- 1 Moja Gruzja karmi dobrze i tanio (100 opinii)
- 2 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (241 opinii)
- 3 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (52 opinie)
- 4 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
Przestrzeń ul. Szerokiej ożyła z nadejściem wiosny. Trzy nowe restauracje w Gdańsku
Śródziemnomorskich i azjatyckich ofert kulinarnych będzie można spróbować od najbliższego weekendu w trzech nowo otwartych restauracjach przy ul. Szerokiej w Gdańsku. Włoska La Cucina, hiszpańska Patio Espanol i japońskie Mito Sushi to najnowsze lokalizacje na gastronomicznej mapie Śródmieścia, których nie można przegapić.
Pierwszą w gastronomicznym ciągu przy Szerokiej jest włoska restauracja La Cucina - którą najprościej opisać jako "mały lokal z dużym potencjałem". To miejsce, które doskonale nadaje się zarówno do spotkań rodzinnych, jak i biznesowych obiadów. Choć sama przestrzeń restauracji jest niewielka, została precyzyjnie przemyślana. Stonowana, jasna i nieprzytłaczająca jest ciekawą odmianą wśród wnętrzarskich trendów prezentowanych w trójmiejskich lokalach. Wystrój, zazdrostki w oknach i "babciny" retro kredens kontra ozdobione arkadami ściany, białe kotary i nowoczesne formy: kremowe kanapy, proste, jesionowe blaty stołów i designerskie lampy - stanowi mieszankę nieco eklektyczną. Jednak pomimo pozornych różnic, dzięki jednolitym kolorom i różnorodnym teksturom udało się uzyskać efekt wnętrza lekkiego i świeżego, które choć proste w formie, jest całkiem przytulne. Całość zapewnia doskonałe tło, pozwalające w spokoju delektować się tym, co w restauracji najważniejsze - jedzeniem.
La Cucina oferuje jadłospis dla wymagających, w całkiem przystępnych cenach (od 13 zł - zupy i desery do 50 zł - dania główne). Karta dań przygotowana przez doświadczonego szefa kuchni - Grzegorza Nakrajnika - ucieszy nie tylko miłośników dań rodem z Italii, ale wszystkich, którzy lubią odkrywać nowe smaki i wyrafinowane potrawy. Wśród rarytasów znajdziemy: likier Limoncello - włoską cytrynówkę robioną wg tajnego przepisu mistrza, szpinakowy makaron papardelle z borowikami, spaghetti z krewetkami, kluski - gnocchi, włoski "tatar" - carpaccio, oraz mnóstwo przystawek: między innymi pyszne grzanki "bruschetta" i sprowadzane z Włoch regionalne wędliny. Na liście słodkości panuje król włoskich deserów Panna Cotta, czyli krem waniliowy podany z likierem Cointreau, białą czekoladą i truskawkami. Jak zapewnia sam mistrz - w karcie nie zabraknie również wszelkiej maści makaronów (wyrabianych na miejscu), pizzy, nieodłącznych w kuchni śródziemnomorskiej owoców morza czy świeżych ziół.
Kolejnym przystankiem na Szerokiej jest przestronne Mito Sushi serwujące, jak sama nazwa wskazuje, specjały kuchni japońskiej. Restauracja utrzymana w stylu ulubionego przez japończyków Kawaii - to świetne designerskie wnętrze z konsekwentnie zaplanowaną przestrzenią i precyzyjną dbałością o detale. Menu, równie imponujące jak wnętrze lokalu, zawierające 46 stron tekstu, może wydawać się nie najlepszym pomysłem na obiad dla "niezdecydowanych". Jednak i tu Mito Sushi pozytywnie się wyróżnia - tym razem obsługą, która z szybkością godną wojowników ninja reaguje na potrzeby klientów. Tak też, zamiast kolejnego zimnego i ascetycznego "baru z łódeczkami", mamy miejsce modne i nieprzesadzone w nowoczesnym stylu godnym japońskiej metropolii.
Zgodnie z regułą, że najlepsze zostawia się na deser, ostatnim punktem naszej restauracyjnej wycieczki po ulicy Szerokiej jest Patio Espanol, przypominający "mroczną tawernę na wysokim poziomie". Hiszpański tapas bar - oferujący wszelkiego rodzaju mniejsze i większe przekąski to doskonały pomysł dla tych, którzy szukają miejsca na nieformalne rozmowy i spotkania ze znajomymi. Po Mito Sushi i La Cucina jest to kolejny lokal, który zniewala i zachwyca dobrze przemyślanym wystrojem wnętrz. W położonym blisko Motławy barze głównym i najbardziej charakterystycznym miejscem jest ściana okalająca kuchnię i bar, zdobiona 320 butelkami wina. Jak zapewnia menadżer Patio - Daniel Polidowski - tym co wyróżnia lokal, jest fakt, iż wszystkie butelki na ścianie są pełne.
Biesiadny stół usytuowany naprzeciw baru zachęca do dosiadania się. Surowe czarno-ceglane ściany z wymalowanymi nań, w krwistych barwach, cieniami tancerek flamenco, aksamitne obicia kanap i ciężkie drewniane blaty - zachęcają do cichych rozmów i spokojnego degustowania win i przysmaków przygotowywanych przez szefa kuchni. Niezwykłe efekty potęguje również płynące z ogromnych żyrandoli - ciepłe światło. W Patio jest klimatycznie, zmysłowo i leniwie - idealnie dla tych, którzy po ciężkim dniu szukają chwili wytchnienia.
W karcie Patio Espanol, oprócz długiej listy win, hiszpańskich piw oraz typowych tapas - przekąsek, zapiekanek i kanapek podawanych z sosami, serami, oliwkami i owocami morza ("deska tapas" dla dwóch osób - 45 zł) - znaleźć można różnego rodzaju andaluzyjskie i katalońskie przysmaki: pinchos, czyli małe kanapeczki przebijane wykałaczką, bacadillos - specjalnie przygotowane bagietki z hiszpańską szynką oraz dania główne: paelle, z mięsem lub owocami morza, oraz andaluzyjską zupę chłodnik Gazpacho. Z deserów warto zwrócić uwagę na Crema Catalana, przez Katalończyków uważany za pierwowzór francuskiego Creme Brulee, oraz Churros - bardzo modne w Hiszpanii ptysiowe ciastka z kremem, polane czekoladą, doskonale pasujące do popołudniowej kawy.
Dzięki niezwykłej aranżacji wnętrz, wielkim plusem wszystkich trzech restauracji przy Szerokiej jest możliwość oglądania kucharzy przy pracy. Idea otwartej kuchni, nieczęsto spotykana w trójmiejskich lokalach, to świetna okazja, aby stać się nie tylko degustatorem spożywającym gotowy produkt, ale także częścią widowiska, sztuki kulinarnej, w której widz obserwuje artystę w tanecznym spektaklu przyrządzania wyszukanych potraw.
Wszystkie restauracje są już otwarte. Jak zapowiadają restauratorzy - będą działały codziennie, przez cały tydzień w godzinach od 12 do 23, lub do ostatniego klienta. W samym Gdańsku to nie koniec gastronomicznych nowinek - już 15 maja przy ul. Piwnej 9/10 - swoje drzwi otworzy ponownie świeżo wyremontowane i niecierpliwie oczekiwane Bistro Kos. To kolejna i miejmy nadzieję nie ostatnia dobra wiadomość dla wszystkich łasuchów i koneserów, którzy w letnim sezonie odwiedzą gdańskie Śródmieście.
Zarówno nowe jak i stare restauracje, a także wiele innych instytucji rozrywkowych i kulturalnych Trójmiasta może oceniać w naszym serwisie Oceniaj.
Miejsca
Opinie (281) ponad 10 zablokowanych
-
2013-05-11 18:08
Knajpa
Zamiast knajp otworzyli by porządny kibelek żeby ludzie nie załatwiali się po kątach.
- 8 4
-
2013-05-11 19:45
To jest przykre (1)
Ludzie skąd w was tyle jadu .Zamiast sie cieszyc ,ze ktos w koncu inwestuje niemale pieniadze w nasze miasto to tylko potraficie zyczyc wszyskiego najgorszego i oczywiscie szybkiego bankructwa.Najladniejsza inwestycja na Starowce i wy byscie widzieli tam bary mleczne albo kolejna zagrode z golonka i piwskiem. Zycze pomyslodawcom powodzenia i mysle ze nie tylko ja.
- 15 7
-
2013-05-11 22:47
sorry
akurat zagrody z golonką (prawdziwą i dobrą) to jest coś czego nam brakuje...
- 1 1
-
2013-05-11 20:22
Do restauratorów
CENY JESZCZE RAZ CENY JAKIE SĄ W KNAJPACH A DOPIERO KLIMAT CZY ŁADNIE ,ATMOSFERA I.T.D jak drogo najwyżej padniecie
- 5 2
-
2013-05-11 20:37
a w której
dostane budyń?
- 5 3
-
2013-05-11 21:33
Długa lista win hiszpańskich... (2)
To pięć czy sześć pozycji czerwonego wina... No faktycznie, szaleństwo.
- 5 2
-
2013-05-12 02:50
(1)
w artykule jest mowa o długiej liście win w ogóle cyt. "W karcie Patio Espanol, oprócz długiej listy win, hiszpańskich piw ..." nie tylko tych hiszpańskich; w karcie mamy ich 19 w sumie oraz wino domu białe i czerwone, a także Sangrię - może nie "szaleństwo", ale można coś znaleźć dla siebie
- 2 1
-
2013-05-14 23:10
Ty właściciel -policja się o ciebie pyta . Nie udawaj ze sie na winie znasz
- 0 0
-
2013-05-11 23:19
błąd
od kiedy el pinco to katalonska przekaska?
- 4 2
-
2013-05-11 23:44
W Barze " mlecznym " mam jedzenie świeże i natychmiast. (3)
Plus duży wybór dań , surówek i co najważniejsze nie muszę rozważać kwestii napiwku a jest ona dla mnie ważna z powodu dylematu czy to ja mam utrzymywac personel szefa - oni płacą kelnerką grosze albo i nic bo przecież ludzie dają im napiwki...
Szczytem było spotkanie w Warszawie napisu zawartego w menu: do cen doliczamy 10% napiwku...
Polecam Kmar i Akadaemicki a inne bary też są ok , jedynym minusem są płatne toalety , albo ich brak całkowity jak np. w Akademickim.
Dobrą ofertę przedstawiają także , zwłaszcza z daniem dnia za 16.50 zł plus zupa restauracje U Skrzypka.- 4 3
-
2013-05-12 00:03
kelnerkOM (2)
debilą :P
- 0 1
-
2013-05-12 00:09
Jeden już jest... Inni może wpiszą podobnie bez czytania już odpowiedzi.. (1)
zastosowałem prosty zabieg stosując celowy błąd by wywołać reakcję / wpis co ma podnieść wskaźnik zauważalności mojego postu.
Dziękuję bardzo.
Prostaczku.- 0 2
-
2013-05-12 07:16
ale ty masz korbę
- 1 1
-
2013-05-11 23:54
Kawa czy Herbata w lokalu jest droga bo... (3)
Masz nie blokować miejsca siedząc na plotkach z koleżankami przez 2 godziny przy kawce za 2 zł.
Biznes wymaga myślenia , przewidywania i przeciwdziałania / i paru jeszcze innych rzeczy /
Z tym, że i w powyższym przypadku należy sprawy rozważać indyhwidualnie ponieważ czasami warto generować pozory ruchu w lokalu... ale to już inna para kaloszy...
Rzeczywistym problemem jest kilkuset procentowy narzut na napoje zamawiane do posiłków...
Idziesz z rodziną i płacisz 20-30zł za napoje by zjeść obiad...- 1 3
-
2013-05-12 00:05
Napoje (2)
Ludzie czy wogole nie myślicie ?? Jak chcesz zrobić kawę czy herbatę po 2 zł ???!!! Personel dostaje pensje, podatki, zusy, czynsz w takim lokalu to minimum 20 tys ! I Ty chcesz herbatę po 2 zł ! Zastanówcie sie zanim napiszecie cos bez sensu . Jesli boli Cie ta herbata za 6 czy 7 zł to faktycznie idź do mleczka i nie udzielaj sie na forum.
- 4 4
-
2013-05-12 00:10
Znasz się tak na ekonomii biznesu jak twoje lody mają się do
rodziny SoprANO.
- 0 2
-
2013-05-12 09:16
700 zł pensji-faktycznie mega obciążenie!
- 4 1
-
2013-05-12 06:15
Gdzie.... (1)
jest restauracja z kunią lapońską.W gdańsku chyba nie ma ,a szkoda.Sródziemnomorska jest nawet w barze mlecznym ;)))
- 2 0
-
2013-05-12 06:18
przepraszam
taki byłem głodny i w kuchni zjadłem "ch"
- 0 0
-
2013-05-12 09:28
Max daje im rok ... (2)
Poźniej lokale zostaną zamknięte. Dlaczego.....bo jest zbyt drogo dla przeciętnego człowieka. Max koszt obiadu dla 3 osobowej rodziny powinien byc do 50zł i wówczas sie to utrzyma i ludzie bedą zadowoleni.
- 8 5
-
2013-05-12 09:52
Bez komentarza
- 1 1
-
2013-05-12 11:26
Schabowy
Całe szczęście oni nie nastawili sie na takiego typowego zjadacza schabowego jakim jestes tylko na inna klienta, po co tacy ludzie wogole piszą na forach, w d....E byli g...o widzieli a najwiecej krytykują .
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.