• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziewięć kulinarnych trendów 2020 roku

Katarzyna Lepianka-Głuszkiewicz
6 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Trendy kulinarne na 2020 rok przyniosą nam między innymi zwrot ku kuchni roślinnej. Trendy kulinarne na 2020 rok przyniosą nam między innymi zwrot ku kuchni roślinnej.

W tym roku w kulinariach może się dużo zmienić. Czy będą to zmiany na lepsze? Tego nie wiemy. Wiemy jednak, że zmieni się nasze podejście do jedzenia, spróbujemy nowych smaków i będziemy bardziej świadomie wybierać produkty, które spożywamy. Przedstawiamy dziewięć kulinarnych trendów na 2020 rok.



1. Słowo klucz "bez"



Bezalkoholowe drinki, mleko bez laktozy, ciasta bez cukru i chleb bez glutenu - to frazy, które towarzyszyć nam będą podczas wyszukiwania nowych miejsc, zamówień przy barze czy w kawiarni. Eliminujemy wiele produktów z naszej diety z różnych względów. Lepiej myśleć, że robimy to ze względów zdrowotnych lub dla naszego dobra (np. bezalkoholowe drinki) niż dlatego, że tak jest modnie. Choć czasami wybór ciasta bez cukru, choćby podyktowany tym, że teraz "wszyscy" takie jedzą, nam nie zaszkodzi.

Czytaj także: Bary bez alkoholu. Czy mają szansę w Trójmieście?

W tym roku poszukujemy deserów bez cukru, pieczywa bez glutenu i mleka bez laktozy. W tym roku poszukujemy deserów bez cukru, pieczywa bez glutenu i mleka bez laktozy.

Który z kulinarnych trendów jest ci najbliższy?

2. Kuchnia roślinna



Postawienie w swojej kuchni na produkty roślinne to pozytywny krok dla naszej planety. Ciężko nie spotkać się z danymi mówiącymi, ile energii się zużywa przy produkcji kolejnego kawałka mięsa. Pojawią się więc roślinne odpowiedniki mięsa w większej ilości niż dotychczas. Wiele restauracji wprowadza równorzędnie menu dla mięsożerców, jak i wegetariańskie. Jedna po drugiej będą się otwierać bistra wegańskie, choć tych w Trójmieście jest już sporo.

- 2020 rok pełen wyzwań, dla nas, dla Polski, dla świata. Na pewno tendencją wciąż na szczycie będzie weganizm, spożycie mięsa spadło znacznie, a to i tak dopiero początek, więc tu kluczowe będą roślinne zamienniki mające imitować mięso i ten trend będzie moim zdaniem wiodącym. Duże wyzwanie, a i duża satysfakcja, dla kucharza jeśli przygotuje potrawę, która oszuka oko i kubki smakowe. Drugim trendem, a w zasadzie co rocznym postanowieniem dla wielu powinno być myślenie. Myślenie o produkcie, o środowisku bliższym i tym dalszym, na który wydaje nam się, że nie mamy wpływu. Pomyłka, mamy ogromny wpływ. Less waste, czyli dla mnie jako szefa kuchni, myślenie o produkcie i szacunek do niego, od hodowcy po dostawcę, po obróbkę i dostarczenie na stół, na wszystkie te elementy powinniśmy (spróbować chociaż) mieć wpływ. Poczynając od kuchni, powinniśmy świadomie korzystać z danego nam surowca, aby zminimalizować straty i tym samym zoptymalizować swoją pracę, jak i wynik finansowy restauracji, dbając przy tym o środowisko - mówi Jacek Koprowski, szef kuchni w restauracji FinoOsteria Fino.

Restauracje wegetariańskie i wegańskie w Trójmieście


W 2020 pojawi się dużo roślinnych zamienników mięsa. Na zdjęciu: burger z falafelem.

Zdjęcie z Carmnika w Gdyni. W 2020 pojawi się dużo roślinnych zamienników mięsa. Na zdjęciu: burger z falafelem.

Zdjęcie z Carmnika w Gdyni.

3. Drożej, ale lepiej



To nie trend, tylko fakt, że żywność podrożała, jednak tendencje nie są, jakby się mogło zdawać takie, że będziemy szukać najtańszych dań czy produktów. Wręcz przeciwnie, będziemy w stanie zapłacić więcej za lepszej jakości produkty. Inaczej rzecz ujmując: będziemy jeść mniej, ale lepszych rzeczy. Co to oznacza w praktyce? Może to, że zamiast zjeść byle jakie danie z pobliskiego fast-foodu, chętniej odwiedzimy nową restaurację, która przekona nas swoją dbałością o podawane posiłki?

W tym roku postawimy na jakość tego, co jemy i pijemy.
Zdjęcia baru znajdującego się w restauracji Treinta y Tres. W tym roku postawimy na jakość tego, co jemy i pijemy.
Zdjęcia baru znajdującego się w restauracji Treinta y Tres.

4. Będziemy więcej gotować w domu



Zwrócenie uwagi na to, co jemy wiąże się z innym trendem: gotowaniem w domu. Po pierwsze, tak jest taniej. Po drugie wiemy, co wkładamy do garnka, więc ukryty cukier i ulepszacze smaku nam niestraszne. Po trzecie ograniczamy liczbę jednorazowych pudełek, w których serwowane są np. cateringi przywożone do firm. Po czwarte gotowanie jest modne i zamiast wychodzić ze znajomymi, możemy zaprosić ich na wspólne gotowanie.

Równie chętnie, co jedzenie na mieście, będziemy wybierać gotowanie w domu. Równie chętnie, co jedzenie na mieście, będziemy wybierać gotowanie w domu.

5. Z własnego podwórka



Regionalne alkohole, chleb z zaprzyjaźnionej piekarni czy jajka od rolnika. W tym roku jeszcze bardziej rozwiną się lokalne bazary oraz sklepy oferujące żywność prosto od producentów. Ten trend wiążę się z wcześniejszym: wolimy zapłacić więcej za jakościowe rzeczy. Zmieni się przez to również model robienia zakupów, bo po chleb pójdziemy do pobliskiej piekarni, po warzywa na bazar, a po czekoladę do najlepszej cukierni w mieście. Docenimy również lokalne alkohole: miody pitne, nalewki czy rzemieślnicze piwa.

- W tym roku bierzemy na warsztat tzw. zielony trend, czyli więcej warzyw, więcej roślin, oczywiście nie tylko na nich poprzestaniemy, po prostu będzie ich więcej. I tak wzbogacamy menu roślinne o kilka dodatkowych pozycji w formie snacków. Idąc dalej, powiększamy nasz ogród przy restauracji, który jest z nami od samego początku, zapewniając mniejsze warzywa i zioła. Także nasze pole uprawne w miejscowości Przemysław, gdzie uprawiane są rośliny korzeniowe i bulwiaste, będzie większe. Dzięki tym terenom, od maja do września jesteśmy prawie że samowystarczalni pod kątem warzyw.

Drugi nasz trend na 2020 rok to pieczywo, które nasz piekarz, Karol Nagórski, wypieka dla naszych gości w Białym Króliku i Biołym Trusie w Leśnym Dworze w Sulęczynie. Życzymy innym restauracjom, aby również znalazły kawałek miejsca w swoim menu na zielony trend - opowiada Rafał Koziorzemski, Head Chef w Białym Króliku.

Kulinarne wydarzenia w tym tygodniu w Trójmieście


  • Wybierajmy produkty lokalne: chleb z małej piekarni, jajka z bazaru, a zioła z własnego ogródka.
Zdjęcie z piekarni-cukierni Tomasza Dekera na gdańskim Przymorzu.
  • Domowy chleb będziemy kupować coraz chętniej.

6. Woda z kranu



Jeśli nie wiedzieliście, to już wiecie: woda z kranu w całej Polsce jest zdatna do picia i spokojnie można ją pić zamiast wody kupowanej w butelkach. Będzie to ważna zmiana nie tylko dla waszego portfel czy wygody, ale przede wszystkim dla środowiska - mniejsze zużycie plastikowych butelek naprawdę ma znaczenie. Nie jest to jeszcze niestety norma, ale w wielu restauracjach otrzymacie już wodę z kranu za darmo. Czekamy na kolejne miejsca, które wykonają ten prosty krok.

Woda z kranu powinna być dostępna w każdej restauracji.
Zdjęcia z kawiarni Szmaragdowa Cafe. Woda z kranu powinna być dostępna w każdej restauracji.
Zdjęcia z kawiarni Szmaragdowa Cafe.

7. Mleko roślinne w każdej restauracji



Owsiane, sojowe, migdałowe - to mleka roślinne, które cieszą się dużą popularnością, a będą jeszcze chętniej wybierane. Powodem jest nie tylko dieta roślinna, ale również nietolerancje i rodzaje diet, na których ze względów zdrowotnych jest coraz więcej osób. Przewiduje się, że w 2020 roku na stałe do kawiarni i sklepów spożywczych wejdzie ten rodzaj mleka i dobrze by było, gdyby wreszcie restauratorzy przestali doliczać za to dodatkową opłatę. Powinno stać się to standardem.

Mleko roślinne cieszy się coraz większą popularnością. Mleko roślinne cieszy się coraz większą popularnością.

8. Egzotyczne owoce i kolorowe posiłki



Coraz popularniejsze mają stawać się posiłki z użyciem egzotycznych owoców. Yuzu, opuncja, pitaja, pomarańcze z gatunku bergamoty, kalamondin (krzyżówka kwaśnej mandarynki z kumkwatem japońskim) czy pomelo mają często pojawiać się w serwowanych daniach. W kulinariach ma zapanować kolorowa różnorodność, która nie tylko sprawi, że poznamy nowe smaki, ale również będziemy mogli spożywać kolorowe dania.

- W roku 2020 kładziemy jeszcze większy niż dotychczas nacisk na świeżość i jakość produktów. Nasi goście są coraz bardziej świadomymi i wymagającymi konsumentami - wolą zjeść mniej, a lepiej. W związku ze wzrostem świadomości, wzrasta również liczba osób rezygnujących z jedzenia mięsa. W związku z tym cały czas poszerzamy i rozwijamy wiedzę na temat zielonego menu (kuchni wegetariańskiej i wegańskiej). W dalszym ciągu pozostaniemy pod wpływami kuchni azjatyckiej, która od kilku lat robi furorę w Polsce. Obserwujemy ten fenomen również w naszym bistro, kiedy w propozycjach spoza karty pojawiają się dania z dalekiego Wschodu. W tym roku z pewnością będzie w trendach owoc jackfruit, czyli owoc drzewa bochenkowego, który stanie się bardziej rozpoznawalny i pożądany na talerzach. Z drugiej strony, egzotyka zetknie się z naszymi rodzimymi, regionalnymi produktami, które zaczniemy jeszcze bardziej doceniać. Mimo "romansu" z kuchnią azjatycką, nadal będą pożądane dania kuchni polskiej, która przeżywa prawdziwe odrodzenie. Obserwuję także, że dla gości obecnie ma ogromne znaczenie ma pochodzenie produktu. W 2020 roku baczną uwagę będzie zwracać również na poszczególne składniki dania - po krytyce tłuszczu, a następnie glutenu, przyszedł czas na dania z wykluczeniem niedobrych węgli, czyli ograniczymy cukier. Z topowych produktów - nadal nie pogardzimy dobrym kawałkiem wołowiny dojrzewającej, świeżymi rybami, kurkami, rydzami (których było mało w poprzednim roku), dynią w różnych odsłonach i różnego rodzaju warzywami kiszonymi i marynowanymi - opowiada szef kuchni Bistro Serwus - Jonasz Jasiński.
Posiłki w tym roku powinny być urozmaicone i kolorowe. Posiłki w tym roku powinny być urozmaicone i kolorowe.

9. Dopracowane miejscówki


Restauracje z ciekawym wystrojem wnętrz przyciągają gości nie tylko z zamiłowania do dobrego jedzenia, ale również dobrego designu. Obecnie na równi, z tym co jemy, jest także "gdzie to jemy". Dlatego coraz więcej lokali przykłada wagę do wystroju wnętrza, które często nawiązuje do menu. W tym roku powinno pojawić się jeszcze więcej dopracowanych miejscówek, w których przyjemnie będzie posiedzieć ze znajomymi czy rodziną.

Coraz więcej będzie się pojawiać restauracji z ciekawym wystrojem wnętrz.
Na zdjęciu: Chang Thai Street Food Coraz więcej będzie się pojawiać restauracji z ciekawym wystrojem wnętrz.
Na zdjęciu: Chang Thai Street Food

Miejsca

Opinie (107) 3 zablokowane

  • Gotowanie w domu!

    To jest jedyny warty odnotowania trend i jest on bezpośrednim efektem wzrostu świadomości w zakresie żywienia, bo nie chodzi o ceny w restauracjach, ale o to co się w ramach tych cen dostaje. Dla przykładu za 30-40 zł. możemy w Gdańsku zjeść Philly Cheese Stake. Wszystko super, danie składa się z grubsza z miesa, cebuli, sera i bułki. Największe wartości odżywsze ma w tym układzie mięso oczywiście. Tymczasem za ok. 40 zł. dostajemy ok. 100 gr. mięsa i dużą porcję bułki. To nie są dobre proporcje i nie tak powinna być komponowana ta kanapka. Problemem w knajpach są niestety proporcje składników. Potrawy nie są układane tak, żeby w ramach danego dania nas rozsądnie wyżywić, ale żeby coś z grubsza wyglądało OK. Kucharze (teraz nazywani najczęściej szefami kuchni) nie biorą funkcji dietetycznej w ogóle pod uwagę. Niestety są to najczęściej ludzie bez odpowieniego wykształcenia czy wiedzy. Zwykle, po prostu pracowali w knajpach w UK, ale jako pomoc kuchenna i nie mają za bardzo pojęcia o komponowaniu potraw. Tak to przynajmniej wygląda na knajpowych talerzach w Trójmieście. Dlatego lepiej samemu zadbać o posiłek w domu.

    • 0 0

  • Grubo sufit na główkę się komuś oberwał

    • 4 0

  • Na pohybel narzucanemu na siłę weganizmowi (5)

    Mój trend: zwiększyć ilość spożywanego mięcha a zwłaszcza dziczyzny

    • 36 34

    • Jak chcesz to hoduj sobie raka jelita

      Na zdrowie

      • 0 1

    • (1)

      Racja. Dołóż sobie jeszcze "wędlin" z fosforanami, konserwantami i antybiotykami. Na zdrowie!

      • 7 4

      • Dlatego napisałem o dziczyźnie

        Zapraszam Olge Tokarczuk na grilla

        • 2 3

    • mienso mienso mienso

      popieram. Ja np ostatnio bardzo gustuję w żubrzyźnie.

      • 3 1

    • Wrażliwe serduszko opanowuje lęk na widok knajpy z hummusem:)

      • 12 2

  • Pani Redaktor : (3)

    Bardzo pomocne rady, tylko to nie Pani opłaca różnice w cenie na fakturze za tzw. "mleko" roślinne (faktycznie napój roślinny), które jest 2-3 droższe niż mleko standardowe. Łatwo się rozporządza cudze pieniądze...

    • 6 2

    • (2)

      Droga gastronomio, po pierwsze można znaleźć tansze mleko roślinne, po drugie można robić samemu co w ogóle wyjdzie taniutko, po trzecie nakładacie takie wysokie marże na napoje że nawet jak na tej odrobinie mleka do kawki zarobicie troszkę mniej to nic się nikomu nie stanie a korzyśc wizerunkowa bezcenna.

      • 3 3

      • Drogi anonimie, (1)

        Jeśli Pani/Pana zdaniem gastornomia to takie wysokie marże i w ogóle sam miód i orzeszki to zapraszamy do prowadzenia lokalu gastronomicznego oraz do tego, aby nie liczyła Pani/Pan extra swoich Gości za tego typu dodatki :) Robienie samemu mleka roślinnego to fajna rzecz, natomiast ktoś musi poświęcić czas pracy na to, pewnie nie zdaje sobe Pani sprawy ile kosztuje obecnie roboczo-godzina pracownika, więc nawet nie będę podejmował tego tematu. Super to wygląda wszystko z boku. Fajnie być "ekspertem" przed ekranem komputera, w praktyce może być już gorzej...

        • 2 1

        • Pracuję w gastronomii, na barze robimy mleko sami. Z reszta nie tylko mleko, wszystkie syropy i wiele inynnych rzeczy również. Tylko trzeba miec na ten temat wiedzę i pasje do pracy. I nie osczędzać na pracownikach. Nie liczymy za to gości extra, po to się przychodzi do restauracji czy cocktail baru żeby doświadczyć wysokiej jakości. Z półproduktów albo gotowców każdy głupi potrafi zrobić byle co. Są tak zwane dni czy zmiany prepowe. Podczas gdy część załogi obsługuje gości, kilku na zapleczu i w kuchni przygotowuje produkty. Tak to się robi.

          • 3 1

  • (7)

    Nawet na kartonach producenci często piszą "napój roślinny", nie mleko. Co druga knajpa jest wegańska, a gdzie znajdę niskowęglowodanowe dania (gdzie nie trzeba wymieniać listy, bez czego ma być danie, tylko po prostu takie dostanę) lub desery, np. lody?

    • 8 0

    • (6)

      Węgle nieprzetworzone są zdrowe, ludzie jedzą ich za mało. Za to białka i tłuszczy spożywamy często za dużo.

      • 1 0

      • (5)

        Węgle to węgle, może i zdrowsze, ale dalej węgle. Jeśli ktoś się czuje dobrze na diecie niskowęglowodanowej, pozbywa się wzdęć i problemów jelitowych, bólu brzucha, to ma nie jeść niskowęglowodanowo, bo ktoś tak powiedział?
        Poza tym przetworzone zawsze będzie gorsze, czy to tłuszcze, czy węgle.

        • 1 1

        • (4)

          Węgle są zdrowe. Ludzie powinni pożerać tony węglowodanów ponieważ są one naszym paliwem. Spalamy je albo magazynujemy jako glikogen. Wzdęcia, problemy jelitowe i bóe brzucha nie są spowodowane węglowodanami. Warto przeanalizowac swój jadlospis przed i po zmianie i sprawdzic co jeszcze się w nim zmieniło oprócz węgli. To nadmiar białka zwierzęcego powoduje więcej problemów, wprowadza nasz organizm w stan zapalny przez który trudniej się regeneruje. To samo z tłuszczami zwierzęcymi. Radzę zmienic dietetyka lub podejście własne. Ten efekt poprawy który odczuwasz teraz jest chwilowy i na pewno przyniesie dalsze zle konsekwencje.

          • 1 0

          • (3)

            Węglowodany fermentują, stąd mogą brać się wzdęcia, więc ich eliminacja jest sensowna. Poza tym z węglowodanami często w parze idzie błonnik, który u niektórych osób też może powodować problemy z jelitami.
            Często to nie tłuszcz jest problemem, tylko łączenie go z węglowodanami. Albo jedno, albo drugie. Tłuszcz to dobre źródło energii, podobno niezbędne ilości glukozy organizm sam sobie potrafi wyprodukować, więc teoretycznie węglowodany nie są nawet potrzebne.
            Poza tym skoro białko i tłuszcze są takie złe, to czemu dieta ketogeniczna jest zachwalana przez osoby, które na niej są? Czemu ci ludzie nie cierpią i nie chorują jakoś strasznie?
            Czemu akurat białko zwierzęce miałoby powodować problemy, a nie roślinne?

            • 0 0

            • (2)

              Dieta keto może przynosic porzadane efekty na poczatku, jednak długofalowo przynosi nieodwracalne szkody w organiźmie. Tacy ludzie wyglądają świetnie dopóki w wieku 39 lat nie padną na zawał po jakimś wysiłku. Nie mówię że białko i tłuszcze są złe, tylko są złe w ilościach które większośc ludzi spożywa. Węglowodany nie są potrzebne? Większej bzdury nie słyszałam nigdy. Błonnik jest potrzebny, jeżeli ktoś ma problemy z jelitami to nie jest rozwiązaniem usunięcie błonnika co jest tylko pozornym rozwiązaniem problemu, tylko trzeba znaleźc inną, prawdziwą przyczynę drażliwości jelit. A zwierzęce białko powoduje stan zapalny organizmu, zmniejsza zdolnośc regeneracji.

              • 0 0

              • (1)

                To do czego jest potrzebny błonnik? I czemu akurat białko zwierzęce, nie roślinne?
                I czemu ludy jedzące produkty odzwierzęce, np. w Afryce, są sprawne, a nie umierają na niewydolności czy inne tego typu choroby?

                • 1 1

              • Mój drogi, błonnik pomaga szybko i gładko zrobić kupę :)

                Białko pochodzenia zwierzęcego, powoduje wyraźne uszkodzenia komórek organizmu. W ich wyniku powstają w całym organizmie stany zapalne, które zmuszają ustrój do wiecznej walki z tymi chorobotwórczymi mikrocentrami. Stopniowo ulegają zaburzeniu kolejne funkcje organizmu, a to stwarza warunki do rozwoju drożdżaków przyczyniających się nawet do powstawania raka. Środowisko kwaśne odbiera komórkom tlen, co powoduje ich masową i przedwczesną śmierć. Jeśli proces ten trwa latami, dochodzi m.in. do systematycznego uszkadzania nerek czy ścianek mięśnia sercowego, a u diabetyków - do powstawania ran cukrzycowych.

                Ludy w Afryce jedzące produkty odzwierzęce, no błagam... mięso jest tam jedzone od święta bo jest bardzo drogi i cenne. Do tego trzeba wziąc pod uwagę zupełnie odmienne warunki i styl życia. Mają też swoje choroby.Nie możemy się do nich porównywać. Rozmawiamy o ludziach podobnych do nas, prowadzących zachodni styl życia z wszystkimi jego zaletami i zagrożeniami. Tu jest bardzo wiele czynników.

                • 0 0

  • (5)

    7. mleko roślinne - co to jest to 'mleko' roślinne, z ciekawości wygooglałem sobie dla przykładu mleko migdałowe, i oto znalazłem - karton 1 litr cena 10,51 zł (!!!!) skład: woda, cukier trzcinowy, migdały 2%, maltodekstryna z kukurydzy, skrobia z tapioki, olej słonecznikowy, substancja zagęszczająca: mączka chleba świętojańskiego, naturalny aromat. Dziękuję bardzo, ponad 10 zl za wodę z cukrem i łyżeczką migdałów + masa dodatków. Chyba wolę zwykłe mleko krowie.

    • 28 5

    • (2)

      Czy wiesz ile jest fim produkujących roślinne mleka? Każda ma inny skład i inną cenę a Ty "przypadkiem" wybrałeś to najdroższe. Sprawdź sobie też przy okazji czym jest maltodekstryna mączka chleba świętojańskiego czy skrobia z tapioki. To naturalne substancje, nieszkodliwe dla zdrowia. Poza tym wolę takie mleko niż krowie, napakowane antybiotykami, hormonami, komórkami somatycznymi czyli ROPĄ (tak proszę państwa, przepisy dopuszczają srednio 3 krople roby w jednej szklance mleka), kazomorfiną i cierpieniem zwierzat. Naprawdę, samo zdrowie.

      • 3 3

      • (1)

        ropę to masz zamiast mózgu.

        • 2 1

        • Brawo, poziom riposty wybitny.

          • 0 0

    • Lepiej zaropiala, pełna antybiotyków wydzielina pofarbowana na biało :D

      • 2 6

    • robocizna jest droga a specjalistow od dojenia trzciny, zaledwie garstka,

      natomiast dojenie naiwnych trendowiczow, nie wymaga specjalnych predyspozycji.

      • 7 2

  • Masakra artykuł

    Co za bzdury! Miałem okazje być na kongresie szefów kuchni w Warszawie i był tam panel poświęcony trendom szeroko pojmowanej gastronomii i Proszę swojej opinii nie traktować jak trendu. Głupoty przemijają w oka mgnieniu. Chwilowe mody, trendy o których nikt często nie pamięta na następny dzień. Pseudo artykuł...

    • 5 1

  • Bigos (6)

    ....bez mięsa ... serio, można się rozsmakować

    • 25 10

    • jakoś jadam coś jest dziwnego w bigosie bez mięsa? (1)

      • 8 2

      • to nie bigos

        • 0 1

    • Bigos (3)

      To danie mięsne, nie kapuściane. To jeszcze poproszę vege schabowy i vege wątróbkę

      • 6 11

      • Zanim pojawiła się kapusta (1)

        Staropolacy dodawali do mięsa groch

        • 5 0

        • mięso się kiedyś jadało "od swięta". Na co dzień kasze, pospolite warzywa.

          • 7 0

      • Da się zrobić :)

        • 4 2

  • Hahaha, ale "trendy" dla lansujących się sojową latte w Starbunkrze (7)

    Jedzenie bez składników i mięsa oraz chlorowana woda z kranu lub basenu...

    Już widzę jak moje ulubione restauracje - chińska, gruzińska, włoska idą w "trendy". Frajerzy będą przepłacać za bez tego i tego ale każdy ma swój portfel i mózg.

    • 63 31

    • więcej mięsa i piwa

      • 0 0

    • Ciekawe

      Bo ja będę jadł w tym roku to samo co w zeszłym, czyli inaczej niż piszą w artykule.

      • 1 0

    • Kto i ile płaci za mówienie ludziom co mają robić w 2020 roku?

      • 2 0

    • (1)

      Prośba do autorki. Mleko jest odzwierzęce i jego główna wartością są specyficzne składniki odżywcze: białka (kazeina), cukry (laktoza) i inne. Proszę nie na używać nazw typu mleko sojowe czy ryżowe bo to jest sok w kolorze biały, nie mleko.

      • 3 5

      • To proszę nie używać też takich zwrotów jak stek z tuńcczyka czy tatar z łososia. Kotlet jajeczny czy frytki z kurczaka też w takim razie nie pasują. A szynka czy kabanosy drobiowe? No zgroza!

        • 8 2

    • Kranówka zła a cząstki plastiku pływające w buteleczkach z marketu za zeta są spoko? :) lol

      • 8 0

    • Akurat podawanie kranówki jest coraz bardziej powszechne, trudno też znaleźć restaurację bez opcji wege w menu.

      • 9 4

  • Już w lutym wiadomo (3)

    jakie będą trendy na cały 2020 rok?

    • 23 4

    • Haha

      Czytam... i po głowie się drapię

      • 0 0

    • Zostało to już ustalone.

      • 2 0

    • Trochę śmieszne

      Dziewięć jakichś spostrzeżeń czy "pobożnych" życzeń autorki, które przedstawia jako trendy - bo tak jej się wydaje:-)

      • 18 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane