- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (48 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (42 opinie)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (44 opinie)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
- 6 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
Przestrzeń ul. Szerokiej ożyła z nadejściem wiosny. Trzy nowe restauracje w Gdańsku
Śródziemnomorskich i azjatyckich ofert kulinarnych będzie można spróbować od najbliższego weekendu w trzech nowo otwartych restauracjach przy ul. Szerokiej w Gdańsku. Włoska La Cucina, hiszpańska Patio Espanol i japońskie Mito Sushi to najnowsze lokalizacje na gastronomicznej mapie Śródmieścia, których nie można przegapić.
Pierwszą w gastronomicznym ciągu przy Szerokiej jest włoska restauracja La Cucina - którą najprościej opisać jako "mały lokal z dużym potencjałem". To miejsce, które doskonale nadaje się zarówno do spotkań rodzinnych, jak i biznesowych obiadów. Choć sama przestrzeń restauracji jest niewielka, została precyzyjnie przemyślana. Stonowana, jasna i nieprzytłaczająca jest ciekawą odmianą wśród wnętrzarskich trendów prezentowanych w trójmiejskich lokalach. Wystrój, zazdrostki w oknach i "babciny" retro kredens kontra ozdobione arkadami ściany, białe kotary i nowoczesne formy: kremowe kanapy, proste, jesionowe blaty stołów i designerskie lampy - stanowi mieszankę nieco eklektyczną. Jednak pomimo pozornych różnic, dzięki jednolitym kolorom i różnorodnym teksturom udało się uzyskać efekt wnętrza lekkiego i świeżego, które choć proste w formie, jest całkiem przytulne. Całość zapewnia doskonałe tło, pozwalające w spokoju delektować się tym, co w restauracji najważniejsze - jedzeniem.
La Cucina oferuje jadłospis dla wymagających, w całkiem przystępnych cenach (od 13 zł - zupy i desery do 50 zł - dania główne). Karta dań przygotowana przez doświadczonego szefa kuchni - Grzegorza Nakrajnika - ucieszy nie tylko miłośników dań rodem z Italii, ale wszystkich, którzy lubią odkrywać nowe smaki i wyrafinowane potrawy. Wśród rarytasów znajdziemy: likier Limoncello - włoską cytrynówkę robioną wg tajnego przepisu mistrza, szpinakowy makaron papardelle z borowikami, spaghetti z krewetkami, kluski - gnocchi, włoski "tatar" - carpaccio, oraz mnóstwo przystawek: między innymi pyszne grzanki "bruschetta" i sprowadzane z Włoch regionalne wędliny. Na liście słodkości panuje król włoskich deserów Panna Cotta, czyli krem waniliowy podany z likierem Cointreau, białą czekoladą i truskawkami. Jak zapewnia sam mistrz - w karcie nie zabraknie również wszelkiej maści makaronów (wyrabianych na miejscu), pizzy, nieodłącznych w kuchni śródziemnomorskiej owoców morza czy świeżych ziół.
Kolejnym przystankiem na Szerokiej jest przestronne Mito Sushi serwujące, jak sama nazwa wskazuje, specjały kuchni japońskiej. Restauracja utrzymana w stylu ulubionego przez japończyków Kawaii - to świetne designerskie wnętrze z konsekwentnie zaplanowaną przestrzenią i precyzyjną dbałością o detale. Menu, równie imponujące jak wnętrze lokalu, zawierające 46 stron tekstu, może wydawać się nie najlepszym pomysłem na obiad dla "niezdecydowanych". Jednak i tu Mito Sushi pozytywnie się wyróżnia - tym razem obsługą, która z szybkością godną wojowników ninja reaguje na potrzeby klientów. Tak też, zamiast kolejnego zimnego i ascetycznego "baru z łódeczkami", mamy miejsce modne i nieprzesadzone w nowoczesnym stylu godnym japońskiej metropolii.
Zgodnie z regułą, że najlepsze zostawia się na deser, ostatnim punktem naszej restauracyjnej wycieczki po ulicy Szerokiej jest Patio Espanol, przypominający "mroczną tawernę na wysokim poziomie". Hiszpański tapas bar - oferujący wszelkiego rodzaju mniejsze i większe przekąski to doskonały pomysł dla tych, którzy szukają miejsca na nieformalne rozmowy i spotkania ze znajomymi. Po Mito Sushi i La Cucina jest to kolejny lokal, który zniewala i zachwyca dobrze przemyślanym wystrojem wnętrz. W położonym blisko Motławy barze głównym i najbardziej charakterystycznym miejscem jest ściana okalająca kuchnię i bar, zdobiona 320 butelkami wina. Jak zapewnia menadżer Patio - Daniel Polidowski - tym co wyróżnia lokal, jest fakt, iż wszystkie butelki na ścianie są pełne.
Biesiadny stół usytuowany naprzeciw baru zachęca do dosiadania się. Surowe czarno-ceglane ściany z wymalowanymi nań, w krwistych barwach, cieniami tancerek flamenco, aksamitne obicia kanap i ciężkie drewniane blaty - zachęcają do cichych rozmów i spokojnego degustowania win i przysmaków przygotowywanych przez szefa kuchni. Niezwykłe efekty potęguje również płynące z ogromnych żyrandoli - ciepłe światło. W Patio jest klimatycznie, zmysłowo i leniwie - idealnie dla tych, którzy po ciężkim dniu szukają chwili wytchnienia.
W karcie Patio Espanol, oprócz długiej listy win, hiszpańskich piw oraz typowych tapas - przekąsek, zapiekanek i kanapek podawanych z sosami, serami, oliwkami i owocami morza ("deska tapas" dla dwóch osób - 45 zł) - znaleźć można różnego rodzaju andaluzyjskie i katalońskie przysmaki: pinchos, czyli małe kanapeczki przebijane wykałaczką, bacadillos - specjalnie przygotowane bagietki z hiszpańską szynką oraz dania główne: paelle, z mięsem lub owocami morza, oraz andaluzyjską zupę chłodnik Gazpacho. Z deserów warto zwrócić uwagę na Crema Catalana, przez Katalończyków uważany za pierwowzór francuskiego Creme Brulee, oraz Churros - bardzo modne w Hiszpanii ptysiowe ciastka z kremem, polane czekoladą, doskonale pasujące do popołudniowej kawy.
Dzięki niezwykłej aranżacji wnętrz, wielkim plusem wszystkich trzech restauracji przy Szerokiej jest możliwość oglądania kucharzy przy pracy. Idea otwartej kuchni, nieczęsto spotykana w trójmiejskich lokalach, to świetna okazja, aby stać się nie tylko degustatorem spożywającym gotowy produkt, ale także częścią widowiska, sztuki kulinarnej, w której widz obserwuje artystę w tanecznym spektaklu przyrządzania wyszukanych potraw.
Wszystkie restauracje są już otwarte. Jak zapowiadają restauratorzy - będą działały codziennie, przez cały tydzień w godzinach od 12 do 23, lub do ostatniego klienta. W samym Gdańsku to nie koniec gastronomicznych nowinek - już 15 maja przy ul. Piwnej 9/10 - swoje drzwi otworzy ponownie świeżo wyremontowane i niecierpliwie oczekiwane Bistro Kos. To kolejna i miejmy nadzieję nie ostatnia dobra wiadomość dla wszystkich łasuchów i koneserów, którzy w letnim sezonie odwiedzą gdańskie Śródmieście.
Zarówno nowe jak i stare restauracje, a także wiele innych instytucji rozrywkowych i kulturalnych Trójmiasta może oceniać w naszym serwisie Oceniaj.
Miejsca
Opinie (281) ponad 10 zablokowanych
-
2013-05-11 14:21
W restauracjach widać jak ktoś się stara albo
robi żarcie na odwal. Moim zdaniem wystarczy zamówić sałatkę i np. proste danie z kurczakiem. Po wielkości, składzie i artystycznym uformowaniu sałatki już widać czy kucharz się przyłożył. Oczywiście smak jest najważniejszy. Trzeba porównać czy piramida z warzyw ma pod sobą stos sałaty do napchania się i wszystko smakuje jak sałata z sosem ze sklepu czy może jest tam więcej treści... Podobnie z każdym innym daniem ;)
- 12 0
-
2013-05-11 14:30
"Panna Cotta, czyli krem waniliowy z likierem Cointreau, białą czekoladą i truskawkami" (1)
To, że tak mają w karcie to nie znaczy, że to jest klasyczna panna cotta! Piszesz Malgorzato Brylowska jakby to byla definicja.
Sorry, ale dalej nie bede czytal artykulu.
Czemu? Bo jak sie pisze o kulinariach to taka podstawowa wiedze trzeba miec.
Gdyby mieli pesto z pokrzyw to tez napisalabys, ze tak sie je wlasnie robi?- 10 5
-
2013-05-11 15:30
Skoro tyle wiesz, to pewnie wiesz też, że Panna Cotta to po prostu "gotowany krem". Nie ma jednej wersji klasycznej, gdyż w zależności od regionu podaje się ją z różnymi dodatkami. Bazą jest krem waniliowy a dodatkami są najczęściej likier/ rum i świeże owoce. Nie ma się czego czepiać.
- 4 1
-
2013-05-11 14:40
(1)
kieliszek wina średnio po 40 zł...to to koniec z ambicją na wpadanie do ambitniejszych knajp.
- 8 6
-
2013-05-11 15:11
Wino
Pól litra wina kosztuje 26 zł.jestem wysłanie i pije .
- 2 0
-
2013-05-11 14:58
A czy jest tam kącik dla dzieci? (3)
Takich knajp z kącikami dla dzieci i przewijakami jak na lekarstwo...niestety
- 7 8
-
2013-05-11 15:09
Kącik
Na razie są kredki do rysowania.
- 3 0
-
2013-05-11 15:13
przy całym szacunku, powinny być specjalne knajpy dla rodzin z maluchami
inni goście niekoniecznie mają ochotę mieć dookoła biegające i krzyczące maluchy, przy całym szacunku dla dzieci i ich rodziców :-)
- 10 1
-
2013-05-12 10:52
re
masz młode to śiedż w domu i hoduj je
- 3 0
-
2013-05-11 15:21
(3)
a ja mam dość kącików dla dzieci a raczej można powiedzieć bachorów.....płaczących i krzyczących a ich mamusie z uśmiechem na twarzy nie reagują bo przecież dzieci muszą być bez stresowe wychowywane masz dziecko to siedź z nim w ogródku a nie w knajpie a jak już to niech bachor się należycie zachowuje bo inni przyszli tu zjeść spokojnie swoje zamówione dania i chcą się nimi delektować a nie słyszeć wrzasku bachorów. Uważam że do restauracji nie powinno się wpuszczać tych zblazowanych matek ze swoimi bachorami.
Sama miałam dziecko które potrafiło sie zachować normalnie a ewentualne jego złe zachowanie kończyło się natychmiastowym opuszczeniem lokalu z uwagi na SZACUNEK !!!!! dla innych klientów
MAM DOŚĆ NIE WYCHOWANYCH BACHORÓW WSZECHOBECNYCH i to cała reszta musi sie do nich dostosować ja tak nie chce:))))- 40 5
-
2013-05-12 07:20
przykro mi zpowodu twojego dziecka (1)
- 0 4
-
2013-05-12 09:43
popieram - w całej rozciągłości
Na diabła w restauracjach te kąciki dla dzieci? Matka ma się zająć dzieciakiem pokazać mu jak ma się zachować i w restauracji czy kawiarni a nie rozpuszczać bachora po kącikach i gadać z koleżankami o pierdołach. Chcesz wyjść matko i odpocząć, pogadać - masz prawo. Ale zostaw dzieciaka w domu. Wychodzisz z dzieciakiem to się nim zajmij a nie puszczaj samopas w kąciki dla dzieci. Jeśli ma być sprawiedliwie to ja zacznę domagać się kącika dla psów. Jak zaczną się żreć i ujadać to też powiem - ale one przecież tylko się bawią, to tylko pieski.
- 10 0
-
2013-05-16 14:14
Chyba nie możesz mieć dziecka, i lepiej żeby takie osoby,jak ty nie miały dzieciaczków! Musisz strasznie zazdrościć tych Bachorków!
- 0 4
-
2013-05-11 15:43
knajpy (1)
Bardzo fajnie .Nie wiem ,czy wszystkie utrzymają się w tym miejscu ,ale na pewno tworzą wartość dodatnią dla miasta .Mam nadzieję,że ożywi się również ul. Ogarna .
- 11 0
-
2013-05-11 16:00
OGARNA?A PROSZE BARDZO.
TYLKO NIEKONIECZNIE KNAJPY DLA MAFIOZOW ,TROCHE NAWIAZANIA DO HISTORII POTRZEBA
- 1 2
-
2013-05-11 15:59
Wnetrze zaprojektuje kosi maza ki (1)
A tualety s**** pan tu.Po lokalu grasowac bedzie cing ciong portfel wsiąkl,bo pirata tu nie wpuszczaja,a za wykonczenie odpowiada peng tynk.
- 2 9
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2013-05-11 16:43
byłem w La Cucina (1)
przesympatyczna obsługa ,ceny do przełknięcia,jedzenie w miare ale porcije dla dorosłychśmiesznie małe
- 5 2
-
2013-05-12 14:31
La Cucina
Porcje małe podane na sporych talerzach. Makarony smaczne ale dość trudne (dużo oliwy) zamówiliśmy też sałatę która jest podawana bez pieczywa. W lokalu dość ciasno, a raczej nadmiar stolików.
- 1 2
-
2013-05-11 17:21
Kawiarnia BAKALIA
dlaczego nikt nie w spomina o bardzo przytulnej kawiarni Bakalia między restauracjami. Bardzo mili właściciele. Nisamowita łazienka wykorzystujaca historyczny mur. Ciasto tak dobre że po południu już nie ma.
- 11 2
-
2013-05-11 17:56
zamiast Ogarnej, nieciekawej, szarej - zawsze martwej i pustej.. (1)
to właśnie ul. Szeroka powinna być deptakiem
- 9 0
-
2013-05-12 14:48
Ogarna Kresowa
Na ul. Ogarnej "Restauracja Kresowa" którą odradzam. Ceny wysokie, porcje małe. Właściciele mówią o domowym jedzeniu. Ciasto domowe podane z pleśnią, po zgłoszeniu tej "niespodzianki" w odpowiedzi "zwolnimy cukiernika".
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.