- 1 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (237 opinii)
- 2 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (50 opinii)
- 3 Połączyła ich miłość do jedzenia (58 opinii)
- 4 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
- 5 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 6 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (72 opinie)
Kacze języki i świńskie uszy na talerzu. Jak to jeść?
Kacze języki, świńskie uszy czy ogon wołowy to rzadko spotykane składniki na polskich talerzach. - Niesłusznie traktowane są po macoszemu - uważa organizator warsztatów "Nietypowe przysmaki" w akademii kulinarnej K5.
Od nosa do ogona
Co prawda, flaki, kaszankę, wątróbkę czy ozory polscy mięsożercy zajadają, ale pozostałe mniej oczywiste partie zwierząt do popularnych nie należą. Wydarzenie ma w pewien sposób odczarować - jak uważa Sadkowski - niesłuszne pomijanie w kuchni składniki takie jak świńskie uszy, kacze języki, serca czy ogony wołowe.
- Nie mam zamiaru przekonywać, że takie elementy powinny trafić do naszego codziennego jadłospisu, bo tak nigdy nie będzie. Ale warto ich ich spróbować, a przekonamy się, że odpowiednio przyrządzone mogą mieć wspaniały smak - mówi Sadkowski. - Warto też pamiętać, że zabijając zwierzę w celach kulinarnych, powinniśmy umieć wykorzystać każdy jego element, zgodnie z praktykowaną przez świadomych i najlepszych szefów kuchni metodą od nosa - do ogona.
Czipsy z uszu
Ze świńskich uszu można przygotować np. - popularne jako przekąska do piwa w wielu krajach - czipsy. Kacze języki to delikatny przysmak, dobrze je przyrządzić konfitowane. Ogon wołowy wykorzystamy nie tylko do bulionu, ale jako samodzielne danie. Z wołowego serca można zrobić np. tatar.
- Serce wołowe to kawał dobrego mięsa i dobra alternatywa do wszechobecnej piersi czy steka - mówi Sadkowski. - Nie licząc kaczych języków czy grasicy, większość z podrobów jest tania. Łatwo je również przygotować w domu, trzeba tylko się przekonać.
Koszt środowych warsztatów w K5 to 260 zł od osoby. W czasie wydarzenia uczestnicy ugotują kilka potraw i oczywiście je zjedzą. Niewykluczone, że w grafiku akademii pojawią się niebawem kolejne edycje, bo zainteresowanie jest spore.
Zainteresowany tematem? Przeczytaj też: Podroby w wydaniu deluxe
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (72) ponad 10 zablokowanych
-
2018-02-20 20:10
Aby wyprodukować 1 kg mięsa potrzeba średnio 20 000 litrów wody, produkcja 1 kg wołowiny pochłania aż 50 000 litrów wody. (3)
Aby uzyskać 1 kg pszenicy potrzeba 190 litrów wody.
To tak na marginesie, gdyby okazalo sie ze artykul czyta jakis ecofriendly smakosz świnskich uszek.- 4 6
-
2018-02-21 08:00
"ecofriendly smakosz świnskich uszek"
Toć to oksymoron.
(Z naciskiem na "moron" :P )
Pozdro z jasnej strony mocy.- 0 1
-
2018-02-20 20:30
A ile potrzeba litrów wody,żeby wyprodukować litr wody? (1)
- 5 4
-
2018-02-20 23:21
W sytuacji kiedy np. w takim Kapsztadzie zaczyna brakowac wody i jest dozowana
w ilosci 50 litrow / dzien / mieszkanca to nie jest już smiesznie. Wyprodukowanie kilograma wołowiny to dla mieszkanca Kapsztadu 1000 dni wody.
- 2 3
-
2018-02-20 23:30
a ja tam lubię krupniczek z żoładkami i serduszkami mniam
- 6 0
-
2018-02-20 11:01
normalnie wkładasz do gęby i gryziesz, mielisz i połykasz (1)
- 33 6
-
2018-02-20 21:03
Racja, łatwiej zjeść niż kupić
Króluje wieprzowina i kurczak a przecież jest tyle alternatyw dla mięsa: ogony, ozorki, szpik, żołądki, wątróbka...
Często też dużo tańsze, ostatnio kupiłem żołądki za jakieś grosze a nie są wcale dużo gorsze od mięsa (prawie 20% białka).- 3 4
-
2018-02-20 20:28
na Litwie to tradycyjne danie- świńskie ucho w grochu. Jest w kartach (1)
Ale wolałem nie próbować, lepsze kartacze
- 2 1
-
2018-02-20 20:33
Świńskie uszy wędzone to tam przekąska. Próbowałem. Luz, ale twardawe i niewyraźne w smaku. Fajne tylko to, że ta chrząstka w środku apetycznie chrupie.
- 1 0
-
2018-02-20 19:26
kaczy jęzor w potrawce jak to brzmi (1)
- 3 2
-
2018-02-20 20:30
Kaczy jęzor otuliny pierzynką zepsutych zębów, w akompaniamencie mlaskobełkotu.
- 0 2
-
2018-02-20 11:57
Haa (6)
A jak myślicie z czego się robi pasztet
- 20 3
-
2018-02-20 20:26
Z soczewicy. Albo sojowy.
Dobra żartowałem. Najlepszy jest z dziczyzny. Koniecznie z dodatkiem wątroby.- 4 1
-
2018-02-20 15:50
Pasztet (1)
robi się z gotowanych: mięsa, boczku i wątróbki + bułka, jajka, przyprawy.
- 6 0
-
2018-02-20 20:25
Bułkę, Olu, to wiesz gdzie znajdziesz... Chyba żeś i ty pasztet.
- 2 5
-
2018-02-20 12:13
(1)
z kopyt
- 5 5
-
2018-02-20 15:23
i makulatury
- 4 2
-
2018-02-20 13:43
Lepiej nie dociekaj...
- 5 4
-
2018-02-20 19:53
(1)
wbrew pozorom serca są dobre
- 2 1
-
2018-02-20 20:05
Mnb
Te z kamienia
- 0 2
-
2018-02-20 20:01
Nie wybrzydzajmy, nie marnujmy jedzenia, wykorzystujmy jak najwięcej.
- 2 2
-
2018-02-20 19:51
Mocno upieczony wiejski pasztet, to jest to
- 1 0
-
2018-02-20 11:09
czyli mam sobie ugotować i za to jeszcze zapłacić 260 zł:)? (4)
składniki też mam przynieść:)?
- 46 7
-
2018-02-20 16:03
Ludzie, byłam ns takich warsztatach (2)
Produkty sa przygotowane przez organizatorów, płacimy za ich czas, wiedzę
Czasem dobrze nauczyć sie czego innego, nowego, w końcu jesteś tym co jesz:)- 8 7
-
2018-02-20 17:52
Zacznij sam eksperymentować (1)
naprawdę wyjdzie ciekawiej.
Niemal 100% wszystkich osób będących mistrzami GRILLA w Polsce, to amatorzy (w znaczeniu, że sami doszli do perfekcji) a robią dania jakich się nie znajdzie w jakiejkolwiek restauracji w tym kraju.
Spróbuj upiec w domu chleb, niekoniecznie na zakwasie i bez maszynki domowej wypiekarki i bez gotowych mieszanek a stwierdzisz, że ani to trudne a jaka wielka radość.
Zrób najprostszą domową kiełbasę jaką jest "biała" a odkryjesz, że teraz wiesz co jesz.
Sery podpuszczkowe tez trudne nie są, zwłaszcza tzw "koryciński".
I Za te 260,- będziesz mieć kilka kilo sera, kiełbasy i chleba na parę miesięcy.- 6 1
-
2018-02-20 19:04
jeden się uczy sam, drugiemu lepiej idzie z nauczycielem
niech sobie ludzie robią co komu pasuje,
na szczęście i na zdrowie- 2 3
-
2018-02-20 14:44
jo,tedy bandze rychtyk
- 10 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.