- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (30 opinii)
- 2 Ranking restauracji w Trójmieście (41 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (31 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
- 6 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
W przeciwieństwie do niektórych krajów zachodnich, obowiązku płacenia napiwku w polskich restauracjach nie ma. W dobrym zwyczaju jest jednak zostawić kelnerowi 10-15 proc. kwoty rachunku. W deklaracjach nie mamy z tym problemu. Jak jest w rzeczywistości?
"Staram się zawsze płacić kartą, żeby nie dawać napiwków. Uważam, że wypłacenie pensji pracownikom za dobrze wykonaną robotę jest zadaniem pracodawcy. Czy kasjerce w sklepie ktoś daje napiwek za to, że zostanie sprawnie obsłużony? Rozumiem, że kelnerom na napiwkach zależy, bo zarabiają za mało. Ale dlaczego to klient ma się im dorzucać do pensji?" - pisze nasza czytelniczka, Ewa.
Właściciel jednego z modnych trójmiejskich lokali nie ma dobrego zdania o hojności swoich gości. Choć na niską frekwencję jego restauracja nie narzeka, kelnerzy na wysokie tipy raczej nie mają co liczyć.
- Kultura dodatkowej opłaty serwisowej tak naprawdę dopiero wkracza na nasz rynek i nie spodziewałbym się w tej kwestii znaczących zmian w najbliższej przyszłości. Na razie to temat raczkujący - komentuje.
Co innego na Zachodzie. W niektórych krajach napiwki to niemalże obowiązek - często są doliczane do rachunku z automatu. We Francji, Włoszech czy Portugalii jest to około 10 proc., a często w dobrym tonie jest zostawienie jeszcze paru euro więcej. W USA, poza doliczanym do rachunku podatkiem, napiwek to codzienność - bywa i tak, że kelner może się o niego upomnieć. Na tym tle napiwkowi sceptycy z pewnością doceniają zasady panujące w Polsce.
Inny gastronom, właściciel niewielkiego bistro, na swoich gości nie narzeka: - Większość zostawia napiwki. Według mnie to dobry zwyczaj i docenienie pracy nie tylko kelnera, ale i kucharza. Choć zdarzają się i tacy, co zjedzą wszystko, zostawią puste talerze i pochwalą danie kelnerowi, a tipa nie zostawią.
Większość bywalców restauracji deklaruje jednak, że napiwek zostawia - zazwyczaj w wysokości 10 proc. kwoty rachunku.
- Nie mam dużych wymagań, ale byłem kelnerem i wiem, że trzeba się troszkę postarać, żeby wszystko było jak trzeba na stoliku - mówi Tomek. - Potrafię nie dać zupełnie, ciężko mi z tym, ale jak obsługa jest niemiła, opieszała lub się pomyli kilka razy z daniami, to nic nie zostawiam.
- W miejscach, w których często bywam, czasem daję 100 proc. napiwku, a czasem w ogóle - mówi Mateusz.
Restauratorzy przyznają jednak, że wysokie napiwki to rzadkość.
- Zdarzało się, że napiwek był w wysokości rachunku, ale takie sytuacje są sporadyczne. Tak naprawdę nie chodzi jednak o wysokość napiwku, ale o to, że ktoś nam powie: to było naprawdę dobre. Wtedy czujemy prawdziwy sens tej pracy - mówi Maciej Kamiński, szef restauracyjki Tapas Barcelona.
A bywalcy restauracji dodają, że dawania napiwków, szczególnie tych większych, po prostu się opłaca. Dzięki temu zostajemy zapamiętani i przy następnej wizycie lepiej obsługiwani.
- Przed wyjściem do restauracji, warto po prostu przyjąć, że napiwek to część kosztu takiej atrakcji i zostawić nawet symboliczną sumę - mówi Michał.
A jeśli ktoś uważa, że wręczanie napiwków to niepotrzebny wydatek, albo wręcz - jak powszechnie uważają Hiszpanie - forma łapówkarstwa, odnajdzie się w Japonii albo Australii. W tych krajach nagrodzenie tipem kelnera może zostać odebrane przez niego jako obraza.
Miejsca
Opinie (284) 7 zablokowanych
-
2017-05-08 22:10
Napiwek
Warto przede wszystkim zwrócić uwagę na niski poziom obsługi polskich klientów w naszych rodzimych restauracjach, gdzie zagraniczni goście traktowani są znacznie lepiej. Dlatego też, gdy widzę kelnera, latającego wokół stolika z gośćmi np. ze Skandynawii, gdy ja w tym czasie nie mogę doprosić się menu, to zwyczajnie tracę i chęć i zdolność pozostawienia napiwku
- 7 1
-
2017-05-08 21:50
Napiwek HAHA
Restauratorzy maja narzuty 300-400% i jeszcze mam zostawiac napiwki?
Chyba sobie kpicie- 7 4
-
2017-05-08 20:53
(1)
Większość osób która sie tu wypowiada chodzi do restauracji od święta i niema pojęcia dlaczego wypada zostawić napiwek.pracuje 14 lat w tej branży wiec cos wiem na ten temat gastronomia jest najsłabiej płatna branża gdzie kelner za 200 godzin w miesiącu dostaje 1000 zł gdzie umowa o prace to rarytas pracuje po nocach obsługuje pijanych gości jest wyzywany i traktowany niemal jak służący nie ma czasu zjeść i robi po kilkanaście kilometrów dziennie.ktos kto sie wypowiada na ten tamat a nigdy nie pracował w tej branży powinien komentarze zachować dla siebie
- 3 7
-
2017-05-08 21:22
A czyja to wina?
Po co pracujecie u takich sqwy$#**&
Niech sam pan właściciel z rodziną zapier....- 8 0
-
2017-05-08 18:48
Kelner jest po to, aby wiernie ci służyć. Ma biegać wokół ciebie jak pieseł i donosić co sobie zarzyczysz (1)
Taka jego praca. Jeśli dobrze wykona ją dostanie coś w kieszeń.
- 3 6
-
2017-05-08 20:50
Powinien ci donieść słowniczek ortograficzny....
- 1 1
-
2017-05-08 13:34
Napisze tak. (2)
Dobra obrotna kelnerka , znajaca karte i usmiechnieta, w dobrym miejscu (monciak,długa itd) to spokojnie z dnia 300-500 ma.
na osiedlu ok 50-100.
barmanka zarabia w dzien słabo raczej to bieda z nedzą w nocy tak w nocy to kokosy.
najgorzej z tego gastro biznesu to wychodzi kuchnia i p.zmywakowa , zarobki mizerne 10-20zł i uscisk dłoni szefa czasem.
żeby nie było tak różowo to bywa czesto ze te SUPER napiwki dla kelnerek to czasami trzeba dzielic z menacho czy szefostwem.
A jak Pani kelnerka ma usmiech podkowy " to nie dostaje nic .- 4 2
-
2017-05-08 20:11
Pokaż mi restauracje na Długiej, gdzie kelner ma takie tipy dziennie
- 2 0
-
2017-05-08 15:29
Dokładnie, sam. Pracuje na kuchni. I bardzo rzadko się zdarza, by osoby z kuchni dostali tipa od kelnerów
Max raz na miesiąc. Przeważnie parasole cały tip biorą dla siebie, ewentualnie dziela się z innymi podawaczami, a dla reszty ekipy figa z makiem...
Natomiast gdy sam jem coś na mieście to zawsze zostawiam napiwek, w sklepie nie robię problemu gdy kasjerka nie ma 10 czy 20 groszy do wydania, natomiast u fryzjera to zostawiam od 5 do 10 zł napiwku.- 5 1
-
2017-05-08 19:57
Napiwek ok. Tylko co dalej z nim się dzieje? Ile z tego napiwku tak naprawdę ma kelner a ile musi oddać? Czy to nie Hestia tak jaz z wrzucaniem do puszki dla ministrantów a ksiądz to zabiera?
- 3 1
-
2017-05-08 17:27
Napiwkami powinien zająć się urząd podatkowy (1)
Przecież to nie opodatkowany dochód
- 3 3
-
2017-05-08 19:48
Już się zajął i z napiwków dawanych z karty odciąga wszystko co jest możliwe.
- 0 0
-
2017-05-08 19:46
Nie myl kelnera z podawaczem!
I właśnie tu się pokazuje prawdziwe polskie myślenie! "Ja nie dostaję, to czemu kelnerowi mam dać?!" Bo taki kelner w przeciwieństwie do większości z Was, ma nielada wyzwanie każdego dnia by dogodzić takim cebulakom i każde wasze marudzenie, docinki, komentarze i fochy musi przyjmować z uśmiechem na twarzy i językiem za zębami.
Jestem kelnerem z wieloletnim doświadczeniem i śmiało mogę stwierdzić, że prawie każdy gość zza granicy pozostawia mi napiwek, dziękując za profesjonalną obsługę, a Polak wstanie, wyjdzie i nawet "do widzenia" nie powie choćby nie wiadomo jak był 'ugłaskany" przeze mnie.- 6 7
-
2017-05-08 13:07
Wszystko porównywane do zachodu. (1)
Może qrv#%@ najpierw pensje porównajcie.
A obowiązkiem dziada prowadzącego biznes typu restauracja jest godziwe płacenie swoim pracownikom. A jak cię nie stać na płacenie to zwijaj biznes lub sam ze swoja dziunią zasuwaj przy garach i na sali.- 50 1
-
2017-05-08 19:41
Ten dziad i złodziej to jeszcze obsługę z napiwków okradnie.
Tacy to byznesmany w dudę je%$#*!
- 3 2
-
2017-05-08 11:47
Napiwek (3)
A może w urzędzie lub innej placówce za to że zostaliśmy kompetentne obsłużeni, a może w warsztacie za miłą obsługę?
Nie przesadzajmy, każdy wykonuje swoją pracę i mam nadzieję że stara się dobrze ją wykonać.- 170 12
-
2017-05-08 18:44
Może to jest rozwiązanie?: znieść tę niepisaną zasadę dawania napiwku w lokalach (nie ma obowiązku) i po prostu podnieść stałe pensje kelnerom.
- 12 0
-
2017-05-08 13:21
37% mojej pensji to napiwek dla armii urzędników..
... Może jeszcze frytki do tego?
- 33 4
-
2017-05-08 12:54
Jak chciałem dać napiwek w urzędzie za pozytywnie rozpatrzona sprawę
to od razu krzyczeli, że to łapówka...
- 35 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.