- 1 Grzechy gastronomii: kto winny? (203 opinie)
- 2 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (100 opinii)
- 3 Połączyła ich miłość do jedzenia (56 opinii)
- 4 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
- 5 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (72 opinie)
- 6 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (49 opinii)
Próbowali jednych z najlepszych piw na świecie
Cykl spotkań degustacyjnych o nazwie "Sztos Panel" w pubie AleBrowar to wydarzenie, w którym wziąć udział powinien każdy fan piwa. Pierwsza odsłona odbyła się w niedzielę, a grupka wybrańców miała okazję spróbować sześciu piw z jednego z najbardziej szanowanych browarów w kraftowym światku - Mikkellera.
W skrócie wygląda to tak: kilku facetów siada wokół stołu, puszcza w obieg butelkę piwa, z wielką atencją studiuje etykietę, uważnie wącha, w końcu rozlewa do kieliszków niewielkie porcje trunku, a potem przez kilkadziesiąt minut peroruje o jego barwie, aromacie i smaku.
Kojarzyć się to może z degustacjami wina, ale atmosfera jest znacznie mniej formalna. I znacznie bardziej hermetyczna. Żarty, suchary i anegdoty ze światka polskiego piwa rzemieślnicza wzmagają na sile wraz z kolejną otwieraną butelką. Nikt tutaj się jednak nie upija. Nie o to przecież w degustacji chodzi.
- Sztos Panel to okazja, aby zobaczyć i spróbować piw uchodzących za najciekawsze na świecie. Sztosy w piwnym slangu to właśnie takie unikatowe, często rozlewane w limitowanych edycjach i niemal niedostępne w powszechnej sprzedaży pozycje - mówi Michał Saks, browarnik i szef pubu AleBrowar. - Spotkania organizujemy we współpracy z gdańskim Sklepzpiwem.pl, którego właściciel aktywnie śledzi scenę kraftową i stara się zdobywać wyjątkowe piwa.
Podczas pierwszego spotkania, które odbyło się w gdyńskim pubie w niedzielę, uczestnicy mogli zdegustować piwa z browaru Mikkeller. To założona dziesięć lat temu przez dwóch Duńczyków - Mikkela Borga Bjergsø i Kristiana Klarupa Kellera - marka specjalizująca się w piwnych eksperymentach. Zaczynali jako domowi piwowarzy, współpracowali z wieloma rzemieślniczymi browarami na świecie, a od niedawna prowadzącą swój własny browar w amerykańskim San Diego i uchodzą za największych wizjonerów sceny kraftowej na świecie.
Na pierwszym Sztos Panelu Bartek Michałowski, szef Sklepzpiwem.pl wybrał sześć piw Mikkellera w butelkach o pojemności 0,75l - specjalnych pozycji dojrzewających w beczkach po winach i cięższych alkoholach. Degustacja zaczęła się od lekkiego belgijskiego ale Junius Brutusa leżakowanego przez osiem miesięcy w beczkach po kalifornijskim winie sauvignon blanc. Drugi był aromatyzowany syropem klonowym i sezonowany w beczkach po burbonie stout Maple Bourbon Barrel Aged Rauch Geek - znajdujący się na liście 50 najlepszych piw świata według użytkowników portalu-wyroczni ratebeer.com.
Kolejny był tripel Trip On Wood z beczki po chardonnay oraz belgijski ale Første Fødselsdag podkręcony aromatami szczepu cabernet. Najwięcej emocji wzbudziły dwie ostatnie pozycje: Polly 3 - ciemny, mocno owocowy, dojrzewany w beczkach po burbonie belgijski ale oraz Stella 8 - czarny jak smoła, pełen aromatów whisky imperialny stout.
- Można powiedzieć, że to tylko i aż piwo, ale jego poprawna degustacja wymaga pewnych zasad - mówi Michałowski. - Aby docenić pełnię aromatu i smaku, warto spróbować go w różnych temperaturach, tuż po nalaniu oraz kilka chwil później, gdy ogrzejemy kieliszek w dłoniach. Należy pić powoli, rozlać trunek po jamie ustnej, zatrzymać na języku, nie spieszyć się. Piwa leżakowane w beczkach po alkoholach mają bardzo złożony, wielopoziomowy bukiet i takie degustacje są rzadką okazją, aby tego doświadczyć.
Saks zapowiada, że kolejne Sztos Panele odbywać się będę regularnie, prawdopodobnie w każdą ostatnią niedzielę miesiąca. Miejsc jest niewiele, a ich liczba zależy od pojemności butelki i dostępności danej pozycji. Warto śledzić profil facebookowy AleBrowaru i szybko rezerwować wejściówki. Te na niedzielne spotkanie kosztowały 100 zł.
- Takie spotkania są ważne dla piwoszy, bo sztosa naprawdę szkoda wypijać samemu i nie móc podzielić się wrażeniami z innymi miłośnikami dobrego piwa. Degustowanie w towarzystwie ludzi, którzy trochę różnych piw w życiu wypili, mają o nich wiedzę i potrafią opowiadać o swoich wrażeniach, sprawia masę frajdy - kończy Saks.
Miejsca
-
AleBrowar Gdynia Gdynia, Starowiejska 40B
Wydarzenia
Opinie (180) ponad 10 zablokowanych
-
2017-08-29 13:59
Ale bzdura.
- 3 1
-
2017-08-28 14:36
(2)
najlepsze piwo to kustosz ze stonki i tyle a tu jakieś dziwne siusiaki
- 6 5
-
2017-08-28 15:21
kustosz za 1,29 rzadzi :) (1)
- 7 0
-
2017-08-29 11:50
czyli Van Pur w akcji. Wymyśl nazwę, wrzuć piwo do sieci marketów i już sukces.
- 0 0
-
2017-08-28 13:28
Z rzemieślniczymi są 2 zasadnicze problemy (6)
1. 0,5 kosztuje zwykle tyle co 6-pak Namysłowa
2. Wypić można max 2 bo potem mdli i łeb napier..la- 56 22
-
2017-08-28 13:55
2 witbiry wypijesz i cię mdli i łeb napier.... to ty słaby łeb masz, jak te piwa mają z 4%. (3)
- 10 10
-
2017-08-28 14:37
zrób sobie test: wypij 6 piwek koncernowych (2)
a dajmy na to tydzień później 6 rzemieślniczych.
Porównaj samopoczucie następnego ranka po obydwu próbach- 20 4
-
2017-08-29 10:24
Dla ciebie są dwa wyjścia, tak jak Neo z Matrixa, bierzesz jedną pigułkę, wracasz do swojego świata piw koncernowych...
i jest miło i przyjemnie, nic się dzieje, nadal wielbisz Specjala, Łomżę, a o krafcie nie słyszysz. Albo bierzesz drugą pigułkę. Zaburza się twój świat piw koncernowych i interesujesz się piwami kraftowymi.
Więc co wybierasz? Red pill czy blue pill?- 1 1
-
2017-08-28 15:29
No to
wychodzi na to, że te koncernowe, to jakieś sikacze, a nie piwa :) Rzemieślnicze są czasem przekombinowane, ale średnio rzecz biorąc, w smaku są 10 razy lepsze. To często tak, jak porównać szynkę ze sklepu z szynką przygotowaną przez kogoś na wsi tradycyjnymi metodami, a nie w fabryce
- 19 2
-
2017-08-28 20:49
ciechana lagerowego pij, zero kaca
- 4 2
-
2017-08-28 13:40
Łeb ma koń.
- 5 17
-
2017-08-29 09:58
byłem wioślarzem
wiosłowałem kuflami w "morskiej"
- 1 2
-
2017-08-29 09:43
Kiedyś byłem w górach niedaleko Okocimia i wszedłem do kufloteki
Gęsta piana, zwarta konsystencja, i ten smak oraz zapach. Komu to przeszkadzało...
- 2 1
-
2017-08-29 08:41
po ośmiu butelkach bukiet ma drugorzędne znaczenie
- 4 1
-
2017-08-29 06:59
Fajnie...
ale bez KAS to nie impreza... :-)))
- 0 0
-
2017-08-29 01:45
Kto kojarzy piwa Atak serca i Czarna dziura?
Najlepszy jest jednak Drwal z Gościszewa. Nieprzepadam za panami z długą brodą w kraciastych koszulach, ale goryczka Dawała wymiata.
- 1 2
-
2017-08-28 15:49
Phi... W SKM-ce w ostatnim przedziale codziennie są takie degustacje i dyskusje o aromacie, barwie i smaku (1)
- 29 1
-
2017-08-28 22:43
A panele też są ?
- 3 0
-
2017-08-28 21:00
(1)
Dlaczego oni wąchają piwo?
- 4 0
-
2017-08-28 22:26
Bo te piwa, które oni piją, ładnie pachną. Chmielami, słodem, owocowo (bynajmniej nie od owoców - tak pachną niektóre chmiele)
Jeśli spróbujesz piwa rzemieślniczego albo restauracyjnego, jest szansa, że poczujesz różnicę.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.