- 1 Ranking restauracji w Trójmieście (18 opinii)
- 2 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (26 opinii)
- 3 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (140 opinii)
- 4 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
- 5 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
- 6 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (33 opinie)
Gdzie w Trójmieście zjeść: dorsza
Najpopularniejsza - obok łososia - ryba w restauracyjnych kartach, którą serwować można na niezliczone sposoby. Gdzie zjemy dorsza, sprawdzam w kolejnym tekście z cyklu "Gdzie zjeść w Trójmieście". Poprzednio testowałem indyjskie curry, za dwa tygodnie w trójmiejskich restauracjach sprawdzę polędwiczki wieprzowe.
Ryba z frytkami to chyba najpopularniejsze na świecie wcielenie dorsza. Jedno z narodowych dań Brytyjczyków zrobiło międzynarodową karierę i z ulicznych kiosków zawędrowało pod strzechy restauracji. W Trojmieście fish'n'chips zjemy między innymi we wrzeszczańskich Pobitych Garach, gdzie pod nazwą Ryba i Fryty (38 zł) kryje się naprawdę spory filet z dorsza w złocistej, delikatnej panierce z domowymi frytkami. Te ostatnie to jeden z atutów tego dania - wciąż niewiele lokali zdaje sobie sprawę, jaką krzywdę robi swoim gościom (i sobie) serwując mrożone frytki z paczki. Całość jest podana w typowy dla tej knajpki sposób - na desce, w towarzystwie dwóch ceramicznych miseczek: z odświeżającą sałatką z fenkułem i domowym majonezem. Do pełni szczęścia zabrakło cytryny do skropienia ryby - musiała się gdzieś zapodziać w kuchni, bo w opisie dania była. Drobne wpadki obsługi w Pobitych bywają regularne, ale to pewnie cena, która się płaci za wyluzowaną, klubową atmosferę w lokalu. Zresztą, dobre jedzenie to wynagradza.
Dorsza w dwóch wcieleniach znajdziemy w karcie świetnej włoskiej restauracji Cozzi w centrum Gdyni. Wersja inspirowana smakami śródziemnomorskimi to dorsz w winnym sosie z vongolami (małżami). Ja wybieram klasykę - smażony filet z frytkami (34 zł). Danie wręcz banalnie proste w Cozzi jest bliskie perfekcji dzięki dwóm drobnostkom. Po pierwsze, ryba jest doskonale wysmażona na maśle - skórka jest chrupiąca i pełna aromatu, a mięso soczyste i delikatne. Po drugie, smak podkręca mascarpone zmiksowany ze szczypiorkiem i nałożony na filet. Rozpuszczający się powoli serek tworzy pyszny kremowo-ziołowy sos. Do tego domowe, chrupiące frytki stekowe. Zamiast szukać "rybki" w barach nad morzem, lepiej wybrać się do Cozzi.
Wizyta w gdańskim Winnym Gronie to wycieczka w stronę kuchni francuskiej i okazja do spróbowania dorsza (39 zł) w wydaniu zdecydowanie wykwintnym, choć nieprzekombinowanym. Na talerzu dzieje się sporo i można odnieść wrażenie, że ryba wcale nie jest tutaj głównym bohaterem, a przynajmniej jest równie ważna, co dodatki. Smakiem całej kompozycji rządzi - nota bene świetna - potrawka z pieczarek i szalotek duszonych, na której spoczywa filet polany jasnym sosem veloute o lekko rybnym aromacie. Te delikatne, lekko słodkie smaki uzupełnia odrobina ostrości z grillowanego pora. Ciekawe i kompletne danie. Do tego bardzo lekkie. Winne Grono po raz kolejny udowadnia, że jest jedną z ciekawszych restauracji w Gdańsku ze świetnie przyrządzonym i bezpretensjonalnym jedzeniem.
Sztuczka Bistro to nowy lokal znanego kulinarnego eksperymentatora Rafała Wałęsy. W swoim sopockim bistro "fine-diningowe" ambicje odkłada jednak na bok i karmi prosto, choć nadal autorsko. Tutejszy dorsz (36 zł) to dobry przykład nowej kulinarnej filozofii Wałęsy. Danie jest nawiązaniem do hiszpańskiej kuchni, która słynie z wyraźnych, pełnych smaków, ale także prostoty. Pięknie wysmażony filet z pyszną chrupiącą skórką spoczywa na pikantnej potrawce z ciecierzycy, dymki i chorizo. Połączenie delikatnych morskich smaków z mocnym, przydymionym aromatem kiełbasy jest jednym z ciekawszych spojrzeń na dorsza w trójmiejskich lokalach. Do dania można domówić frytki albo ziemniaki, ale najlepiej sprawdzi się domowy chleb, którym koniecznie należy wybrać z talerza smakowity sos do ostatniej kropli.
Gdzie jedliście najlepszego dorsza w Trójmieście? Czekam na wasze komentarze - piszcie, gdzie zjeść lepiej, inaczej, smaczniej czy taniej, a których miejsc unikać.
Miejsca
Opinie (173) 1 zablokowana
-
2017-04-20 13:21
Dorsz...... (2)
" u chłopa " Władysławowo przy porcie rybackim
- 7 0
-
2017-04-20 13:31
(1)
Potwierdzam, świetnie przyrządzona ryba aczkolwiek dorsza nie miałam okazji zjeść - zazwyczaj zamawiam halibuta, ale ostatnio za mną chodzi smażony śledź :)
- 1 1
-
2017-04-20 23:30
Halibut z Bałtyku?
- 2 0
-
2017-04-20 14:11
Pobite Gary lecą w dół dramatycznie (3)
Jeszcze rok-półtora roku temu rzeczony dorsz był trzy razy taki duży jak na zdjęciu (dosłownie!), z solidną porcją dodatków. Potrafię zjeść sporo, ale taka porcja była dla mnie autentycznym wyzwaniem. Za bodajże 26 zł... Zachwycony po pierwszej wyzycie jadałem tam regularnie i przez ten ok. rok jestem świadkiem upadku. Cena: +10 zł, rozmiar porcji: 1/3... W sam raz na solidną przekąskę, na pewno nie żeby zaspokoić rybny głód. Nadal smacznie, ale czuję się zwyczajnie eksploatowany - najpierw dobre wrażenie, a potem eksploatacja portfela, ile się da...
- 14 1
-
2017-04-20 19:20
Czyli tak jak wszedzie! (1)
Najpierw mamią a potem klops!
Tak samo jest z czerwonym piecem w Gdyni- 2 0
-
2017-04-20 22:32
dokładnie...
czerwony powinien spalić się ze wstydu do czerwoności, taką chałętam ostatnio robią
- 0 0
-
2017-04-20 15:45
Yyy
Moze poprostu cena produktu podskoczyly do gory..moze ludzie wiecej zarabiaja niz 2 lata temu..a moze tak ci sie trafilo..bo ja akurat fish and chips jadam w pobitych i tapas rybka w brzeznie i wychodze najedzony i zadowolony..chill
- 0 3
-
2017-04-20 06:12
a gdzie gramatura tych porcji? (3)
- 66 8
-
2017-04-20 10:32
głąb (1)
- 2 9
-
2017-04-20 22:28
cie zrobil
jw
- 2 3
-
2017-04-20 10:51
Jak podadzą gramaturę
nikt normalny nie przyjdzie, nawet ten bogaty!
- 9 2
-
2017-04-20 22:27
RYBKA NA WARTKIEJ!!!
Najlepsze ryby jakie jadłem to w restauracji "Rybka na Warkiej" świeże produkty i dobrze doprawione, duży wybór dodatków, takich jak surówki czy ziemniaki,frytki lub ryż. Każdy znajdzie coś dla siebie. Otwarta kuchnia daje pozwolić oglądanie przygotowywanych dań. I mało tego fajna i miła obsługa pozdrawiam.
- 2 0
-
2017-04-20 06:58
z ryb to najbardziej lubię rypan.e (1)
A swoja droga ti jest syf jakis, na ryby to sie jedzie do jakiesj dziury nadmorskiej a nie do gdańska
- 23 10
-
2017-04-20 21:17
Sobieszewo pod zaglami
Proponuję odwiedzić restauracje w sobieszewo. Pod zaglami
- 1 1
-
2017-04-20 19:55
Wszedzie Walesa... (1)
Kolejny akurat, w ktorym zostaje wspomniany Walesa..ile Wam zaplacil,ze ciągle o Nim piszecie..
- 4 0
-
2017-04-20 19:58
Sztuczka bą tą
Niby bistro a ceny kosmos, porcje małe i nadęta obsługa
- 3 1
-
2017-04-20 19:16
Marmolada chleb i kawa
Tam zjesz doskonale i tanio.
Polecam. Tanio i cały czas maja szalone promocje.
Chleb mają bardzo tani i mega smaczny- 0 9
-
2017-04-20 07:29
Kto to widział aby danie podawać na desce ? Chcecie zachorować na żółtaczkę lub inną chorobę ? (12)
Gdzie jest sanepid ?
Dawno powinni zamknąć taki lokal.- 51 5
-
2017-04-20 08:17
a w domu nie uzywasz deski drewnianej ? (3)
jak kroisz na desce w kuchni to jest ok, a jak jesz z niej to juz nie?
co za roznica- 3 17
-
2017-04-20 18:11
W domu używam szklanej deski i/lub kamiennej - mam ostrzałkę do noży więc się nie boję a gładka powierzchnia to gładka powierzchnia. Na drewnianej to można chleb kroić a nie ryby czy mięso surowe.
- 11 0
-
2017-04-20 09:37
Deska drewniana to najlepsze siedlisko dla bakterii
- 18 0
-
2017-04-20 08:42
Taka różnica że w domu używam deski raz na jakiś czas.
W domu myję ją dokładnie i dezynfekuje.
A w knajpie jest używana jako talerz non stop.
Widzisz pęknięcie w tej desce ? ciekawe ile tam czai się różnych nieczystości i bakterii.
W domu taką deskę bym wyrzucił na śmieci a tam dalej jest talerzem.- 27 0
-
2017-04-20 16:38
San Epid
to pozostałości po PRL i ery post-komunizmu !!!!!!!
- 1 3
-
2017-04-20 08:57
zajrzał byś na zaplecze lokalu to byś tam zobaczył żółtaczkę (4)
a tu się nad deską roztkliwiasz
- 14 0
-
2017-04-20 09:00
Ja nie zajrzę ani do lokalu ani na jego zaplecze. (3)
W tych czasach gdy już naprawdę umieram z głodu to tylko mak albo inny b.king.
Jedzenie na mieście to loteria a ja nie biorę udziału w takowych.- 10 1
-
2017-04-20 10:41
MAK B KING? (2)
- 1 2
-
2017-04-20 11:24
A co ma do tego intelekt, mądralo?
- 0 0
-
2017-04-20 10:51
Lepsze to raz w miesiącu niż te knajpy.
Tam przynajmniej jest czysto na zapleczu.
- 7 1
-
2017-04-20 10:29
Lokale z deskami do zamknięcia.
- 11 1
-
2017-04-20 08:24
racja coś obrzydliwego! nie ma to jak urok kawałka śmierdzącego drewna zamiast klasycznego talerza. Wolałbym na papierowej tacie konsumować!
- 21 2
-
2017-04-20 18:08
Najlepsza ryba w mieście
Zawsze świeża i dobra rybka
- 2 1
-
2017-04-20 09:33
(1)
Rybakówka w Oliwie- tam dorsz to mistrzostwo świata!
Oczywiście jeśli mamy na myśli smażoną panierowaną rybę a nie żadne ąę w wymyslnym akompaniamencie.
Odwiedzałam to miejsce wielokrotnie- za każdym razem dorsz wręcz rozpływa się w ustach, świeża rybka i tyle. Polecam!!!- 3 8
-
2017-04-20 17:48
taaaaaa, sam tam dowożę mrożonki
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.