- 1 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (52 opinie)
- 2 Moja Gruzja karmi dobrze i tanio (110 opinii)
- 3 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (247 opinii)
- 4 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (53 opinie)
- 5 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
- 6 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
Restauratorzy mówią "dość" i zapowiadają otwarcie lokali
W ostatnich dniach przybywa w Polsce lokali, które mimo zakazu i widma mandatu otwierają się i świadczą usługi. Czy podobnie będzie w Trójmieście? Niektóre miejsca działają w ukryciu od dawna, inne wprost zapowiadają, że wkrótce oficjalnie otworzą się bez względu na wszystko. Rozgłos zdobywa także akcja Otwarta Gdynia - #OtwieraMy, która zachęca do działania nie tylko branżę gastronomiczną, ale też hotele i siłownie. Rozpędu nabiera także kolejna akcja: #BałtyckieVETO, która także skupia wokół siebie lokale, które chcą się otworzyć. Tutaj można zobaczyć mapę, która pokazuje otwarte lokale w Polsce.
Aktualizacja: czwartek godz. 8:50
Do listy lokali z Trójmiasta, które zamierzają się wkrótce otworzyć, dołączyły także Pub Spółdzielnia ("Z zachowaniem reżimu sanitarnego 15 stycznia otwieramy się nie tylko na wynos. Będzie można przy stoliku usiąść, wypić piwo i zjeść świetną zapiekankę") oraz Rednek by Stah z Gdańska (także 15.01).
Jedzenie na telefon/wynos w Trójmieście
Wyrok sądu ośmielił przedsiębiorców
W ostatnim tygodniu głośno było o lokalach w Polsce, które otworzyły się wbrew zakazom. W niektórych z nich ostatecznie zjawiła się policja, która straszyła mandatami i dalszymi prawnymi konsekwencjami.
Wyłamali się też górale z Podhala, którzy ogłosili "góralskie veto" i już 17 stycznia zamierzają ponownie otworzyć swoje biznesy. Dlaczego? Ponieważ są przekonani, że zgodnie z obowiązującymi przepisami ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest niezgodne z konstytucją.
Nie bez znaczenia jest także jeden z ostatnich wyroków sądu w Opolu, który orzekł, że sanepid bezpodstawnie ukarał fryzjera 10 tys. zł kary, gdy ten otworzył swój zakład w czasie lockdownu. Wojewódzki Sąd Apelacyjny w Opolu uznał, że nie wolno zakazać działalności, jeśli nie został wprowadzony stan nadzwyczajny. Według sądu, takie kwestii nie może rozstrzygać rozporządzenie, a rząd nie wprowadził stanu klęski żywiołowej, więc nie może ograniczać konstytucyjnych praw i wolności.
Coraz więcej mówi się także o pozwach zbiorowych za obostrzenia - przedsiębiorcy domagają się odszkodowań od Skarbu Państwa.
Tym tropem idą także restauratorzy i właściciele klubów z Trójmiasta. Kilku z nich już teraz zapowiada, że niedługo otworzy swoje biznesy. Jedną z takich osób jest Krzysztof Łukowicz, właściciel Klubu Wolność w Gdańsku. Ta decyzja może niektórych zaskoczyć, ponieważ dokładnie ten klub niedawno dostał mandat w wysokości 30 tys. zł za zorganizowanie nielegalnej dyskoteki. Wtedy właściciele odmówili przyjęcia mandatu i stwierdzili, że prowadzą trening uczestników zawodów tanecznych.
Policyjny nalot na nielegalną dyskotekę
- Drodzy państwo, otwierajmy się, nie ma takich sił, liczby urzędników i policji, aby nas skontrolować (abstrahując już od kar i legalności). Jak już pisałem, rewolucję w latach 80. wzniecili robotnicy, więc czas, aby teraz zmiany rozpoczęły się od przedsiębiorców! - napisał na Facebooku. - Nie otworzą nas w lutym, marcu czy kwietniu, a potem i tak zamkną... walczmy teraz, otwierajmy się, bo teraz jest ten czas i jedyna szansa, aby coś wywalczyć. Ja - Klub Wolność - od 23 (stycznia - przyp. red.) dalej się otwieram, jak wcześniej, nie czekajcie, bo się nie doczekacie!
Podobnie Sports Pub z Wrzeszcza nie zamierza bezczynnie czekać na poluzowanie obostrzeń i zapowiedział, że przyjmie gości już 18 stycznia o godz. 18. Cały zysk z tego dnia zostanie przekazany na cele charytatywne.
- Otwieramy się, żeby przeżyć. To nie bunt dla buntu, dlatego podchodzimy do tego odpowiedzialnie i z zachowaniem zwielokrotnionych środków ostrożności. Właściciel zastrzega sobie prawo poproszenia Gościa o możliwość zmierzenia temperatury termometrem bezdotykowym - czytamy we wpisie na stronie Sports Pub. - Władza drwi z nas i śmieje się nam prosto w twarz. Zachęca do zmiany zajęcia, do przebranżowienia i sielskiego życia w nowej rzeczywistości. Nie każdy potrafi, nie każdy ma możliwości, nie każdy lubi słuchać głupich rad. Gastronomia to nasze życie. To 22 lata wyrzeczeń, walki i - nie bójmy się tego słowa - rozkoszy. Jesteśmy przesiąknięci tym fachem i skoro NIKT o nas nie myśli i nie przejmuje się nami, naszymi rodzinami i naszą przyszłością, to my zadbamy o nią sami.
W środę do akcji #OtwieraMy dołączyło Czary Gary Bistro. O swojej decyzji poinformowało na Facebooku. Lokal będzie czynny od 15 stycznia.
- Drodzy Goście, nadszedł moment, w którym wypisujemy się z tego maratonu żenady, jakim są obecny lockdown i dociskanie butem polskiej gastronomii. Zgodnie z obowiązującymi przepisami ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest niezgodne z konstytucją. Niestety, nie obejmują nas żadne vateuszowe tarcze i to, że jakkolwiek jeszcze funkcjonujemy, zawdzięczamy ciężkiej pracy, pomocy bliskich i Waszym zamówieniom. Koszty utrzymania biznesu są jednak kolosalne, a nasze zasoby to nie kod na pieniądze z Simsów. Chcemy normalnie pracować, tylko tyle. Od piątku, 15 stycznia, z zachowaniem reżimu sanitarnego, można u nas zjeść w lokalu, przy stole, na talerzu. Na hasło ***** *** przez cały weekend obowiązuje 10 proc. rabatu przy zamówieniu na miejscu lub z odbiorem osobistym. Dla planujących nas odwiedzić funkcjonariuszy policji zupa gratis. Liczymy na Was! Jednocześnie zachęcamy inne lokale, aby dołączały do akcji #otwieraMY!
Równolegle trwa internetowa akcja Otwarta Gdynia - #OtwieraMy, która zachęca restauracje, kawiarnie, sklepy, hotele, siłownie i kwiaciarnie do otwarcia.
Restauracje działają "w podziemiu" mimo zakazu
Tymczasem w całej Polsce, także w Trójmieście, część restauracji działa mimo zakazu. Jak go obchodzą?
- Bardzo prosto. W Gdyni jadłem na przykład w restauracji na ul. Świętojańskiej, która serwuje dania głównie na wynos, ale ma kilka miejsc, żeby usiąść przy stoliku. Zapytałem sprzedającego, czy mogę zjeść na miejscu, i powiedział, że nie ma problemu. Poprosił tylko, żeby siąść tyłem do okna, aby ludzi nie kłuło w oczy - opowiada pan Piotr, nasz czytelnik.
Podobnie jest w Gdańsku. Tam także są restauracje, które teoretycznie sprzedają na wynos, ale nikt nie robi kłopotu, by zjeść np. w restauracyjnym ogródku. Zimno? Wcale nie, bo w ogródkach stoją lampy grzewcze i w niektórych jest ich tyle, że bez wątpienia się to opłaca. Zresztą wystarczy przejść się wieczorową porą po Głównym Mieście, by przekonać się, że takich miejsc nie brakuje.
Restauratorzy radzą sobie, jak mogą, ale zawsze ostrzegają klientów, że przy stolikach siadają na własną odpowiedzialność. Są nawet kelnerzy, którzy jedzenie podają jednak w plastikowych lub styropianowych pojemnikach - tych samych, które serwuje się przy daniach na wynos.
W niektórych lokalach jest nawet po kilkanaście osób jednocześnie, które niespecjalnie obawiają się teoretycznej kontroli - siedzą wygodnie, bez kurtek, niespiesznie jedzą i piją. Właściwie jedynym zaobserwowanym ograniczeniem jest temperatura - ogródki nie tylko ogrzewane, ale np. ogrodzone dodatkowo ściankami z pleksi, cieszą się największym powodzeniem.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (953) ponad 50 zablokowanych
-
2021-01-14 08:50
grzywna milion pln i konfiskata mienia az sie splaci grzywne (1)
- 11 9
-
2021-01-14 23:14
Nastepny
Ztvpeniony
- 0 0
-
2021-01-14 15:34
Prawidłowo! Niech się otwierają! (1)
W marketach ludzie się przepychają i mają ze sobą większy kontakt niż w restauracjach.
Zamknięcie barów, restauracji i hoteli było kompletną bzdurą która doprowadziła do bankructwa nie jednego przedsiębiorcę. Bo można było przestrzegać pewnych zasad typu, odkażanie stolików czy krzeseł i taki klient przychodzi na odkażone miejsce. A w marketach ? Wszyscy wszystko dotykają i nikt nic nie odkaża. Więc gdzie tu logika?- 15 7
-
2021-01-14 23:08
Nie ma logiki
Wielkie sklepy mają zarabiać bez względu czy ktoś padnie zarażony czy nie. Kasa idzie na zachód.
- 1 0
-
2021-01-14 10:51
(3)
Rozumiem frustracje bo działania naszego rządu są chaotyczne i głupie co doprowadziło to tak długiego zastoju. Niestety ludzie też nie są bez winy. Też jesteśmy winni temu że tak długo to trwa i z tego co widzę po postawie prędko się nie skończy. Zaczynam się obawiać że zrobi się na prawdę ciężko i przeciążymy ostatecznie służbę zdrowia.
Ja nie zamierzam w tym roku odwiedzić restauracji a jedzenie zamawiać będę tylko z tych które restrykcji przestrzegają- 11 11
-
2021-01-14 12:08
(2)
mhy baranie niczemu nie jesteśmy winni wg grafiki morawieckiego przy 7-8 tysiącach dziennie mieliśmy mieć powrót do podziału na strefy i dużo mniejsze restrykcje wszy pisowskie kłamią i sami leją na te obostrzenia więc co się ludziom dziwisz że mają tego dosyć?
- 4 3
-
2021-01-14 23:05
Znowu ty
? Baranku?
- 0 0
-
2021-01-14 13:46
Siejesz mowę nienawiści mówiąc,, wszy pisowskie,,
- 0 1
-
2021-01-13 13:18
wtf? (3)
"nasze zasoby to nie kod na pieniądze z Simsów" - hallo gimbaza plus millenialsi! Taki argument nie dociera do mas bo go nie bedą w stanie zrozumieć. Troszkę inteligentniej może...
- 20 20
-
2021-01-14 23:04
bo "wtf" jest na dużo lepszym poziomie...
- 0 0
-
2021-01-13 19:35
Nikt ci nie każe czytać ani tam wchodzić pisowcu ojszczany.
- 0 0
-
2021-01-13 19:33
Teraz gimbaza to większość społeczeństwa
- 0 1
-
2021-01-14 08:50
wprowadzic konfiskate mienie i po klopocie (1)
- 8 10
-
2021-01-14 23:04
Kurcze
Jakbym włączył tvpis
- 0 0
-
2021-01-14 08:10
Co? (1)
A to restauracje zamknięte?
Nie wiem, nie chodzę.- 8 5
-
2021-01-14 23:04
I
Objecaj że nie będziesz chodził.
- 0 0
-
2021-01-14 10:00
Niech sobie otwierają Sanepid tylko czeka i zraz będzie 30 000 zł kary !!!! (4)
Żaden sąd ich nie wybroni i zamiast zysku będzie totalna klapa a może troszkę cierpliwości i samodyscypliny inni też cierpią ale znoszą to w imię lepszego jutra !
- 10 18
-
2021-01-14 12:09
(2)
haha sądy już wybroniły a teraz urzędasy z sanepidu dostaną pozwy cwyilne i co złamasie na to powiesz?
- 4 3
-
2021-01-14 13:44
Powiem złamasie i prostaku poczekajmy a zobaczysz i się przekonasz ! (1)
Sanepidowi możesz tylko skoczyć i obtoczyć baranie !!!!
- 1 5
-
2021-01-14 23:02
Często
Dzisiaj, używasz słowa Baranie.
- 0 1
-
2021-01-14 19:53
*
- 0 1
-
2021-01-14 00:11
kościołów nie pozamykali (2)
ale ludziom rujnować życie i zastraszać postanowili już na samym początku pandemioschiza. jak ktoś chce to niech zamknie się w domu i ogląda nawiedzone tv. niech każdy żyje jak chce
- 12 4
-
2021-01-14 00:14
(1)
Kościoły muszą być otwarte, one są bardzo ważne, tylko nie każdy to rozumie. Dzięki kościołom ten kraj się jakoś trzyma.
- 1 6
-
2021-01-14 22:58
Taaa
Ten, w Toruniu to się dzięki Kościołowi nieźle trzyma.
- 1 0
-
2021-01-13 23:41
Za otwarcie lokali karać właścicieli z całą surowością. (5)
W konsekwencji tej akcji zachoruje więcej ludzi i ponownie uderzy fala COVID-19. kary powinny być bardzo dotkliwe włącznie z zabraniem uprawnień do prowadzenia działalności. za stwierdzenie, że źródłem choroby cvid-19 jest dany klub czy restauracja a kara za każdego chorego powinna wynosic 100.000 PLN.
- 12 31
-
2021-01-14 00:28
(2)
Udowodnij! Ale tak na prawdę udowodnij, że zaraziłeś się (nie wystarczy "mogłem się zarazić"), konkretnie w moim lokalu, tylko podaj jeszcze dokładną datę i godzinę i stolik przy którym siedziałeś... Powodzenia!
- 10 0
-
2021-01-14 06:55
Co za cham! (1)
- 1 8
-
2021-01-14 22:57
Szynka pisze
Się Ham!
- 0 1
-
2021-01-14 22:56
A co jeżeli
Źródłem choroby jest duży dyskont?
Zamknąć Auchana Lidla Biedronki i inne?
Gdzie będziesz robił zakupy?- 1 0
-
2021-01-14 08:27
Nie chodź jak się boisz! Jakbyś nie miał za co żyć, to byś inaczej gadał.....Wyłącz media....włącz myślenie!!!!
- 4 3
-
2021-01-14 22:53
Dlaczego
Idąc na zakupy do Lidla, Auchan, leclerc, Biedronki.
Nie są zachowane reżimy sanitarne nikt nie pilnuje odstępów nie sprawdza temperatury na wejciu.
Wiem bzdury nie da się zapanować nad tłumem.
Jeśli chodzi o restauracje to mogą bardziej zapanować nad tym kto może a to nie może wejść.- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.