• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: pijalnia czekolady i "biforowe" bistro

Łukasz Stafiej
17 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
W Czekoladowym Młynie nie tylko spróbujemy czekolady, ale i podpatrzymy, jak jest produkowana. W Czekoladowym Młynie nie tylko spróbujemy czekolady, ale i podpatrzymy, jak jest produkowana.

Nowa pijalnia czekolady, wegańska kawiarnia i wegańska restauracja oraz bistro idealne na przedimprezowe spotkanie - to cztery z siedmiu nowych lokali, które w ostatnich tygodniach otwarto w Gdańsku. Tydzień temu pisaliśmy o nowych lokalach w Gdyni i Sopocie.



Amber Side
To już druga restauracja Amber Side w Gdańsku. Pierwsza znajduje się w centrum Amber Expo, teraz ta sama firma cateringowa otworzyła lokal na parterze gmachu Europejskiego Centrum Solidarności zobacz na mapie Gdańska. Nowe Amber Side to restauracja z kilkudziesięcioma stolikami, urządzona w prostym, ale eleganckim stylu i skierowana nie tylko do mieszkańców i odwiedzających ECS, ale również do gości biznesowych. Restauracja otwarta jest obecnie w godz. 13-18 (niebawem czas ten zostanie wydłużony). W karcie znajdziemy przede wszystkim nowoczesną kuchnię polską, m.in. grillowaną jagnięcinę z babką ziemniaczaną i winnymi burakami (69 zł), policzki wołowe duszone w winie z puree truflowym (38 zł), okonia nilowego zapiekanego w sosie cytrynowym (43 zł) czy carpaccio z buraków z kozim serem (24 zł). W przyszłości mają się tutaj odbywać kameralne wydarzenia artystyczne, m.in. spotkania z twórcami i wystawy. Na parterze ECS od niedawna funkcjonuje również kawiarnia z kanapkami, kawą i słodkościami. Niebawem otwarty zostanie również lunch bar z niższymi niż w Amber Side cenami dań obiadowych.

  • Amber Side w ECS serwuje polską nowoczesną kuchnię.


Otwarta
Otwarta na terenie Garnizonu zobacz na mapie Gdańska to pierwsza w Trójmieście restauracja wegańska i wegetariańska o podwyższonym standardzie. W lokalu serwowane są dania przygotowywane ze świeżych, wysokiej jakości składników regionalnych. Zjemy tutaj lunch, napijemy się kawy i spróbujemy domowych wypieków. W krótkim menu znajdziemy m.in. gryczane nudle ze smażonym tofu (21 zł), kotlety z kalafiora na musie z topinamburu (21 zł) czy burgera z kaszy jaglanej (17 zł). Na śniadanie zjemy m.in. jajecznicę (8 zł), frittatę ze szpinakiem (14 zł) oraz racuchy w sosie malinowo-miętowym (14 zł). Ceny sałat zaczynają się od 19 zł, zup od 12 zł, ciast od 10 zł, kaw od 5 zł, a koktajli owocowych od 12 zł. Nie brakuje dużego wyboru win oraz mocniejszych alkoholi. Do dyspozycji gości jest bogato wyposażona biblioteka, dwa telewizory plazmowe oraz projektor, na którym będą prezentowane wydarzenia sportowe, kulturalne i muzyczne. W Otwartej znajduje się również kameralna galeria sztuki. Właściciele planują organizować m.in. koncerty oraz warsztaty kulinarne. Lokal czynny jest w godz. 10-22.

  • Otwarta w Garnizonie to połączenie restauracji z minigalerią.


Spółdzielnia
Spółdzielnia to pub, który spodoba się przede wszystkim studentom. Sprzyja temu zarówno lokalizacja przy ul. Abrahama 7 zobacz na mapie Gdańska (w pobliżu oliwskich akademików i kampusu Uniwersytetu Gdańskiego), jak i ceny. Piwo kupimy tutaj już od 6 zł (w ofercie browar Amber, Pinta oraz Kormoran), kawę za 5 zł, a herbatę czy colę za 4 zł. Do jedzenia w Spółdzielni wiele nie znajdziemy, ale oferta na pewno zaspokoi niewielki głód w okienku między zajęciami. Specjalnością miejsca mają być tosty (7 zł), które zjemy tutaj na kilkanaście sposobów - od klasyki, po fantazyjne kombinacje smakowe. Oprócz tego codziennie do wyboru jest inna zupa (7 zł) oraz domowe ciasto (5 zł). Wystrój Spółdzielni można z przymrużeniem oka nazwać "wystawkowo-strychowym", jednak obecność każdego z elementów wystroju (czy to stary rower, odmalowany bojler czy babciny kredens) zdaje się mieć tutaj sens. Od niedzieli do środy pub czynny jest w godz. 12-20. Od czwartku do soboty do godz. 3.

  • Spółdzielnia to pub, który trafi przede wszystkim w gusta studentów.


Fukafe
Fukafe powinno być dobrze znane trójmiejskim weganom. Na początku 2012 kawiarenka ruszyła w centrum Gdańska, jednak z w powodów lokalowych szybko zaprzestała działalności. Ich świetnych wegańskich ciast i kawy przygotowywanej tzw. metodami alternatywnymi można było dotąd spróbować głównie podczas plenerowych imprez kulturalnych. Na początku roku Fukafe wróciło do wcielenia stacjonarnego - nowy lokal znajduje się przy ul. Wajdeloty 22 zobacz na mapie Gdańska. Wnętrze urządzono w surowym drewnie - spodoba się miłośnikom prostego, skandynawskiego designu. Ceny kaw z ekspresu zaczynają się od 5 zł, warto jednak spróbować naparu przygotowanego metodami chemex, drip lub aeropress. Pracujący tutaj bariści mają sporą wiedzę o sposobach parzenia kawy, doradzą również ziarno (a spróbujemy tutaj odmian kawy z całego świata). Ceny ciast zaczynają się od 8 zł. W przyszłości podawane będą również wegańskie lunche i przekąski. Fukafe czynne jest w godz. 11-20.

  • W Fukafe napijemy się kawy i zjemy wyłącznie wegańskie słodkości.


Czekoladowy Młyn
Czekoladowy Młyn przy ul. Na Piaskach 1 zobacz na mapie Gdańska to połączenie bardzo klimatycznej pijalni czekolady z fabryką słodkości. Wszystkie serwowane tutaj smakołyki (a wybierać można w kilkudziesięciu rodzajach gorących czekolad i pralin) wyrabiane są na miejscu przez mistrzów cukierniczego fachu. Żeby zorientować się w naprawdę rozbudowanej ofercie lokalu najlepiej na początek zamówić menu degustacyjne (52 zł), w skład którego wchodzą trzy rodzaje (gorzka, mleczna, biała) czekolad na ciepło, wybór pralin lub trufli, trzy desery (tarta limonkowa, brownie z sosem malinowym i lody) oraz napoje. Z kolei ceny gorących czekolad zaczynają się od 7 zł. W Młynie słodkości będzie można również przygotować samodzielnie - od lutego ruszą tutaj warsztaty kulinarne. Do lokalu warto zajść nawet, gdy za czekoladowymi smakołykami nie przepadamy. Po to choćby, aby przez chwilę popodziwiać wnętrze Domu Młynarza, które zostało pięknie odrestaurowane z zachowaniem charaktertystycznych elementów - np. pieca kaflowego na piętrze. Część piętra została również przeznaczona do cukierniczej pracy, dzięki czemu goście będą mogli oglądać na żywo proces przygotowania czekolad. Lokal czynny jest w godz. 8-21.

  • Czekoladowy Młyn znajduje się w odnowionym Domu Młynarza.
  • W Czekoladowym Młynie nie tylko spróbujemy czekolady, ale i podpatrzymy, jak jest produkowana.


Lokalna
W Lokalnej przy ul. Grząskiej 1 zobacz na mapie Gdańska (boczna od Mariackiej) zjemy domowo i po polsku, ale z delikatną domieszką nowoczesnego spojrzenia na naszą kuchnię. Karta nie jest długa, w każdej z kategorii znajdziemy raptem trzy pozycje. Na przystawkę zjemy m.in. grzankę z serem pleśniowym, gruszką i musem z musztardy gdańskiej (13 zł), na zupę Kociołek Rybaka (16 zł), na obiad - policzki wołowe w sosie z trawy żubrowej i jabłek (34 zł) czy pierś z kaczki w sosie wiśniowo-rozmarynowym (38 zł). Dla szukających bardziej konwencjonalnych smaków przewidziano pierogi i makarony. Jak zapowiada kucharz, karta będzie sezonowa i ma się zmieniać w zależności od dostępnych składników. Lokal jest przestronny i jasny, urządzony w modnym obecnie skandynawskim stylu. Lokalna czynna jest w godz. 7:30-23.

  • W Lokalnej panuje skandynawski minimalizm.


Bifor
Podobna atmosfera, co w Lokalnej, panuje w Biforze we Wrzeszczu przy ul. Wyspiańskiego 9 zobacz na mapie Gdańska (w miejscu dawnego klubu studenckiego Infinium). To również połączenie bistro z pubem urządzone w surowym drewnie. Właściciele chcieliby, aby ich lokal był miejscem, gdzie po pracy można wpaść na lunch, a przed imprezą wypić piwo lub coś mocniejszego. Aby jeszcze bardziej podkreślić "biforowy" klimat lokalu, już wkrótce goście będą mieli możliwość korzystania ze zniżek na taksówkowe przewozy do sopockich klubów. W barze będzie można również dowiedzieć się o najciekawszych wydarzeniach kulturalnych i imprezach odbywających się danego wieczoru. Karta dań w Biforze będzie krótka i zmienna - kucharze mają wolną rękę w kreowaniu posiłków i korzystają przede wszystkim ze składników dostępnych na pobliskim targowisku. Na liście dań nie zabraknie również potraw wegańskich. W planach są również specjalne promocje dla studentów, którzy zapewne będą główną klientelą Bifora. Lokal czynny jest od niedzieli do czwartku od godz. 14 do północy. W piątki i soboty - do godz. 1.

  • Bifor to nowe bistro w miejscu dawnego klubu Infinium we Wrzeszczu.

Miejsca

Opinie (282) 10 zablokowanych

  • Czekoladownia na Piaskach???

    Chyba rzeczywiście ta czekoladownia powstała na piaskach a nie na skale. Dziś już bowiem była zamknieta na cztery spusty. A tak chciałam popróbować czekolady...

    • 5 0

  • na Chyloni też dają

    tylko nie krowie policzki a twoje, i nie dają tylko walą w twoje. Też smaczne. Kwestia smaku.

    • 3 1

  • a czy

    można zrobić krowie policzki z mięsa sojowego? Tylko pytam.

    • 12 1

  • (15)

    Kaska z funduszy unijnych wydana, a za 12 miesięcy biznes zamknięty.

    • 62 13

    • (11)

      zal ci, bo nie masz pomyslu i ci nie dali?

      • 9 21

      • (10)

        A dlaczego mnie atakujesz? Stwierdzam fakt, 92% podmiotów o profilu gastronomicznym które skorzystały z pomocy unijnej, zamknęło się zaraz po czasie w jakim mieli funkcjonować, czyli po 12 miesiącach. Ja naprawdę dobrze im życzę, ale są to osoby bez majątku i jak nie idzie 2-3miesiące to wpadają w panikę i zadłużają się. Kasę z Uni na gastronomię otrzymać w trójmieście jest nie problem. Nie trzeba mieć żadnego pomysłu, bo jesteśmy traktowani jak region turystyczny, wystarczy w miarę dobry biznesplan i kasę dostajesz. Życzę im żeby działali jak najdłużej niestety fakty są całkowicie inne.

        • 30 1

        • zwłaszcza gdy biznesplany pisza za kasę urzędnicy, którzy je potem rozpatrują

          pamiętacie kto wygrał "konkurs" na "spożytkowanie" unijnych 666 tys PLN :-D
          Ale nawet dla Budynia to był za duży przekręt i wystraszyli się ewentualnych konsekwencji gdy zrobiło się o tym głośno

          • 2 0

        • (1)

          ogolnie 3/4 biznesow stworzonych za unijna kase pada po obowiazkowym czasie dzialania bo unia daje praktycznie na wszystko im bzdurniejszy pomysl tym wieksza pewnosc dostania funduszy.

          • 12 1

          • to nie unia daje- to my pracujący płacący podatki.

            • 5 0

        • zawsze sie zastanawiałe co jest motorem napędowym tworzenia dziwnych knajp bez ekonomicznej racji bytu (6)

          z jakiego funduszu unijnego można pozyskać środki na tego typu działalność ?

          • 11 0

          • (5)

            Musisz iść do podmiotów które kasę rozdzielają, ja pół roku temu dostałam prawie 60 tysięcy, ale nie brałam na gastro tylko na firmę reklamową. Dowiedziałam się o tym na tym portalu były o tym artykuły. Pamiętam że przedłużali termin wniosków bo nie mogli znaleźć 40 osób którym dadzą kasę.

            • 10 4

            • (4)

              Za co ten minus?

              • 6 7

              • (3)

                bo cie nie lubimy.

                • 6 6

              • (1)

                Dlatego bo dostałam 60 tysięcy na 3 letnią Fiestę, laptopa, iPada i Samsunga S5 oraz kilka pierdół biurowych? Unia daje to dlaczego nie skorzystac?

                • 10 5

              • Lepszy zamiast fiesty byłby pasek lub golfik w tedeiku.

                • 10 4

              • :)

                • 3 1

    • (2)

      A co ty możesz kupić za tę kasę?
      Dobry expres? jakieś urządzenia do kuchnia... i po kasie.

      • 9 0

      • (1)

        Masz dobry biznesplan to dadzą Ci do 80% inwestycji. Są programy różne. Znajomy dostał prawie 350 tysiecy, bo zrobił jescze galerię w knajpie i poszło to pod propagowanie sztuki regionalnej.

        • 4 1

        • Ok
          Mój błąd.
          Myślałem, że chodzi o te dotacje dla bezrobotnych...

          • 3 0

  • chyba sie wybiorę do tego Fukafe, bo ciasta na ich stronie wyglądają pysznie! i wystrój ciekawy... wypróbuję. Bifor fajnie, że powstał, bo infinium juz troszkę stare byłe i wymagało zmiany.

    • 1 9

  • (6)

    My mamy taką metodę: Idziemy porządnie zjeść za dwie dychy w Barze Turystycznym a potem zasiadamy poszpanować przy herbacie w jakimś nowym "lokaloo". Przewracamy kartę i maroodzimy.

    • 19 8

    • (2)

      Co z tego jak z daleka wyglądacie jak wieśniary szukające frajera.
      Gacie pewnie też brudne.

      • 9 2

      • zalezy co kto lubi (1)

        • 3 0

        • Ja lubię schoko string...

          • 2 0

    • (2)

      A co zrobisz za nowe "levajsy"?

      • 5 2

      • Kakao

        • 1 0

      • jak kupisz mi loda to zrobie ci dzinsy

        • 6 0

  • nie rozumiem tego stylu płyty OSB, deski po budowie i meble ze śmietnika

    a drugi styl to IKEA

    • 11 0

  • tylko bary mleczne (1)

    jadam tylko w barach mlecznych najchętniej w SYRENIE we Wrzeszczu(szybko, smacznie i niedrogo). Większość restauracji to jedno wielkie oszustwo dziwie się tylko, że nasze społeczeństwo się na to nabiera.

    • 12 10

    • w Syrenie we Wrzeszczu może nie tak drogo ale cena adekwatna do jakości i smakowitości.
      Po dwóch próbach nie bywam tam.

      • 0 1

  • (3)

    Poza tą pijalnią czekolady która i tak pewbie jest nastawiona na turystów to propozycje skrajnie nieciekawe.

    • 6 4

    • (2)

      Nie ciekawego bo nihil novi. Jeszcze rozumiem otwierać knajpy z dobrym jedzeniem w innych dzienicach niż centrum, bo wsród blokowisk nadal można znaleźć tylko pizzerie, ale w centrum. Gdzie już i tak jest zatrzęsienie knajp serwujących dania w różnych przedziałąch cenowych?

      • 1 0

      • (1)

        ...no dobra do tej spółdzielni też można wpaść na piwo bo dobre mają...

        • 1 2

        • ktos zminusował - przez przypadek czy uważa że Pinta to zły browar...

          • 0 1

  • (14)

    Jeszcze trochę i Garnizon oraz Wajdeloty będą drugim skupiskiem knajp w Gdańsku. Brawo Budyń za zabicie Śródmieścia i brak wizji rozwoju.Nawet 15 managerów nie uratuje tej części miasta przy tak fatalnych rządach el budynio.

    • 119 115

    • budyniom podziekuj za zmiane nazwy ze slowackiego na zolnierzy wykletych. (1)

      a przy okazji osiedle garnizon powstalo na pogorzelisku. sledztwo umorzono.

      • 6 18

      • (...)

        kretyński komentarz

        • 7 4

    • (10)

      no wlasnie, bo powinien tam powstac kosciol i dom zakonny z oknem zycia.
      sami specjalisci od urbanistyki. nie bylo tam nic, cos powstalo, ale wieczne niezadowolenie racz nam dac panie.

      bardzo jestem ciekaw co wg ciebie powinno tam powstac.

      • 50 6

      • (7)

        dwie dekady rządów budynia, a chodnik na Dlugiej i wzdłuż Motławy pamięta Bieruta i Gomułkę. Tunele przy dworcu i locie obs*ane i zaszczane, targ węglowy bez żadnej wizji, wyspa spichrzow dopiero po 16 latach budynia doczekała sie nabrzeża, chociaż dawno już mówiono, by to zrobić, brak uporzadkowanej zieleni, brak dobrej małej architektury, bruk na ktorym można wybić sobie zeby... pójdź na Garnizon i zobacz jak wyglada porzadny kawalek miasta, jakiego budyń nigdy nie widział, bo ma mentalność wiesniaka z wilenszczyzny.

        • 58 20

        • (6)

          do wiekszosci potrzebna zgoda konserwatora, albo jest w rekach prywatnych.
          kto s*a i szcza po tunelach? sfrustrowani stoczniowcy nalezacy do zwiazkow.

          • 33 5

          • (3)

            16 lat budyń stara się o zgodę konserwatora, by kupić ławki i zrobić chodniki? To chyba słaby z niego prezydent, skoro tyle czasu potrzebuje na zgodę konserwy (a właściwie kilku już konserwatorów). Tunele zawsze będą brudne, bo taka jest natura piwnicy, wiec czas wreszcie je zlikwidować w centrum miasta, bo to nie wygwizdowo przy obwodnicy.

            • 29 9

            • (1)

              O to chodzi w instytucji konserwatora żeby nie ulegał naciskom (nawet tych 16letnich) i wydała decyzje jakie prezydent chce.

              • 4 2

              • no i nie ulega naciskom normalnych ludzi, ale juz deweloperow to tak...

                • 11 2

            • tak, 16 lat i bedzie sie staral kolejnych 20. jeszcze jakis pytania?

              • 10 8

          • (1)

            ??? A skąd ta wiedza o zawodzie osób zanieczyszczających tunele?

            • 18 7

            • bo uderz w stol a nozyce sie odezwa,

              • 24 4

      • W Śródmieściu jest wszystko knajpy kościoły burdele

        i wiecznie tłumy ludzi - teraz z przewagą przesympatycznych lekko wstawionych Norwegów. Wspaniałe miejsce. Mieszkam tu od 5 lat i nigdy już się stąd nie wyprowadzę.

        • 31 2

      • Dziki parking bez opcji strzeżenia

        • 4 1

    • a ty w ogóle w śródmiesciu byłeś ? Czy może masz jakąś obsesję, albo

      dziargasz w na forum za 2, 5 dodatku ?

      • 16 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane