- Staropolska kuchnia pełna przypraw, egzotycznych warzyw, licznych zapomnianych gatunków ryb i dziczyzny odeszła praktycznie w niepamięć. Ale nie jest z nami tak źle. Lata, kiedy zioła prowansalskie były najbardziej egzotyczną przyprawą w naszych domach już chyba mamy za sobą. Obserwuję to na co dzień przy okazji warsztatów kulinarnych, kiedy proszę uczestników o rozpoznawanie aromatów. Idzie nam coraz lepiej - mówi szefowa gdyńskiej restauracji Malika, Ewa Malika Szyc-Juchnowicz, która właśnie wydała książkę kulinarną "Przyprawy".
To, czego nie cierpię na talerzu, to brak smaku oraz przedkładanie formy nad treść. Nie lubię dań pięknych, ale zwyczajnie niesmacznych. To tak jakby kucharz wydający danie był wydmuszką i nie potrafił przekazać żadnych emocji
Jako dziecko kochałam głównie słodycze! To zupełnie inaczej niż dziś. Mimo to w zasadzie każdy smak, który odtwarzam dla gości Maliki, to któryś z tych niezapomnianych smaków z Afryki
2016-11-01 17:42
2016-11-01 17:27
Zaciekawiony kuchnią afrykańską wybrałem się pewnego razu wraz z dziewczyną do restauracji Malika. Zamówiliśmy różne tajiny i bodajże baraninę. Być może jesteśmy zbyt przyzwyczajeni do klasycznych smaków kuchni polskiej, włoskiej, ogólnie europejskiej, ale te dania najzwyczajniej na świecie nam nie smakowały.
Było to zjadliwe, ale więcej tam nie zagościmy, gdyż po prostu nam to nie smakuje.
2016-11-01 16:13
Pisane są one nie po to żeby były przeczytane ale w celu lansu i zdobycia 10 punktów w rankingu prestiżu w środowisku.
Książki pisane przez wynajętych ludzi, bo przecież nie przez celebrytów, którzy słabo władają ojczystym językiem, niedużą wiedzę są tylko PR em zalecanym dla "telewizyjnych sław"
"Książki" napisali już m.in.
Katzrzyna Cichopek, Omena Mensah, Krzysztof Ibisz, Magda Grycan, Magda Gessler.
tylko po co to czytac?
2016-11-01 11:36
"kochałam głównie słodycze!" Niestety większość społeczeństwa bez względu na wiek kocha głównie słodycze i jedzenie śmieciowe.Dlatego ją popieram ,bo polska kuchnia jest zdrowa a jeszcze zdrowsze sa przyprawy.Za kazdym razem widze jak w markecie ludzie kupują śmieci często nawet bardzo drogie śmieci ,czy drogie napoje sztuczne , zamiast soków które są w tej samej cenie!!
2016-11-01 15:11
Ten sok w kartonie może podać rękę temu sztucznemu napojowi... Jedyne soki godne uwagi w sklepie to te surowe - jednodniowe... Reszta to jałowy napój owocopochodny.
Trzeba kupić dobrą sokowirówkę lub jak kogoś stac wyciskarkę - porządne owoce i warzywa i samemu robić bomby mineralno- witaminowe z cała gamą różnych innych aktywnych substancji.
2016-11-01 15:05
Szkoda bo ja nie znoszę w większości przypadków dań wytrawnych na słodko.
2016-11-01 14:33
Hmmm. Nie wypowiem się o jakości i smaku potraw. Ale interesujący jest fakt permanentnie pustego lokalu pani Maliki.....
2016-11-01 14:22
Ostatnio byłem u znajomych i miałem kontakt ze standardem tzn. kilka przypraw na półce: sól, pieprz i pięć "przypraw do...". Te gotowe chemi smaki z torebek, to jest dopiero bogactwo smaków :-) Nie dziwi, że jak ich dzieciaki mają okazję zjeść coś poza domem, to są zachwycone.
Smak jednak jest kwestią gustu i gdy ktoś go nie ma, to może lepiej żeby jechał na gotowych zestawach :-)
Dla mnie nie ma nic gorszego, jak zatrucie przyprawami bazy tj, smaku samej potrawy, gdy nie ma takiej potrzeby. Wiadomo, że świeży kawałek czegoś wystarczy delikatnie podkreślić, a kilkudniowy raczej przyprawić na bogato :-) Stąd też jak czuję same przyprawy, to się spodziewam, że ktoś mnie chce g. nakarmić, którego chce się z lodówki pozbyć:).
2016-11-01 10:31
Po tej ilości hejtu widzę, że restauracji dobrze idzie i jedzenie pyszne skoro taka ilość lokalnych restauratorów hejtuje na forum :)
2016-11-01 13:56
2016-11-01 10:33
2016-11-01 13:04
Nie jestem znawców drożdżówek, lubię ambitne i czasem odważne smaki. Desery mają zaj*bi***ste!! Bezy!!
2016-11-01 12:40
Byłam kiedyś z rodziną. Po tych wszystkich ach i och, bo p. Malika w tv. Poza moim daniem, krewetkami, reszta - 3 razy lipa. Skąpe, 5 kawałeczków twardego mięsa. P. Malika owszem brylowała, chętnie opowiadała, tylko kuchnia najwyraźniej za tym nie 'szła'. To była nasza pierwsza i ostatnia wizyta i ten lokal nawet nam na myśl nie przychodzi, gdy planujemy wyjście na obiad poza domem...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy