- 1 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (38 opinii)
- 2 Trójmiasto w przewodniku Michelin (74 opinie)
- 3 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (72 opinie)
- 4 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
- 5 Co Polacy jedzą na śniadanie? (98 opinii)
Bary bez alkoholu. Czy mają szansę w Trójmieście?
Tzw. "trzeźwe bary" to niszowy, ale rozwijający się trend w dużych miastach Ameryki i Zachodniej Europy. Czy przyjąłby się w Trójmieście? Zdania barmanów są podzielone.
Dawid Gierjatowicz, szef baru w Stacji Food Hall, komentuje: - Cały czas śledzimy przez lornetkę, co się dzieje na Zachodzie, i faktycznie tzw. no-alco i low abv (niskoprocentowe koktajle) stają się coraz wyraźniejszymi trendami. Mimo że Polska, a tym bardziej Trójmiasto, to nadal za mały i za młody rynek na "non-alcoholic spirits" i bezalkoholowe bary koktajlowe, to na pewno widać wzrost zainteresowania piwem bezalkoholowym. Co ciekawe, właśnie wczoraj rozmawiałem na ten temat z Jankiem Kilańskim, szefem kuchni Neonu o zorganizowaniu kolacji z paringiem bezalkoholowym.
Choć panuje powszechne przekonanie, że to właśnie alkohol powoduje gros dziennego utargu w przeciętnym lokalu, jest to spore uproszczenie. Są miejsca, które świetnie sobie radzą bez napojów wyskokowych, nawet piwa.
Dawid Jaroć, szef Falovca na Przymorzu, mówi: - Oczywiście, że się da prowadzić lokal gastronomiczny bez alkoholu. Sam prowadziłem wegańską knajpę, w której nie było alkoholu i nikt nie miał z tym problemu, ponieważ goście wiedzieli, że przychodzą zjeść dobry obiad, a nie pić. W Falovcu na samym początku też nie było alkoholu, obecnie mamy alkohol do 11 proc., czyli wino grzane i piwa, w tym oczywiście piwo bezalkoholowe, które bardzo dobrze się sprzedaje. Tak naprawdę w moim przypadku alkohol to ułamek obrotu, tak jakby go nie było.
Coraz więcej osób nie pije i nie zawsze mają one ochotę wyjść wieczorem do pubu czy baru, gdzie alkohol leje się strumieniami. Jaroć, który sam jest abstynentem, dodaje, że gdyby "trzeźwy bar" w Trójmieście powstał, chętnie by do niego chodził.
Co warto podkreślić, bary no-alco nie serwują wyłącznie bezalkoholowego jasnego piwa i coli. Ich oferta jest równie nieograniczona, co oferta zwykłego baru. Wypijemy szota, zamówimy prostego drinka i wymyślny autorski koktajl.
Oskar Pryczyniec, szef Jägspotu, a wcześniej przez lata barman, mówi, że miał okazję próbować bezprocentowego rumu, ginu czy wódki i napoje te miały smak do złudzenia przypominający ten alkoholowych odpowiedników. Dodaje jednak, że to ciekawostka, która nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości podczas wieczornych spotkań przy barze.
Modne wina: bezalkoholowe i wegańskie
- W ostatnich latach trend zdrowego trybu życia w Polsce rośnie, ale nie przekłada się to na liczbę pytań o coś bezalkoholowego, po prostu osoby ze ścisłą dietą nie odwiedzają barów. Alkohole free też mają zbędne kalorie, pewnie w jakimś stopniu są zdrowsze, ale wychodząc w weekend "na miasto", szukamy raczej odstresowania się i zabawy, a ta jest łatwiejsza po jednym czy trzech koktajlach - kończy Pryczyniec.
Miejsca
Opinie (125) ponad 20 zablokowanych
-
2019-12-18 22:21
bary mleczne wracajcie !!!
Tak to znakomity pomysł...zalewajka
- 0 0
-
2019-12-18 14:51
Bardzo fajny pomysł. (2)
Nie pije alco. Czy to wstyd? Fajnie byłoby posiedzieć w takim barze i posaczyc sobie takie napoje 0%
- 39 31
-
2019-12-18 21:40
to nie jest wstyd i sącz sobie co chcesz
ale bar od zawsze był pijalnią wódy z tanim żarłem. Nie zmienisz tej nomenklatury (z resztą po co chcesz to zrobić?) bo docelowy klient i tak wyjdzie z tego twojego 0% wege baru i pójdzie się nawalić. To tak jakbyś hulajnogę nazwał samochodem. W gruncie rzeczy mam to w d..., ale nie przestanę jej nazywać hulajnogą i twierdzić że twój pojazd to nie samochód.
- 3 2
-
2019-12-18 18:14
Też tak uważam fajnie , że będzie można posiedzieć bez bełkotu zapijaczonych gęb , tam można chodzić nie trzeba , dla zwolenników alkoholu miejsc jest od groma
- 13 3
-
2019-12-18 19:28
mają... ale po co... (1)
- 0 1
-
2019-12-18 21:29
Hmmm... żeby ciężarna miała duży wybór drinków bezalkoholowych? Żeby zażywający leki nie musiał patrzeć kelnerowi na ręce? Żeby pub patologii nie przyciągał (wiesz, tych wyposażonych w pigułki gwałtu czy chętnych do bójki po napoju wyskokowym)? Żeby alkoholik mógł wyluzować? Żeby promować picie soków owocowych? Żeby zainteresować smakoszy (ja na przykład byłabym ciekawa imitacji rumu i czy mój ulubiony drink z rumem były smaczny w wersji bez procentów)?
- 2 0
-
2019-12-18 19:24
Tylko trzeźwy alkoholik (1)
wie, że można się bawić/świętować na trzeźwo bez alkoholu. I ja to popieram!
- 3 1
-
2019-12-18 21:25
Naprawdę myślisz, że trzeba najpierw być alkoholikiem, żeby docenić stan wolności od nałogu i zabawę na trzeźwo??? Nieeee... Spoko, mnóstwo ludzi bawi się bez procentów, także tych którzy nigdy problemu z alkoholem nie mieli. :D
- 2 0
-
2019-12-18 20:23
To nie nazywajmy to wtedy Barem a świetlica do spotkan
- 1 3
-
2019-12-18 20:21
Spoko, dadzą przycpać i ok️
- 2 0
-
2019-12-18 20:16
:)
Jeszcze raz. Bez czego?
Toć to jak kran bez wody:P Bez sensu!- 2 2
-
2019-12-18 20:15
Ciezkie czasy
Auta bez silnika (spalinowego), burgery bez miesa, bary bez alko.
Ile w tym mody i hypokryzji a ile prawdziwego sensu?- 2 2
-
2019-12-18 19:43
bary bez alkoholu
tylko bardzo zły pomysł , to nie ma racji bytu
- 1 3
-
2019-12-18 19:29
Bar (1)
Bary bez alkoholu? Czemu nie. Tylko po co każdy kto otwiera taki bar stara się o koncesję?
- 1 2
-
2019-12-18 19:32
bo takie mamy prawo w polsce d**ilu
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.