• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pieterwas Krew i Woda się zamyka. Podobnie jak kilka innych znanych restauracji

Mateusz Groen
26 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Restauracja Pieterwas Krew i Woda działać będzie tylko do końca września Restauracja Pieterwas Krew i Woda działać będzie tylko do końca września

Mariusz Pieterwas, znany i ceniony szef kuchni, postanowił zamknąć swoją restaurację znajdującą się w Gdyni. Wiadomość przekazana poprzez media społecznościowe zaskoczyła branżę gastronomiczną. Nie jest to jedyne głośne zamknięcie na trójmiejskim rynku gastronomicznym. Sporo restauracji upada wraz z końcem sezonu lub szuka nowego właściciela. W których restauracjach nie zjemy już naszych ulubionych dań?




Jak często chodzisz do restauracji?

Wakacje w Trójmieście były okresem, który pozwalał gastronomom odbić straty po słabszych miesiącach i wyjść na prostą. Tegoroczny sezon letni, zdaniem wielu restauratorów, nie jest taki jak dawniej. Oczywiście na sytuację wpływa wiele czynników, począwszy od mniejszej liczby turystów, rosnących cenach żywności i innych aspektów, które wpływają na codzienne życie oraz oszczędności.

Pożegnanie z Pieterwas Krew i Woda



Branża gastronomiczna nie jest stabilna, zamykają się zarówno nowo otwarte lokale gastronomiczne, jak i znane od lat miejsca, o których nikt nie pomyślałby, że znikną z mapy trójmiejskich restauracji. Wczoraj wieczorem o nadchodzącym zamknięciu lokalu poinformowali właściciele gdyńskiej restauracji Pieterwas Krew i WodaMapka. Wiadomość ta zaskoczyła fanów trójmiejskiej gastronomii, a niektórych wręcz zszokowała, wszak Pieterwas to jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w gastroświecie. Restauratorzy długo dojrzewali do decyzji o zakończeniu działalności. Jednak po siedmiu latach prowadzenia restauracji Pieterwas Krew i Woda zostanie zamknięta 30 września.

Właściciele restauracji Pieterwas Krew i Woda Właściciele restauracji Pieterwas Krew i Woda
- Ta restauracja to było marzenie, które zostało zrealizowane. Osiągnęliśmy tu więcej, niż początkowo zakładaliśmy. Wiele nagród, dyplomów i wyróżnień zdobi nasze ściany. Nie tylko za część kulinarną, ale też za wyjątkową kartę win. Restauracja i nazwisko Pieterwas są znane w całej Polsce i nie tylko. Mariusz od lat sędziuje zawody kulinarne na poziomie międzynarodowym, jako uznany autorytet w branży. Prowadzi pokazy i szkolenia. Mnie z kolei wciąga coraz mocniej świat podróży i win. Markę restauracji budowaliśmy z wyjątkowymi ludźmi, których trudno tu wymienić, ale którym dziękujemy za włożoną pracę. Markę restauracji budowaliście też Wy - nasi Goście - odwiedzając nas i polecając dalej. Dziękujemy za wszystkie miłe słowa i za słowa krytyki. Wszystkie pomagały nam osiągać cel. Otwierają się przed nami nowe możliwości, z których bardzo chcemy skorzystać. Potrzebne nam do tego wolne ręce i wolna głowa - poinformowali Mariusz Pieterwas i Marta Milewska, właściciele restauracji Pieterwas Krew i Woda.
O zamknięciu restauracji Krew i Woda właściciele myśleli już od dawna, a nowe pomysły na życie zaczęły kiełkować w ich głowach jeszcze przed pandemią. Marta Milewska jednocześnie dementuje, by w jakikolwiek sposób obecna sytuacja w kraju lub pandemia wpłynęły na podjęcie decyzji o zamknięciu. Jak informuje, przetrwali pandemię, a klienci wrócili ze zdwojoną siłą. Restauratorzy po siedmiu latach intensywnej pracy chcą odpocząć i zająć się spełnianiem odłożonych na bok pasji. Czas pokaże, czy jeszcze w gastronomicznym świecie spotkamy się na nowo z marką Pieterwas. Oni sami nie mówią ostatniego słowa i zapraszają na pożegnalne posiłki do końca września.

Z Gdyni zniknie również SytoMapka. Właściciele i pracownicy walczyli do samego końca, by utrzymać lokal, ale ostatecznie poinformowali o wywieszeniu białej flagi. Syto będzie działało jeszcze do końca września, a w pożegnalnym poście właściciele zawarli apel do wszystkich obserwujących ich osób.

- Tym razem już ze spokojem w sercu (bo próbowaliśmy walczyć do samego końca) i bez żalu (bo wiemy, że zafundowaliśmy Wam co najmniej kilka bananów na twarzy, a ilość ciepłych słów, które dostaliśmy, bardzo nas zbudowała) dajemy znać, że wraz z końcem września zamykamy Syto. Po Waszym pospolitym ruszeniu próbowaliśmy jeszcze powalczyć, ale cyferki mówią same za siebie. Zamykamy ostatecznie, nieodwołalnie, finito. Niestety dojechały nas koszty stałe (wzrost cen energii to jakiś żart), inflacja, drożejące produkty w sklepach i u dostawców, no i chyba to, że Syto jest trochę zbyt niszowym projektem jak na naszą kochaną Gdynię. Żeby utrzymać się na powierzchni, musielibyśmy obniżyć jakość serwowanego jedzonka, a tej granicy nie chcemy przekraczać. Schodzimy ze sceny z tarczą i może wrócimy kiedyś w lepszym miejscu i lepszym czasie - who knows. I jeszcze mamy gorący apel - odwiedzajcie tłumnie i jedzcie w miejscach, które lubicie, które wam smakują. Obecnie przez słabą koniunkturę dość sporo knajp odchodzi w niebyt, więc jeśli są jakieś miejscówki, bez których nie potraficie żyć - wspierajcie je, bo mogą szybko stać się puste - powiadomiło Syto.
Z trójmiejskiej mapy gastronomicznej zniknie kilka znanych restauracji. Z trójmiejskiej mapy gastronomicznej zniknie kilka znanych restauracji.


Gdynia pożegnała się również z kawiarnią Cup and CakesMapka mieszczącą się do niedawna przy ul. Zygmunta Augusta.

- Chcemy podziękować za wspólny czas, wspólne rozmowy. Za to, że mogliśmy dać wam odrobinę radości, odpoczynku, wytchnienia - tu na Zygmunta Augusta czy przy skuterze w Orłowie. Cieszymy się, że mogliśmy przybliżyć różne sposoby parzenia kaw, opowiedzieliśmy o wielu nie tylko kawowych miejscach. Za nami prawie 10 lat, w których zdarzyło się wiele dobrych, jak i trudnych rzeczy. Przed nami nowe zawodowe wyzwania, które ciężko byłoby realizować z działającą kawiarnią. Będziemy mieli więcej czasu na nasze liczne hobby - jak chociażby podróże, z których od czasu do czasu przypomnimy Wam o sobie. Sporo planów i projektów, na których realizację nie było ostatnio czasu. Pozdrawiamy serdecznie gastro w Trójmieście, będziemy mieli więcej czasu, by Was odwiedzać. Trzymajcie się w trudnych czasach - powiadomili właściciele kawiarni Cup and Cakes.

Sopot straci kultowe miejsca z czasów PRL-u



Niedługo znikną dwa istniejące od dziesiątków lat lokale - bar Elita oraz pub SherlockMapka. Bary zostaną zamknięte pod koniec września. Na zakończenie działalności wpływ miała decyzja sopockich urzędników, którzy nie przedłużyli właścicielom umowy najmu. Właściciele Sherlocka zapowiadają jednak, że zniknięcie jest chwilowe i odrodzą się w nowej, bardzo bliskiej lokalizacji, przy ul. Podjazd 5.

Sopockie bary Sopockie bary
Kultowe bary znikną z Sopotu. W ich miejsce powstanie nowy obiekt Kultowe bary znikną z Sopotu. W ich miejsce powstanie nowy obiekt

Gdańskie straty gastronomiczne



Niedawno z Gdańska zniknęła też Takamicha mieszcząca się przy Podwalu Staromiejskim 94/95. 12 sierpnia można było skosztować ostatniej zupy Pho w lokalu. O swoim zniknięciu z ul. Powroźniczej powiadomili przedstawiciele restauracji Evil SteakHouseMapka. Powodem są rosnące koszty utrzymania lokalu, wysokie stawki za energię elektryczną i za gaz oraz wzrost czynszu. W Gdańsku zamknęły się także restauracje 1611 Restaurant oraz Al Ponte Ristorante. Z gastronomicznej mapy zniknęła również amerykańska restauracja Jake's BBQ mieszcząca się na Zaspie.

Znasz inne lokale, które zamknęły się w ostatnim roku? Których lokali najbardziej wam brakuje? Podzielcie się opiniami w komentarzach.

Miejsca

Opinie (294) ponad 20 zablokowanych

  • Mafiozo (3)

    My z chlopakami z CHWM Lechia Gdańsk codziennie jemy obiady np w La Pampa. Stek po argentysku cos pysznego. Zawsze po dobrze zrobionych interesach na miescie tam lecimy. Czasami nawet z policjantami ale tak zeby nikt nie widzial.

    Pozdro dla GiT Ludzi

    • 5 41

    • Chyba

      Pozdro dla GAiT ludzi

      • 2 0

    • Lechia to w tym sezonie załapała się do Ligi Konferencji Europy, a może Ligi Barów Mlecznych Trójmiasta?

      Bo taki natłok newsów piłkarskich, że tego nie odnotowałem. I tu uwaga - żartowałem, przeciw Lechii sędzia wydrukował. Jaki karny tam niby był? Fajnie, że "Lichtensteiny" choć ten Rapid ograli, ha ha. Tyle, że wyszło na to, że Liechtenstein ma tyle samo drużyn w pucharach, co Polska. Oni 40 tysięcy, my blisko 38 mln ludzi.

      • 1 0

    • pozdro dla kumatych, a wszystkie info tylko na priv

      • 0 1

  • Chyba ktoś upadł na głowę

    Mieszkam w Trójmieście całe życie, jadam w lepszych knajpach w konkretnych miejscach, które wcale nie muszą się reklamować i są znane. Pierwszy raz słyszę większość tych nazw, a pieterwas to ja nawet nie wiem co to, bo nigdy o tym nie słyszałem. Nawet od znajomych którzy sobie polecają gdzie zjeść.

    • 6 4

  • Rządy pisuarów rujnują przedsiębiorców już od kilku lat. Spełnia sie przepowiednia Mato-łuszka o misce ryżu (ale z biedry a nie w knajpie).

    • 4 2

  • Gdynia wraca do korzeni... (3)

    z wioski rybackiej powstała i w wioskę się obróci. Tacy włodarze to prawdziwy skarb

    • 63 6

    • Co gdyńscy włodarze mają wspólnego z gastronomią? (2)

      Większość lokali wynajmowanych przez gastronomików jest własnością prywatną. Właściciele ustalają czynsz. Szczurek nie ma wpływu na cenę gazu, prądu, produktów spożywczych, benzyny. Wpływ na to ma rząd zjednoczonej prawicy i Rada Polityki Pieniężnej z Glapińskim na czele.

      • 2 5

      • daj spokój, to jakiś głupkowaty troll. Nie wytłumaczysz mu że miast nie odpowiada za wszystko.

        • 0 1

      • a kto ma np. wplyw na to jak funkcjonuje ulice w centrum miasta? dlaczego po prostu "umarły"?

        • 12 0

  • (1)

    Z ankiety Jak często chodzisz do restauracji 42% odpowiedziało sporadycznie, kilka razy w roku. Serio?

    • 2 1

    • Gdyby było inaczej, restauracja musiałaby być w każdym budynku.

      • 1 1

  • (3)

    Szkoda, tym bardziej, że sezon turystyczny w Gdańsku trwa cały rok.

    • 9 21

    • cały rok to może w Krakowie i Warszawie. Tutaj tylko wakacje, może Wielkanoc/B. Narodzenie/Sylwester. I tyle.

      • 0 1

    • (1)

      Hahahahhahahaha
      Tak, szczególnie gdy wprowadza się strefy ciszy i wyrzuca gości z ogródków o północy. Kiedy wprowadza Się zakazy sprzedaży alkoholu i turyści zaczynają pić w wynajętych mieszkaniach. Brawo. Polityka miasta Gdańsk zabije kolejne lokale :)

      • 3 1

      • I dobrze

        • 0 0

  • A co z knajpami ,,mięsożercy,, Tomka Jakubiaka? (2)

    Była jakaś w Sopocie,była na Garnizonie we Wrzeszczu.Programy w TV super,ciekawe jak restauracje w 3city:)

    • 14 1

    • (1)

      W Sopocie Jakubiak już się zamknął, a na garnizonie chyba nigdy czegoś takiego nie było.

      • 6 1

      • Było.

        ,,Schabowy,mielony i takie tam,,Byłem raz,z wyglądu bardziej jadłodajnia biż restauracja.Nie wiem czy nadal istnieje.

        • 2 0

  • Jak byly tarcze covidowe

    to niektore knajpy bywaly zamkniete a dostawaly po kilkaset tysiecy a byly tez takie, ze miliony :) Mowie oczywiscie tak ogolnie...

    • 3 1

  • Rozumiem koszty wynajmu, mediów itd, ale to raczej zwykle jest i tak potem przerzucone na klienta (12)

    Nie rozumiem zamykania dla zamykania i jeszcze udawania, że potrzeba miejsca na inny projekt (jaki?).

    • 81 29

    • Brednie....

      Nieda sie w calosci w gastronomii przezucic wszystkich kosztow na konsumentow.Od czasöw tej ala pandemii sukcesywnie branza gastronomiczna jest dociskana ile sie da i jak sie da.Burger powinien kosztowac 55zł zeby marza byla odpowiednia i pozwalała na rozwój ,zakup nowego sprzętu itd.Obecnie mamy cichą zapaść w gastronomii.Poziom tego co sie serwuje bedzie sie drastycznie obnizał.

      • 4 1

    • Przerzucanie kosztów (3)

      Z tym przerzucaniem zgoda, z tym że nie możesz przerzucać kosztów bez przerwy. W obecnej sytuacji, gdy ceny gazu i prądu każdego miesiąca są inne (wyższe) ciężko prowadzić gastro. Mam nadzieję, że wiesz iż przedsiębiorcom URE nie reguluje cen energii tak jak przeciętnemu Kowalskiemu. Problem w tym, że większość przecietnych Kowalskich zdaje się o tym nie wiedzieć. Później pretensje, że głupi kebab czy zapiekanka kosztuje 20 zł, bo w domu to zrobi za 20 zł zapiekanek dla całej rodziny.

      • 18 3

      • zawsze koszty sa przerzucane, bo inaczej zamyka się biznes, to jedynie kwestia czasu (2)

        no chyba ze ktoś ma 1000% marżę, to może sobie nie zwracać uwagi na podwyżki prądu czy gazu

        Nie wiem czy przeciętny kowalski zdaje sobie sprawę, pewnie trochę jednak tak, skoro w sklepach widzi wzrost cen

        • 11 0

        • Przerzucanie kosztów

          Pełna zgoda. Chodzi mi tylko o to, że obecnie masz więcej zmiennych/niewiadomych, częsta zmiana cen niekoniecznie musi spotkać się że zrozumieniem klientów. Sklepy, zwłaszcza sieciówki mają większe pole manewru zarówno jeśli chodzi o robienie promocji jak i dyktowanie warunków dostawcom towarów. Poza tym spożywkę ludzie zawsze będą kupowali, bo coś muszą jeść, a wyjście do knajpy można odłożyć jeśli w oczy zagląda wysoka rata kredytu, media, czynsz, żłobek etc.

          • 5 0

        • I w związku z tym niedługo gastro nie będzie wcale. Patrząc na ceny energii elektrycznej i przede wszystkim ogrzewania, niedługo całkiem prosty i tani obiad w knajpie musiałby kosztować jakieś 150-200 złotych. To się nie uda. A przecież idzie zima.

          • 10 2

    • Znawca.

      • 1 3

    • Widać ze nie odwiedzasz takich miejsc.

      • 5 3

    • Po to, aby dobrze wypaść wśród znajomych i branżowej "elyty" (3)

      Przecież nie powiesz, że jesteś bankrutem, bo ludzie nie chcieli przychodzić do Twojej knajpy. :) A tak knajpę zamykasz i Twoje dalsze losy (w tym ogłoszenie upadłości czy emigracja) nie są już tak medialne. Po powrocie wracasz z kasą jak Pan Basiu... ekhem, Amaro, i otwierasz nowy "koncept". I tak w kółko. :)

      • 49 7

      • (2)

        Powiedzial gosc, co nawet nie podpisuje sie swoimi imieniem i nazwiskiem pod komentarzem taie bezdety. Elyto..

        • 9 26

        • zabolało? (1)

          racje ma.

          • 23 8

          • To, że się nie zgadzam nie znaczy że mnie boli - bo czemu? To, że Ty się z nim zgadzasz, nie znaczy że ma rację. Najwyraźniej sam swoje niepowodzenia zwalasz na innych..

            • 13 3

    • Inny projekt?

      To projekt"zmywak"na wyspach.

      • 18 7

  • Opinia wyróżniona

    Pho takamicha (3)

    To była najlepsza zupa pho jaką można zjeść w Trójmieście. Regularnie chodziliśmy na nią kilka razy w miesiącu.
    Mam nadzieję że szef otworzy knajpe w innym lepszym miejscu

    • 39 11

    • w lepszym na pewno, bo nie w tym kraju :)

      • 3 3

    • Spróbuj grochówki. (1)

      Nie zawiedziesz się.

      • 6 9

      • i na gazie zaoszczedzisz :]

        • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane