
-
2020-10-23 16:27
mentalnie i prawnie 100 (1)
PRL dbał o kobiety, yeb ł KK i próbował podwyższać poziom umysłowy społeczeństwa.
- 9 2
-
2020-10-23 17:20
Ta PRL dbał tylko o siebie a nie o obywateli. Coś czuję że legitymacje partyjna miałeś jak twierdzisz że PRL o kogoś dbał
- 1 5
-
2020-10-23 14:56
Nie tylko my cała Europa człowieku
- 6 2
-
2020-10-23 12:52
Odmrozenie tak kolo maja... (1)
Jakby restauractorzy już dziś planowali zakupy na za dwa tygodnie to informuje - odmrozenie za 7 miesięcy. Współczuję ale - jeśli nie zrobiliście tego wcześniej - radzę raczej ciąć straty i zamykać biznesy/część biznesów. Przetrwają ci którzy na wiosnę gdy fala przejdzie a może i szczepionka będzie już w produkcji zachowają gotówkę albo chociaż zdolność kredytowa.
- 24 0
-
2020-10-23 17:25
Na rynku zostaną tylko smieciowki w stylu McDonald albo topowe knajpy ale 80% branży nie wytrzyma do wiosny. Bo nikt nie utrzyma się na rynku mając dochody tylko przez 4miesiace w roku
- 8 1
-
2020-10-23 12:18
(3)
Nie dziwi mnie to. Część lokali przestrzega rygorów ale wystarczy się zorientować co dzieje się w niektórych lokalach np. tanich bistro żeby zrozumieć że to konieczność. Przez część lokali gastronomicznych po tyłku dostaną wszystkie.
- 30 52
-
2020-10-23 14:31
Klienci przesiaduja w kawiarniach ok godzinę (1)
- 3 0
-
2020-10-23 17:18
Wszystkie kawiarnie ktore znam są ok. Przestrzegaja obostrzeń. Ale chodzę tylko do dobrych. To masowe jadłodajnie mają obostrzenia gdzieś.
- 7 1
-
2020-10-23 12:49
sluszna decyzja
Za brak myslenia, nie przestrzegania zasad sie placi i taki wlasnie tego skutek
Oby spoleczenstwo poszlo po rozum do glowy
Wlascicieli zachecam do przyjrzenia sie tego w jaki sposob prowadzone sa ich lokale, dezynfekowane stoliki a raczej brak a takze obsluga bez rekawiczek
Nie sama kasa czlowiek zyje- 14 12
-
2020-10-23 12:48
Co z restauracjami w hotelach dla gości? (2)
Przecież ludzie chcą zjeść śniadanie.
- 23 5
-
2020-10-23 16:42
może na wynos do pokoju?
- 6 0
-
2020-10-23 16:05
Niech jedzą własne paznokcie. Za dwa tygodnie zamkną wszystkie hotele pewnie.
- 0 3
-
2020-10-23 16:34
Co do tego czy powinno się teraz zamknąć czy nie mam mieszane uuczucia, ale robić to dzień przed weekendem i na dzień przed zamknięciem?! Paranoja Szkoda, że nie do dzisiaj od zakończenia konferencji. Wczoraj mieli ogłaszać i oczywiście nie zdążyli.
- 11 1
-
2020-10-23 13:30
(1)
Jakie obostrzenia :)))
Przecież Morawiecki nie ma prawa ani legalnych instrumentów żeby kazać komuś zamknąć firmę :))) Nie istnieje takie prawo :) Nie dajcie się zastraszyć i zmanipulować. Utrzymajcie swoje firmy.
Hucpa w biały dzień. Róbcie swoje i przyjmujcie mandaty bo to jest automatyczny dowód na nielegalne działania i przekraczanie uprawnień przez czy to policję czy sanepid. Mandat będzie dowodem w sądzie. Bezprawie.- 41 9
-
2020-10-23 16:19
nikt nie mówi ci zamykać firmę ale sam to zrobisz skoro nie będziesz miał klientów. Wszystko legalnie
- 4 1
-
2020-10-23 16:14
na biednego nie trafilo
- 10 8
-
2020-10-23 16:03
hahaha
Ludzie są głupimi tchórzami dlatego to wszystko działa...
- 17 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.