- 1 Ranking restauracji w Trójmieście (22 opinie)
- 2 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (142 opinie)
- 3 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (26 opinii)
- 4 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
- 5 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (33 opinie)
- 6 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
Oficyna to warzywniak i bistro w jednym
Gdyńska Oficyna jest pierwszym tego typu miejscem w Trójmieście. To połączenie ekologicznego warzywniaka z bistro, gdzie zjemy dania przygotowane z produktów pochodzących z gospodarstwa właścicieli. Bywają tutaj zarówno miłośnicy zdrowej żywności, jak i zakręceni na punkcie jedzenia smakosze.
- Do gotowania ciągnęło mnie od dziecka, ale z kuchni zawsze byłam wyrzucana, bo moja mama bardzo nie lubiła, aby jej ktoś przeszkadzał - wspomina Zofia Weiss, która wraz z mężem Ianem prowadzi gdyńską Oficynę. - Kulinaria wciągnęły mnie na poważnie podczas kilkuletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracowaliśmy z mężem jako architekci. - Zaczęłam chodzić na kulinarne kursy, wzięłam także udział w szkoleniach The Culinary Institute of America. Stołując się w lokalach Nowego Jorku poznałam od podszewki kuchnie z całego świata.
Pięć lat temu para postanowiła rzucić architekturę i zająć się gastronomią. Zofia namówiła męża na powrót do jej rodzinnej Polski, kupili gospodarstwo w kaszubskich Przytokach i postanowili uprawiać ekologiczne warzywa i owoce. Szybko zdobyli wymagane certyfikaty.
- Przytoki zastaliśmy całe w chaszczach. Kiedyś było tutaj tradycyjne gospodarstwo rolne, ale po wojnie teren zaniedbano. Miało to jednak swoje plusy, bo tutejsza ziemia była wypoczęta i świetnie nadawała się do ekologicznej uprawy - opowiada Zofia Weiss. - Zależało nam na dużej różnorodności odmian warzyw i uprawie gatunków, które nie jest łatwo dostać gdzie indziej. Pierwsi w Trójmieście zaczęliśmy uprawiać kolorową marchew. Mamy musztardowca, kapustę pak choi, ziemniaki w sześciu odmianach łącznie z truflowymi, pięć odmian jarmużu. Jednym z najważniejszych warzyw są dla nas pomidory, których mamy dwanaście gatunków.
W Przytokach Weissowie mieszkają w sezonie letnim. Na zimę przenoszą się do Gdyni, gdzie od roku prowadzą Oficynę w podwórku przy ul. Świętojańskiej 18/2A . Pomysł na lokal Zofia podpatrzyła w rodzinnym stanie męża - Maine na północy Stanów Zjednoczonych.
- To tam odkryłam niewielkie restauracyjki, których właściciele do gotowania używają produktów z własnych gospodarstw czy upraw. W Stanach nazywa się je "deli", co jest skrótem od amerykańskiego określenia delikatesów. Oficyna to po pierwsze sklep, gdzie sprzedajemy wyłącznie ekologiczne warzywa i owoce z naszego i dwóch innych gospodarstw oraz zrobione z nich przetwory czy soki. Po drugie - bistro, gdzie można kupić, a także zjeść przygotowane z tych produktów potrawy.
W Oficynie menu jest przygotowywane sezonowo i zmienia się co cztery tygodnie. Zjemy tutaj domowe dania inspirowane kuchennymi tradycjami z całego świata: Polski, Francji, Meksyku czy krajów azjatyckich. Na śniadanie wypiekane są między innymi orkiszowe bułki, ucierane pasty warzywne i hummus, gotowana kasza jaglana z bakaliami czy wyciskane soki warzywno-owocowe. Każdego dnia na obiad zjemy kilka zup (10-12 zł), dań głównych (16-26 zł), sałatek (16 zł), tart i ciast (5 zł). Dla siebie znajdą coś zarówno mięsożercy, jak i wegetarianie i weganie. Niektóre dania przygotowane są z myślą o osobach nietolerujących glutenu czy laktozy.
- Bywają tutaj zarówno miłośnicy zdrowej żywności, jak i zakręceni na punkcie jedzenia foodies, szukający nietypowych produktów do gotowania w domu - mówi Zofia Weiss. - Dobrze ich rozumiem, bo sama taka jestem. Gdziekolwiek wyjeżdżam, zawsze przywożę ze sobą książki kulinarne. Ciągle szukam inspiracji. Mamy wielu stałych klientów i wciąż rozwijamy naszą działalność. W tym roku chcemy przede wszystkim rozbudować ofertę ekologicznych przetworów i półproduktów firmowanych nazwą lokalu.
Oficyna czynna jest od wtorku do piątku w godz. 10-18, a w soboty w godz. 10-14. Właścicielka podkreśla jednak, że zamówienia najlepiej składać telefonicznie. Zdarza się bowiem, że wszystkie porcje zupy są wykupione, zanim jeszcze zostanie ona ugotowana.
Miejsca
Opinie (78)
-
2019-09-22 08:29
Malgosia
Pycha jedzenie ale walizkę pieniedzy mozna rocznie wydać,
Ja tam ich uwielbiam i zasuwam na to wlasnie jedzenie !- 0 1
-
2016-05-23 00:14
Eko maniaczka :)
Dania sa tak wyszukane, ze az slinka cieknie na sam opis
A to ze sa ekologiczne to niesamowity plus
Nie ma chyba drugiego takiego miejsca w Gdynii - polecam i tyle!- 2 1
-
2016-04-08 11:03
Ekologiczne bo posypane ziemią (8)
i rosołek z ekologicznego plastikowego pojemniczka za dyszkę. To już wolę bar mleczny, bo taniej i domowo, choć nie tak modnie jak w oficynie.
- 102 47
-
2016-05-23 00:12
Eko maniaczka :)
Dania sa tak wyszukane, ze az slinka cieknie na sam opis
A to ze sa ekologiczne to niesamowity plus!
Nie ma chyba drugiego takiego miejsca w Gdynii - polecam- 1 0
-
2016-04-10 00:45
Połowa produktów z sekgrosa
- 2 4
-
2016-04-08 17:12
co za ludzie, nawet zdrowe jedzenie zhejtują
jakie to słabe, szkoda gadać.
- 13 10
-
2016-04-08 14:05
a pani Zofia zadbała o parking rowerowy dla klientów swojego ekologicznego sklepiku? (2)
- 11 4
-
2016-04-08 14:14
Klienci są tak eco, że chodzą tylko piechotą (1)
- 17 1
-
2016-04-08 15:19
no
na rękach.
- 3 0
-
2016-04-08 13:10
(1)
ja nie powiem że nie, lubie bar mleczny - ale nie oszukujmy się tam na co codzień stosuje sie vegety, kostki rosołowe, kurczaki tanie - jajka tak ciemne od dodatków w paszy że wyglądają jak murzyńskie - no domowo to i owszem może jest ale zdrowo to bym się zastanawiała.
- 31 12
-
2016-04-08 13:59
minusują wielbiciele nowoczesnej chemii i zupy na kostce pokropionej magii do smaku :D
- 14 7
-
2016-04-08 13:08
Naprawdę ktoś rzuca architekturę po to żeby otworzyć spozywczak (5)
A nie to sklep z ekologiczna żywnością i małe bistro wtf?
- 34 20
-
2016-04-08 13:10
nie zrozumiesz (2)
nikt ci tego nie wytłumaczy bo nie przyjmiesz
- 12 12
-
2016-04-08 13:49
sam pomysł ok ale (1)
to jest wieloletni absurd
studiuje za publiczne pieniądze, blokuje komuś miejsce potem na rolę i otwiera sklep
czas na płatne studia koniec z marnowaniem publicznych pieniędzy- 15 10
-
2016-05-03 16:34
Ej Zet i reszta na "+"
to jest tok myślenia trybika z wielkiej machiny systemu, ale i tak pewnie nie zrozumiesz
- 0 0
-
2016-04-08 16:44
Jaka architektura? W USA buduje się z patyków i kartonów z dodatkiem gipsu. Co tam można "architektować"?
- 6 3
-
2016-04-08 13:58
Jak jesteś za cienki na architekturę to otwierasz hipsterski spożywczak :D
- 15 11
-
2016-05-03 08:51
ale tarta za 45 zł. to przesada zrobię równie ekologiczną za 10zł. proszę o zdjęcia gdzie rosną te ekologiczne warzywa
- 0 3
-
2016-04-08 14:47
to proste dlaczego eko więcej kosztuje (1)
cała chemia używana w rolnictwie ma zwiększyć wydajność z metra powierzchni oraz znacząco obniżyć prace na tym metrze w rolnictwie eko za nim zbierzesz plon pracujesz ok 8 razy więcej a dostajesz 3 razy mniej mam od kilkunastu lat gospodarstwo eko i mam już dosyć ciężkiej pracy i tłumaczenia dlaczego moje produkty są lepsze i czemu tyle kosztują produkuję tylko dla rodziny i bardzo wąskiego grona znajomych coś jest w tym powiedzeniu - nie rzucaj pereł miedzy wieprze ......pozdrawiam
- 26 3
-
2016-04-26 14:21
Popieram
I to jest to nie rzucaj perel miedzy wieprze
- 0 0
-
2016-04-15 21:23
co za frustraci wylęgli na to forum?!
Czytam i własnym oczom nie wierzę. Co, Was, ludzie, zabolało w tym artykule? Że ktoś coś tworzy z pasją zamiast kosić kasę? Że ktoś inny ma życzenie wydać 10 zł na zupę? Co Wam do tego?!
Niewiarygodne, co ludzie potrafią wywlec - a pani Zofia nie powinna się malować, a studiowała za publiczne pieniądze architekturę, to teraz powinna oddać... A parking dla rowerów zrobić.
Ohydztwo.
A Pani Zofii gratuluję, że poszła za głosem serca i trzymam kciuki, żeby się jej udało. I sama się wybiorę do Gdyni skosztować tych specjałów.
Z drugiej strony - mam nadzieję, że pani Zofia nie przeczyta mojego komentarza, bo to by znaczyło, że w ogóle czyta te komentarz, w tym również te rzygi frustratów.- 8 1
-
2016-04-08 17:40
Gdzie w 3city można dostac świeżą Okrę?! W Londynie sie tego najadałam (2)
a tu nie mogę dostac a to takie tanie i pyszne!
- 3 2
-
2016-04-15 21:03
o rany! okra! właśnie niedawno o niej myślałam! kiedyś podobno w Almie bywała, ale ja nigdy nie widziałam :(
- 0 0
-
2016-04-09 01:27
Kolejny światowiec ze zmywaka...
Jak jadę do Londynu to nie oczekuję asortymentu jak w Gdańsku.
Żenada- 4 2
-
2016-04-10 00:44
Brawo, oby więcej takich miejsc w Trójmieście!!!
Do wszystkich anty nastawionych do EKO, krytyków i wszystko wiedzących.
Po pierwsze sprawdźcie ile wyrzucacie taniego jedzenia i ile to Was kosztuje w miesiącu, ile jedzenia się popsuje zanim zdążycie je zjeść.
Po drugie kupując tanie i przetworzone jedzenie, za parę lat będziecie wydawać dużo pieniędzy na lekarstwa, ponieważ jesteś tym co jesz.
Po trzecie jeśli ktoś nie chce to niech nie kupuje i nie krytykuje odważnej, pracowitej dziewczyny z pomysłem na własne życie.
Po czwarte zajmijcie się własnym życiem i zróbcie coś pożytecznego.- 7 3
-
2016-04-09 17:50
no i powodzenia
może uda im sie tym sklepikiem zarobić na życie.
Chociaż jako architekci, nawet przeciętni, pewnie zarobiliby duzo więcej.
A marchewkę eco możba uprawiać dla siebie w przydomowym ogródku albo na działce,
Rozumiem, jednak, że jest to misja dzielenia się z ludzkością swoją ideą.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.