- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (62 opinie)
- 2 Ranking restauracji w Trójmieście (44 opinie)
- 3 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (53 opinie)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
- 6 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (34 opinie)
Gdańskie restauracje znów za pół ceny
Kolejna impreza z cyklu "Weekend za pół ceny" odbędzie się w weekend, 12-13 kwietnia. Gdańscy restauratorzy obniżą ceny wybranych potraw w menu, a na Długim Targu będzie można wziąć udział w pokazach gotowania i konkursach. Tańsze będą również noclegi, taksówki, bilety do muzeów, teatru, opery, a nawet zabiegi spa.
W sobotę i niedzielę ceny obniży łącznie 66 restauracji z całego miasta. Za pół ceny zjemy nie tylko w Śródmieściu, ale również w lokalach w Oliwie, na Przymorzu czy we Wrzeszczu (listę restauracji oraz promocyjne menu znajdziesz tutaj). Ale to właśnie na Głównym Mieście organizatorzy przygotowali największe atrakcje. W sobotę i niedzielę w godz. 11-19 na Długim Targu stanie wielki namiot, w którym odbędzie się szereg konkursów i pokazów kulinarnych.
- To będzie show kulinarne na najwyższym poziomie - zapowiada Izabela Heidrich z Biura Prezydenta ds. Promocji Miasta, które koordynuje imprezę. - W sobotę odbędzie się między innymi konkurs typu black box dla zawodowych kucharzy. Niczym w telewizyjnych talent show składniki do przygotowania potraw poznają dopiero po otwarciu czarnych pudeł. Przygotowaliśmy też zajęcia dla publiczności. Dzieci nauczą się, jak dekorować desery czy rozpoznawać zioła. Dorośli zmierzą się w walce o tytuł najszybszego sprawiacza ryb. W niedzielę przed publicznością gotować będą włodarze miast z Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego, m.in. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i prezydent Sopotu, Jacek Karnowski.
Drugiego dnia imprezy swój kulinarny talent zaprezentują również Basia Ritz, zwyciężczyni programu "Master Chef", która otwiera niebawem w Gdańsku restaurację z autorską kuchnią. W programie przewidziano również m.in. pokazy rzeźbienia w owocach, podawania owoców morza, wyrobu cukierków czy gotowania potraw starogdańskich.
- Swoje wrażenia z odwiedzonych lokali będzie można wyrazić na formularzach plebiscytu "Korona smakosza", które będą dostępne w restauracjach - dodaje Heidrich. - Na początku maja jury przyzna statuetki najlepszym lokalom oraz nagrodzi najciekawsze opinie.
Kulinaria to nie wszystko. Podczas "Weekendu za pół ceny" z 50-procentową zniżką kupimy bilety do Muzeum Historycznego, Centrum Hewelianum, na wystawę ECS "Drogi do wolności", do ZOO, na wybrane spektakle w Teatrze Wybrzeże i w Operze Bałtyckiej, a nawet zwiedzanie PGE Areny.
Za pół ceny będziemy mogli również skorzystać z usług fryzjerskich, zabiegów spa, wynająć pokój w hotelu oraz skorzystać z taksówek. Spis wszystkich instytucji biorących udział w akcji znajdziesz tutaj.
Weekend za pół ceny w Gdańsku w 2013 roku.
Weekend za pół ceny w marcu tego roku w Sopocie.
Miejsca
Opinie (135) 2 zablokowane
-
2014-04-11 11:25
(4)
A Magda G. przyjedzie i powie że i tak wszystko smakuje jak guano , wszak zna wszystkie smaki świata...
- 21 0
-
2014-04-11 23:54
Zna smaki i jezyki...madzia i jej...bruscietta;-)
- 2 0
-
2014-04-11 16:29
Wiesniara pelna geba ta cala Magda G.
- 5 2
-
2014-04-11 11:46
Wyłącz telewizor. Polepszy ci się. (1)
- 3 7
-
2014-04-11 13:28
A Ty masz wyłączony ? Bo poprawy coś nie widać ;)
- 4 0
-
2014-04-11 19:37
Szkoda ze akurat w ten weekend. (1)
Przypominam ze w Tczewie w dniach 12-13 kwietnia odbedzie sie rowniez "weekend za pol ceny". Organizatorzy liczyli na odwiedzajacych z okolicy, ale jak zwykle wygra Trojmiasto. Podobnie jak z Forum Ekonomicznym, czy festiwalem Zdarzenia, czy z Wyzsza Szkola Morska. Szkoda, odbieracie nam wszystko, a teraz jeszcze organizujecie "weekend za pol ceny" w tym samym czasie. W Tczewie organizatorzy przygotowywali sie na niego od pol roku.
- 2 2
-
2014-04-11 23:52
Straszne...
- 0 0
-
2014-04-11 22:24
A drinki w Cocomo też będą za półdarmo ? Chyba wpadnę na szampana Cristal z Biedronki...
- 2 0
-
2014-04-11 21:10
za pol darmo
to i ocet slodki
- 1 1
-
2014-04-11 19:36
A ja nie chodzę jeść po knajpach... (1)
robią z byle czego aby jak najtaniej, najtańsze ochłapy, frytki, półprodukt na ceresie, trzeba mieć żołądek strusia aby to jeść.
Tam gdzie robią lepiej to kasują odpowiednio.
Nie ma jak to w domu, świeży łosoś z masełkiem, cytryną, frytki na świeżo a nie odgrzewane, i do oporu, pod zmrożoną wódeczkę.
Trzeba było sprawdzić przed ślubem czy przyszła żona potrafi coś więcej niż gotować wodę na twardo.- 3 2
-
2014-04-11 20:12
To nie jest tak, że z najtańszych
bo gdyby tak było to i inne dania by były, i inne niższe ceny.
To wychodzi brak umiejętności i pójście na łatwiznę.
W jednym z odcinków polskiej wersji TopChef, była sytuacje gdzie kucharze z niby najlepszych restauracji w Polsce nie potrafili nawet oprawić kurczaka, gotową!!! tuszkę kurczaka a nie świeżo ubitego i jeszcze opierzonego jak w mnóstwie dobrych restauracji np. w Francji, gdzie zajmują się tym kandydacji na mistrzów kuchni.Tu kupuje się już gotowe porcje, często pokrojone byle jak, jak choćby wołowina krojona wzdłuż a nie poprzek. W mnóstwie restauracji nie gotuje sie z resztek po dzieleniu mięsa, zup tradycyjnie polskich, bo to uchodzi za smak ubóstwa. Robi się za to zupy-kremy na bazie, o zgrozo, kostek rosołowych, bo to hispterski sznyt. Jada się norweskiego łososia, zamiast np rewelacyjnego i świeżego pstraga, którego hodowli w promieniu 50 km od Gdańska znajdziemy kilkadziesiąt. Nie ma potrzeby mrozić a przez godzinę jazdy nawet nie specjalnie trzeba go schładzać. Ile takich lokali mamy w 3 City??? ja znam takie trzy ale mogłoby ich być więcej.
Odzierana z czci i wiary Magda G. niewątpliwie szołmenka, przy okazji odkrywa że w wielu lokalach w Polsce nie ma po prostu kucharzy, są jedynie specjaliści od odgrzewania, niemal gotowych potraw.
To jest problem gastronomii w kraju, gdzie nawet dobrego, świeżego i soczystego kotleta mielonego nie potrafią zrobić. Nawet za zatęchłej komuny, takiego mięsa nie wolno było sprzedawać, w sklepach mięso mielono, dopiero po woli kupującego al;bo mieliło się w domu samemu. Czy zatem dziwi, że p. Gessler wchodząc na zaplecze, otwiera wpierw lodówki i chłodnie, odkrywając kolonie upraw żywych jak najbardziej bakterii i innyc żyjątek.
To jak z mieszkaniami, developerzy budują tandetne mieszkania zwąc je apartamentami a gastronomicy udają że coś gotują, nazywając to dobrą kuchnią, lub co zakrawa na zbrodnię, DOMOWĄ!!!- 7 0
-
2014-04-11 10:44
Poproszę piwo 0.5l. za pół ceny . Nie ma? dlaczego? (2)
Bo za pół ceny mamy 250ml. a nie 0.5l.
Natomiast schabowy za pół ceny jest , bo to połowa schabowego .
Jakie to logiczne,- 22 5
-
2014-04-11 19:51
Są lokale w których są dni w tygodniu (jeden czasem trzy ale stale) gdzie piwo kosztuje 50% co w pozostałe czyli tyle ile w sklepie.
Na pewno nie dokładają, więc się da i można.- 0 1
-
2014-04-11 10:55
Jasiu, piwo nie jest za pół ceny bo byś się nawalił
i potem awantury wszczynał. Po twojej wypowiedzi tylko taki wniosek można wysnuć.
- 5 5
-
2014-04-11 11:54
(4)
Jak widać niższe ceny przyciągają klientów i gwarantują obroty. Więc czemu tylko weekendy?
Pomijam to o czym piszą inni, że pół porcji itp. Chodzi mi tylko o podejście biznesowe.- 6 3
-
2014-04-11 11:56
(2)
Otwórz restaurację, zaproponuj na dłuższą metę takie ceny jak z weekendu za pół ceny a sam przekonasz się dlaczego tak nie robią. Podpowiem ci - bo to się nie kalkuluje. Mało która restauracja podczas tego weekendu wyjdzie na swoje o ile faktycznie będzie podawać pełne porcje a nie 50%.
- 4 2
-
2014-04-11 19:39
No właśnie te 50%
jest oferowane dla takich typków jak ty, kompletnie nie rozumiejących gastronomii.
- 2 0
-
2014-04-11 12:48
tu chodzi o reklamę
dostajesz dober żarło to przyjdziesz następnym razem
- 7 1
-
2014-04-11 12:33
zaysk bierze się z dwóch rzeczy: obrót i/lub marża
widocznie restauratorom wystarcza to co mają z marży skoro na obrocie im nie zależy.
- 2 2
-
2014-04-11 19:38
Chetnie zrobie za pol ceny jak ....
Jak w tym dniu zapłace pol ceny za :
czynsz, prąd , zus , ludzi ( a tez bedą pracowac na 50%)
itd, itp - poroniony pomysł !- 8 0
-
2014-04-11 19:38
Nic na siłę
Ludzie, jak coś Wam nie pasuje, to nikt Was na siłę nie pcha. Obierzcie sobie ziemniaki, wyklepcie schabowego i na bank wyjdzie Wam taniej, smaczniej a porcje będą wystarczające!
- 7 1
-
2014-04-11 14:46
Byłam... (1)
A ja byłam w zeszłym roku i byłam zadowolona. Porcje normalne, jedzenie świeże. Może po prostu dobrze trafiłam, ale jak znajdę trochę czasu w weekend to znowu się wybiorę z małżonkiem.Często korzystam z różnych promocji, gruponów itp i jakoś nigdy się nie zawiodłam. Uważam, że przesada z tym narzekaniem.
- 7 5
-
2014-04-11 19:36
Raz w roku zadowolona a
w innych sytuacjach to też raz w roku???
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.