- 1 Ranking restauracji w Trójmieście (18 opinii)
- 2 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (26 opinii)
- 3 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (141 opinii)
- 4 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
- 5 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (33 opinie)
- 6 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
Pizzeria Gdynianka kończy 30 lat
Gdynianka przy ul. Świętojańskiej 65 karmi w ten sam sposób od trzydziestu lat, a tamtejsza pizza na grubym cieście drożdżowym, obficie polana domowym sosem i posypana pieprzem ziołowym ma już kilka pokoleń wielbicieli. W sobotę w godz. 11-16, z okazji urodzin, drugą porcję będzie można zamówić za 1 grosz. Oto pięć faktów, które powinieneś znać, zanim staniesz w kolejce po ten legendarny przysmak.
Zaczęło się od ciastek
Gdynianka ruszyła w czerwcu 1987 roku. Pomysł na biznes wymusiło życie - prowadzona w tym miejscu wcześniej cukiernia (pod tą samą nazwą) nie przynosiła ponoć zadowalających zysków. Pani Elżbieta Malinowska z mężem, którzy przejęli lokal po mamie, postawili z miejsca na pizzę. Mieli wyczucie - włoski przysmak był powiewem Zachodu w szarej, jeszcze PRL-owskiej Polsce. Gdynianka stała się momentalnie jednym z modniejszych lokali w Gdyni.
Boazeria z dawnych lat
Obecnie epitet modny powinien zostać raczej zastąpiony słowem "vintage". Wystrój to relikt estetyki przełomu lat 80. i 90. Boazeria na ścianach, bar i stoliki pamiętają poprzednie dekady. Na przestrzeni lat dodano raptem parę rustykalnych bibelotów, ściany ozdobiono charakterystycznymi "obrazami z makaronu" i wymieniono lampy. Czas się tutaj zatrzymał, ale tak naprawdę nikomu to nie przeszkadza. Ponoć niektórych klimat retro przyciąga na równi ze smakiem pizzy.
Kolejki największe w mieście
Na klientów właściciele Gdynianki narzekać nie mogą. To lokal gastronomiczny z prawdopodobnie największymi kolejkami w całym Trójmieście - z kilkoma minutami w ogonku trzeba się liczyć szczególnie w porze obiadowej. Stoją dzieciaki i emeryci, korpopracownicy i hipsterzy. Wszyscy z gotówką w ręku (bo kartą w Gdyniance płacić nie można i pewnie nigdy nie będzie można) i w oczekiwaniu na wyjątkową pizzę.
Włoski placek po polsku
Pizza w Gdyniance tak naprawdę niewiele ma wspólnego ze swoim włoskim protoplastą. To nie jest cienki, pieczony w piecu opalanym drewnem placek z wymyślnymi dodatkami. Smakosze gdyniankowej pizzy - w powodu jej wyjątkowych gabarytów - nazywają ją pieszczotliwie drożdżówą albo bułą i zajadają się najchętniej dwuskładnikową "Cebulową" (10 zł), ewentualnie "Serową" (tylko z serem) czy "Szynkową" i "Pieczarkową". Przepis na puszyste, grube ciasto jest taki sam, jak 30 lat temu - nawet jeden z pizzermanów pracuje tutaj od początku.
Sos z chochelki i pieprz ziołowy
Gdy zamówione placki zostaną już upieczone i przyniesione z zaplecza, a pani za barem rozparceluje je na tekturowe tacki, zaczyna się rytuał doprawiania. Grzechem jest zjeść gdyniankową pizzę bez domowego pomidorowego sosu - nakładanego obficie chochlą z metalowego dzbana. Niepisana etykieta mówi, że to właściwy moment, aby wziąć do ręki metalowe solniczki i oprószyć placek majerankiem i pieprzem ziołowym. Potem pozostaje tylko usiąść przy jednym z kilku stolików i zjeść. O ile oczywiście znajdzie się wolne miejsce.
Miejsca
Opinie (190) ponad 10 zablokowanych
-
2017-10-20 12:53
Pycha, ale te kolejki i (2)
mało miejsca w środku.
- 53 14
-
2017-10-20 15:43
(1)
Malkontent!
- 10 3
-
2017-10-21 01:30
Realista
raczej.
- 0 1
-
2017-10-20 14:16
(6)
Małe sprostowanie, do posypania jest pieprz i oregano, a nie majeranek.
A pizza fajnie smakuje, zawsze biorę na wynos i idę zjeść na ławce na pobliskiej Kamiennej Górze, a okruszkami karmię ptaki.- 38 6
-
2017-10-21 01:19
Dokladnie! Pieprz ziolowy i majeranek
- 2 0
-
2017-10-20 15:45
Tak. W lewo i do góry. Robiłem tak samo.
- 4 1
-
2017-10-20 15:25
A później mój pies zjada karton, który zostawiłeś na ławce...
- 3 2
-
2017-10-20 15:24
masz gest
- 0 2
-
2017-10-20 14:26
mylisz się
właśnie, że majeranek i to jest ekstremalne bo do pizzy nie dodaje się majeranku tak samo jest za grube ciasto ale w tym tkwi odmienność tego wyrobu
- 14 3
-
2017-10-20 14:25
I nie spadają?
- 2 4
-
2017-10-20 19:57
Pierwszy raz jadłem tam w 1993 roku, Jakość niewiele się zmieniła, zarzut dalej bardzo ciasnawo (1)
Pamiętam jak obsługiwały tam dwie troskliwe babcie -było wspaniale, nawet swojsko jak przy tobie wycierały szmatką stolik, później obsługa się trochę pogorszyła. Raczej zapiekanka niż pizza, ale smak niepowtarzalny tylko w wersji podstawowej, z dodatkami traci na wyjątkowości.
Niestety dobrej pizzy nie zjemy w Gdyni w zbyt wielu miejscach. Powstało pizzeri jak grzybów po deszczu, ale czuć, że są przygotowywane z produktów z Biedronki. Ja oprócz Gdynianki polecam też Ogniem i Piecem, chociaż maja trochę drogo, obsługa młoda i miła.- 3 12
-
2017-10-20 23:43
a viva czy franczesko?? z jakiej biedronki???? a serio czy czerwony??
w gdyni akurat zjemy dobra pizze predzej niz we wloszech
- 0 0
-
2017-10-20 23:33
Gdynia XXI w.
Tylko 30 lat ? Oni tam są od zawsze.No niech będzie sto lat !
- 6 0
-
2017-10-20 16:43
Kapitalna !!! (2)
Być może nie jest to najlepsza pizza w mieście, ale jest specyficzna i przede wszystkim smaczna. Sos pomidorowy super. Nie ma wymyślania... kapary, anchois, peccorino.... Tylko pieczarki, szynka, cebula i ser.... No i te przyprawy. R E W E L A C J A. Nie wyobrażam sobie Gdyni bez tego miejsca
- 40 5
-
2017-10-20 23:21
Kiedy niby tam byłeś?
- 1 0
-
2017-10-20 17:43
A bez portu?
- 2 2
-
2017-10-20 15:26
We Wloszech rowniez zje sie tradycyjna pizze na grubym ciescie drozdzowym. (1)
I to w lokalach, ktore dzialaja od dziesiecioleci. Warto podrozowac Panie Lukaszu.
- 25 2
-
2017-10-20 23:20
Nie byłeś we Włoszech, więc nie rób z siebie wiecznie durnia.
Pizze to ty jadasz z biedry w najlepszym przypadku. Ciapulinka bez rodziny i przyjaciół.
- 0 6
-
2017-10-20 21:54
Smaki młodości... pizza z Gdynianki, a w Sopocie
Kebab i pizza z ul. Królowej Jadwigi.
- 7 0
-
2017-10-20 21:50
Gdyniankę otwarto (o ile pamięć nie myli) na kilka dni przed wizytą JP II w Gdyni.
Na początku były chyba również inne "dania" - jakaś zapiekanka itp.
Natomiast smak pizzy taki sam do dzisiaj ( na szczęście), również "na szczęście" można dostać pizze na wynos pokrojoną. Staruchy jeszcze pamiętają, że kiedyś byl wybór - albo pokrojona, albo kartonik na wynos.
Pozdrawiam i życzę wielu dalszych lat- 9 0
-
2017-10-20 21:35
P.S.
Inne pizze również pizzą są tylko z nazwy a nie są tak smaczne :)
- 5 1
-
2017-10-20 21:31
STO LAT!!
Nawet jeżeli z pizzą, w teorii nie ma zbyt wiele wspólnego to i tak jest najlepsza :)
Sto lat!- 17 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.