• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy wege przestaje być modne?

Mateusz Groen
24 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (160)
Czy spadek liczby odwiedzin w trójmiejskich lokalach specjalizujących się w daniach wege to przyczyna rezygnacji z bezmięsnej diety? A może chodzi o coś innego? Czy spadek liczby odwiedzin w trójmiejskich lokalach specjalizujących się w daniach wege to przyczyna rezygnacji z bezmięsnej diety? A może chodzi o coś innego?

Lokale wegetariańskie i wegańskie już kilka lat temu wpisały się w trójmiejski krajobraz. Nawet w restauracjach, które głównie słyną z mięsnych potraw, zawsze w menu znajdziemy coś, co podpasuje weganinowi. Coraz częściej jednak słychać głosy, że w branży gastronomicznej boom na lokale serwujące bezmięsne jedzenie powoli mija, a mięsno ponownie wraca do łask.





Wege zaczyna tracić na popularności?



Czy myślał(a)eś, by przejść na wegetarianizm?

Szeroko pojęte wege, czyli wegetarianizm/weganizm od lat cieszył i w sumie nadal cieszy się popularnością na całym świecie. Wiele osób decyduje się na takie rozwiązanie ze względów etycznych, zdrowotnych czy ekologicznych. Osoby wybierające dietę bezmięsną są świadome działania diety na zdrowie, chcą wiedzieć co dokładnie jedzą oraz jaki wpływ ich posiłki mają na środowisko. Jednakże ostatnio można zauważyć, że wege zaczyna tracić na popularności wśród klientów lokali gastronomicznych.

Istnieją przyczyny, dla których można wyciągać takie wnioski. Dla niektórych wegetarianizm uważany jest jako restrykcyjny i pracochłonny. W dodatku dla wielu osób łatwiejsze do przygotowania, a także kupienia na mieście są dania mięsne. Co na ten temat sądzą przedstawiciele bezmięsnej sceny gastronomicznej i wegetarianie z Trójmiasta?

Stek z kalafiora zamiast normalnego mięsnego steka? Wiele osób wciąż wybiera roślinną alternatywę mięsa. Stek z kalafiora zamiast normalnego mięsnego steka? Wiele osób wciąż wybiera roślinną alternatywę mięsa.
- Według mnie trend na rzeczy bezmięsne nie odszedł, a wręcz dopiero się zaczyna. Liczba badań, które trwają na "mięsie", które będzie produkowane w laboratoriach i substytutach mięsnych dla wegetarian to dopiero początek. Sama firma ze Stanów "Beyond Meat" np. stale udoskonala strukturę swoich produktów i na nasz rynek jeszcze nie wszystko trafiło. Dlatego uważam, że to dopiero początek. Moim zdaniem dużo osób, które jedzą mięso może w najbliższym czasie przejść na wegetarianizm, a żeby płynnie przejść na wege, to będzie używać takich zastępników. U nas przez to, że w menu mamy dania wegetariańskie i ich lustrzane odbicie mięsne, możemy sobie zaobserwować czysto statystycznie czego sprzedaje się więcej. Wciąż oczywiście dużo sprzedajemy mięsa, ale wege powoli wychodzi na prowadzenie - mówi Karolina Ogonowska, Nie/mięsny. I dodaje:

- Co ciekawe, ludzie, którzy do nas jeszcze niedawno przychodzili na mięsne dania, to teraz przychodzą na wege. Klasyfikujemy się jako fleksitarianie, dlatego nie zaglądamy innym do talerza i nie tworzymy presji na to. Są pory dnia, w których jest mniej osób w restauracjach. Zauważyliśmy, że ludzie sobie zlimitowali wyjścia na śniadania. To się zmienia latem, kiedy jest więcej słońca i energii do wyjścia. Jednak tak jak ostatnio zaobserwowaliśmy w godzinach śniadaniowych i brunchowych, tak jak kiedyś było więcej ludzi, tak teraz jest ich mniej, ale nie narzekamy. Dużo osób wege próbuje samemu robić dania w domu. Dostępność produktów jest wysoka, a przepisów i tutoriali jest dużo. Dlatego ludzie sobie testują, ale chcą mieć też porównanie, więc przychodzą do lokali, by coś przetestować.

O co chodzi z tym rzucaniem mięsa? O co chodzi z tym rzucaniem mięsa? "Flexitarianizm wpisuje się w trend naszych czasów"

Wegetarianie więcej gotują w domu



Coraz więcej osób, które są na diecie bezmięsnej decyduje się na gotowanie w domu kosztem wyjścia do restauracji. Powodem tego może być wzrost cen, ale również świadomość tego, co się je. Wegetarianie i weganie dużo częściej zwracają uwagę na to, co znajduje się na ich talerzu, ale też chętniej sami eksperymentują w kuchni.

- Powiedziałbym, że kuchnia wege jest wciąż modna, ale nie "praktykująca". My zamknęliśmy swój wege lokal. Z tego, co zaobserwowałem, osoby jedzące wege raczej gotują w domu, bo są bardziej świadome tego, co jedzą. Nawet klienci mówią, że sami starają się gotować w domu. Bardzo mocno pokazała to pandemia, podczas której w naszym drugim lokalu dania mięsne na wynos schodziły bardzo dobrze, tak problem był w lokalu bezmięsnym, co przed pandemią wyglądało inaczej - mówi przedstawiciel zamkniętego Food Art Company. I dodaje:

- To nie jest u nas jeszcze tak powszechne, by jedynie stołować się po restauracjach. Widzę u nas w Gdańsku jak wygląda sytuacja na tym rynku oraz ile miejsc się zamknęło, a ile otworzyło. Większość typowo wege miejsc zaczyna wchodzić bardziej w nurt mieszany i w karcie ma mięso, by było dla każdego gościa coś. Jednak nie ukrywając, to nie jest tania kuchnia. Patrząc chociażby na ceny warzyw obecnie.



Dla wielu osób przejście na wegetarianizm jest momentem zachwytu i wtedy takie osoby starają się posmakować jak najwięcej dań. Z drugiej strony gotowanie w domu pozwala na kontrolę składników i sposobu przygotowania posiłków.

- Wydaje mi się, że początkowy zachwyt już minął i nie ma już takich ciekawych propozycji w knajpach. Osobiście wolę gotować sama, bo mam wtedy okazję spróbować więcej różnych opcji i przepisów niż mamy na ten moment w restauracjach. Restauracje nadal wprowadzają opcje wegetariańskie i wegańskie, ale często są to prawie te same opcje: tofu, wege burger albo sałatka. I rozumiem, że kreatywna kuchnia wegetariańska wymaga pewnego poświęcenia, ale nie oszukujmy się - zwykłe tofu szybko się nudzi. Dlatego wolę sama pokombinować, przeszukać ogrom dostępnych w internecie kont z wege przepisami i (prawie) codziennie jeść coś innego - mówi Alicja, wegetarianka z Gdyni.
- Lubię kuchnię roślinną i na co dzień sam tak gotuję wraz z rodziną, ale prawda jest taka, że jak idę do knajpy, to najczęściej zamawiam mięso, a dokładnie ryby i owoce morza. Być może wege propozycje nie są dla mnie tak smakowite w restauracji, mięso wydaje się znacznie ciekawsze. Widzę też, że dwa roślinne lokale w Gdańsku, od których zamawiałem jedzenie, się zamknęły, więc może faktycznie coś jest na rzeczy... - dodaje Piotr.
W ostatnim czasie zamknęło się wiele lokali, w tym także tych serwujących tylko dania bezmięsne. W ostatnim czasie zamknęło się wiele lokali, w tym także tych serwujących tylko dania bezmięsne.

Jedzenie na mieście - tylko okazjonalnie



To nie tylko domena dań wege. Ceny dań w restauracjach rosną, jednak w dalszym ciągu wiele osób lubi odskoczyć od codzienności raz na jakiś czas i wyjść na miasto przetestować nowe smaki. Z uwagi na ograniczony budżet miesięczny, sporo z nich decyduje się na to nieco rzadziej niż kiedyś.

- Trudno mi ocenić, czy dieta wegetariańska przestaje być modna, bo nigdy zbytnio mnie to nie obchodziło. Zostałam wegetarianką z powodów etycznych i środowiskowych, a one z roku na rok są coraz bardziej pilące. Zazwyczaj gotuję w domu, bo tak wychodzi taniej, poza tym bardzo to lubię. Natomiast jeśli zdarza mi się wyjść na miasto, nie narzekam na brak wegetariańskich opcji, zarówno w fast foodach, jak i w restauracjach. Trójmiasto ma bardzo bogatą roślinną ofertę. Moim marzeniem jest gastro wycieczka do stolicy - tam się dopiero dzieje - mówi Ola, wegetarianka z Gdańska.

Lokale z kuchnią wegetariańską w Trójmieście



Wiele osób decydujących się na wegetarianizm lub weganizm nie patrzy na styl jedzenia w kontekście trendu, a bardziej w kwestii świadomego stylu życia.

- Nie myślimy o wegetarianizmie w kategoriach mody i mamy wrażenie, że ludzie, którzy decydują się na ograniczenie produktów zwierzęcych, również tak do tego nie podchodzą. My jako lokal nigdy nie akcentowaliśmy mocno wegańskości menu, bo nie chcieliśmy być jak z memów typu "studiuje prawo, uprawiam crossfit i jestem weganinem". Nie dzielimy ludzi ze względu na dietę, dlatego mamy wrażenie, że o wiele śmielej przychodzą do nas ludzie, którzy nie są weganami i stanowią oni zdecydowaną większość klientów. Goście w ciągu ostatnich kilku lat zyskują po prostu coraz większą świadomość dotyczącą żywienia, otwierają się na nowe smaki i wychodzą z myślenia, że do każdego posiłku musi być mięso i ta świadomość się utrzymuje - informują właściciele House of Seitan. I dodają:

- Z czasem faktycznie dostajemy sygnały, że część gości decyduje się na zupełną rezygnację z mięsa po zobaczeniu, że dalej można zjeść klasyczne rzeczy takie jak np. zrazy tylko w wersji roślinnej i smakują jak u babci. Obecne spowolnienie ruchu w gastronomii to w naszym odczuciu kwestia nie przeminięcia mody, a epidemii, wojny i inflacji, które uderzyły chyba w każdego. Nie dziwi to nas, bo sami, tak po ludzku, licząc koszty dań, czasami łapiemy się za głowę, bo ciężko dać cenę, która jednocześnie nie będzie za wysoka dla gości, a z drugiej strony pokryje nasze opłaty. Gdybyśmy mieli jednak odpowiedzieć na pytanie, czy bycie roślinnym lokalem w obecnej sytuacji na świecie działa na plus, czy na minus, to powiedzielibyśmy, że na plus, ponieważ klienci obecnie często kilka razy zastanawiają się zanim przeznaczą na coś pieniądze, a etyczność i wysoka jakość dań jest czymś, co powoduje, że decydują się zawitać do nas.



Dania wege można dostać w różnej formie. 
Dania wege można dostać w różnej formie.

Spadek odwiedzin nie tylko w miejscach wege



Spadek liczby odwiedzin w restauracjach odczuwalny jest we wszystkich typach lokali. Nie oznacza to końca branży gastronomicznej. Jednak z uwagi na wyższe ceny restauracje muszą liczyć się z coraz większą konkurencją ze strony domowych kucharzy, którzy będą starać się reperować domowe budżety.

Co je i czego nie je wegetarianin, a co weganin? O dietach bezmięsnych Co je i czego nie je wegetarianin, a co weganin? O dietach bezmięsnych

- Nie wydaje nam się, żeby moda miała tutaj wiele wspólnego z liczbą odwiedzin restauracji. Wszystkie wskaźniki wskazują na to, że (z rozmaitych powodów) wegetarian i wegan jest coraz więcej, zarówno u nas w Polsce, jak i na świecie. Mamy też inne, stricte nieroślinne punkty i tam również odnotowujemy spadek odwiedzin.

Powodem spadku ilości odwiedzin restauracji (i mowa jest tutaj o ogóle branży, potwierdzają to wszyscy nasi znajomi zajmujący się różnymi lokalami) jest diametralny wzrost cen produktów i półproduktów - o tyle bolesny dla naszej branży, że dotyczy bardzo mocno warzyw i produktów nieodzwierzęcych. Do tego bardzo duży wzrost cen energii i ogólnie mediów oraz inflacja, co sprawia, że ludzie rzeczywiście wybierają gotowanie w domu - jest po prostu tańsze. Podsumowując - tak, liczba gości jest mniejsza; nie, nie sądzimy, że ma to związek z modą. Do tego moda jest rzeczą bardzo ulotną, efemeryczną i niepoliczalną, koniec mody w jednym środowisku może oznaczać jej rozkwit w innym, ciężko więc jednoznacznie w tej kwestii wypowiedzieć się - informują przedstawiciele Falla Gdańsk.

Miejsca

Opinie (160) ponad 10 zablokowanych

  • Nie jem duzo mięsa ale nie bd wariować mi się wydaje ze powód jest taki ze to jest po prostu nie dobre

    • 2 4

  • Nie chcecie jeść mięsa? Spoko, Wasza sprawa (1)

    Ale nie mówcie innym, jak mają żyć

    • 16 6

    • A niby kto tak mówi? Chcesz być trupożercą-twoja sprawa!

      • 2 3

  • Vege jedzeniem najadam się na znacznie krótszy czas niż normalnym

    warzywno-miesnym posiłkiem. Za nic w świecie wyznawcy ekologizmu nie zmuszą mnie do diety vegańskiej.

    • 6 2

  • Jak tu przejść na wege jak teraz mamy jeść robale?

    • 7 1

  • Egoiści (2)

    To egoiści.. jak w gości cisną to oczekują ze ktoś im wege poda.. jeszcze nosem kręcą..
    A jak się do nich idzie to tylko tofu, ciecierzyca i fasola.. mięsa nie zrobią.. zawsze jednostronna historia.. zawsze dyskryminują mięsożernych..czy ktoś na Inne doświadczenia z nimi?

    • 7 6

    • Jak mozna dyskryminowac 90% ? (1)

      • 2 1

      • No widać można

        • 1 0

  • Blisko 80 proc. globalnych gruntów rolnych jest wykorzystywane na potrzeby hodowli zwierząt. (2)

    60 proc. wszystkich ssaków na Ziemi to tzw. zwierzęta hodowlane, 36 proc. stanowią ludzie, a dzikie zwierzęta to jedynie 4 proc.
    Sektor hodowlany przyczynia się do globalnych emisji na poziomie około 14,5 proc. gazów cieplarnianych pochodzenia antropogenicznego.

    Ale zjadacze miesa i tak obwinia o to stare diesle.

    • 6 6

    • ale jako weganin/nka uwielbiasz weganskie pudelka podwozone pod drzwi starym dieslem? (1)

      a do tego buciki i torebeczka ze skory zwierzecej i do tego sterta kometykow na kazda falde wytwarzanych z komponentow z ropy albo zwierzat?

      • 3 5

      • Nie oceniaj innych po swoich zachowaniach.

        • 3 1

  • Żeby być vege to trzeba nie lubić mięsa (1)

    "od urodzenia" . Wtedy nie ma problemu z konwersją. Wiem to po sobie , bo za młodego nie cierpiałem mięsa a ryby doprowadzały mnie do wymiotów. Dlatego nie rozumiem idei jedzenia kiełbasek sojowych czy schabowych roślinnych. Albo jesz padlinę albo nie bez oszukiwania zmysłów.

    • 8 5

    • Zgadzam się

      Jadłam długo mięso chyba jakoś z przyzwyczajenia. Niezbyt często, może raz na tydzień, bo nigdy go nie lubiłam. Aż w końcu kilka lat temu kompletnie przestałam to jeść. Nie z powodu ideologii. Po prostu nie moje smaki. Nie lubię tego. Za to lubię od czasu do czasu zjeść rybę.

      • 0 0

  • jeśli weganie przestaną jeść tofu (3)

    które jest produkowane z soi, która z kolei jest najbardziej zmodyfikowaną genetycznie rośliną pod której uprawy są wycinane olbrzymie połacie lasów równikowych oraz gdy przestaną jeść awokado, którego uprawy w Meksyku są kontrolowane przez kartele narkotykowe i które oczywiście pod uprawy także wycinają puszcze to uwierze, że wege jest eko. Póki co to bardziej eko jest zjeść polski drób niż wegańskie wynalazki.

    • 9 5

    • (1)

      krowy, swinie i kurczaki na twoje mieso jedza ta sama soje...

      • 1 0

      • ziarna soi zwierają fitoestrogeny

        które są niemożliwe do usunięcia w związku z tym soja nie jest porządana jako wiodący składnik pasz. W zasadzie to soja w ogóle nie powinna być spożywana przez żadne organizmy, z pewnością nie jako wiodący komponent.

        • 0 0

    • Współczuje twojego ograniczenia, jeśli myślisz, że będąc wege je się tylko tofu, soję i awokado

      • 0 0

  • Co to jest stek z kalafiora?!

    Pasza na zdjęciu to smażony kalafior, a nie żaden stek. Tęsknota za białkiem zwierzęcym każe wegeoszołomom nazywać swoją paszę nazwami mięsnymi?

    • 7 3

  • Może rzeczywiście wegańskie jedzenie stało się mniej popularne.

    Moi znajomi jak również i ja sam przestaliśmy odwiedzać wegańskie restauracje.
    Nie wiem, nie wydaje mi się aby to wynikało z trendów modowych, lecz raczej czegoś brakowało.
    Jeśli chodzi o mnie, to zabrakło mi mięsa, po prostu czułem coś jakby niedosyt, mój organizm czegoś się domagał, wręcz do tego stopnia, iż zacząłem być rozdrażniony. Kiedy po długim czasie zjadłem kawałek mięsa, objawy ustąpiły. Zrozumiałem, że mój organizm który wcześniej był przyzwyczajony do spożywania mięsa, zaczął sam się domagać zaspokojenia swoich potrzeb odżywienia komórek.
    Inna sprawa, to to, że kiedy się rozpoczyna przygodę z wegetarianizmem, to kreśli się wizje przedstawiane w superlatywach, szczególnie pod względem zdrowotnym.
    Jednak zagłębiając się dalej w temacie, poszerzając swoją wiedzę, można dotrzeć do wiadomości, że produkty sojowe działają niekorzystnie dla osób chorujących na tarczycę i te osoby powinny wystrzegać się produktów sojowych, o czym dowiedziałem się tak na prawdę dopiero u endokrynologa, później przeczytałem o tym również w mediach.
    Dodać należy, że soja działa wzdymająco. Przebywając w restauracji ze znajomymi w poczuciu dyskomfortu, kiedy w kiszkach zaczyna ci bulgotać i czujesz ucisk w jamie brzusznej z powodu wzdęcia, nie należy do przyjemnych wspomnień.
    Po zwykłych tradycyjnych potrawach do takich sytuacji dochodzi niezwykle rzadko, stąd do restauracji niewegańskich chodzimy często i nie czuję potrzeby wiązania się wyłącznie z kuchnią wege. Owszem, lubię czasem wpaść i zjeść coś z kuchni wegetariańskiej, ale jedynie jako alternatywę odskocznię od tradycyjnych mięsnych potraw.

    • 7 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane