• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Festiwal czekolady bez fajerwerków

Łukasz Stafiej
3 czerwca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Mimo nazwy, na Festiwalu Czekolady, Kawy i Słodkości dominowały ciasta i wypieki. Mimo nazwy, na Festiwalu Czekolady, Kawy i Słodkości dominowały ciasta i wypieki.

Festiwalowi Czekolady, Kawy i Słodyczy, który w niedzielę odbył się w Starym Maneżu raczej bliżej do średniej wielkości imprezy kulinarnej ze stoiskami kilkunastu kawiarni i producentów słodkości, niż święta czekolady i kawy z prawdziwego zdarzenia. Kto chciał zjeść ciastko i napić się kawy, trafił dobrze. Kto spodziewał się czegoś ekstra, miał prawo poczuć się zawiedziony.



Festiwal Czekolady, Kawy i Słodyczy tak naprawdę okazał się powtórką formuły (choć na mniejszą skalę) dobrze znanej mieszkańcom Trójmiasta imprezy kulinarnej Smakuj Trójmiasto, która ze Starego Maneżu, gdzie odbywała się przez długi czas, przeniosła się do Galerii Metropolia. Podobnie jak tam, również tutaj rozstawiono stoiska kilkunastu kawiarni i większych lub mniejszych producentów słodkości.

Obok rzemieślniczych twórców, jak specjalizująca się w zdrowych słodkościach WypiekAna czy w autorskich wypiekach pracownia Must Bake, można było kupić deser od dużych i znanych producentów, jak Deker, Sowa lub Czernis czy przyjrzeć się ofercie gdańskiej fabryki czekolady Bałtyk (kuszącej fontanną czekolady). Były rzemieślnicze lody od Miło Mi, Christiana Madsa i Capuccino Cafe, słodkie gofry od Bistro Wczasy i kawowe alternatywy z Kreatywnej Cafe oraz kilka mniejszych stoisk, m.in. oferujących kawowe nitro.

Oprócz tego warsztaty zdobienia słodkości dla dzieci, kilka pokazów cukierników ze sceny i w zasadzie tyle. Jeśli ktoś chciał napić się kawy, zjeść ciastko i chwilę pokręcić się między stoiskami, trafił dobrze. O ile oczywiście, nie odstraszyła go opłata za wstęp w wysokości 15 zł od osoby (dzieci wchodziły za darmo, a nastolatki z jedną trzecią ceny).

Jeśli ktoś jednak spodziewał się w temacie czekolady i kawy czegoś ekstra, chciał zgłębić wiedzę, zobaczyć zapowiadane przez organizatorów w materiałach reklamowych m.in. lodowe show, wziąć udział w warsztatach kulinarnych czy doświadczyć czekoladowego spa, mógł poczuć się odrobinę rozczarowany. Tym bardziej, że tak naprawdę ani czekolada, ani kawa wcale na stoiskach nie była głównym bohaterem - dominowały wypieki i ciasta.

Nazwa festiwal zobowiązuje - to obietnica rozbudowanej formuły i bogatego, niecodziennego programu wydarzeń. I każdy, kto wybrał się w niedzielę na Festiwal Czekolady, Kawy i Słodyczy miał prawo się tego spodziewać. W zamian dostał poprawnie zorganizowaną, ale tak naprawdę niczym nie wyróżniającą się od innych podobnych wydarzeń imprezę, której tematem przewodnim były słodkości.

Jeśli organizatorzy planują kolejne edycje, z pewnością powinni zadbać o większą reprezentację unikatowych wystawców oraz ekspertów. Marek produkujących ciekawe, rzemieślnicze słodkości nie brakuje, także poza Trójmiastem. Po drugie, warto namówić lokalnych wystawców, aby przygotowali niedostępne na co dzień produkty. Bo po to gość płaci kilkanaście złotych za wstęp, aby móc spróbować czegoś nowego i ciekawego, czego nigdzie indziej nie dostanie. Ciastko od Dekera i czekoladę z fabryki Bałtyk może sobie kupić podczas wizyty w centrum handlowym.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (68) 2 zablokowane

  • Smutna prawda

    To jest rezultat otwierania restauracji, hoteli czy pubów przez deweloperów, ludzi nie mających pojęcia o gastronomi.

    • 16 2

  • A Dom Czekolady na wyspie obok wielkiego Młyna nadal zamknięty...

    • 12 0

  • Porażka :(

    Niestety ...
    płacąc za wstęp 15.00 zł., można oczekiwać czegoś specjalnego.
    Niestety, był to raczej festiwal ciastek i lodów, a nie festiwal czekolady.
    Jeśli można było zwrócić uwagę na coś szczególnego, to :
    1. fontanna czekoladowa z Bałtyku,
    2. czaderskie lody czekoladowe od Dekera,
    3. Przepyszne wariacje kawowe od Jura.
    Poza tym - przeciętnie.

    • 11 2

  • żenada roku (1)

    drogie wejściówki,duszno,ciasno,brak miejsc postojowych,i brak degustacji, jak byśmy wiedzieli że tak wygląda dumnie nazwany festiwal czekolady to za tą cenę na lody bym poszła z rodziną do osiedlowej lodziarni,ogólnie Wielka Porażka,a nie festiwal !!!

    • 22 1

    • 5

      Zgadzam się w pełni z tą opinią

      • 4 0

  • Masakra (3)

    Nic do sprobowania nie do posmakowania za wszystko placisz

    • 19 2

    • (2)

      Na naszym stoisku ARTE-CAFE - JURA kawa (w różnych odsłonach była gratis).

      • 5 4

      • A po 18 rozdawali słodkie upominki,tylko ludzi już nie było. ..

        • 5 0

      • Prawda

        Jedyne stoisko!!

        • 0 0

  • Uważam że nazwa festiwal powinna być zarezerwowana Dla imprezy gdzie jest minimum 200/300 wystawców itd itd dość ścisłe wymagania.

    • 8 2

  • czym wy zyjecie? i gdzie?

    przyjmijcie to w koncu: trojmiasto to zapyziewo dolne i wasze oczekiwanie ze cos wielkiego tu sie wydarzy...o losie slodki! nie wydarzy sie! to tylko PR deweloperow i paru gosci co golą z was kasiorke ze wstep do kawiarni. zenada ale wasza bo sie dajecie nabrac. metropolia to jest w nyc i jak chcecie doznań wielkomiekskich to polecam sie wybrac - jest ich tyle ze az za duzo (szczegolnie w metrze)

    • 9 3

  • ok (2)

    Byłam na wykładach o kawie (bardzo ciekawy) , Praliny od Sowy również pokazy fajnie zrobiony z degustacją. Kupiłam w dobrej cenie lody. dzieci i ja zadowoleni na 5 + . nie zgadzam się z negatywnymi opiniami. Uważam że to trochę więcej niż wizyta w cukierni.

    • 2 22

    • No fakt porcja lodów za 5zl ,to rzeczywiście wielka promocja

      • 8 2

    • Busha bełkot skompromitowanego wystawcy....

      • 6 0

  • Zobaczyłem kto jest organizatorem i już wiedziałem że będzie beznadzieja. Cwaniak i tyle. Kto jeszcze daje się nabrać na jego imprezy.

    • 13 1

  • Bałtyk i Jura na plus

    Jedynie Bałtyk i Jura się postarali. Jura rozdawała kawę za darmo, a Bałtyk dawał cukierki, lizaki, czekoladę i orzeszki do degustacji. Poza tym podobno Bałtyk miał fontannę czekolady (wyszliśmy wcześniej, więc nas to ominęło). A reszta wystawców w ogóle nie proponowała degustacji (oprócz jednej cukierni z Gdyni, która od czasu do czasu częstowała cząstkami ciasta). Wystawcy w ogóle się nie postarali, byli tylko nastawieni na zysk, a nie na reklamę i promocję. Ceny kosmiczne, drożej niż w cukierni, nic za darmo. Niestety nie było niczego ekstra, co by wprawiło odwiedzających w zachwyt. Były to pierwsze targi, następne z pewnością będą lepsze

    • 20 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane