• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Największa doniczka w Europie". Egzotyczna kolacja w Olivia Garden

Magda Mielke
24 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Tropikalny bar Tiki w samym sercu miejskiej dżungli. Olivia Garden to unikalny na skalę kraju koncept. Tropikalny bar Tiki w samym sercu miejskiej dżungli. Olivia Garden to unikalny na skalę kraju koncept.

Klasyczne dania kuchni azjatyckiej, koktajle tiki, desery przypominające dzieła sztuki, a przede wszystkim niezwykłe okoliczności przyrody. W środę odbyła się kolacja degustacyjna w Olivia Garden - oryginalnym koncepcie łączącym człowieka z naturą. Zaproszeni goście mogli spróbować premierowego menu baru Tiki, będącego częścią nowo otwartego, egzotycznego ogrodu w centrum Trójmiasta.



Gdzie zjeść w Trójmieście?



Olivia Garden to nowa przestrzeń, która powstała na parterze biurowca Olivia Star. W jednym z najwyższych budynków w Polsce, na powierzchni 800 m kw., stworzono egzotyczny, całoroczny ogród. W tym wyjątkowym miejscu łączą się: koncept gastronomiczny, przestrzeń do pracy biurowej, audytorium, czyli tzw. strefa dialogu, oraz miejsce spotkań i wypoczynku.

  • Olivia Garden to przestrzeń, którą można poczuć wieloma zmysłami. Słychać tu śpiew ptaków i dźwięki spadających kropli, można powąchać, jak pachną rośliny, a także spróbować orientalnych dań i koktajli.
  • Olivia Garden to przestrzeń, którą można poczuć wieloma zmysłami. Słychać tu śpiew ptaków i dźwięki spadających kropli, można powąchać, jak pachną rośliny, a także spróbować orientalnych dań i koktajli.
  • Olivia Garden to przestrzeń, którą można poczuć wieloma zmysłami. Słychać tu śpiew ptaków i dźwięki spadających kropli, można powąchać, jak pachną rośliny, a także spróbować orientalnych dań i koktajli.
  • Olivia Garden to przestrzeń, którą można poczuć wieloma zmysłami. Słychać tu śpiew ptaków i dźwięki spadających kropli, można powąchać, jak pachną rośliny, a także spróbować orientalnych dań i koktajli.
  • Olivia Garden to przestrzeń, którą można poczuć wieloma zmysłami. Słychać tu śpiew ptaków i dźwięki spadających kropli, można powąchać, jak pachną rośliny, a także spróbować orientalnych dań i koktajli.
  • Olivia Garden to przestrzeń, którą można poczuć wieloma zmysłami. Słychać tu śpiew ptaków i dźwięki spadających kropli, można powąchać, jak pachną rośliny, a także spróbować orientalnych dań i koktajli.
  • Olivia Garden to przestrzeń, którą można poczuć wieloma zmysłami. Słychać tu śpiew ptaków i dźwięki spadających kropli, można powąchać, jak pachną rośliny, a także spróbować orientalnych dań i koktajli.
  • Olivia Garden to przestrzeń, którą można poczuć wieloma zmysłami. Słychać tu śpiew ptaków i dźwięki spadających kropli, można powąchać, jak pachną rośliny, a także spróbować orientalnych dań i koktajli.
- Przestrzeń ta ma wiele wymiarów i pełni różne funkcje. Można usiąść na audytorium i popracować, jak i urządzić ceremonię ślubną. Pięknie wypadają tutaj spotkania firmowe - w końcu znajdujemy się w centrum biznesowym, więc takich grup, które się tu spotykają na co dzień, chcąc porozmawiać w trochę innej atmosferze - w inspirujących okolicznościach przyrody - zdarza się sporo. Ta przestrzeń nadaje się też do takich spotkań jak to dzisiejsze, kiedy na środku ustawiamy stoliki, poszerzając strefę gastronomiczną, ale też może znaleźć się tu DJ-ka i parkiet - mówiła Marta Kłos w trakcie oprowadzania po przestrzeni ogrodu.
Poza audytorium, czyli tzw. strefą dialogu, w Olivia Garden znajduje się sporo miejsc do wypoczynku.

- Mamy tutaj w zamyśle kilka takich przestrzeni, gdzie będzie można autentycznie "schować się w krzaki" i zapomnieć o całym świecie. Absolutnym hitem są kosze, w których można się zrelaksować, a nawet uciąć sobie drzemkę - mówiła Marta Kłos.
Ogród można podziwiać też z antresoli, na której zaaranżowano przestrzeń co-workingową. Górny taras z czasem ma stać się swoistym domkiem na drzewie i strefą chilloutu.

Tropikalny ogród pomiędzy biurowcami już otwarty



  • Koktajl "Flower Tower"
  • Koktajl "Zombie"
  • Welcome drinki

Koktajle w stylu tiki



Głównym punktem wieczoru była degustacja menu baru Tiki. Gości powitano bezalkoholowym koktajlem Tiki Tango, stworzonym na bazie ananasa, cytryny, pomarańczy i piernika. W trakcie wieczoru można było spróbować zaś autorskich, alkoholowych propozycji egzotycznych koktajli w stylu tiki, czyli bazujących głównie na rumie drinków, zwykle przyozdobionych dużą ilością owoców i podawanych w ceramicznych kolorowych kubkach (tzw. tiki-mugach) lub w wydrążonym kokosie.

W trakcie środowej kolacji serwowano koktajle inspirowane budynkami Olivia Business Centre, takie jak: podany w kubku w kształcie tukana Flower Tower (gin, róża, cytryna, kwiat wiśni, kwiaty), powstały na bazie ciemnego rumu i likieru kokosowego Point Break czy podany we flamingu Six on the Beach (wódka, pomarańcza, brzoskwinia, ananas, żurawina). Poza koktajlami bazującymi na świeżych owocach w karcie alkoholi znalazło się kilkadziesiąt pozycji rumów i ginów. Można próbować klasycznych koktajli, takich jak Old Cuban czy Gin Mule, i poznawać trunki z różnych krajów Ameryki Południowej.

  • W barze Tiki zjemy bułeczki bao z kurczakiem, krewetką i tofu.
  • W barze Tiki zjemy bułeczki bao z kurczakiem, krewetką i tofu.
  • Jedna z kluczowych pozycji w menu baru Tiki - bowle.
  • Bowl w wersji mini
  • Bowl w wersji mini

Kolacja w orientalnym stylu



Karta Olivii Garden, stworzona przez szefa kuchni Tomasza Sosnowskiego, inspirowana jest kuchnią orientalną, ale pozostaje bliżej niedookreślona. Jest lekka i świeża, spójna z zamysłem całego miejsca - bazuje na warzywach i oferuje wiele pozycji wegetariańskich.

W trakcie degustacji można było spróbować miniporcji bowli, m.in. z tofu, ryżem sushi, edamame (strąki młodej, niedojrzałej jeszcze soi), papryką, grzybami shimeji, algami Wakame oraz czerwoną kapustą. Następnie podano bułeczki bao - również w dwóch wariantach: z tofu i krewetką.

Czytaj także: Punkt na Restaurant Week - testujemy festiwalowe menu

Słodkie zakończenie



Największy zachwyt wzbudziły jednak desery autorstwa Sławomira Gordona, które zwieńczyły wieczór. Przypominające małe dzieła sztuki słodkości stanowiły bardzo różnorodny wybór smaków, również inspirowanych egzotyką. Podano: Gajar ka Halva - bardzo ciekawe połączenie marchwi, pistacji, chałwy i wanilii, Ziarno kakaowca, czyli mus z czterech rodzajów czekolady (mleczna, deserowa, biała i różowa), przypominający połówkę kokosa deser o smaku mango-marakuja oraz Buro cha cha, czyli bardzo popularny pudding z tapioki z dodatkiem mango i batatów doprawionych imbirem.

  • Desery
  • Buro cha cha
  • Ziarno kakaowca

Tropiki w biurowcu



Palmy, paprocie drzewiaste, okazałe fikusy, strelicje, rośliny owocujące, takie jak bananowce, mango, papaja i kakaowiec - w Olivia Garden znalazło się 150 gatunków roślin z pięciu kontynentów. W trakcie dwóch miesięcy zasadzono tu ok. 3,5 tys. roślin, sprawiając, że Olivia Garden stała się największą "doniczką" w Europie. Wśród wielu wyjątkowych roślin jednym z najciekawszych okazów jest fikus ocalały z huraganu Katrina.

Strefa Olivii Garden otwarta jest od maja. Odwiedzający mogą zwiedzać ogród codziennie w godz. 10-20. Bilety wstępu w cenach: 10 zł (normalny) oraz 5 zł (ulgowy). Istnieje również opcja zakupu wejściówki do ogrodu wraz z wjazdem na piętro widokowe Olivia Star lub z wybraną misą bowl z menu.

Miejsca

Opinie (36) 9 zablokowanych

  • Tofu (2)

    Niejadalne

    • 18 21

    • A dla mnie kartofle, kwestia gustu (1)

      • 0 4

      • Jedzmy tofu.

        Miliony much w rurkach nie mogą się mylić.

        • 1 0

  • Spoko koncept

    • 9 6

  • Kurczak z tofu? (1)

    Po co psuć komuś smak kurczaka lub tofu?

    • 19 3

    • Ciekawe ile kosztuje utrzymanie

      Tej największej doniczki. Wypasione dania i reklamy mogą nie wystarczyć:)

      • 8 1

  • no i fajnie (2)

    coś nowego na mapie

    • 5 9

    • na palmiarnię się już nie doczekam w tym życiu (1)

      to można tu zajść

      • 14 0

      • Może doczekasz ale cennego daktylowca już nie będzie

        • 4 0

  • Pycha

    Słodkości pierwsza klasa. Warte każdej złotówki

    • 6 13

  • (2)

    Ten kubeczek w kształcie głowy to nie zadne zombie, jak w podpisie, a tsantsa.

    • 9 1

    • (1)

      Też to zauważyłam. Ugotowana główka wroga.

      • 4 0

      • Ten kubek to symbol ignorancji redakcji portalu oraz kompletnego braku poczucia smaku szefostwa reklamowanego lokalu.
        O weganach, którzy będą z nich pić, nie wspomnę.

        • 4 0

  • Ale super wystrój. Fajnie by tam zjeść w miłym towarzystwie.

    • 5 4

  • A robaki z liści będą spadać bezpośrednio do talerza :) mi to nie przeszkadza ale co na to weganie :)

    • 10 6

  • Brawo Gdańsk!!! (1)

    Natomiast w Gdyni złapano najmniejszego śledzia w basenie morza Bałtyckiego. Panie Szczurek kiedy usłyszymy o zapierających dech inwestycjach w Gdyni. Jest z kogo brać przykład, proszę spojrzeć w bok, a nie tylko w nogi lub jeszcze gorzej, w niebo.

    • 14 3

    • Brawo Gdańsk

      Więcej betonu, szklaków i patodeweloperki xD

      • 2 0

  • (5)

    Bilet wstepu do restauracji xD

    • 27 1

    • Zawsze chciałem zwiedzić restaurację ;)

      • 13 1

    • rośliny kosztują

      Muszą za coś ogarniać rośliny. To prywatne przecież.

      • 2 9

    • chodzi o to, żeby plebs nie wlaził. (1)

      jestem za

      • 2 1

      • otóż to, tylko korposzlachta, a najlepiej tylko menedrzment

        • 3 0

    • To nie jest restauracja.

      To jest ogród botaniczny w którym możemy zjeść będąc w środku ale Pańskie porównanie jest godne pójścia do restauracji tylko w celu odwiedzenia toalety i nazywać to dziwnym miejskim szaletem

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane