• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Deszczowe otwarcie sezonu food truck'owego. Wielka Szama przy Stadionie

Magda Mielke
1 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (125)
W sobotę Wielka Szama potrwa do godz. 21, a w niedzielę od 10 do 20. Wstęp wolny.

W sobotę Wielka Szama potrwa do godz. 21, a w niedzielę od 10 do 20. Wstęp wolny.

Corn dogi, kapsalon, bagietki z raclette, grillowane ciabaty, czebureki i donuty - po długiej, zimowej przerwie ruszył sezon na food trucki. Niestety, sobotnia pogoda sprawiła, że zainteresowanie trwającym przy Polsat Plus Arenie w Gdańsku festiwalem Wielka Szama jest mniejsze, niż się spodziewano. Szkoda, bo oferta gastronomiczna przedstawia się naprawdę ciekawie. Okazja, żeby wybrać się na zlot, trwa jeszcze dziś do godz. 21 i w niedzielę od 12 do 20.



Aktualna pogoda w Gdańsku


Czy uczestniczysz w zlotach food trucków?

Wraz z początkiem wiosny - przynajmniej tej kalendarzowej, bo panujące dziś warunki pogodowe bardziej przypominają listopadową aurę - startują zloty food trucków. Tego typu festiwale na dobre wpisały się w trójmiejski kalendarz imprezowy. Pierwszy w tym sezonie zlot - Wielka Szama - odbywa się przy Stadionie w LetnicyMapka. To tu do dyspozycji gości jest ponad 30 barobusów. Zarówno tych dobrze znanych trójmieszczanom jak np. SurfBurger czy Kultowe Zapiekanki, jak i przybyłych z odleglejszych części Polski.

Organizacyjnie niemal wszystko zostało dobrze przygotowane: food trucki rozstawione są w odpowiednich odstępach, tak aby można było wygodnie zamawiać i czekać na jedzenie, jest strefa z zadaszonymi stołami i ławkami, dobre nagłośnienie i didżej energicznie prowadzący imprezę. Przestrzeń ta zdecydowanie lepiej zdaje egzamin niż Plac Zebrań Ludowych, gdzie odbył się zeszłoroczny zlot. W prawie wszystkich food truckach można płacić kartą, tylko jeden (z corn dogami) umożliwia wyłącznie płatność gotówką.


Niestety, w sobotę chyba wszystkim plany popsuła pogoda, która dla przybyłych na festiwal foodies okazała się prawdziwym wyzwaniem. Nie dość, że przez całe popołudnie siąpił deszcz, to w dodatku konsumpcję utrudniał spory wiatr. Dlatego wybierając się na festiwal, warto przygotować się na każdą pogodową ewentualność i zabrać ze sobą zarówno czapki, jak i przeciwdeszczowe peleryny.

Jednak i w tej sytuacji można dostrzec plusy. W sobotnie popołudnie na placu przy stadionie tłumów nie było, dzięki czemu czas oczekiwania na potrawy był krótki. Nie było też problemu ze znalezieniem miejsca pod dachem, aby w nieco bardziej komfortowych warunkach cieszyć się posiłkiem.

Kulinarna podróż dookoła świata



Stałych bywalców tego typu imprez, festiwalowa oferta raczej niczym nie zaskoczy, ale rozczarować też nie powinna. Wśród kilkudziesięciu food trucków znajdziemy zarówno street foodowe klasyki, jak i dania z różnych stron świata.

Co w menu? Oprócz klasyków, czyli burgerów (25-38 zł), zapiekanek (23-26 zł) i frytek po belgijsku (14/20 zł), zjeść można azjatyckie przysmaki, np. chińskie pierożki (26/36 zł). Organizatorzy zabrali nas też do Węgier na langosza (23-35 zł), do Hiszpanii na słodkie churros (17/24 zł), do Meksyku na tacosy (23-35 zł), quesadille (30-37 zł) i buritto (30-37 zł), do Gruzji na chinkali (29 zł) i chaczapuri (27 zł) oraz na tatarsko-krymskie pierogi - czebureki (22 zł) i ukraińskie pielmieni (29-35 zł). Z mięs prym wiedzie wołowina - podana najczęściej w burgerze, panini, ciabatcie, peklowana lub szarpana. Są też owoce morza (szproty, krewetki, kalmary), kuchnia tex-mex, pizza z pieca opalanego drewnem, różne wrapy, tortille i kanapki.

Restauracje z kuchnią azjatycką


Duże zainteresowanie wzbudzają przysmaki, których na co dzień w Trójmieście nieczęsto mamy okazję próbować. To wywodzący się z holenderskiego street foodu kapsalon, czyli danie z pieca, składające się z frytek, mięsa wołowego, drobiowego lub falafela, sera i sosu, podawane ze świeżymi warzywami (32 zł). Na festiwalu zjemy też bagietki i pieczone ziemniaki z serem raclette (27-40 zł) czy corn dogi (12-20 zł), czyli popularne w Stanach Zjednoczonych parówki w cieście kukurydzianym i smażone w gorącym oleju (zł).

Na deser, oprócz churrosów, zjemy amerykańskie donuty (4-27 zł), gorące ciastka kominkowe z Węgier (20 zł) i świeże owoce w czekoladzie (10-17 zł). Do picia jest zimne piwo z lokalnego browaru Amber (10/12 zł za 400 ml), napoje bezalkoholowe, soki, lemoniady i bubble tea. Ogrzać można się grzanym winem, dostępnym zarówno w wersji alkoholowej, jak i bezalkoholowej (15 zł/300 ml) oraz kawami i herbatami (ok. 8-16 zł).

IMPREZY I WYDARZENIA Dużo wydarzeń kulinarnych w najbliższym czasie

maj 10-11
Festiwal Hevelka 2024
Kup bilet

Konkursy, strefa relaksu i atrakcje dla najmłodszych



Poza ofertą gastronomiczną, organizatorzy zapewnili też inne atrakcje. Na tych, którzy lubią jeść nie tylko dużo i smacznie, ale i szybko, czekają zawody w jedzeniu na czas. Dziś wybrani śmiałkowie zmierzyli się z kanapką od Świnki Trzy, natomiast w niedzielę o 14 druga grupa ochotników będzie się ścigać w jedzeniu bagietki od Raclette food truck.

Jedną z atrakcji jest też imponująca amerykańska ciężarówka Kenworth W900L, która wystąpiła m.in. w filmie "Prawo Ojca". Przez cały czas trwania festiwalu można sobie zrobić niepowtarzalne zdjęcia z tym jednym z najbardziej znanych pojazdów na świecie, a zarówno dziś, jak i jutro (w godz. 13-14) będzie możliwość, aby wejść do ciężarówki i usiąść za kierownicą. Na najmłodszych czekają kolorowe balony, a także - jeśli pogoda się poprawi - "dmuchańce" do skakania.

Uczestnicy Wielkiej Szamy mają też okazję pokazać swoje wielkie serce, biorąc udział w zbiórce pieniędzy na rzecz podopiecznych Gdańskiej Fundacji Koty spod Bloku.

Festiwal potrwa dziś do godz. 21 oraz jutro, w niedzielę od godz. 12 do 20.


Lista food trucków biorących udział w Wielkiej Szamie:

  • Pan Baozi - chińskie pierożki i bułeczki na parze
  • Dos Amigos - kuchnia meksykańska
  • Burger Shop - burgery
  • Seaside Street Food - owoce morza
  • churrosamigos.pl - hiszpańskie pączki churros
  • Świnki Trzy - burgery wołowe i kanapki z szarpaną wieprzowiną
  • Wheel Meal - kuchnia tex-mex
  • Węgierska FaBryczka - tradycyjne węgierskie langosze
  • Raclette food truck - bagietki i pieczone ziemniaki z serem raclette
  • Smaki ulicy - grillowane ciabatty z sezonowaną wołowiną
  • Cactus - kuchnia meksykańska
  • Mała Odessa - ukraińskie pielmieni
  • Belgijki - duże, grube i chrupiące frytki belgijskie
  • Burger Shop - burgery
  • Czebureki - tatarsko-krymskie pierogi
  • The Dumplings - azjatyckie pierożki
  • Jack Burger - burgery
  • Kapsalon Pomorze - holenderski kapsalon
  • Fragola - świeże owoce w czekoladzie
  • Arizona Pastrami - kanapki z pastrami
  • Fresh Donuts - amerykańskie donuty
  • Dirty Sandwich - kanapki z szarpaną wołowiną
  • Food Cab - zapiekane buły
  • Słodka Fabryczka - gorące ciastka kominkowe z Węgier
  • SurfBurger - burgery
  • Do Brzegu Pizza - pizza z pieca opalanego drewnem
  • Food Truck u Kibica - kanapki z szarpaną wieprzowiną
  • Chinkali - kuchnia gruzińska
  • Kultowe Zapiekanki - zapiekanki
  • Corn Dogi z Drogi - corn dogi
  • Smaki Ulicy Wrap - tortille
  • Bella Caffe - kawa
  • Browar Amber - piwo i napoje bezalkoholowe

Wydarzenia

Wielka Szama (13 opinii)

(13 opinii)
w plenerze, street food

Food trucki kochają zwierzaki

street food, imprezy i akcje charytatywne

Miejsca

Zobacz także

Opinie (125) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • "truck'owego" po co ten apostrof między k a o?

    • 0 0

  • (6)

    Fajna rozrywka dla dorosłych dzieci. Kupić żarcie za 2 godziny pracy, bo inni też tak robią i trzeba być fajnym.

    • 15 0

    • (4)

      Przykro ze tak mało zarabiasz za godzinę pracy :) wylewaj smutki dalej.

      • 1 8

      • (1)

        Luknij kto jest tam klientelą. To instagramiowi ludzie przed 30-tką, którzy mieszkają u rodziców albo na wynajętym pokoju i wydają pieniądze na rozrywkę, bo dorosłość i samodzielność by ich przygniotła.

        • 5 0

        • Bagietka, ser albo ziemniak

          Za 40 zł. Bo jest modnie, bo jest social, bo razem jest cool.

          • 0 0

      • Zarabiam dużo więcej. W innej walucie. A i tak bym za to nie zapłacił, bo szanuję swoją pracę. Wiesz więcej o mnie niż ja sam o sobie na podstawie komentarza w necie? Frytki belgijskie kosztują 2-3 euro. Nie dość, że jest drożej to jeszcze mniej się zarabia. Ale luz, to ja jestem biedakiem wylewającym smutki w necie.

        • 3 0

      • Przykro mi, że musisz sie dowartościowywać atrakcją dla ubogich umysłowo ludzi. Myślisz, że masz pare zł w portfelu to jesteś bogacz i król swojej wsi?

        • 5 0

    • No i nie można zapomnieć oznaczyć się na Fejsie i wrzucić zdjęcie żarcia, żeby inni podziwiali dostojne życie.

      • 10 0

  • Szkoda że nie mają placków ziemiaczanych (2)

    • 1 0

    • dobre jedzenie nie jest modne, teraz musi byc nowoczesnie, niebanalnie i nieoczywiscie, do tego braki w intelekcie pasuja (1)

      • 0 0

      • odezwał się intelektualista

        • 0 0

  • (1)

    I to wy nazywacie wszamą? Patrzeć nie można na to niby jedzenie, a co dopiero konsumować, nie wspomnę o cenie.

    • 1 0

    • idz jesc ten swój rosół i schabowe

      nie obrzydzaj innym

      • 0 1

  • Zloty food truckow (4)

    Dla mnie idea wspaniala. Realizacja bez sensu. Chcialoby sie sprobowac 3/4/5 roznych rzeczy - ale zamiast na takie zloty wymusic na wystawcach male porcje - zeby to byl faktycznie festiwal - a nie zwykle przyjscie - zjedzenie z jednego food traka i elo. Bylem raz, zdziwilem sie ze sa normalne porcje i wiecej juz mnie to nie jara. A szkoda - bo wolalbym poprobowac roznych rzeczy skoro juz przyjechaly z roznych miejsc

    • 3 1

    • (2)

      O tym samym pisałam wyżej. Jedna osoba zje jedno danie i ma dosyć, to jaki sens jechać na zlot, jeśli można pójść do stacjonarnego lokalu i zjeść na siedząco w cieple. Może organizatorzy w końcu pójdą po rozum do głowy i zaczną robić małe porcje w niższej cenie. Wtedy może nawet się wybiorę, bo też lubię próbować różnych rzeczy.

      • 2 0

      • problem 1szego swiata? z jednej potrawy trudno zrobic wiele zdjec ajfonikiem i wyslac na inscika/fejsika? (1)

        • 0 2

        • Tak trudno uwierzyć, że ktoś po prostu lubi jeść nowe rzeczy i nie musi tego dokumentować w internecie?

          • 1 0

    • wystarczylo wziac karimate i tam troche pokoczowac

      • 0 1

  • Uważam, ze w takim okresie roku, organizator powinien: (6)

    Zapewnić np Namiot z ogrzewaniem, stolikami, ławami do siedzenia. W tle jakaś muzyczka Chill outowa. Każdy by pojadł i pogadał ze znajomymi bądź rodzina.

    • 26 1

    • Bojkotowac ten sped i tyle.....

      • 0 0

    • (3)

      Organizator powinien też zadbać o ceny, które powinny być w cenie produktów + 1 ziko. Przyszłoby 100 tysięcy ludziów, byłby zarobiony i wszyscy zadowoleni.

      • 3 2

      • Alez dba, dba, w koncu tylko organizator na tym zarabia. Deszcz nie deszcz, 20 tysiecy od futraka sie nalezy.

        • 0 0

      • (1)

        Za tanio też nie może być, bo w kolejkach stać to żadna przyjemność.

        • 0 0

        • Organizator powinien o to zadbać, i dostarczyć do posiłki do domu, bo w domu wiem co jem. Powinien też uczciwie zapłacić pracownikom, co najmniej 50ziko za godzinę.

          • 0 0

    • Możesz zabrać swój namiot

      • 1 4

  • Frytki belgijskie za 14-20 zł? (2)

    Dlaczego w Brukseli kosztują 2 euro?

    • 32 1

    • Burger w Berlinie w sieci Burgermeister 7Euro(33PLN)....

      • 0 0

    • chyba 5

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Fajnie jak te wozy staly w różnych częściach miasta albo w weekend (4)

    przed pubem na Szerokiej lub Lawendowej. Ale takie zloty już tracą myszka, zwłaszcza że sa pośrodku niczego. Rozumiem jechać np.na giełdę i przy okazji coś zjeść ale jechac do Letnicy tylko dla samych bud z jedzeniem? No co kto lubi. Jeden na bule, inny na marsz papieski, jeszcze inny na zakupy.

    • 37 2

    • Polecenie Dulkiwicz jest takie ze impreza ma sie odbywac na tym pustkowiu, tylko po co?

      W jakim celu mam jechac na to wygwizdowo tylko dlatego zeby Dulkioewicz mogla powiedziec ze cos sie tam na sile dzieje? Przeciez tam nie ma nic, kompletny bezsens...Ludzie bojkotujcie takie bezsensowne spedy. Rozumiem gdzies w centrum lub przy plazy ale nie tam.

      • 2 0

    • (2)

      Masz być tak jak wszyscy, udawać, że jest się fajnym, zrobić zdjęcie na fejsika/insta i pokazywać, że jesteś cool i masz fajne życie. A to, że na bułkę z kotletem zasuwałeś 2 godziny w januszexie albo francuskim molochu to już nieważne.

      • 12 3

      • yhy (1)

        nieźle macie zryte berety w tej konfie, której lider też jest zresztą Januszem :)

        • 3 7

        • A o Grażynie nikt już nie wspomina.

          • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Byłam i nie żałuję (13)

    Wyrwałam się z domu na spacer, zahaczyłam o barobusy, faktycznie spory wybór. Szkoda, że pogoda nie dopisała, ale dobra kurtka przeciwdeszczowa załatwiła sprawę :) zawsze fajnie wyjść z domu i porobić coś innego :)

    • 25 80

    • mozna pojsc do lasu

      • 0 0

    • Nie byłem i też nie ....żałuję

      • 0 0

    • ..., a wystarczyło odrobić lekcje na poniedziałek!

      • 0 0

    • Haha, porobić coś innego (5)

      Czyli jechać specjalnie na żarcie w deszczu z brudnych bud :DDD

      • 25 7

      • A robisz to co dziennie ? Bo dla mnie to jest cos innego (3)

        • 5 9

        • (2)

          Masz bogate życie towarzyskie skoro parę brudnych bud z żarciem to dla Ciebie atrakcja i niecodzienność. Hod dog w żabce to też dla Ciebie niecodzienna atrakcja? :D

          • 10 7

          • masz bardzo wąskie horyzonty myślowe - pewnie dla ciebie atrakcją jest nachlać się w weekend

            • 1 3

          • Jasnie pan - prostak, to tradycyjne polskie danie.

            • 0 3

      • Czyściej tam niż w twojej kuchni.

        • 0 1

    • (1)

      ludzie jak widac nie rozumieja tego evenementu

      • 1 3

      • Wyniki ankiety pokazują jak ludzie rozumieją ten ewenement

        • 1 1

    • Pięknie sformułowana marketingowa propaganda.

      • 5 0

    • Jakoś ci nie wierzę.

      • 24 6

  • Lewactwo (5)

    W Niedzielę Palmową, w poście urządzają wielką wyżerkę- to czysta prowokacja!Dobrze, że pogoda podła.Lista uczestników się przyda, żeby wiedzieć kogo omijać.

    • 10 5

    • nikt nie każe uczestniczyć

      zresztą niedziela palmowa jest końcem postu, katolski rąbku

      • 0 0

    • Totus tus

      • 0 0

    • Przecież to wyznawcy pis-u są głównym i jedynym beneficjentem takich "imprez"! (1)

      Normalny człowiek idzie do restauracji albo zjada obiad w domu! A na imprezy chodzi do teatru albo opery.

      • 2 5

      • Logistyk!

        Głównym i jedynym - tylko i wyłącznie, masło maślane... POrąbanyś!

        • 0 1

    • Świeci słońce, tylko wieje.

      Nie wiesz, bo pod Radomiem jesteś

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane