Dwie ikony fast foodu od lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Szybkie, sycące i stosunkowo niedrogie potrawy kuszą bogactwem smaków i możliwością dopasowania do własnych oczekiwań. Burger czy kebab? Zagłosuj! W dolnej części strony głównej Trojmiasto.pl znajdziesz box z głosowaniem. Pokaż nam, co dzisiaj zjesz, i przekonaj się, co wybrali mieszkańcy Trójmiasta!
2024-07-04 08:18
Nie burger a hamburger taki sprzed wielu lat. A jak kebab to tylko z Sopotu choć i tu napisze, że smak sprzed lat bo obecnie i mięso i bułka i sos już nie ten...jeszcze w latach 80 był kebap na Korzennej w Gdańsku tu gdzie ta mała azjatycka. Bardzo dobry. Dobry fastfood nie jest zły. Raz na jakiś czas.
2024-07-04 21:19
"Hamburger taki sprzed wielu lat" czyli ociekająca tłuszczem buła z obślizgłym najtańszym mięsem? Ja rozumiem, że nostalgia za beznadziejnymi czasami to powszechna rzecz w kwiecie wieku, ale nie piszcie takich głupot.
2024-07-04 11:39
A kebab jak się szło na Dmowskiego w stronę dworca
2024-07-04 10:09
to dramat. Dałem mu kilka razy szansę i nawet na głodniaka "nie wchodził".
2024-07-04 09:05
2024-07-04 09:05
Zdecydowanie kebab. Kebaba przynajmniej jestem w stanie zjeść w kulturalny sposób w miejscu publicznym i się nim najeść. Burgery raz, że są wysokie, tak, że ciężko je normalnie ugryźć, dwa - zawsze się nim usyfię, więc jak już to robię je w domu, bo tam mogę się syfić do woli. ;) Poza tym w cenie jednego burgera mam cały kebab talerz z frytkami i surówką do tego.
2024-07-04 09:34
Chyba nigdy nie jadłeś burgera z MC :)
2024-07-04 11:34
To co podają w MC nie nazwałbym burgerem :)
2024-07-04 10:18
MacDonald to zupełnie inny temat. Tam z zasady nie chodzę, bo najeść się nie da ;)
2024-07-04 11:27
Najeść może się i da ale tam przecież kolorują mięso, żeby nie było białe i na dodatek tak konserwują wszystko, że jakbyś np. hamburgera położył przy śmietniku, to po dwóch tygodniach by nie spleśniał. Tam wszystko jest maksymalnie sztuczne, prawie plastikowe
2024-07-04 13:45
Zgadza się. Był reportaż o gościu, który przez miesiąc miał żywić się tylko w Macu. Zrobili Mu badania przed i badania po. Po był taki dramat, że żeby szybciej dojść do siebie przeszedł na weganizm na jakiś czas. Najeść się ciężko, raczej zapchać - ja jak tam jeszcze chodziłam za czasów szkolnych, to po godzinie byłam głodna. Szkoda kasy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy