• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

5 miejsc, w których zjesz śniadanie na plaży

Joanna Skutkiewicz
17 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Gofry z bananami i czekoladą to jedna ze śniadaniowych propozycji M15 w Sopocie. Gofry z bananami i czekoladą to jedna ze śniadaniowych propozycji M15 w Sopocie.

Szum morza, przyjemnie chłodny piasek pod stopami i pyszne śniadanie - dla mieszkańców Trójmiasta i turystów odwiedzających nas w sezonie letnim może to być codzienność. Przedstawiamy pięć klimatycznych miejsc, w których zjemy śniadanie nie tylko z widokiem na morze, lecz także niemal nad samym jego brzegiem. To prawdziwa uczta dla zmysłów!




Gdzie zjeść śniadania w Trójmieście?



Dzięki mnogości lokali znajdujących się w pasie nadmorskim śniadanie blisko morza możemy jeść przez cały okrągły rok, niezależnie od pory roku. Jednak tylko latem możemy delektować się pierwszym posiłkiem dnia bezpośrednio nad morzem. Nie przegapmy takiej okazji!

Czy w sezonie letnim często jadasz w lokalach na mieście?

Sopot - M15, al. Mamuszki 15Mapka



W M15 usytuowanym na sopockiej plaży przy al. Mamuszki 15 śniadanie zjemy w godzinach 9-12. W menu każdy znajdzie coś dla siebie: "mięso-" i "roślinożercy", miłośnicy śniadań na słodko, jak i koneserzy smaków wytrawnych.

W karcie znajdują się m.in. omlet (26-28 zł) i jajecznica (24-28 zł), naleśniki (23 zł) i gofry (23 zł), a także dwie pozycje wegańskie: "twarożek" ze słonecznika ze szczypiorkiem i pieczywem (24 zł) oraz bowl śniadaniowy z zestawem trzech past wegańskich (29 zł). Lokal oferuje także możliwość zakupu niektórych smakołyków do domu. Można zabrać ze sobą najróżniejsze delikatesy: zupy, pasztety, paprykarz czy galaretę z dorsza i śledzie.

  • Na śniadanie na plaży zaprasza restauracja M15 w Sopocie
  • Niektóre spośród propozycji śniadaniowych lokalu M15 w Sopocie.
  • Niektóre spośród propozycji śniadaniowych lokalu M15 w Sopocie.
  • Niektóre spośród propozycji śniadaniowych lokalu M15 w Sopocie.

Sopot - Małe Molo, al. Mamuszki 10Mapka



Po sąsiedzku do M15 w Sopocie znajduje się restauracja Małe Molo. Od godziny 9 zjemy tam nie tylko śniadanie, a od 11 także smakołyki "z okienka". Menu śniadaniowe obfituje w najróżniejsze pozycje: bajgle, tosty, szakszuka, dania jajeczne, a nawet omlet fit białkowy. Ceny zestawów wahają się od 19 do 29 zł. Wszystkie dania są przygotowywane na świeżo z wysokojakościowych polskich produktów, jajkami od kur z wolnego wybiegu i chrupiącym pieczywem wypiekanym na miejscu.

Wakacje, nowa karta menu i inne okazje. Promocje okolicznościowe w restauracjach



  • Śniadania i różne smakołyki możemy zjeść w Małym Molo od 11.
  • Śniadania i różne smakołyki możemy zjeść w Małym Molo od 11.
  • Śniadania i różne smakołyki możemy zjeść w Małym Molo od 11.
  • Śniadania i różne smakołyki możemy zjeść w Małym Molo od 11.
  • Śniadania i różne smakołyki możemy zjeść w Małym Molo od 11.
  • Śniadania i różne smakołyki możemy zjeść w Małym Molo od 11.

Gdynia - F. Minga, bulwar Nadmorski im. Feliksa NowowiejskiegoMapka



A może śniadanie przy bulwarze Nadmorskim w Gdyni? Restauracja F. Minga serwuje je w godzinach 9:30-12:00. W cenie - oczywiście - widok na morze. Za jajecznicę z dodatkami zapłacimy tam 24 zł, za zestaw ze słodką chałką - 22 zł, tosty - 25 zł, a za jaglankę z owocami 22 zł. To tylko niektóre z propozycji.

Jeśli zostaniemy w lokalu dłużej, od południa możemy zamawiać także inne dania, tj. startery i główne dania. Za to desery, podobnie jak śniadania, zjemy już od 9:30. Po śniadaniu możemy więc uraczyć się szarlotką podawaną na ciepło z lodami, lodowym sernikiem, sernikiem kremowym lub panna cottą.

  • W F.Minga w Gdyni śniadanie zjemy w godzinach 9:30-12:00.
  • W F.Minga w Gdyni śniadanie zjemy w godzinach 9:30-12:00.
  • Na Fali Beach Bar oferuje śniadania w godzinach 9-12.
  • W F.Minga w Gdyni śniadanie zjemy w godzinach 9:30-12:00.
  • W F.Minga w Gdyni śniadanie zjemy w godzinach 9:30-12:00.
  • W F.Minga w Gdyni śniadanie zjemy w godzinach 9:30-12:00.
  • W F.Minga w Gdyni śniadanie zjemy w godzinach 9:30-12:00.
  • W F.Minga w Gdyni śniadanie zjemy w godzinach 9:30-12:00.
  • W F.Minga w Gdyni śniadanie zjemy w godzinach 9:30-12:00.

Gdańsk - Na Fali Beach Bar, al. Hallera 280Mapka



Przy wejściu na plażę nr 50 w Gdańsku możemy wstąpić na śniadanie do Na Fali Beach Bar. Pierwszy posiłek dnia serwowany jest od 9:00 aż do południa. A co do wyboru? "Jajówa", czyli jajecznica z trzech jajek, bajgiel ze wspomnianą już wyżej jajówą, croque madame, "pankejki", czyli naleśniki, oraz śniadanie angielskie. Zestawy kosztują od 15 zł ("jajówa z trzech") do 28 zł (śniadanie angielskie).

  • Na Fali Beach Bar oferuje śniadania w godzinach 9-12.
  • Na Fali Beach Bar oferuje śniadania w godzinach 9-12.
  • Na Fali Beach Bar oferuje śniadania w godzinach 9-12.
  • Na Fali Beach Bar oferuje śniadania w godzinach 9-12.
  • Na Fali Beach Bar oferuje śniadania w godzinach 9-12.

Gdynia - Open'er Beach Bar, park KolibkiMapka



Przy okazji festiwalu Open'er Park w parku Kolibki w Gdyni działa bar plażowy Open'er BeachHouse. Jedzenie serwowane jest tam od godziny 11. Nie musimy się jednak spieszyć: pozycje śniadaniowe serwowane są przez cały dzień, a konkretnie... do 21:00. Przed śniadaniem możemy wybrać się na poranną jogę, która rozpoczyna się o 10:30 na plaży.

W menu znajdują się również dania wegetariańskie i wegańskie. Bar przygotuje dla nas m.in. domową, owocową granolę beachhouse z letnimi owocami na mleku roślinnym w cenie 26 zł, miskę owoców tropikalnych na mleku kokosowym za 32 zł, jajka ekologiczne w postaci sadzonych lub jajecznicy (27 zł) lub omlet z kurkami i wędzonym twarożkiem z Kaszub (34 zł).

Plażowa miejscówka Openera. Co dzieje się w Open'er Beach House w Gdyni?



  • Śniadanie możemy zjeść także na terenie Open'er Parku w Gdyni.
  • Śniadanie możemy zjeść także na terenie Open'er Parku w Gdyni.
  • Śniadanie możemy zjeść także na terenie Open'er Parku w Gdyni.
  • Śniadanie możemy zjeść także na terenie Open'er Parku w Gdyni.
  • Śniadanie możemy zjeść także na terenie Open'er Parku w Gdyni.

Miejsca

Opinie (117) ponad 10 zablokowanych

  • (28)

    Z cenami odjechali, nie wiem,nie wiedzą że u nas ludzie mają 2600zł na rękę?Po opłatach i kupnie.jedzenia czy paliwa zostaje 100zł..Do tego nie rozumiem popularności wege,ludzie z natury są mięsożercami jeszcze od czasu jaskiń.Trawę je krówka a my jemy krówkę moi drodzy i kochani.

    • 30 19

    • (2)

      Tyle bzdur w jednej wypowiedzi..
      Widać, że to nie jest jedyna rzecz, której nie rozumiesz.

      • 11 13

      • (1)

        Ty za to rozumiesz wszystko a w zasadzie to nic)Szacun hahaha)

        • 9 9

        • w riposty też nie umiesz, daruj sobie człowieku...

          • 4 5

    • (2)

      a są tez tacy co mają 26.000 Tych co wymieniłeś jedzą gdzie indziej i co innego.

      • 7 8

      • (1)

        Tych co mają 26000zł jest promil.Ale faktem jest że mediana to na dzisiaj 2500zł i tyle zarabia 80% u nas.Oczywiście nie mówię o bajkach i zarobkach 5600zł które podaje GUS bo to przedsiębiorstwa powyżej 10 osób a tam pracuje....20% ludzi.Przez nowy ład przestani placic PIT 8 mln osób...to Ci którzy mają do 30000zł rocznie...a więc właśnie te 2600 na rękę)

        • 11 1

        • Pachniesz biedą.

          Ahahahahahahahahahahaha.

          • 1 7

    • Oni nie chcą gości co mają 2600 na rękę a po oplatach zostaje 100 (6)

      Poza tym pisanie wszędzie "moi drodzy i kochani" nie rozumiejąc przeczytanego artykułu uwłacza pozostałym czytelnikom.

      • 9 6

      • Bzdura (5)

        Nie chcą gości mniej zarabiających? Powinno im zależeć na każdym kliencie, który zostawi pieniądze. Takie gardzenie klientami skończy się niewielkimi obrotami i małym zyskiem.

        • 3 7

        • Bzdura

          dlatego mamy rozgraniczenie na Bary i Restauracje.

          • 6 2

        • więc powinni mieć dwa cenniki, dla biednych i bogatych? (2)

          może zniżka dla pobierających 500+ ? Albo za uśmiech bombleka?

          • 4 6

          • (1)

            głąbie szanowny, nie mówimy tu o cennikach dla biednych i bogatych w jednym lokalu TYLKO o lokalach dla biednych i bogatych. Tak samo jak nowy mercedes klasy S jest dla bogatych a nie biednych. Taki to już ten świat jest.

            • 6 1

            • no i są takie: kebaby, pizza, zapiekanki, bary mleczne

              ba, jest ich nawet większość. Tylko nie w Orłowie na plaży, bo tu się oczekuje innego klienta niż na Pogórzu

              • 1 1

        • dla ciebie są mleczaki. kierowanie się klientem, który łaskawie zostawi cokolwiek również skończy się niewielkimi obrotami i małym zyskiem.

          • 4 2

    • nie znam nikogo dorosłego, który tak śiesznie zarabia (4)

      to raz, dwa, dlaczego ktoś tyle zarabiający uważa, że powinno go stać na KAŻDE miejsce? Bo taka linia parti jest, że L*D teraz jest siłą? Otóż nie

      • 7 9

      • Zgadzam się z Tobą.

        Niestety aktualnie idziemy dokładnie w tę stronę...

        • 3 3

      • Ohoho (1)

        A ja znam wielu ludzi co tyle zarabiają. Są wśród nich ludzie z wyższym wykształceniem. Dodatkowo przez pseudopandemię poobniżano zarobki i nawet te 2600 ciężko było zarobić.

        • 7 3

        • Tak pełno ludzi zarabia 2600

          A noclegu znaleźć nie można. W knajpie stoki trzeba rezerwować. Na aqua park szkoda iść bo tłumy...

          • 1 2

      • Bieńkowska to ty?

        • 2 0

    • Jesteśmy "z natury" roślinożercami

      Nie mamy kłów, które mogłyby uśmiercić ofiarę, ani nie jesteśmy wyjątkowo zwinni i szybcy żeby ją dogonić. Spróbuj złapać "w naturze" choćby mysz. Nie zrobisz tego bo nie jesteś kotem. Nie mamy ani jednej cechy drapieżnika, za to wszystkie cechy, które mają roślinożercy np. to, że pocimy się całym ciałem. Nauka, złotko.

      • 12 8

    • (2)

      mam na rękę 2800 i nie mam problemu z tym, żeby od czasu do czasu zjeść w knajpie.

      • 3 2

      • Dodaj, że masz piatkę bombelków na które ciągniesz socjal. (1)

        • 3 6

        • Szczęśliwie nie mam ani jednego.

          • 5 2

    • 2600? Nie znam takich ludzi. Jak facet nie potrafi dziś zarobić piątki netto to jest poprostu c**a. (3)

      • 3 15

      • Nie każdy jest... (1)

        Programistą czy na tyle sprawnym żeby przysłowiowe cegły nosić na budowie przez 12 godzin.

        • 5 3

        • Nie jestem programistą. Nie noszę też cegieł na budowie.

          Faktem jest, że mam trochę pojęcia o elektronice i motoryzacji.

          • 5 2

      • wspaniała miara naszych czasów

        wartość człowieka=wartość portfela. Już chyba niżej człowiek nie może upaść.

        • 10 1

    • Wydaje mi się,że ty nawet tylu nie masz bo tak pachniesz.

      Ahahahahahahahahahahaha.

      • 0 6

    • Sven mieszka z mamą i nie musi zarabiac.

      • 0 3

  • Kozak

    3M jest kreatywne w tym kierunku jesli chodzi o gastronomie po co wyjezdzac za granice na wycieczki skoro u nas jest Top jakosc jedzonka

    • 7 2

  • Najlepsze śniadanie ever (3)

    Najlepsze śniadanie to takie do łóżka, a na deser lodzik algidy, albo coral... :)

    • 11 10

    • ...albo Grażynki ...

      ... lub Halinki

      • 10 2

    • (1)

      Algida, coral.. lodami.. eh Chyba pseudo-lodami, skład: Odtworzone odtłuszczone MLEKO (66%), syrop glukozowo-fruktozowy, cukier, olej

      • 9 3

      • Koral 20% śmietanki.

        • 0 0

  • (2)

    hmmmm przecież to nie chodzi o to ,aby opisane tu czy gdzie indziej knajpki były dostępne dla każdego. To właśnie poziom cen wyznacza poziom gości, a przynajmniej można mieć nadzieję że tak jest. Właściciel może postępować jak chce, choć co dla jednych będzie ich poziomem finansowym, dla innych będzie nieakceptowalne.

    I nie ! mam tu na myśli "stać cię tzn że jesteś na poziomie" - często jedno stoi w kontrze drugiemu.

    • 24 5

    • To nie wypisuj głupot

      • 0 4

    • "Właściciel może postępować jak chce" i po pół roku lub roku zamyka biznes..

      • 2 0

  • O Ludzie! 28 zł za omlet lub jajecznicę? (16)

    To się w głowie nie mieści jak pazerni są właściciele tych punktów. Koszt ekologicznego jajka to max 1,2 zł niech produkty na omlet kosztują 6 zł. Rozumiem że personel itd. kosztuje ale nie marzą ponad 450 %. Rok temu taki właściciel płakał że pandemia itd. i prosił o wsparcie. Nigdy więcej. Pazerność polskich gastronomików nie zna granic.

    • 79 18

    • (1)

      Dlaczego pazerni? Tak skalkulowali to śniadanie, najwyżej nikt nie przyjdzie. Gastronomia to usługa i koszt surowców nie ma większego znaczenia - ktoś musi te jajka kupić, umyć, usmażyć, zetrzeć stolik, kupić w ogóle ten stolik, sztućce, wynająć powierzchnię, zapłacić podatek jeden drugi trzeci, wyrzucić śmieci itd - kosztów jest dużo. Jak umiesz taniej, to powodzenia!

      • 29 15

      • "Najwyżej nikt nie przyjdzie" i zamknie biznes.

        • 2 1

    • (3)

      To prawda!!11 Byłęm we włoszech, chorwacji tam serwowali śniadania za 0,5 euro dopłacając do pracowników, prądu i składników!!11

      • 20 8

      • a gdzie niby? bo ja we Włoszech płaciłem za kawę 1,2 Euro (1)

        • 5 2

        • to jets tzw ironia

          jak tu zawsze piszą, że gdzieś tam jedli praktycznie za darmo, wszyscy się usmiechali i nawet kierowca autobusu klaskał

          • 11 1

      • Mi w Egipcie zapłacili, za zjedzenie jajecznicy z 5 jajek na boczku i wypicie kawy z mlekiem,

        i jeszcze czapkowali, że taka znakomitość z wspaniałego kraju zechciała u nich zjeść. Polska gastronomia ma jeszcze dużo do nauczenia się.

        • 13 2

    • rozumiem, ze wyczaruja sie ci na talerzu

      bo oczywiscie bar tymczasowy na plazy pojawil im sie w nocy z kieszeni. Kelnerzy, kucharze, pracuja dla idei nakramienia Prostego Polaka
      Zawsze mozesz ugotowac sobie kilka na twardo, wziac kawal kielbasy i usiasc samemu na piasku. Za kazda wygode sie placi, nie wszystko jest dla wszystkich.

      • 16 5

    • raczej nie bedziesz chodzic na sniadanie na plazy codziennie

      • 4 2

    • To nie tyle własciciele są pazerni, co magistrat i urzedy (1)

      Zapytaj ile kosztuje dzierżawa tych miejsc. Później dolicz podatki od naszego rządu (tfu...), a na koniec zrób kartę z menu gdzie jajecznicę zrobisz za 12 zł.
      Po kwartale będziesz pakować manele i przez kolejny rok spłacał długi, których narobiłeś.
      to system ich doi, oni chcą jedynie zarobić na życie.

      • 16 4

      • Zbyt szybko i często bez uzasadnienia chcieliby nadmiernie się wzbogacić.

        • 1 5

    • o ludzie! to zrób sobie w domu. z czym masz problem?

      • 10 2

    • To kupuj te produkty za 6 i sprzedawaj za 7,50. Masz gotowy pomysł na biznes!

      • 14 1

    • Jedz w domu omleta za 6 zł

      Pozdrawiam właściciel

      • 7 4

    • A wiesz...

      ...ile ten pazerny właściciel płaci, żeby tam stać? To wszystko wliczone w cenę posiłku ;)

      • 4 2

    • 28 zł to jest 6 euro (1)

      To nie jest drożej niż za granicą. Po prostu w Polsce g*wno się zarabia.

      • 14 2

      • Ciejawe dlaczego tak jest? Bo inni chcą szybko się wzbogacić i marnie płacą?

        • 1 1

  • Jeszcze mnie nie popie..liło by wywalać pieniadze na jedzenie na plaży. (3)

    gdy idę na dlużej na plażę do jedzenie robię se w domu a na plazy to mogę najwyżej loda se kupić. Tak samo nie zidiocialem by na plazy kupować piwo za 10 zł. W sklepie kupię za 3 zl i tak samo smakuje.

    • 23 20

    • Ok Janusz, ale to ty dzwonisz

      • 14 6

    • SE zrobie, SE kupie... (1)

      SE poczytaj słownik

      • 2 3

      • Już dzieci wiedzą, co to ironia.

        • 5 0

  • A może wyrzucić tych prywaciarzy z plaży? Syf, głośna muzyka, hałas. (2)

    A jak nie budy to jakieś pseudostadiony, które nocą w imprezownie się zamieniają!

    • 19 10

    • (1)

      Popieram. Zajmują piach, psują krajobraz, hałasują. Zaorać!

      • 10 0

      • :D

        • 0 0

  • niestety wygląda na to, że żarcie staje się podstawową rozrywką Polaka (9)

    konsekwencje tego widać już nie tylko na plaży ale również na ulicy. Otyłość Polaków zaczyna porażać, i to już nie tylko tych 30 i 40+ ale otyłe 20-latki staje się normą. W latach 90-ych tego nie było.

    • 67 22

    • W latach 80-tych był chleb z cukrem, albo smażony na oleju z jajkiem (1)

      Do tego inne "niezdrowe" rzczy. I otyłości nie było.
      Bo od rana do wieczora siedziało się na dworzu - gała, sznur, kapsle i inne zabawy. Nikt się nie nudził, każdy się wyszalał jak dzikus. W szkole tak samo - każdy biegał, skaka i wariował, WF to było coś.
      A dziś od rana do wieczora PSP, szajsbooki i inne dziadostwa. Lekcje WF to patologia szkolna. I się dziwisz, że młodzież w takim stanie?
      Ja ani trochę. I będzie jeszcze gorzej.

      • 30 5

      • truizmy. Czekamy na coś odkrywczego :-)

        • 6 5

    • prawie wszyscy ci mają samochód (5)

      według badań, wiekszość Polaków nie robi dziennie nawet 5000 kroków, to jest przejście się do osiedlowego sklepu i z powrotem! jakieś 3km~!
      od małego w samochodzie, nie znają innego zycia

      • 12 3

      • (2)

        1,5 km do osiedlowego sklepu? średnio ogarniasz odległości, co nie?

        • 11 3

        • Nie rozumiem tego komentarza, wyjaśnisz? (1)

          Ja do najbliższego sklepu osiedlowego mam 1,32 km dokładnie. Jesteś tak zaszufladkowany na swoim miniosiedlu, że nie ogarniasz, że istnieją osiedla większe?

          • 6 1

          • no to słaba miejscówka do życia

            • 6 4

      • Ja nabiegam się tyle w pracy, że wieczorem dwieście metrów do osiedlowego jadę samochodem.

        • 7 1

      • 5000 kroków to 3 km?

        Drobisz jak gejsza.

        • 3 0

    • No bo tylko w domu mozna zjeść. Twój komentarz to żenada. W Inn krajach jest normalne że ludzie jedzą na mieście, tylko w Polsce w kraju cebuli ludzie jedzą w domach..

      • 1 0

  • Jajecznica 24zl. Dziękuję

    • 20 3

  • Kiedyś

    W jelitkowie szło się rodzinami na tosty zapiekane z serem i było Okey teraz taki wybór i każdy twierdzi że zdrowo !!

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane