• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dieta z pudełka, czyli catering dietetyczny. Warto się skusić?

Aleksandra Wrona
19 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Przykładowe danie z oferty Pracowni Smaku Przykładowe danie z oferty Pracowni Smaku

Moda na korzystanie z tzw. diety pudełkowej trwa w najlepsze. Nic dziwnego, coraz więcej osób ceni sobie zdrowy i aktywny tryb życia, jednak nie każdy ma czas i czerpie przyjemność z codziennego gotowania. Co chwilę pojawiają się nowe firmy oferujące catering dietetyczny. Zanim zdecydujemy się na codzienną dostawę pudełek z jedzeniem, warto dobrze przyjrzeć się ofertom, z których możemy skorzystać w Trójmieście.



Co sądzisz o diecie pudełkowej?

W teorii idea cateringu dietetycznego wydaje się jak najbardziej dobrym pomysłem. Codzienna dostawa zdrowych, świeżych i dobrze zbilansowanych posiłków to spora oszczędność czasu, choć niekoniecznie pieniędzy.

- Dieta pudełkowa jest na pewno lepszym pomysłem niż fast-food czy całodzienna głodówka, po której wieczorem "lodówka jest nasza". Dzięki jej systematyczności możemy wyregulować nasz metabolizm, a co za tym idzie - zejść z wagą - przyznaje Agnieszka KościowskaDietetyk dla Ciebie - Poradnia dietetyczna.
Podobnego zdania jest Mateusz Ratusznik, trener personalny, który dodaje, że rozwiązanie to sprawdzi się szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy ludzie są coraz bardziej zabiegani i nie mają czasu bądź siły na samodzielne przygotowywanie posiłków.

Agnieszka Kościowska zauważa jednak, że ta dieta może okazać się problematyczna u alergików pokarmowych oraz osób cierpiących na różne nietolerancje. Nie jest też dobrym rozwiązaniem dla ludzi, którzy często podróżują i przemieszczają się z miejsca na miejsce.

- Co prawda większość cateringów dietetycznych, podążając za trendami, oferuje pakiety bezglutenowe, bezlaktozowe itd., jednakże należy pamiętać, że aby posiłek był prawdziwe bezglutenowy, powinien być przyrządzany w odrębnych, sterylnych warunkach. W przypadku bardzo silnych alergii nawet najmniejsza dawka alergenu może prowadzić do np. zapaści - ostrzega Mateusz Ratusznik z firmy Functional Personal Trainer.
Wady i zalety cateringu dietetycznego

Agnieszka Kościowska do zalet cateringu dietetycznego zalicza m.in. regularność, urozmaicenie i dogodny czas spożywania posiłków, ważne jest też jednakowe zbilansowanie kaloryczne oraz wygoda i oszczędność czasu, z którymi wiąże się korzystanie z tego rodzaju usług.

Nie należy zapominać, że oprócz licznych zalet, korzystanie z diety pudełkowej ma też swoje wady.

- Nie uczy ono samodzielnego przygotowywania potraw, może zdarzyć się też, że propozycje danej firmy nie trafiają w nasze preferencje kulinarne. Zamawiając gotowe jedzenie pozbawiamy się wpływu na skład potraw, a przynoszone w pudełkach posiłki bardziej kojarzą się ze stołówką niż z domowym ogniskiem. Nie należy też zapominać o tym, że smak i wartość odżywcza potraw zmienia się na niekorzyść w czasie dłuższego przechowywania dań. Często wybieramy dla siebie zestawy ze zbyt małą ilością kalorii, co może prowadzić do niedoborów żywieniowych i efektu jojo. W momencie, gdy rezygnujemy z cateringu, brakuje nam wiedzy i umiejętności, żeby samemu utrzymać efekty diety - przestrzega Agnieszka Kościowska.
Jedną z wad, które wymienia Mateusz Ratusznik jest wysoka cena cateringu dietetycznego. Zwraca też uwagę na inny, bardzo ważny aspekt:

- Nie wszystkie firmy oferujące taki catering przykładają wagę do jakości używanych produktów. Często, by zminimalizować koszta, używają np. oleju rzepakowego do obróbki termicznej jak smażenie czy używają po części gotowych, kupionych dodatków - dressingów do sałatek, sosów do mięs. Wiadomo, że gotowe produkty tego typu charakteryzują się dużą zawartości niezdrowej soli jodowanej i chemicznych wypełniaczy.


  • Przykładowe dania z oferty Foody24
  • Przykładowe dania z oferty Foody24
  • Przykładowe dania z oferty Foody24
  • Przykładowe danie z oferty LightBox.
  • Przykładowe danie z oferty LightBox.
Dla kobiet, mężczyzn, sportowców, alergików

Zanim zdecydujemy się na catering dietetyczny, warto dokładnie porównać dostępne na rynku oferty. Niektóre firmy proponują aż kilkanaście różnych opcji, inne z pomocą dietetyka same komponują najlepszą dietę, jeszcze inne wierne są jednej filozofii odżywiania. Taką firmą jest Foody24, które jako jedyna firma na Pomorzu oferuje swoim klientom dietę Samuraja. Dostaniemy ją w trzech wariantach: dla kobiet, mężczyzn oraz dla osób aktywnych fizycznie.

- Przede wszystkim dieta Samuraja to brak glutenu, co jest idealne dla osób chorych, sportowców, czy osób chcących schudnąć. Nasza dieta jest dla każdego, bo na zdrową dietę nie ma wyjątków. (...) Nasza dieta przede wszystkim jest dla chorych na tarczycę, nietolerujących glutenu czy posiadających alergie pokarmowe, bo jeśli nawet ktoś ma nietolerancje choćby na jajka - my je wykluczymy. Prowadzimy mnóstwo osób w stanach chorobowych. Nefropatia nerek, zespół jelita drażliwego, sibo, wrzodziejące jelita, choroba Parkinsona, nadmierny stres oraz choroby autoimmunologiczne i wiele innych - wymienia Sylwester Kłos z Foody24.
Smakoszewo.pl oferuje za to dietę opartą o szczegółowy wywiad żywieniowy. Na ich stronie internetowej możemy wypełnić ankietę zawierającą pytania o alergie żywieniowe, przyjmowane leki, przebyte choroby, główne nawyki żywieniowe, stosowane diety, tryb życia, lubiane i nielubiane produkty.

- Zajmujemy się prowadzeniem jednostek chorobowych niemal wszystkich, począwszy od celiakii do chorób układu krążenia, chorób onkologicznych - mówi Katarzyna Studzińska Dyrektor Produkcji Smakoszewo.pl
Pracownia Smaku, oprócz posiłków, oferuje też opiekę dietetyka:

- Zapewniamy nie tylko przygotowanie zbilansowanej i odpowiedniej diety, ale też pełną opiekę merytoryczną i motywacyjną dietetyka medycznego w postaci konsultacji telefonicznej, online czy zachęcając do wizyty w naszym gabinecie - mówi Adrian Jeleniewski z Pracowni Smaku.
Dobór diety poprzedza wywiad żywieniowy, który również możemy wypełnić przez stronę internetową. Następnie konsultuje się z nami dietetyk, który dopełnia i doprecyzowuje wywiad, rozwiewa ewentualne wątpliwości, udziela niezbędnych informacji i dobiera kaloryczność. W ofercie Pracowni znajduje się 9 głównych opcji: normalna, activ (dla sportowców), bezglutenowa, wegetariańska, dla kobiet w ciąży oraz kobiet karmiących, dla osób zmagających się z chorobami metabolicznymi (m.in. niedoczynność tarczycy, zapalenie Hashimoto, cukrzyca, nadciśnienie) oraz oczyszczająca dieta smoothies.

- W dietach specjalnych przy wyborze diety często niezbędne są badania: morfologia, poziom cholesterolu, glukozy, a w niektórych przypadkach ze schorzeniami hormonalnymi np. poziom TSH, FT3 czy FT4 w przypadku chorób tarczycy - dodaje Adrian Jeleniewski.
W ofercie firmy LightBox znajdziemy 4 główne opcje: Optimum (wzorowaną na diecie śródziemnomorskiej), No Fish (zbilansowaną dietę tradycyjną bez ryb), Vege (dietę laktoowowegetariańską) oraz Gluten Free (dietę bezglutenową). Możemy wybierać też z 5 poziomów kalorycznych (od 1000 do 2500 kcal dziennie), a pomocą w wyborze odpowiedniej diety służy dietetyk podczas bezpłatnej konsultacji telefonicznej. Można też skorzystać ze specjalnego kalkulatora na stronie internetowej, który podpowie jaki poziom kaloryczności wybrać, aby utrzymać obecną wagę, a jaki, aby schudnąć. Można nawet sprawdzić, jak szybko będzie spadać nasza waga. Jeśli więc chcemy do wakacji zrzucić np. 5 kg, kalkulator obliczy, jaką dietę wybrać i na jak długo, abyśmy zrealizowali swój cel.

- Są trzy główne grupy klientów korzystających z cateringu dietetycznego. Pierwsza to osoby, które chcą schudnąć. Początkowo ta właśnie grupa stanowiła zdecydowaną większość naszych klientów. Druga, coraz większa, to osoby, które chcą się zdrowo odżywiać, a nie mają czasu na samodzielnie przygotowywanie posiłków. Trzecia grupa to osoby, które mają specjalne potrzeby żywieniowe i poszukują np. diety bezglutenowej, ewentualnie są wegetarianami, więc w sklepie, kantynie biurowej czy restauracji mają ograniczony wybór - dodaje Melchior Karpiński, prezes LightBox.
  • Przykładowe danie z oferty LightBox.
  • Przykładowe dania z oferty LightBox.
  • Przykładowe danie z oferty Pracowni Smaku
  • Przykładowe danie z oferty Pracowni Smaku
  • Przykładowe danie z oferty Pracowni Smaku
  • Przykładowe danie z oferty Pracowni Smaku
Ceny i menu

Ceny cateringu dietetycznego różnią się w zależności od tego jaką opcję wybierzemy oraz ile posiłków chcemy otrzymywać. Do wyboru mamy najczęściej pakiety tygodniowe i miesięczne, z weekendami lub bez. Ceny plasują się w przedziale od 1000-2000zł od osoby. Przykładowo, w Foody24 za 20 dni podczas których dostaniemy śniadanie, lunch, obiad i kolację, zapłacimy od 1350 do 1700 zł. W Smakoszewo.pl ceny za 4 tygodnie diety, wahają się od 1060 zł (opcja bez weekendów) do 1904 zł (dieta 2700 kcal z weekendami). W Pracowni Smaku za 20 dni zapłacimy 1060 zł do 1200 zł, a LightBox bez weekendów to koszt od 1080zł do 1380zł.

Czy warto?

Dieta pudełkowa ma zarówno plusy, jak i minusy. Ważne, żeby dobierając opcję dla siebie, kierować się zdrowym rozsądkiem.

- Sprawdźmy, czy wybrana przez nas firma ściśle współpracuje z dietetykiem oraz jaki jest skład jakościowy posiłków tzn. urozmaicenie, świeżość, unikanie cukrów prostych, tłuszczów trans, glutaminianu sodu i innych szkodliwych dodatków. Wybierzmy firmę, która oferuje konsultację dietetyczną i przeprowadza szczegółowy wywiad. Moim zdaniem, lepiej jednak przejść na własną dietę "pudełkową", którą sami wykonamy w domu - podsumowuje dietetyk Agnieszka Kościowska.

Miejsca

Opinie (245) ponad 50 zablokowanych

  • Trzeba znalezc tanio!

    Jak znajdziesz tanio i dobrze, to pewnie, ze znajda sie pieniadze :) Ja np. jakis czzas temu wychaczylem mrrollo i moje fundusze starczaja akuracik i jestem super zadowolony :)

    • 0 0

  • warto

    Uważam, że na pewno warto spróbować, bo taka dieta to sporo plusów. Chociażby nie trzeba gotować, a i dodatkowo pozwala schudnąć. Ja jestem na diecie pudełkowej 2 miesiąc, zamawiam ją z LightDiet, Jest w porządku najadam się nią w zupełności. Posiłki zachęcają do zjedzenia, bo zwykle są kolorowe. Wybrałam 1200 kalorii , bo przy moim trybie życia jest to wystarczająca ilośc.

    • 1 0

  • A ja lubie

    A ja mam same pozytywne wspomnienia zwizane z cateringiem. Korzystalam przez rok z cateringu z mrrollo, super jedzenie, smaczne i zawsze swieze, a mialam w tamtym okresie bardzo duzo pracy wiec nie bylo mowy o przygotowywaniu samej jedzenie. Bardzo na plus :)

    • 0 0

  • Funkszjonal Personal Trejner (14)

    "Często, by zminimalizować koszta, używają np. oleju rzepakowego do obróbki termicznej jak smażenie..."
    Akurat olej rzepakowy jest najzdrowszy do smażenia panie Funkszjonal Personal Trejner....

    • 162 14

    • Nie do końca... (8)

      Proszę się doszkolić. Olej rzepakowy ma zbyt duży stosunek kwasów omega-6 do omega-3 przez co jest prozapalny. Do obróbki termicznej używamy oleju kokosowego, smalcu, bądź masła kalrowanego

      • 17 50

      • (1)

        90 % ludzi tutaj po raz pierwszy od CIebie usłyszało o tym, ze można użyć czegoś innego niż oleju czy oliwy ;) Nie dziw się hejtom ;)

        • 13 15

        • Nie dziwie się, ale obracam się w bardziej świadomym środowisku i myślałem, ze to już nie żadna czarna magia wiedza odnośnie tego na czym powinno się smażyć ;)

          • 0 0

      • Panie Mateuszu (2)

        olej kokosowy, smalec i masło klarowane to tzw. tłuszcze twarde nasycone, uważane za odpowiedzialne za wywoływanie miażdżycy. Olej rzepakowy jest jednym najlepszych do smażenia, bo w wysokich temperaturach nie wydzielają się szkodliwe substancje, ma też wysoką temp. dymienia i rozkładu (dużo wyższą niż np. oliwa).

        • 19 1

        • Proszę, o to zestawienie temperatur dymienia różnych olei, proszę sobie porównać który ma najwyższą. Właśnie do obróbki termicznej używamy tłuszczy nasyconych o wysokiej temperaturze dymienia przez to, że nie zamieniają się w tłuszcze trans ;)

          • 0 1

        • fred?

          ten z mikrobów? :)
          a rzepakowy już od jakiegoś czasu jest uznawany za za jeden z lepszych...

          • 3 0

      • Zależy jakiej obróbki

        Co innego głębokie, długotrwałe smażenie a co innego lekkie podsmażenie.
        Proszę nie straszyć ludzi olejem rzepakowym, to bardzo dobry olej.

        • 26 0

      • Chętnie się doszkolę

        proszę podać jakiś link do publikacji naukowej bądź innego wiarygodnego źródła informacji dotyczącej tego tematu.
        Może też być jakiś tytuł artykułu bądź książki.

        • 18 0

      • Trzeba koniecznie stosować olej z zelandzkiego liścia żaden kokosowy bo nie będzie to snobistyczne a rzepak tfu tfu be be

        • 21 4

    • Haha (2)

      Olej stosowany do smażenia w fast-foodach - rzepakowy - jest zdrowy? Dobre!

      • 9 19

      • W fast-foodach to masz fryturę - taką masę o stałej konsystencji, a nie żaden olej.

        • 2 0

      • Jest zdrowy. Problem leży w tym, że jest często przepalany i zbyt długo używany.

        I w tedy może być "niezdrowy".

        • 22 0

    • No właśnie. O co chodzi im z tym olejem rzepakowym? (1)

      Przecież to dobry zdrowy olej - dużo lepszy od wielu gatunków oliwy.

      • 46 4

      • Jeśli smażysz schabowe na oliwie, to zjesz kupę, nie kotleta. Każdy olej jest "zdrowy", tylko trzeba wiedzieć jak i ile go użyć.

        • 7 0

  • :D

    Czy na tym pierwszym zdjeciu sa dwie kromeczki chleba, dwa plastereczki sera, 4 rzodkiewki, pol mandarynki, troche musli i jogurtu ? Was ludzie do konca juz pogrzalo w tym kraju :D

    • 1 1

  • Ale z was ćwoki (22)

    Hasła "kogo na to stać" tylko pokazują jakimi biednymi burakami jesteście. Ktoś kto zarabia w miarę dobrze nie tylko jest zadowolony z takiego jedzenia, ale i lepiej na tym wychodzi, niż miałby samemu sobie przygotowywać. Po drugie nie zawsze jest czas na przygotowanie, a zamawianie w barach jest kompletnie poza kontrolą. 2000 zł to dużo za miesiąc żarcia? Policz ile wydajesz na półprodukty, policz gaz, prąd, wodę i przede wszystkim policz CZAS potrzebny na gotowanie. Policz też ile wywalasz jedzenia w miesiąc.

    • 57 132

    • (14)

      U niektórych 2000 tyś to cała pensja sorry Cię ale mnie nie stać na pudelkowe jedzenie bo mam rodzinę. Uważam zaś ze lepiej i zdrowiej ugotować samemu,samej a gotujesz to nigdy nie na jeden dzień sorry zawsze można zamrozić a z biegiem czasu nabierasz nawyki żywieniowe i satysfakcję z gotowania w swojej kuchni chyba że twoja kuchnia to tylko atrapa na pokaz pozdrawiam.

      • 38 4

      • (5)

        Sorry, ale jeśli przy kilkuosobowej rodzinie wydajesz na jedzenie mniej niż 2000zł miesięcznie to możesz przestać się łudzić, że odżywiacie się zdrowo... żywność dobrej jakości, mało przetworzona też sporo kosztuje i nawet przyrządzona w domu w zdrowy sposób nie będzie zbyt wartościowa... sorry. Mam tu na myśli mięso z marketu naszpikowana hormonami, jaja, pryskane warzywa - można znaleźć ich zdrowsze opowiedniki od gospodarzy, ale to już kosztuje. A to, że nie gotuje się na jeden posiłek to chyba oczywista dla każdego, kto miał jakąkolwiek styczność z gotowaniem.

        • 7 17

        • (4)

          Pewnie jeździsz po gospodarzach i kupujesz u jednego jajeczka, u innego kapustkę i tak mija Ci dzień, w poszukiwaniu zdrowej zywności ;-)

          • 15 1

          • (3)

            W przeciwieństwie do Ciebie produktywnie, ale jedni wolą działać, a inni hejtować w internecie :-) Ale już spieszę z wyjaśnieniami! Jak kupuję mięso to biorę od razu pół tuszy - w domu porcjuję, mielę, wytapiam smalec, mrożę itd. Dla 2 osób to zapasy na kilka tygodni. Jajka można dostać nie tak wcale daleko, większych zapasów nie polecam, bo w przeciwieństwie do tych sklepowych potrafią się zepsuć. Dopóki takich nie kupowałam, myślałam, że "zbuki" to tylko legendy! Kapustki niestety nie jadam ze względu na problemy żołądkowe bliskiej osoby, ale jak będę szukała głąba to wpadnę do Ciebie ;-)

            • 9 11

            • (1)

              no to mamy wieprzowinę, jajka i kapustę. a co z resztą produktów? chleb? mąka na chleb? nabiał? warzywa i owoce? jaką masz gwarancję, że jajka jakie kupujesz na pewno są od kurki żrącej robaczki na podwórku? albo że marchewka od gospodarza to niepryskana niczym?

              podpowiadam - żadnej.

              • 8 0

              • Jeśli patrzeć w ten sposób to nawet milioner nie będzie odżywiał się całkiem zdrowo, bo w dzisiejszych czasach po prostu nie ma już kawałka ziemi, który nie był niczym pryskany. Jedyne co możemy zrobić to zdecydować się na mniejsze zło. Ale Wy musicie brać wszystko tak dosłownie i przypierdzielić się do wszystkiego. Nie kupuję jajek od eko gospodarza z kilkunastoma certyfikatami, bo ten może mieć kilka takich kurek "na pokaz", a reszta w klatkach jak wszędzie. Kupuję od ludzi mieszkających niedaleko teściów, którzy wiem co mają i jak hodują. Choćby nawet karmili te kury radioaktywnymi odpadami, zapewniam Cię, że i tak tym do tych z biedry im daleko. Owoce w miarę możliwości zbieram w lato z ogrodu rodziców, robię z nich kompoty, soki i dżemy na zimę. Z ogórków i innych kiszonki na sezon, gdy ciężej dostać świeże warzywa. Chleba nie jem, przetwory mączne ograniczam do minimum, bo nie mają żadnych wartości, a tylko źle się po nich czuję. I tak jak słusznie stwierdziłeś\aś nie mam żadnej gwarancji, ale przynajmniej nie mogę sobie zarzucić ignorancji, bo "skoro nie wiem na 100% to po co w ogóle próbować? Jeżeli uważasz, że lepiej futrować się żarciem z marketów, przede wszystkim mocno przetworzonym to absolutnie nie moja sprawa, ale ja wolę chociaż próbować coś zmienić na lepsze.

                • 0 0

            • i kto tu hejtuje i obraża? Po prostu chciałam zwrócić Ci uwagę, że nie ma czegoś takiego jak zdrowa żywność lepsza od marketowej, chyba że sama sobie ją wyhodujesz/uprawisz. Inaczej nie masz pewności czy to zdrowe. Kupisz eko jajeczka od eko gospodarza, który mieszka w tak zanieczyszczonej okolicy (np. przez smog), że Twoje jajeczka mogą być gorsze od tych z biedry. Z jajeczkami to tylko przykład, ale nie wiem czy zrozumiesz "kapuściany głąbie" . Teraz to jest hejt.

              • 10 1

      • jak ktos (5)

        pisze '2000 tys' to nic dziwnego, ze tylko tyle zarabia. Widac z trudem skonczyl podstawowke.

        • 16 12

        • jak się zarabia te '2000 tyś' na całą rodzinę to nie myśli się o rozmnażaniu, tylko wacka na supeł. Tu już te 500+ ci nie pomoże

          • 2 0

        • Ja też zarabiam 2000 tyś. ale euro. (3)

          Skończyłem zawodówkę i pracuję u Hansa a nie u Janusza.
          Można? Można.

          • 3 9

          • 2 bańki?? Ale rocznie czy miesięcznie?? nie wiedziałam, że Gates zagląda na trojmiasto.pl :)

            • 9 0

          • chodziło ci, że zarabiasz 2 tys. EUR?

            no faktycznie powód do chwalenia się...

            • 4 0

          • Kolejny geniusz.

            • 13 0

      • No sory

        • 0 2

      • Prawdziwy hipster je wyłącznie na mieście w barach dla wegetarian, a w domu w swej oldskulowej kuchni przygotowuje tylko sojową latte ;)

        • 42 2

    • Towarzyszu coś mi się zdaje że kariery jako księgowy to byś raczej nie zrobił.
      Wnioskując po tonie wypowiedzi zakładam że masz jakąś dobrze opłacana pracę, pasuje mi jakiś konsultant do spaw żywienia oferujący dietę pudełkową. Normalnie zarabiającym ludziom 2000 PLN miesięcznie wystarcza na wyżywienie 4 osobowej rodziny bez żałowania i kupowania worka cebuli i 40 kostek smalcu. Nie masz co robić z pieniędzmi, możesz kupować jedzonko w pudełeczkach nikt Ci nie broni. Nie naśmiewaj się z ludzi że pukają się w głowę gdy widza takie koszta. Tak samo śmieją się gdy widzą j udowadnianie że warto dać 500 PLN za "conversy" 3700 za Iphona czy też 500 za Ray Bany. Największą zabawę mają jednak młodzi biznesmeni którzy poczytali trochę o żywieniu, zainwestowali parę godzin czasu i sprzedają coś co kosztuje ich 10 złotych za 100.. Banan nie schodzi im z twarzy gdy uświadamiają sobie że podobnych Tobie osób jest całkiem sporo. Jest popyt jest podaż a biznes się kręci.

      • 6 1

    • (1)

      "2000 zł to dużo za miesiąc żarcia?"

      Bardzo dużo. Prowadzę dom dla 2 osób i zakup mięsa na miesiąc obiadów to wydatek ok 300 zł (łopatka, schab, poledwica, piersi kurczaka, ćwiartki kurczaka na zupy.)
      Do tego ziemniaki czy ryż oraz warzywa to nieduży wydatek.
      Jeśli wydajesz 2 tys. zł na jedzenie miesięcznie tzn. że jesz w restauracjach. Domowe jedzenie tyle nie kosztuje.
      Od razu uprzedzam: rach. za prąd. ok 80-100 zł miesięcznie, za gaz podobnie.

      "Hasła "kogo na to stać" tylko pokazują jakimi biednymi burakami jesteście".

      Tak, Polacy są biedni, ale czy to powód, aby wyzywac ich od buraków? Wychodzi na to, że największym jesteś ty.

      • 24 3

      • A jak ktoś jest "biedny" (wyście biedę widzieli, tia...), to musi narzekać, że ktoś kupuje drogie rzeczy? I koniecznie musi udowadniać, że on mimo "biedy" je lepiej?

        • 2 5

    • Ćwokiem to jesteś akurat Ty.

      Gotuję dla całej rodziny. Nie używam półproduktów. Wychodzi i taniej i zdrowiej. Ale nie kasę w tym wszystkim koniec końców chodzi.

      • 6 1

    • rzadko się zdarza aby cała rodzina była na diecie

      • 5 0

    • Dla dwojga ewentualnie samotnych to jest dobra opcja. (1)

      Pomysl natomiast o 4 osobowej rodzinie - 4 tysiące mc za jedzenie to jest już drogo.

      • 30 4

      • Jeżeli 4-osobowa to chyba 8 tys?

        Ale nie wpadajmy w obłęd. Mąż w pracy je śniadanie i obiad z cateringu. Żona to samo. Przyjeżdzają do domu z dzieciakami odebranymi ze szkół i jedzą kolację z cateringu. Dzieciom jak będzie mało, to coś sie tam odsypie z miski dla psa i ogarnięte :)

        • 25 12

  • Zrezygnowałam po miesiącu.

    Korzystałam z Rucoli. Pierwszy tydzień da się wytrzymać, potem już nie można zniesć tego, że wszystko jakieś takie suche, zimne, niedoprawione, zapakowane w plastik, co odbiera apetyt. Jasne, wielkim plusem jest, to że masz jedzenie na cały dzień i nie musisz się martwić. Na dłuższą metę nie do wytrzymania. Masz ochotę na jajko na miękko a tam znowu twarożek. Poza tym w piątek przywozili na cały weekend i np. obrane (nie wiem czemu) mandarynki w niedziele juz nie były apetyczne.

    • 4 0

  • Trzeba miec duzo zaufania do firmy zeby liczyc na to, ze rzeczywiscie nie podaje smieci.

    • 4 1

  • A nikt nie wspomnial ze zarcie podgrzewane w plastyku powoduje raka?

    • 3 1

  • Festiwal Coraz Gorszej Polszczyzny

    trwa w najlepsze, trojmiasto.pl - nie uczy ono, można za to jak najbardziej zejść z wagą (umrzeć jako grubas)

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane