• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napiwek. Płacisz czy nie?

Łukasz Stafiej
8 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Większość bywalców restauracji deklaruje, że napiwek zostawia - zazwyczaj w wysokości 10 proc. kwoty rachunku. Większość bywalców restauracji deklaruje, że napiwek zostawia - zazwyczaj w wysokości 10 proc. kwoty rachunku.

W przeciwieństwie do niektórych krajów zachodnich, obowiązku płacenia napiwku w polskich restauracjach nie ma. W dobrym zwyczaju jest jednak zostawić kelnerowi 10-15 proc. kwoty rachunku. W deklaracjach nie mamy z tym problemu. Jak jest w rzeczywistości?



"Staram się zawsze płacić kartą, żeby nie dawać napiwków. Uważam, że wypłacenie pensji pracownikom za dobrze wykonaną robotę jest zadaniem pracodawcy. Czy kasjerce w sklepie ktoś daje napiwek za to, że zostanie sprawnie obsłużony? Rozumiem, że kelnerom na napiwkach zależy, bo zarabiają za mało. Ale dlaczego to klient ma się im dorzucać do pensji?" - pisze nasza czytelniczka, Ewa.

Jak często zostawiasz napiwki w restauracjach?

Jej list sprowokował mnie do sprawdzenia: jak to z tymi napiwkami jest w rzeczywistości. Wysłałem zapytanie do osób, które bywają w restauracjach. Wpierw jednak zasięgnąłem języka u trójmiejskich restauratorów. Ich zdania są podzielone.

Właściciel jednego z modnych trójmiejskich lokali nie ma dobrego zdania o hojności swoich gości. Choć na niską frekwencję jego restauracja nie narzeka, kelnerzy na wysokie tipy raczej nie mają co liczyć.

- Kultura dodatkowej opłaty serwisowej tak naprawdę dopiero wkracza na nasz rynek i nie spodziewałbym się w tej kwestii znaczących zmian w najbliższej przyszłości. Na razie to temat raczkujący - komentuje.
Co innego na Zachodzie. W niektórych krajach napiwki to niemalże obowiązek - często są doliczane do rachunku z automatu. We Francji, Włoszech czy Portugalii jest to około 10 proc., a często w dobrym tonie jest zostawienie jeszcze paru euro więcej. W USA, poza doliczanym do rachunku podatkiem, napiwek to codzienność - bywa i tak, że kelner może się o niego upomnieć. Na tym tle napiwkowi sceptycy z pewnością doceniają zasady panujące w Polsce.

Inny gastronom, właściciel niewielkiego bistro, na swoich gości nie narzeka: - Większość zostawia napiwki. Według mnie to dobry zwyczaj i docenienie pracy nie tylko kelnera, ale i kucharza. Choć zdarzają się i tacy, co zjedzą wszystko, zostawią puste talerze i pochwalą danie kelnerowi, a tipa nie zostawią.
Większość bywalców restauracji deklaruje jednak, że napiwek zostawia - zazwyczaj w wysokości 10 proc. kwoty rachunku.

- Zdarzało się, że napiwek był w wysokości rachunku, ale takie sytuacje są sporadyczne. Tak naprawdę nie chodzi jednak o wysokość napiwku, ale o to, że ktoś nam powie: to było naprawdę dobre - mówią restauratorzy. - Zdarzało się, że napiwek był w wysokości rachunku, ale takie sytuacje są sporadyczne. Tak naprawdę nie chodzi jednak o wysokość napiwku, ale o to, że ktoś nam powie: to było naprawdę dobre - mówią restauratorzy.
- Nie mam dużych wymagań, ale byłem kelnerem i wiem, że trzeba się troszkę postarać, żeby wszystko było jak trzeba na stoliku - mówi Tomek. - Potrafię nie dać zupełnie, ciężko mi z tym, ale jak obsługa jest niemiła, opieszała lub się pomyli kilka razy z daniami, to nic nie zostawiam.
- W miejscach, w których często bywam, czasem daję 100 proc. napiwku, a czasem w ogóle - mówi Mateusz.
Restauratorzy przyznają jednak, że wysokie napiwki to rzadkość.

- Zdarzało się, że napiwek był w wysokości rachunku, ale takie sytuacje są sporadyczne. Tak naprawdę nie chodzi jednak o wysokość napiwku, ale o to, że ktoś nam powie: to było naprawdę dobre. Wtedy czujemy prawdziwy sens tej pracy - mówi Maciej Kamiński, szef restauracyjki Tapas Barcelona.
A bywalcy restauracji dodają, że dawania napiwków, szczególnie tych większych, po prostu się opłaca. Dzięki temu zostajemy zapamiętani i przy następnej wizycie lepiej obsługiwani.

- Przed wyjściem do restauracji, warto po prostu przyjąć, że napiwek to część kosztu takiej atrakcji i zostawić nawet symboliczną sumę - mówi Michał.
A jeśli ktoś uważa, że wręczanie napiwków to niepotrzebny wydatek, albo wręcz - jak powszechnie uważają Hiszpanie - forma łapówkarstwa, odnajdzie się w Japonii albo Australii. W tych krajach nagrodzenie tipem kelnera może zostać odebrane przez niego jako obraza.

Miejsca

Opinie (284) 7 zablokowanych

  • Napiwki płacą frajerzy za cwaniaków (1)

    Gdyby nie było napiwków:
    a) trzeba by podnieść pensje kelnerom,
    b) wliczone by to było w cenę dania (brutto z ZUSem) -
    c) ceny wrosłyby o 18 % - 10% napiwku netto + podatek dochodowy + Zus Pracownika + ZUS pracodawcy
    d) ceny w knajpach wzrosłyby jednak o 20% (Polak zaokrągla w górę)
    e) ci co nie dają napiwków zapłacą 20% drożej, ci co dają napiwki zapłacą 10% więcej niz teraz,
    PS. Ci co nie płacą napiwków, to g...zjady.

    • 2 7

    • Janie, widzę, jaka hołota zajmuje się kelnerowaniem. dzięki tobie teraz żadna kelnerka nie dostanie ode mnie nawet złotówki :)

      • 4 0

  • Podatek jest wszędzie doliczany do ceny, nie tylko w USA. (1)

    Napiwek nigdzie nie jest obowiązkiem, co najwyżej zwyczajem. W niektórych lokalach doliczają go do ceny na życzenie klienta (także przy płatności kartą), w innych napiwki jest wyłącznie w formie gotówki - wtedy nie trzeba płacić podatku od nieewidencjonowanego dochodu. Autor tekstu chyba nigdy nie chodzi do restauracji czy innego lokalu, jeśli to on ma płacić.

    • 2 0

    • ucz sie jezyków

      service 15% compris - to we francuskiej karcie menu info, że napiwek jest wliczony w cenę dania

      • 0 2

  • Lepiej być Górnikiem albo pracownikiem budzetowki

    Czy ktoś kiedykolwiek słyszał o strajku kucharzy albo kelnerów ?? Wolne niedziele np które chcą wprowadzić ?! Sam pracuje w gastronomii i nie narzekam na swoją pensje i czerpie satysfakcję z mojej pracy ale niestety goście coraz częściej traktują nas jak niewolników i wyrobnikow. Zero kultury . Zero szacunku. My nie jesteśmy robotami niestety a coraz częściej ludzie traktują nas jak worki treningowe. My nie będziemy palić opon na wiejskiej dlatego wszyscy maja nas w D

    • 1 0

  • Staram się dopłacać 15-25% według uznania, chyba że akurat nie mam gotówki, (1)

    bo doliczanie do rachunku przy płatnością kartą nie zawsze jest możliwe (od całości kwoty właściciel restauracji/kawiarni musi wtedy płacić VAT, CIT i diabli wiedzą co jeszcze).

    • 1 0

    • VAT etc..

      Jeżeli właściciel od oficjalnie zarejestrowanego napiwku musi zapłacić VAT , etc to jego sumę odliczy od tego napiwku i wypłaci różnicę :)..

      • 0 0

  • czy autor bywa w restauracjach za granicą? (11)

    "W niektórych krajach napiwki to niemalże obowiązek - często są doliczane do rachunku z automatu. We Francji, Włoszech czy Portugalii jest to około 10 proc." - ile razy autor był we Francji, Włoszech czy Portugalii? Nie mylić włoskiego coperto z napiwkiem.

    • 109 27

    • W Polsce też doliczają

      Zależy od lokalu

      • 0 0

    • Jaki znowu dobry zwyczaj. To powinno być w cenie obiad. Nie rozumiem dlaczego mam płacić dodatkowo za to ze pan kelner mi przyniesie obiad i odbierze zamówienie. Czemu w takim razie nie płacimy pani na poczcie napiwku za to że nas dobrze obsluzyla albo pani w sklepie że szybko nabila artykuły na kasę. Abstrakcja. To że kelnerzy są wykorzystywani,pracują za minimalna pensje i mogą de facto zarobić tylko na napiwkach to już inna sprawa.. Tylko dlaczego za złe ułożone zarządzanie restauracja i Nieuczciwych restauratorow -pracodawców ma płacić klient?

      • 34 1

    • to jeden z tych (2)

      co widzą w Polsce ciemnogród a wszedzie na zachodzie same cuda.

      • 88 9

      • ehhh.. (1)

        • 0 1

        • przepraszam, za szybko poleciało

          Ehhh, przecież wspomniał też o Japonii i Australii.
          Byle by się doje*bać.
          :-/

          • 0 2

    • Ja daje kelnerkom jeśli ładne, kelnerom nie. (1)

      • 16 21

      • nawet jak ładni?

        ale pytanie czy by chcieli
        bo nie wiemy czy ty ładny jesteś

        • 10 3

    • Na Majorce a to tez Hiszpania rowniez sa doliczane napiwki, w grecji to samo.

      • 0 0

    • siła (1)

      w grecji doliczaja napiwek cały rok do rachunku 10 procent ,dobra czy zła obsługa,jedzenie słabej jakość ,ale napiwek swieta rzecz.

      • 12 4

      • Nie popieram. Patologia,napiwek nie powinien być obowiązkiem

        • 74 6

    • To niech beda wliczone a nie takie zebranie

      • 32 7

  • A można sobie typy z danego roku darowane odliczyć od podatku? (1)

    Jak to udowodnić przy wypełnianiu pita rocznego?
    Jakiś pomysł?

    • 7 0

    • Oczywiscie

      Oczywiscie ze tak przez caly rok placisz podatek od dochodu za napiwki a w PIT rozliczasz jako dochod inny

      • 0 2

  • Prostytucja (1)

    A jak to jest z dawaniem napiwku za usługę prostytutki? Pytam bo nie wiem....:-)

    • 3 0

    • Jeśli osobą obsługującą jest dostawca usługi, to napiwku się zwyczajowo nie płaci.

      Ważniejsze, aby zapłacić chociaż tyle, ile się zobowiązało, a nie jak posłowie "Samoobrony" czy innego PiS-u, którzy prostytutki traktują jak jakieś żony.

      • 1 2

  • xyz

    dostaje wynagrodzenie za pracę więc w czym problem. bez przesady. policjantowi też napiwek za mandat itd /

    • 3 2

  • (3)

    Jak chwytliwym tytułem wywołać kolejny sh*tstorm? - radzi Trójmiasto.pl.

    Można podyskutować jeszcze na parę innych, chwytliwych tematów:

    Przyjezdni z ościennych województw - lubisz ich czy nie?
    Publiczne karmienie piersią - jesteś za czy przeciw?
    itp. itd....

    Naprawdę nie macie jako portal dość polaryzujących ludzi tematów czy też płyniecie na ogólnopolskiej fali i też dokładacie do pieca?

    • 34 7

    • Wyswietlen jest sporo to co sie czepiasz? Kazdy chce zarobic

      • 1 0

    • kto raz rozmawial z redaktorem prowadzącym

      ten nie bedzie mial watpliwosci w tej sprawie. red S. jest przykładem bezkompromisowego podejscia do tematu narcyzmu.

      • 2 0

    • Mądrze powiedziane!

      Obawiam się, że to jednak ta wersja z ogólnopolską fala....

      • 11 0

  • W maxx pizzy te pustaki lataja jak z kijem w d#upie zeby dostać pare zloty napiwku

    A jak czuja ze nic nie bedzie albo jedzenie na wynos to sa ordynarne i malo sympatyczne szczegolnie wiecznie z fochem blondyna w krotkich klakach.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane