- 1 Moja Gruzja karmi dobrze i tanio (40 opinii)
- 2 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (238 opinii)
- 3 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (50 opinii)
- 4 Połączyła ich miłość do jedzenia (58 opinii)
- 5 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
- 6 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (49 opinii)
Oficyna to warzywniak i bistro w jednym
Gdyńska Oficyna jest pierwszym tego typu miejscem w Trójmieście. To połączenie ekologicznego warzywniaka z bistro, gdzie zjemy dania przygotowane z produktów pochodzących z gospodarstwa właścicieli. Bywają tutaj zarówno miłośnicy zdrowej żywności, jak i zakręceni na punkcie jedzenia smakosze.
- Do gotowania ciągnęło mnie od dziecka, ale z kuchni zawsze byłam wyrzucana, bo moja mama bardzo nie lubiła, aby jej ktoś przeszkadzał - wspomina Zofia Weiss, która wraz z mężem Ianem prowadzi gdyńską Oficynę. - Kulinaria wciągnęły mnie na poważnie podczas kilkuletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracowaliśmy z mężem jako architekci. - Zaczęłam chodzić na kulinarne kursy, wzięłam także udział w szkoleniach The Culinary Institute of America. Stołując się w lokalach Nowego Jorku poznałam od podszewki kuchnie z całego świata.
Pięć lat temu para postanowiła rzucić architekturę i zająć się gastronomią. Zofia namówiła męża na powrót do jej rodzinnej Polski, kupili gospodarstwo w kaszubskich Przytokach i postanowili uprawiać ekologiczne warzywa i owoce. Szybko zdobyli wymagane certyfikaty.
- Przytoki zastaliśmy całe w chaszczach. Kiedyś było tutaj tradycyjne gospodarstwo rolne, ale po wojnie teren zaniedbano. Miało to jednak swoje plusy, bo tutejsza ziemia była wypoczęta i świetnie nadawała się do ekologicznej uprawy - opowiada Zofia Weiss. - Zależało nam na dużej różnorodności odmian warzyw i uprawie gatunków, które nie jest łatwo dostać gdzie indziej. Pierwsi w Trójmieście zaczęliśmy uprawiać kolorową marchew. Mamy musztardowca, kapustę pak choi, ziemniaki w sześciu odmianach łącznie z truflowymi, pięć odmian jarmużu. Jednym z najważniejszych warzyw są dla nas pomidory, których mamy dwanaście gatunków.
W Przytokach Weissowie mieszkają w sezonie letnim. Na zimę przenoszą się do Gdyni, gdzie od roku prowadzą Oficynę w podwórku przy ul. Świętojańskiej 18/2A . Pomysł na lokal Zofia podpatrzyła w rodzinnym stanie męża - Maine na północy Stanów Zjednoczonych.
- To tam odkryłam niewielkie restauracyjki, których właściciele do gotowania używają produktów z własnych gospodarstw czy upraw. W Stanach nazywa się je "deli", co jest skrótem od amerykańskiego określenia delikatesów. Oficyna to po pierwsze sklep, gdzie sprzedajemy wyłącznie ekologiczne warzywa i owoce z naszego i dwóch innych gospodarstw oraz zrobione z nich przetwory czy soki. Po drugie - bistro, gdzie można kupić, a także zjeść przygotowane z tych produktów potrawy.
W Oficynie menu jest przygotowywane sezonowo i zmienia się co cztery tygodnie. Zjemy tutaj domowe dania inspirowane kuchennymi tradycjami z całego świata: Polski, Francji, Meksyku czy krajów azjatyckich. Na śniadanie wypiekane są między innymi orkiszowe bułki, ucierane pasty warzywne i hummus, gotowana kasza jaglana z bakaliami czy wyciskane soki warzywno-owocowe. Każdego dnia na obiad zjemy kilka zup (10-12 zł), dań głównych (16-26 zł), sałatek (16 zł), tart i ciast (5 zł). Dla siebie znajdą coś zarówno mięsożercy, jak i wegetarianie i weganie. Niektóre dania przygotowane są z myślą o osobach nietolerujących glutenu czy laktozy.
- Bywają tutaj zarówno miłośnicy zdrowej żywności, jak i zakręceni na punkcie jedzenia foodies, szukający nietypowych produktów do gotowania w domu - mówi Zofia Weiss. - Dobrze ich rozumiem, bo sama taka jestem. Gdziekolwiek wyjeżdżam, zawsze przywożę ze sobą książki kulinarne. Ciągle szukam inspiracji. Mamy wielu stałych klientów i wciąż rozwijamy naszą działalność. W tym roku chcemy przede wszystkim rozbudować ofertę ekologicznych przetworów i półproduktów firmowanych nazwą lokalu.
Oficyna czynna jest od wtorku do piątku w godz. 10-18, a w soboty w godz. 10-14. Właścicielka podkreśla jednak, że zamówienia najlepiej składać telefonicznie. Zdarza się bowiem, że wszystkie porcje zupy są wykupione, zanim jeszcze zostanie ona ugotowana.
Miejsca
Opinie (78)
-
2016-04-08 16:52
ale to już było
były w Trójmieściejuż takie punkty w latach 60 xx wieku - można było przyjść na domowe jedzenie, i kupić domowe przetwory
- 7 1
-
2016-04-08 15:27
Eko jedzenie
Fantastycznie, że jest coraz więcej miejsc w których można kupić oraz zjeść produkty " eko". Mnie to bardzo cieszy, natomiast jeśli ktoś jest innego zdania niech idzie na szybkiego, obleśnego fast food i nie zabiera głosu w dyskusji o jedzeniu ekologicznym . Pozdrawiam serdecznie wszystkich , którzy o siebie dbają:)
- 10 5
-
2016-04-08 15:25
Topinambura dostanę?
W jakiej cenie?
- 6 2
-
2016-04-08 11:53
niech pokarza te pola na ktorych rosna ekologiczne warzywka. (3)
Moda na eko i ludzie jak im zapakuje się G...o w papierek to zjedza i będą chwalić ze takie Eko. Najbardziej eko to ta lalunia ze zdjęcia o ile nie naklada za dużo tapety na twarz. .Eko hahahah
- 49 56
-
2016-04-08 15:19
Ludzie jesteście beznadziejni
Jeśli zaczynasz krytykować to chociaż pisz z sensem. Wejdź na stronę i sprawdź skąd są " ekologiczne warzywka " w tym lokalu a potem krytykuj. To , że nie masz pomysłu na siebie to nie znaczy , że inni nie mają go mieć. Myślę, że śniadanie, obiad i kolacje jadasz w Mc Donalds i dlatego twój mózg nie pracuje normalnie i stąd ta wstrętna, obrzydliwa złośliwość. Myślisz , że jesteś super, bo potrafisz kogoś skrytykować , żeby podnieść w ten sposób własne ego. Sprawdź w słowniku co znaczy ego. I zacznij patrzeć na swój nos, bo dam sobie głowę uciąć, że nie jest idealny. Pozdrawiam serdecznie i życzę fantastycznych pomysłów na samego siebie Boberku- Gamonu....
- 14 6
-
2016-04-08 15:10
najpierw popracuj na gramatyką potem tolluj(
- 5 3
-
2016-04-08 12:33
A za co
mają karać te pola?!
- 28 7
-
2016-04-08 14:37
Banany (1)
a te banany, które można kupić w Oficynie to też rosną na tym kaszubskim gospodarstwie?
- 32 1
-
2016-04-08 15:12
A nie to już kociewskie pola
- 20 0
-
2016-04-08 14:59
Czy jaja smarowane kurzym łajnem( tak dla nie poznaki) ,kupione w Lidlu też tam dostanę?
- 9 6
-
2016-04-08 14:17
..ciezko sie przebic jako architekt teraz.. sam mam wielu znajomych po tym kierunku, tez hiszpanow np.. wiekszosc pracuje za granica - jak sie znajdzie prace, to zarobki dobre.. najwyrazniej na tyle dobre, by po paru latach kupic gospodarstwo na kaszubach.. - pomysl fajny. mnie nie stac ale trzymam kciuki.
- 14 1
-
2016-04-08 12:12
zdrowie (2)
Produkty I posiłki sa rewelacyjne, jesli ktoś się nie zna to trudno. Wszystko przygotowane z wielką dbałością. Gratulacje dla pani Zofii I zespołu !
- 45 14
-
2016-04-08 14:15
Eko w plastiku
- 6 2
-
2016-04-08 12:46
Pani Zosiu, proszę nie pisać sama do siebie :D
- 18 12
-
2016-04-08 13:33
pytanie o zanieczyszczenie krzyżowe (alergeny) (1)
czy osoba chora na celiakię może u Państwa bezpiecznie zjeść coś bezglutenowego bez obawy o skażenie krzyżowe glutenem? tzn. czy macie osobne stanowisko do przyrządzania bg potraw (osobne noże, deski, miksery?)
- 10 2
-
2016-04-08 14:07
..ekologicznie to nie znaczy ze gwarantuja spelnienie warunkow w takim skrajnym przypadku. nikt nie zagwarantuje.
- 12 1
-
2016-04-08 14:06
oby Ci sie Zofia wiodlo, choc sam nie wierze w "ekologiczne" produkty wiec nie zawitam.
- 18 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.