- 1 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (237 opinii)
- 2 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (50 opinii)
- 3 Połączyła ich miłość do jedzenia (58 opinii)
- 4 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 5 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
- 6 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (72 opinie)
Policja kontroluje strefy gastronomiczne w centrach handlowych
Trójmiejscy policjanci kontrolują strefy gastronomiczne w centrach handlowych. Dzisiaj mundurowi pojawili się w Galerii Madison, regularnie patrole pojawiają się także w gdyńskiej Rivierze. Funkcjonariusze reagują, gdyż dostają wiele sygnałów o tym, iż klienci omijają obowiązujące obostrzenia i łamią zakaz spożywania posiłków na miejscu.
Jedzenie w galeriach a kontrole policji
Czytaj też: Sanepid skontrolował otwarte lokale w Gdańsku
Ludzi, którzy nie stosują się do tych zakazów jednak nie brakuje. Jedni na konsumpcję wybierają miejsca bardziej ustronne, jak przestrzenie przy windach, czy parkingi. Inni jawnie spożywają posiłki w foodhall'u w odległości kilku kroków od kas, są też tacy, którzy stawiają plastikowe pojemniki z jedzeniem na pojemnikach na odpadki wykorzystując je jako stoliki.
- Generalnie uważam na to, by nie jeść w jakimś skupisku ludzi, ale zdarza mi się to raz na jakiś czas. Na dobrą sprawę jestem już po covidzie, więc nie martwię się, że w najbliższym czasie znowu go złapię. Jednak nie robię tego dość często, by nie przeszkadzać - mówi jedna z jedzących w galerii osób.
- Nie ukrywam - zdarzyło mi się zjeść "na nielegalu" w galerii. Wiem, że nie powinno się tak robić, ale z drugiej strony mam wrażenie, że obecnie - w dobie co rusz zmieniających się zasad, wycofywania się z różnych pomysłów i testowania nowych - najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Tam, gdzie przycupnęłam, żeby zjeść, nie było na horyzoncie żadnych ludzi, nikomu nie przeszkadzałam, ani nie stwarzałam zagrożenia - mówi Weronika, którą spotkaliśmy w gdańskim centrum handlowym.
Takie zachowania zazwyczaj są szybko wyłapywane przez krążących po obiekcie ochroniarzy, którzy przypominają o konieczności założenia maski w sposób odpowiedni i zakazie spożywania posiłków. Nie zawsze jednak spotyka się to ze zrozumieniem klientów, o czym doskonale wiedzą pomorscy policjanci. Kontrole w zakresie przestrzegania obostrzeń sanitarnych w placówkach handlowo-usługowych oraz gastronomicznych prowadzone są każdego dnia. Policjanci zwracają uwagę na to, czy właściciele i pracownicy sklepów stosują się do zaleceń sanitarnych. Dzisiaj taka kontrola odbyła się m.in. w Galerii Madison w Gdańsku, o czym w Raporcie poinformował czytelnik Trojmiasto.pl.
Przyłbica już nie wystarczy
Spożywanie posiłków w centrach handlowych jest zjawiskiem powszechnym i dotyczy to każdego miejsca, które w ostatnich dniach odwiedziliśmy. Mimo że zarządcy obiektów zrobili wszystko, by wyłączyć strefy gastronomiczne z użytku, często jest to walka z wiatrakami.
- Sytuacja nie jest normalna i my doskonale rozumiemy tych ludzi, którzy po prostu chcą na chwilę przystanąć i zjeść w miarę cywilizowanych warunkach. Obojętnie jednak, jak oceniamy te przepisy, musimy dbać o wspólny interes, bo jeśli będziemy łamać te zakazy, to tylko kwestią czasu jest, gdy znowu pozamykają na amen obiekty handlowe i gastronomiczne. Zwracamy uwagę, apelujemy, prosimy, w większości przypadków ludzie się stosują do naszych apeli - mówi nam ochroniarz jednej z gdańskich galerii handlowych.
W nadchodzących dniach funkcjonariusze policji mogą być widziani częściej w tzw. miejscach bardziej "zatłoczonych", czyli m.in. w centrach handlowych oraz w komunikacji miejskiej. Policja kontroluje też restauracje, sklepy, kluby fitness i inne obiekty użyteczności publicznej.
Niedawne kontrole sanepidu w otwartych lokalach:
Miejsca
Opinie (215) ponad 20 zablokowanych
-
2021-02-24 21:40
niepojęte
bzdurne przepisy i nasyłanie policji na ludzi.
Nie może być tak jak poprzednio, ze co drugi stolik czynny i zdezynfekowany?
Nie może? Naprawdę?
niepojęte!!!!- 29 0
-
2021-02-24 21:37
Pis
To dalej pozwalajcie na bez prawię
- 7 0
-
2021-02-24 21:26
upodlenie zniewolenie
zidiocenie. Do czego to doszło, żeby ludzie musieli jeść po kątach pod śmietnikami jak jakieś szczury. Zdarzyło mi się jeść w galerii, zdarzyło mi się też jeść pod drzwiami od knajpy przy -20 stopniach i padającym śniegu. ochroniarz podszedł, upomniał i poszedł. ja podziękowałam a zwrócenie uwagi i jadłam dalej. Paranoja do kwadratu
- 34 1
-
2021-02-24 21:25
Nic dziwnego. "Policja" jest potrzebna dla celu Państwa i nie tylko.
- 12 0
-
2021-02-24 19:57
To juz jest kpina, robia z nas d**ili (1)
Jak długo jeszcze zakazy i zakazy?! Jakoś w Rosji ,Mongolii nie ma covida,Japonia już toteż ma dość różnych pertubarcju
- 45 3
-
2021-02-24 21:14
a niemcy ,czechy?
- 0 13
-
2021-02-24 21:01
Jak nisko trzeba upaść aby wykonywać tak durne rozkazy ?
- 39 3
-
2021-02-24 19:56
dobi
Bandyctwo i złodziejstwo i napady się tak rozszerza że co raz to mniej bezpieczeństwa na ulicach i w okół nas,na drogach policji nie widać pijani rzadzą na drogach,bo policji lepiej i łatwiej doczepić sie do normalnego cięzko pracującego czlowieka,tak na obecny czas pracuje policja,co widać wszędzie ewidentnie,a do tego są kierowani politykami z pisu
- 27 2
-
2021-02-24 19:43
W metropolii policja codziennie wcina smaczny obiadek przy stolikach
Z taśmą informującą o zakazie siadania i spożywania czegokolwiek...ja tez mogę
- 31 2
-
2021-02-24 19:24
i bardzo dobrze. Teraz czas na na dziko otwarte tzw. knajpy (jak lubią o sobie mówić) - niedawno był to obraźliwy termin
- 10 54
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.