- 1 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (38 opinii)
- 2 Trójmiasto w przewodniku Michelin (74 opinie)
- 3 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
- 4 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
- 5 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (72 opinie)
- 6 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
Kocham polską wódkę. Degustacja owocowych specjałów
Kocham polską wódkę - pod takim hasłem odbyła się w sobotę degustacja wysokoprocentowych trunków w restauracji Ducha 66. Spróbować można było kilku polskich wódek, do produkcji których wykorzystano owoce i warzywa. Królową wieczoru okazała się propozycja V One z pszenicy o smaku ogórka. Wysokoprocentowe napoje serwowane były w połączeniu ze specjalnie dobranymi, ciekawymi przekąskami.
Degustacje w Trójmieście
- Muszę się przed państwem wytłumaczyć, dlaczego - chociaż degustacja nazywa się Kocham Polską Wódkę - to praktycznie nie będziemy próbować żadnej polskiej wódki. Otóż od 2018 roku obserwujemy wybuch małych producentów, powoli pojawiają się małe destylarnie, które produkują w małych partiach ciekawy polski alkohol. Dzięki temu możemy próbować rzeczy, których ustawa o polskiej wódce, określająca, co można nazywać polską wódką, nie ujęła. Dziś spróbujemy kilku rzeczy, które są produkowane w Polsce, z polskich produktów, w sposób niekonwencjonalny i niemieszczący się w ramach ustawy - tłumaczył Łukasz Czerkowski, który poprowadził sobotnią degustację.
Czytaj także: Szampańskie śniadanie w Fino Noir
Spróbować można było sześciu zapowiadanych specjałów: OVII wódki z jabłek, Wolf & Oak Geist Truskawkowy, Ducha Sadu Jabłko w butelce z hibiskusem, Ducha Sadu Jabłko w butelce z mango, V One z pszenicy o smaku ogórka i V One z pszenicy o smaku trzech jagód. Jak pokazały wyniki ankiety, przeprowadzonej na koniec spotkania, gościom do gustu najbardziej przypadła wódka o smaku ogórka, a w dalszej kolejności doceniono Ducha Sadu z hibiskusem i V One z jagodami. Większość próbowanych trunków jest nie do zdobycia, nie ma ich już w regularnej sprzedaży.
Były także dwie degustacyjne niespodzianki. Na dobry początek zaserwowana została wódka zupełnie niepasująca do pozostałych - żytnia, o ziołowym, intensywnym aromacie, w smaku przypominająca wódkę z ziemniaków. Wódka ta, robiona trochę inaczej niż cała reszta, w całości - od pola do butelki - produkowana jest w Podolu Wielkim, najbliższej Trójmiastu kraftowej gorzelni. Po właściwej degustacji można było zaś spróbować Ducha Sadu Jabłko w butelce z wędzoną gruszką, która przez rok była starzona w dębowych beczkach. Propozycja ta zapowiedziała temat kolejnej degustacji z cyklu Kocham Polską Wódkę, a mianowicie: polskie wódki starzone w beczkach.
- Nie boję się powiedzieć sloganu, który nam przyświeca, czyli kocham polską wódkę. Moim marzeniem jest, żebyśmy promowali tę wódkę w restauracjach, barach i wszędzie, gdzie się da, bo polska wódka jest na tyle fantastyczna, że możemy ją podawać z różnymi tapasami i jedzeniem regionalnym. Będziemy dziś prezentować wódki, które są owocowe, ale dajemy im także trochę życia w postaci jedzenia - zapowiadał Daniel Matz, właściciel restauracji Ducha 66 i pasjonat polskiej wódki.
Enigmatycznie zapowiada degustacja przekąsek okazała się foodpairingiem z prawdziwego zdarzenia. Do każdej z wymienionych wódek została starannie dobrana ciekawa propozycja kulinarna. Degustacja rozpoczęła się od OVII wódki z jabłek, do której podano opalanego tuńczyka z puree z zielonego groszku i mięty z dodatkiem jabłka kompresowanego w cydrze. Duch Sadu Jabłko w butelce z hibiskusem został sparowany z łososiem MOWI podanym z lokalnym serem Kozia Rura, hibiskusem i sosem z czerwonego wina. Do kolejnej wódki z Ducha Sadu - Jabłka w butelce z mango - podano chałkę z serem, konfiturą z pigwy i tartym chrzanem. Słodka przekąska świetnie przełamała chmielową gorycz wódki. Doskonałe połączenie stanowiła też zaskakująca wódka V One z pszenicy o smaku ogórka, do której podano dorsza z melonem, przyprawionego bazylią, limonką i chili. Ostatnie dwie pozycje stanowiły słodkie zakończenie wieczoru. Najpierw, do wódki Wolf & Oak Geist Truskawkowy zaserwowano deserowy słoiczek składający się z twarogu śmietankowego, wrześniowych truskawek, miodu spadziowego, solonych pistacji i czarnego pieprzu. Na sam koniec, do V One z pszenicy o smaku trzech jagód podano w zdekonstruowanej wersji jagodziankę z kruszonką i kremem z mascarpone i wanilii.
Trójmiejskie lokale z widokiem na wodę
Sobotni wieczór upłynął nie tylko pod znakiem degustacji, ale i mini-wykładu. Łukasz Czerkowski przybliżył historię i specyfikę powstania każdej z degustowanych wódek, opowiadał o polskich gorzelniach i rozwijającym się rynku kraftowych trunków. Nie zabrakło również osobistych anegdot. Był także czas na mini-konkurs. Przede wszystkim jednak była to okazja do tego, co w degustacjach najważniejsze - wymiany wrażeń i opinii pomiędzy uczestnikami. Koneserzy wysokoprocentowego trunku dyskutowali zarówno o smakach i aromatach serwowanych propozycji, wyglądzie butelek i etykiet, jak i oceniali dopasowanie potraw.
Degustacja alkoholi i przekąsek kosztowała 80 zł od osoby. W planach są kolejne takie wydarzenia. Następna degustacja dotyczyć będzie wódki starzonej w beczkach.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (91)
-
2020-09-21 21:41
Spotkanie nieanonimowych alkoholików?
Chyba tak.
- 2 1
-
2020-09-20 18:40
Jeśli już, to (5)
Czysta i zaledwie chłodna - nie zimna. Nie lubię wódy, ale ta broni się gdy nie jest zimna, gdy nie trzeba łykać jej na tempo, tylko smakować. Jak słyszę "zmrożona wódka", to dziękuję. Z łychą to samo.
- 15 7
-
2020-09-21 18:23
ja walę najzimniejszą jak się da
A potem kiszony lub plasterek kielbasy.
- 2 0
-
2020-09-20 22:57
Powinni (2)
Odgórnie wprowadzić sprzedaż alkoholu od 25 roku życia. Na ulicach widać już od dawna nieletnich spożywających alkohol .. gdzie Ci młodzi zajdą w życiu ?
- 3 3
-
2020-09-21 10:19
Jak zrobisz im prohibicję to znajdą inne narkotyki i tyle. Ja alkoholu używałem od 16 roku życia, teraz mam 40, pijam sporadycznie, jak jest jakaś okazja czy coś, skończyłem studia techniczne, zarabiam kilkanaście tysięcy a rękę. Alkohol w osiągnięciu tego co mam zupełnie nie przeszkodził,alkohol to część życia i tyle, nie ma co demonizować.
- 5 3
-
2020-09-21 06:18
Jak to gdzie...
do monopolowego
- 0 0
-
2020-09-20 21:04
każdy pije jak lubi, ja nigdy nie słucham poganiaczy
z resztą sam wolę driny nawet jak wszyscy piją z kieliszków
- 7 0
-
2020-09-21 15:32
To bardzo fajny pomysł z takimi degustacjami !
Tylko dla czego jest tak mało takiego typu imprez i dla czego nie ma nigdzie informacji gdzie takie imprezy się odbywają i kiedy ! Degustacje win wódek nalewek to świetny pomysł i okazja na spróbowanie czegoś czego nigdy byśmy nie spróbowali a tradycje są w Polsce wielkie Pozdrawiam !
- 4 1
-
2020-09-21 12:24
Wódka
"Bo I'm tylko, tylko o to chodzi
Abys sam sobie szkodzil
Abys sam nie mogl myslec
Abys sam nie mogl chodzic"- 5 2
-
2020-09-21 12:06
Przewodnik
Przydałby się jakiś przewodnik po tych gorzelniach, z opisem wódek. Coś takiego jak "Wódka", Łukasza Gołębiowskiego,
- 2 0
-
2020-09-20 18:35
Wódka ma być czysta (5)
Wódka z dodatkami to nie wódka. Dodatki smakowe daje się do nędznego produktu żeby fuzla nie było czuć.
- 40 10
-
2020-09-21 11:32
perfumy
- 0 2
-
2020-09-20 22:55
Najlepsza wódka
To ta wylana do zlewu
- 8 4
-
2020-09-20 20:18
Czysto... (1)
Zgadzam się z moim przedmówcą, że jak wódka to najlepiej czysta. Dodatowy smak/ zagrycha do wódki to może być tatar, ogórek kiszony, kanapka ze smalcem itp.
- 9 7
-
2020-09-20 20:53
albo zylc
- 10 0
-
2020-09-20 19:52
niemcy mają swoją regułe do piwa
ale już Belgowie robią różne piwa nie spełniające niemieckich norm czystości trunku. Lambiki, geuze i krieki.
- 5 2
-
2020-09-20 17:48
styl życia: kocham wódkę... (1)
- 25 5
-
2020-09-21 11:31
styl designu, eventu, meetingu itp
i dziwne słowa: foodpairingiem
Mamy fajny rozbudowany jeżyk polski - dlaczego nie można posługiwać się naszym językiem.- 4 0
-
2020-09-20 20:35
Polskie wódki? (1)
Polskie wódki powinny mieć polskie nazwy a nie jakieś cudaki w stylu V ONE.
- 25 0
-
2020-09-21 11:18
Brzmi jak tani toksyczny energetyk w krzykliwej puszce
- 6 0
-
2020-09-20 13:56
(6)
jakos nie przekonuja mnie takie wymysle cuda. wodka tylko czysta!
- 52 11
-
2020-09-20 14:21
(3)
To nie sa Alkohole do upijania sie tylko po jedzeniu do deseru jeden kieliszek tak jak sie to praktykuje w cywilizowaych krajach
- 4 16
-
2020-09-21 11:12
Taki aperitif, ale to trzeba mieć kulturę i wiedzieć kiedy przestać
- 2 1
-
2020-09-20 14:31
(1)
szczególnie Wielka Brytania, Skandynawia i Japonia - cywilizacja leżenia w rynsztokach
- 29 1
-
2020-09-20 18:26
Ale tam nie ma rynsztokow
- 0 9
-
2020-09-20 22:49
Stop
Promocji alkoholu
- 4 4
-
2020-09-20 21:02
a ja od siebie dodam, wbrew politycznej poprawności że każda czysta smakuje tak samo
jeden prąd. Jak chcę mieć ultra czystą to kupuje spirytus i driny robie z czym chce, mając oczywiście szacunek do 2,5 raza większej mocy.
- 4 3
-
2020-09-21 07:06
(2)
Nie pije alkoholu bo w ogóle mnie to nie kręci. Chluśnięcie kielona zawsze mnie brzydzilo. Wole sport.
- 7 7
-
2020-09-21 10:14
A ja lubię i sport i chluśnięcie kielona :) Te rzeczy się nie wykluczają.
- 7 1
-
2020-09-21 07:49
Można pić na czas, albo kto więcej ;)
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.