- 1 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (33 opinie)
- 2 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (69 opinii)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (46 opinii)
- 4 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (56 opinii)
- 5 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
- 6 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (35 opinii)
Co zjemy na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Gdańsku?
Ponad dwadzieścia kramów z jedzeniem znajdziemy na Jarmarku Bożonarodzeniowym na Targu Węglowym. Są smaki z całego świata, niektóre dość zaskakujące.
Grzaniec nie tylko klasyczny
Królem jarmarku jest grzaniec. Co ciekawe, wcale nie tylko w postaci wszechobecnego galicyjskiego, ale w kilku wydaniach. Na dwóch stoiskach (stylizowanych na drewniany wóz) napijemy się go w kilku smakach.
Program Jarmarku Bożonarodzeniowego
- Mamy klasyczny, malinowy, korzenny, także bezalkoholowy - wylicza sprzedawczyni. - Kubek kosztuje 10 zł.
Dla spragnionych większej ilości rozgrzewających procentów przygotowano napoje z prądem. Popularni producenci wódek przygotowali m.in. grzaniec na żołądkowej (12 zł) składający się z alkoholu, soku jabłkowego i przypraw. Gdzie indziej kupimy też wino jabłkowe z rumem (10 zł). Jest też gorąca czekolada (10 zł) albo grzaniec po grecku - bezalkoholowy napar z gojnika z miodem i cytryną (7 zł).
Smaki z całego świata
W oświetlonych lampkami i przystrojonych choinkami domkach można spróbować kuchni z całego świata - zazwyczaj w prostym, ulicznym wydaniu. Na wspomnianym greckim stoisku zjemy m.in. gyros czy souvlaki (od 16 zł). Po sąsiedzku znajdziemy też tatarskie wypieki, alzackie podpłomyki flamkuchen, hiszpańskie churrosy i meksykańskie quesadille, frytki belgijskie albo amerykańskie minidonuty np. z nutellą. Za porcję zapłacimy 10-15 zł.
Wybrać się na jarmark powinni miłośnicy smaków azjatyckich - w dwóch punktach znajdziemy kulinarne ciekawostki z tamtych szerokości geograficznych. W niewielkiej budce Chińczycy karmią pierożkami baozi (5 zł za sztukę) i zupą wonton (12 zł). W innym miejscu zjemy japońskie wariacje na temat polskiej i amerykańskiej kuchni (10 zł).
- Podajemy klasyczny czerwony barszcz z japońskimi pierożkami gyoza oraz ramen corn doga, czyli popularną amerykańską przekąskę w cieście kukurydzianym z japońskim makaronem ramen i szczypiorkiem - mówi sprzedawca Japan Street Food.
W straganach obok Teatru Wybrzeże możemy zaopatrzyć się w rzemieślnicze i regionalne produkty. Są litewskie wędliny, austriackie sery, tureckie chałwy oraz - kawałek dalej - czekolady z fabryki Bałtyk.
Relacja z otwarcia Jarmarku Bożonarodzeniowego
Polska klasyka
Najbardziej w oczy na jarmarku rzuca się chata Łosia Lucka (to ta z gadającą głową łosia), gdzie serwowane są polskie specjały. Na grillach i blachach grzeją się golonki, szaszłyki, karkówki, kiełbasy i kaszanki. Ceny zaczynają się od 9 zł za 100 g. Warto dopytać, ile waży porcja przed zakupem, żeby potem nie zdziwić się wysokością rachunku.
W innym miejscu zjemy oscypki, pajdy ze smalcem XL (9 zł), prażone kasztany i migdały w karmelu (10 zł). W domku bistro Co Ludzie Powiedzą zjemy domowe polskie dania (6-14 zł).
- Żurek, barszcz czerwony, kartacze z mięsem, knedle z truskawką i śliwką oraz herbaty serwowane z domowymi syropami z derenia, rokitnika, pigwowca czy dzikiej róży - mówi sprzedawca.
Jarmark Bożonarodzeniowy potrwa do 1 stycznia włącznie.
Jarmark Bożonarodzeniowy 2019:
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (158) ponad 10 zablokowanych
-
2019-11-28 13:55
Wystawiają to co nie sprzeda się przez rok. Lubię oscypek nadmorski mili Państwo.
- 0 0
-
2019-11-28 13:40
Oscypek!
- 2 0
-
2019-11-28 13:39
Nie stać mnie
Tylko dla bogatych.
- 3 0
-
2019-11-28 13:36
Jak to co? E. colę, gronkowca złocistego, salmonellę, enterokoki. Same rarytasy. Na deser grypa i przeziębienie.
- 5 0
-
2019-11-28 13:24
Ceny Ceny
Czemu każdy mierzy cenę wg. własnych zarobków dla mnie osobiście cenny są tam jak najbardziej ok. Wzrost cen można tłumaczyć tym , że to efekt 500 Plus i podwyżek jakie są w Naszym kraju. Jakiś czas temu większość polaków na wyborach poparła trend wzrostu cen i rozdawania publicznych pieniędzy więc o czym tutaj dyskusja , sami Sobie kręcicie pętle na karku
- 5 2
-
2019-11-28 13:19
Byłem
Bardzo małe zainteresowanie jedzeniem za wyjątkiem paru stoisk. Ceny wygórowane. Ale lepiej stać i nic nie sprzedać niż obniżyć ceny i mieć mniejszy zarobek ale go mieć.
- 9 0
-
2019-11-28 13:16
Polacy to taki dziwny naród
Jak coś jest za darmo to lezą Tam z całymi rodzinami , ale jak trzeba za coś zapłacić to zaraz stękanie itp. Cena jest taka a nie inna jak coś chcesz kupić to kup a jak nie to nie kupuj. Z drugiej strony przeciętny rodzić nie kupi na jarmarku czegoś dla dziecka bo tłumaczy to wysoką ceną , a pytanie ile miesięcznie wydaje na piwo i papierosy ? Taki to obraz Polskiej rodziny .
- 1 13
-
2019-11-28 13:12
jaka masakra
- 6 0
-
2019-11-28 09:51
Bylam wczoraj w Chacie Łosia Lucka. (5)
Fajna atmosfera i jedzenie wyglada smacznie ale drogie ceny. Mialam ochote na kiełbasę ale zrezygnowalam. Kogo dzisiaj stac na takie drogie potrawy ?
- 13 6
-
2019-11-28 10:12
Ceny nie mogą być drogie mogą być wysokie (4)
Towar oczywiście Może być drogi ale na pewno nie cena
- 4 2
-
2019-11-28 10:20
11 pln za 100 gram kielbasy to dla ciebie nie jest drogo ? (3)
- 3 7
-
2019-11-28 11:00
(2)
Chodzi o zwrot, drogi oraz cena, bo to jest masło maślane.
- 2 0
-
2019-11-28 12:33
Próbujesz coś tłumaczyć trollowi?
- 1 0
-
2019-11-28 11:22
Ty jestes maslo maslane.
Jest albo drogo albo tanio.
- 0 4
-
2019-11-28 09:07
Z pasją odwiedzam jarmarki świąteczne w całej EU. (1)
Wiele z nich powala rozmachem, czasem trafi się tandeta typu budka sprzedająca jakieś smyczki. Przez lata Gdańsk sprzedawał tandetę, teraz zostało jej bardzo mało. Chwalę zmiany, bardzo. Wychowany jestem w Pradze - cieszę się, że w Gdańsku podobnie jak w Pradze na takim jarmarku można zwyczajnie spędzać czas, nie tylko przejść się od początku do końca a też stanąć przy ognisku, wypić wino i spędzić czas z przyjaciółmi. Gdańsk świetnie ! jeszcze tylko trzeba dodać ze dwie trzy budki w takim klimacie np przy zielonej bramie, przy kole, przy karuzeli, żeby można było uzupełnić wino przy spacerze w mroźny dzień. Jedyne co w Gdańsku zawsze mnie irytowało to ceny w tych budkach na wagę. Nie chodzi już nawet o to, że to takie drogie, ale poszliśmy kiedyś ze starszymi znajomymi, którzy nie spodziewali się i zapłacili po 30zł za miseczkę ziemniaków.. W tym roku już to czuć mniej, nie przez to ze na jarmarku potaniało - ale zwyczajnie wszystko w PL zdrożało, myślę że spokojnie o 50%
- 10 9
-
2019-11-28 12:31
"Wypić wino", "uzupełnić wino" - nie zapominaj, że tu jest Polska.
Widziałem późnym wieczorem tych, co to "uzupełniali wino", wydzierających się i zaczepiających innych ludzi.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.