• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grass, coś więcej niż tylko restauracja i wieczne happy hour

21 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Grass to miejsce, w którym nie tylko zjemy dobre jedzenie, czy napijemy się piwa, ale mamy okazję również m.in. obejrzeć mecz. Grass to miejsce, w którym nie tylko zjemy dobre jedzenie, czy napijemy się piwa, ale mamy okazję również m.in. obejrzeć mecz.

Każdy z nas lubi "happy hours", a tym bardziej, jak oferuje je restauracja mieszcząca się w ścisłym centrum Gdańska. GrassMapka to miejsce, które prócz smacznych posiłków w dobrych cenach, piwa Guinness z nalewaka, oferuje "powiew zachodu".



Wnętrze ze smakiem i historią



Restauracja mieszcząca się przy ulicy Szerokiej, nieopodal hali targowej i wręcz o krok od najsłynniejszej ulicy Długiej jest miejscem, w którym zarówno napijemy się, jak i zjemy na dobrym poziomie. Wnętrze zachowane w roślinnym minimalizmie w sam raz pasuje do nazwy lokalu. Grass w swojej aranżacji ma wiele zielonych elementów i motywów mogących kojarzyć się z trawą.

  • Stonowany minimalizm, z wieloma elementami zielonymi. Tak w najprostszy sposób można określić wnętrze gdańskiej restauracji.
  • Stonowany minimalizm, z wieloma elementami zielonymi. Tak w najprostszy sposób można określić wnętrze gdańskiej restauracji.

Oferta lunchowa w promocyjnej cenie



Jednak skupiając się na czymś więcej niż tylko na wnętrzu - co Grass ma nam do zaoferowania? Otóż w menu, które jest połączeniem tzw. kuchni międzynarodowej ze sporym naciskiem na polską, codziennie znajdziemy nową ofertę "happy hour" na ofertę lunchową. Lunch w Grassie zjemy codziennie w godzinach 12-15, w cenie 27,90 zł. Każdego dnia mamy do czynienia z innym menu lunchowym.

Trwające rozrywki Euro to również dobry czas na napicie się czegoś w trakcie trwającego meczu. W ofercie restauracji, w godzinach 15-18 napijemy się piwa za 9,90 zł, a po godzinie 18 lokal poleca bardziej kobiecy napój własnej produkcji, również za 9,90 zł. W lokalu największą chlubą jest piwo Guinness, które jest najbardziej rozpoznawalne na całym świecie i mocno łączy się ze standardami europejskimi, które są ważne dla restauracji. Każdy wie, jak smakuje Guinness, tym bardziej osoby pochodzące z krajów anglosaskich. Ciemne piwo o długiej historii lane z nalewaka to niezbyt częsty widok na Pomorzu. Dlatego dużym atutem Grassa jest fakt, że jest jednym z niewielu miejsc, w którym sprzedawany jest ten napój.

W Grassie mamy okazję obejrzeć mecz w miłej atmosferze. W Grassie mamy okazję obejrzeć mecz w miłej atmosferze.
Codziennie odpalony telewizor sprzyja wszystkim miłośnikom sportu, którzy lubią oglądać mecze na mieście. Dodatkowym plusem lokalu jest posiadanie sporej wielkości ogródka, który w tak ciepłe dni zachęca do jedzenia na zewnątrz. Restauracja jest otwarta codziennie minimum do godziny 23, a kuchnia do 22:30.

Lunch codziennie do godziny 15 sprzedawany jest w cenie 27,90 zł. Lunch codziennie do godziny 15 sprzedawany jest w cenie 27,90 zł.

Zespół kelnerski z wielu stron świata



Właściciel lokalu - Piotr Zagórski pochodzi z gastronomicznej rodziny, w której zdobywał doświadczenie na przestrzeni lat. Na podstawie tego i zgodnie ze standardami europejskimi restauracja m.in. stara się upraszczać kartę menu, by była przejrzysta dla każdego i nie sprawiała problemów gościom lokalu.

Dodatkowo obsługa lokalu pochodzi z najróżniejszych części świata. W Grassie pracuje wielu obcokrajowców. Oczywiście zatrudniają zarówno osoby z rodzimych stron, niemniej wśród kelnerów znajdują się również pracownicy z Afryki, Azji, a także z Karaibów oraz innych stron świata.

- Często są to osoby, które wielokrotnie odbijały się od pracy do pracy. Ewentualnie robili kawę "na zapleczu", ponieważ pracodawcy nie chcieli dać im szansy osłuchać się z językiem i obsługą gości, myśląc, że sobie nie poradzą. Mu jesteśmy otwarci na takie osoby, również z uwagi na fakt, że nie odbieramy restauracji jako projekt sezonowy, a na lata. Dlatego uważam, że niedługo te dziewczyny będą miały okazję podszkolić swój język. Dodatkowo zawsze na zmianie jest osoba mówiąca po polsku, mogąca w razie problemów pomóc przy obsłudze danego stolika - mówi właściciel restauracji Grass, Piotr Zagórski.
  • Zespół kelnerski pochodzi z najróżniejszych stron.
  • Zespół kelnerski pochodzi z najróżniejszych stron.
  • Zespół kelnerski pochodzi z najróżniejszych stron.
  • W Grassie mamy okazję obejrzeć mecz w miłej atmosferze.
  • Zespół kelnerski pochodzi z najróżniejszych stron.
  • Grass to miejsce, w którym nie tylko zjemy dobre jedzenie, czy napijemy się piwa, ale mamy okazję również m.in. obejrzeć mecz.
  • Zespół kelnerski pochodzi z najróżniejszych stron.
  • Zespół kelnerski pochodzi z najróżniejszych stron.
Mimo że często są to osoby, które nie mówią po polsku w taki sposób jak rodacy, to nie przeszkadza im to w dobrej obsłudze gości. Większość z nich przyjechała do Polski, by studiować na naszym Uniwersytecie Medycznym, a praca pozwala im na swobodne utrzymanie się w kraju. Co osoba, to inna ciekawa historia, którą kelnerzy z chęcią się dzielą. Dla wielu z pracujących osób znalezienie pracy w naszym kraju było trudne z uwagi na fakt studiowania bardzo wymagających kierunków studiów oraz słabej znajomości języka polskiego.

- W tej pracy czuję się totalnie inaczej, mamy bardzo dobrą atmosferę, a to jest bardzo ważne w pracy. Pochodzę z Nepalu i nie jestem jedyną osobą z zagranicy. Mam tu znajomych pochodzących z Aryki, ze Szwecji oraz wielu innych miejsc. Bez problemu komunikujemy się z gośćmi, nawet tymi, którzy nie mówią po angielsku. My pracując, osłuchujemy się z językiem i rozumiemy niektóre słowa i zdania, dlatego często podczas obsługi powstaje język polsko-angielski. Uważam, że to jest bardzo zabawne, ale też ciekawe dla obu stron. Nigdy nie spotkałam się z negatywnymi komentarzami w stosunku do mnie - mówi kelnerka Pema, pochodząca z Nepalu i studiująca pielęgniarstwo na Uniwersytecie Medycznym.

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Miejsca

Opinie (18) 6 zablokowanych

  • No i super :) oby wiecej takich lokali z wymieszana obsluga.

    • 7 4

  • Lokal powinien nazywac sie "Fokarium" (1)

    • 8 7

    • Dlaczego?

      Może bardziej wyklarujesz głębię swojej mysli

      • 3 2

  • A juz myślałem (2)

    że chodziło o tego SSmana

    • 7 6

    • Do nauki (1)

      Najpierw się doucz a pozniej komentuj

      • 0 3

      • Ale o co ci chodzi z tą nauka? Czy grass nie był ss-manem?

        • 0 0

  • Happy hour (1)

    Gęsiopolska ma się dobrze.

    • 5 1

    • Mniejsza z tym. Guinness za 20 zł. Ićpan.

      • 3 1

  • Fajna knajpa

    Byłem kilka razy na meczu i podczas spaceru... Jak dla mnie super klimat i spoko promocje

    • 5 6

  • Prawda o kelnerach (2)

    Proszę tego nie odbierać jako atak czy próbę hejtu, pomimo tego że obsługa może być fantastyczna, uprzejma i miła to niestety jest jeden niezaprzeczalny fakt- brakuje kelnerów z prawdziwego zdarzenia, którzy łączą z tym swoją przyszłość, kształcą i doskonalają się z w tym kierunku Wszyscy traktują to jako pracę tymczasową, czego najlepszym przykładem jest Pani z artykułu, która studiuje na UM, a pracuje w restauracji, ok może jej to wychodzić bardzo dobrze- tylko czy tak ma teraz wygladac ten zawód? Serdecznie pozdrawiam, proszę bez spiny potraktować moją wypowiedź

    • 16 2

    • To samo (1)

      To samo dotyczy innych miejsc.Np.Empik trudno tam o obsługę z pasji i zainteresowań kulturalnych.Pracują studenci traktując tę pracę jako tymczasową.Ale taka jest polityka tych firm

      • 2 0

      • Proponuję karierę w Empiku.

        • 0 0

  • Mnie te mecze to raczej zniechęcają.
    W 2021 to niezła wiocha tym się podniecać.

    • 5 1

  • Lubię (4)

    Wpadam na mecze i pyszne jedzonko. Faktycznie fajna obsługa. Jedyny zarzut to maly wybór piw. Kasztelan i Carlsberg z jasnych to żart w dobie piw rzemieślniczych. Panie Piotrze czas poszerzyć ofertę.

    • 4 3

    • I co do jedzenia polecasz?
      Co zazwyczaj zamawiasz?

      • 1 0

    • (2)

      Piwo rzemieślnicze w hurcie to z dobre 7pln, więc ciekawe czy chciałbyś za nie zapłacić 25 PLN

      • 1 0

      • Rozumiem,że 4 krotne przebicie (1)

        Na piwku jest wg ciebie ok. Jak dla mnie może być i 10 krotne, ale sprawa jest prosta - w grasie jem, bo jest ok a piwo jest niefajne.

        • 2 0

        • Tak, przebicie musi byc, a najlepiej 5 krotne, aby Beverage cost był na poziomie 20%

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane