- 1 Ranking restauracji w Trójmieście (22 opinie)
- 2 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (142 opinie)
- 3 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (26 opinii)
- 4 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
- 5 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (33 opinie)
- 6 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
Tutaj pizza ma ten sam smak od dekad
Są w Trójmieście pizzerie, gdzie smak serwowanych dań i atmosfera miejsca nie zmieniły się od lat. Odwiedziliśmy pięć takich lokali.
Margherita
Oliwska Margherita mieszcząca się w należącym do kurii domku przy Cystersów 11 to pierwsza w Trójmieście pizzeria, w której pracował Włoch. Zaproszony w 1993 roku przez właścicieli Federico Lorieli pomógł zbudować tutaj piec opalany drewnem (wtedy rewolucyjny wynalazek w trójmiejskiej gastronomii, moda na taki sposób pieczenie pizzy miała przyjść ponad 20 lat później), przywiózł ze sobą oryginalne receptury i przekazał niezbędną wiedzę do prowadzenia pizzerii i włoskiej restauracji. Szkolił też pizzermana pana Krzysia, który pracuje tutaj nieprzerwanie od samego początku. Smak pizzy i atmosfera w lokalu to powrót do lat 90. ubiegłego wieku. Placek na średnio grubym cieście jemy w rustykalnym wnętrzu pełnym drewna i bibelotów. Niektórzy mówią, że "smakuje, jak niedzielny spacer do ZOO". To wszystko jest celowe - właściciele nie chcą podążać za modnymi trendami, wolą pielęgnować rodzinną tradycję. Zresztą, klientom to pasuje - większość to bywalcy, którzy nawet nie muszą składać zamówienia, bo obsługa dobrze zna ich przyzwyczajenia. Pizzę zamówimy od 16 zł. Warto spróbować calzone z jajkiem albo pizzy o nazwie Polacca - z szynką i czosnkiem. Czynne codziennie w godz. 11-21.
Anker
Pizzeria połączona z jadłodajnią przy gdyńskim urzędzie miasta przy Piłsudskiego 50 , której znakiem rozpoznawczym jest przeszklony, kopulasty taras. Można powiedzieć, że istniejący od 1994 roku Anker wręcz wychował gastronomicznie całe pokolenie obecnych trzydziestolatków. Najpierw chodzili tutaj na obiad z rodzicami, gdy jedzenie na mieście praktykowano od święta, jako nastolatkowie wpadali na tanią pizzę ze znajomymi, obecnie nie zapomnieli o Ankerze i nadal przychodzą od czasu do czasu (albo i regularnie) - teraz już ze swoimi rodzinami. W środku jest tłoczno i gwarno, ale czuć domową atmosferę - być może dlatego, że trzon obsługi pracuje tutaj od kilkunastu lat. Pizza w Ankerze to klasyka w wersji spolszczonej - bywalcy śmieją się, że również ich nazwy spolszczono (np. Margarita, Vesuwio, Pascatore - pisownia oryginalna). To jednak bez znaczenia, bo pizze są tutaj zawsze solidnie wypieczone i nigdy nie brakuje na nich składników. I zawsze można liczyć na dokładkę robionego na miejscu od zera (jak zresztą wszystko w Ankerze) legendarnego "białego sosu" majonezowego, którego smak (przywieziony z praktyk gastronomicznych w Szwecji, które właścicielka odbyła ćwierć wieku temu) jest nie do podrobienia - szczególnie z pizzą z tuńczykiem i oliwkami czy z polędwicą i pieczarkami. Kto nie był nigdy, spróbować musi Ufo - ankerowskiej wariacji na temat calzone. Ceny: od około 10 zł. Czynne od poniedziałku do piątku w godz. 7:30-22, w weekendy w godz. 9-22.
Romina
Można śmiało powiedzieć, że Romina (wraz z nieistniejącą już Robertino) przecierała pizzowe szlaki w tej części Gdańska. Lokal założono w 1992 roku w starym hangarze na Zaspie, ale kilkanaście lat temu pizzeria przeprowadziła się do pawilonu przy Hynka 8 (co ciekawe, to również polotniskowy budynek). Romina to miejsce, gdzie czas się zatrzymał - pizza przygotowywana jest według tej samej receptury, co ćwierć wieku temu (która notabebe powstała metodą prób i błędów oraz na podstawie opowieści szczęściarzy, którzy na początku lat 90. ubiegłego wieku byli we Włoszech), ciasto wciąż jest wyrabiane ręcznie, a placki wypiekane są na płytach szamotowych. Z modną obecnie, supercienką neapolitańską pizzą ta z Rominy niewiele ma wspólnego, ale swoich stałych fanów wciąż posiada - szczególnie w wersji firmowej z jajkiem sadzonym czy w postaci klasycznej capricciosy. Ceny od 13 zł. Czynne od wtorku do niedzieli w godz. 11-21, w poniedziałki zamknięte.
Napoli
Pomysł na pizzerię właściciel Napoli przywiózł do Polski z Niemiec, gdzie mieszkał przez kilka lat. W 1992 roku była to u nas absolutna nowość, więc ówczesny szef kuchni został wysłany na specjalny staż do Austrii, aby przywieźć stamtąd wszelkie know-how. Niemal od początku jest to jedna z największych i najprężniej działających pizzerii w mieście. Decyduje o tym m.in. świetna lokalizacji w turystycznym centrum Gdańska przy Długiej 62/63 - lokal zajmuje trzy poziomy kamienicy, a jesienią zostanie rozbudowany o kolejną przestrzeń i łącznie pomieści 250 osób. Ciasto do pizzy w Napoli przygotowuje się w niestandardowy sposób - do mąki i drożdży dodawane jest m.in. mleko i jajka, a całość fermentuje dwie doby. Najpopularniejsza jest oczywiście capricciosa, ale bardzo często zamawiane jest również calzone. Wszystkie placki robione są według tej samej receptury od początku, a pieczę nad tym trzymają zatrudnieni od lat pracownicy - m.in. jeden z kucharzy pracuje w Napoli od 26 lat. Ceny: od 19 zł. Czynne od niedzieli do czwartku w godz. 11-23, a w piątki i soboty w godz. 11-24.
Gdynianka
W ubiegłym roku Gdynianka przy Świętojańskiej 65 skończyła 30 lat, co czyni ją nie tylko najstarszą pizzerią w Trójmieście, ale i jednym z najdłużej działających lokali gastronomicznych na tutejszym rynku. To miejsce znane kilku pokoleniom gdynian i - choć zatrzymało się w czasie kilkanaście dobrych lat temu - to wciąż zyskuje nowych fanów. Bo do Gdynianki nie chodzi się przypadkiem - ich pizzę albo się kocha, albo nienawidzi. Gruby placek drożdżowy zapiekany jest z serem z kilkoma prostymi składnikami (np. z cebulą), a przed podaniem na papierowej tacce obsługa obficie smaruje go niezmiennym od lat sosem keczupowym (na koniec wszystko można doprawić sobie pieprzem ziołowym i majerankiem). Wyjątkowe doświadczenie kulinarne. I wcale nie drogie - legendarną cebulową zjemy za 10 zł. Uwaga, w lokaliku jest tylko kilka miejsc siedzących, należy spodziewać się tłoku. Czynne od poniedziałku do piątku w godz. 11-19, w soboty w godz. 11-15:30, w niedziele zamknięte.
Miejsca
Opinie (286) ponad 10 zablokowanych
-
2018-05-03 09:17
Oliwska Margherita
to tam są wcześniej pieczone i układane w stos spody od pizzy, a potem wkładane do pieca i podgrzewane z dodatkami. Włoski sposób pieczenia pizzy :D
- 4 1
-
2018-05-03 08:54
A co z pizzerią Marco...
Pizzeria Marco kiedyś mieściła się na Lelewela a teraz na Żywieckiej w Gdańsku-Wrzeszczu... Pizzeria z mojego dzieciństwa... smak pizzy nadal ten sam... uwielbiam i polecam
- 1 0
-
2018-05-02 07:23
(1)
Z wymienionych gdyńskich tylko Gdynianka.
W Ankerze byłem dwa razy, w tym drugi z przymusu bo rodzina się uparła. Nigdy więcej.- 120 14
-
2018-05-03 08:52
Ale Gdynianka nie robi pizzy, tylko drożdżową bułę z farszem i podypką...
- 4 1
-
2018-05-03 08:15
U szwagra
W oliwie też obchodził 30 lat
- 2 0
-
2018-05-03 07:51
Rozumiem pracować jakiś czas np student na sezon, ale spędzić "całe życie" przed pizzerią zapraszając do nich gości
to zakrawa na tragedię.
- 1 0
-
2018-05-03 07:10
Prawda
Przed Romini istniala wczesniej slynna RIMINI z doskonalym pizzerem o imieniu Slawek. Nadal dziala na Jasieniu nadal nazwa RIMINI.
- 4 0
-
2018-05-03 07:02
MONIKA
A czy ktos z was pamieta Pizzerie Monika na Przymorzu? To byl dopiero rewelacyjny klasyk, szkoda ze zamkneli
- 4 1
-
2018-05-02 08:26
Anker - skąd ten hejt? (7)
Dwadzieścia kilka wpisów nt. opisanych wyżej lokali, a 1/3 z nich to hejt na Ankera... Czyżby konkurencja? Mieszkałem 5 lat w Gdyni, jadałem tam dość czesto, mam dość delikatny żołądek i nigdy nie spotkała mnie tam żadna kulinarna przykrość. Podobną wrażliwość odziedziczył mój syn, ale w Ankerze zjada całą hawajską do ostatniego okruszka i również bez jakichkolwiek sensacji. Ludzkość głosuje nogami, a w Ankerze zawsze tłok....
- 28 65
-
2018-05-02 09:58
hmm, a jadalas kiedykolwiek w innym miejscu? (4)
bo watpie, bo bys od razu wiedziala o co chodzi. Wszystko w ankerze, od jedzenia po podanie, jest podle, najtansze i glownie z polproduktow gotowych. Od czasow studenckich, kiedy zarabiam, nie chodze tam. Ludzie chca DUZO i TANIO, to im daja ankery. Ba, wiemy tez co wybieraja miliony much, czy masy moga sie mylic?
- 12 3
-
2018-05-02 10:32
Tylko Jaco jadł wszędzie i był wszędzie. (3)
Chociaż wątpię. Najwyżej stołował się w kurortowym hotelu w Turcji lub Egipcie.
- 4 3
-
2018-05-02 11:35
nie, nigdy nie jezdze na wycieczki (2)
sam sobie organizuje. Tak, jadlem w wiekszosci lokali w Gdyni, ktore nie sa zapiekanka, kebabsem czy inna pizza z majonezem
- 6 2
-
2018-05-03 06:15
nie kloc sie z plebsem ...disco polo ,pizza z ketchupem i tanie piwko ...lol
- 1 0
-
2018-05-02 17:57
idź przemyśl swoje życie kolego
bo widzę ze się pogubiłeś
- 2 4
-
2018-05-02 20:24
Odp
Bylam w nim po 20u latach Zupełnie nie to=znacznie gorsza
- 7 0
-
2018-05-02 15:05
Anker jest strasznie slaby i jego jedyna zaleta to niska cena i to, ze prawie zawsze jets otwarty (mowie o tym w Gdyni). ani obsluga nie jets tam mila, ani jakosc jedzenia nie porywa. Jadlem tam kilkanascie razy bedac "przejazdem" bo bylo po drodze, szybko i tanio, ale zawsze jedzenie tam pozostawialo wiele do zyczenia.
- 10 1
-
2018-05-02 23:19
Mistrzostwo świata (1)
Margherita Margherita Margherita Margherita !!!
Pani Aneta- super uśmiechem wita już od progu
Pan Krzysztof pizza z pod jego ręki zawsze tak samo dobra
Pan Jakub wspaniały pizzer-men o swoim stylu zawsze żuci nietuzinkowym żartem
do tego reszta załogi skrojona jak zęby zasuwaka każdy do siebie pasuje i się uzupełnia- 4 6
-
2018-05-03 00:06
Jesteś niewątpliwym uzupełnieniem tej załogi
- 2 1
-
2018-05-02 23:30
Gdynianka (1)
Gdynianka najlepsza, najsmaczniejsza...mniam...z przyjemnoscia cala rodzinka przyjezdzamy specjalnie z Gdanska i bierzemy oczywiscie na wynos na zimno plus do tego zawsze sos w słoiku :-) POLECAM PYSZNOSCI
- 9 0
-
2018-05-03 00:04
Ile osób liczy rodzinka?
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.