• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: restauracja z surowymi daniami i klub muzyczny

Łukasz Stafiej
1 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
W Polskim Kinie w centrum Gdańska odnajdą się kinomaniacy oraz fani "shotów" za 4 zł. W Polskim Kinie w centrum Gdańska odnajdą się kinomaniacy oraz fani "shotów" za 4 zł.

Klub muzyczny z kulturalnymi aspiracjami, ekskluzywna restauracja i bar dla fanów surowego jedzenia - to oferta kilku nowych lokali, które ostatnio zostały otwarte w Trójmieście.



Knajpki z tanimi alkoholami i przekąskami rosną w Trójmieście jak grzyby po deszczu. Do grona takich gdańskich lokali dołączył niedawno pub Polskie Kino przy ul. Szerokiej 97 zobacz na mapie Gdańska. Wystrój - jak łatwo się domyślić - jest filmowy. Na ścianach wiszą zdjęcia aktorów i plakaty filmowe. W menu, oprócz wódki i piwa za 4 zł, znajdziemy obowiązkowy chleb ze smalcem czy tatara oraz - co jest nowością w podobnych lokalach - whisky czy rum za raptem 6 zł. Na minus Polskiemu Kinu trzeba jednak zaliczyć brak możliwości płacenia kartą, co powinno być jak najszybciej zmienione.

Kameralnie, wręcz domowo poczujemy się w gdyńskiej kawiarni Uboga Krewna przy ul. Krasickiego 6 zobacz na mapie Gdyni. Wystrój spodoba się bywalcom knajpek urządzonych w stylu "rupieciarni" - sporo tu mebli i przedmiotów wyciągniętych z babcinych piwnic i strychów. Wszystko skomponowane z lekkim artystycznym sznytem. To idealne miejsce na sąsiedzkie spotkanie przy herbacie, wypad z mamą na ciastko albo randkę z sympatią. Można napić się również butelkowego czeskiego piwa i poczytać książkę, których pełno tutaj na półkach.

Na przyjacielską atmosferę i stałych bywalców stawia Mewa Towarzyska - nowa klubokawiarnia, która zajęła piętro kamienicy przy ul. Pułaskiego 15 zobacz na mapie Sopotu w Sopocie, gdzie do niedawna mieścił się klub Stary Rower. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, klub ma sporą szansę przejąć "bezdomnych" bywalców zamkniętej Papryki, czy osoby, które nie zmieszczą się w zatłoczonym pobliskim klubie SPATiF. Klimat bowiem jest podobny: alternatywna muzyka, koncerty, jamy trójmiejskich muzyków oraz kulturotwórcze aspiracje.

Nowym, a raczej odświeżonym miejscem na klubowej mapie Sopotu jest również Scena, czyli dawny Cream przy alei Franciszka Mamuszki zobacz na mapie Sopotu nad morzem. Właściciele postawili na mniej dyskotekową, a bardziej koncertową zabawę i klientelę, więc w programie znajdują się obecnie głównie jazzowe jam session w piątki oraz koncerty z coverami w soboty. Wystrój elegancki.

Tradycyjną kuchnię polską, choć z drobnymi ekstrawagancjami w postaci autorskich potraw, serwuje restauracja Mariaszek, którą niedawno otwarto w nowo wybudowanym domku przy ul. Spółdzielczej 1 zobacz na mapie Gdyni, nieopodal centrum handlowego Klif w Gdyni Orłowie. Wystrój, podobnie jak menu, prezentuje zderzenie tradycji (postarzane deski i cegły) z nowoczesnością (minimalizm mebli) i na pewno spełni oczekiwania nawet bardziej wymagających klientów. W lokalu mieści się również winiarnia. Warto dodać, że to filia tych samych Mariaszków, które kierowcy kojarzą z trasy na Ostródę.

Ekskluzywną restauracją adresowaną do smakoszy jest Walczyk Smaków przy ul. Portowej 8 zobacz na mapie Gdyni w gdyńskim Śródmieściu. W menu takie smakołyki jak carpaccio z ośmiornicy, łosoś z kawiorem cytrynowym czy consome z bażanta. Jak zapewniają właściciele, restauracja ma sprostać wymaganiom nawet największych koneserów doznań kulinarnych. Restauracja chlubi się również kartą whisky najwyższej jakości z całego świata, także marek na co dzień niedostępnych w innych polskich lokalach i sklepach. W każdy czwartek w Walczyku Smaków odbywać się będą pokazy gotowania na żywo.

Moyayoga to z jednej strony studio jogi i masażu, ale z drugiej - jedyny tego typu bar w Trójmieście. Zgodnie z ideologią tzw. diety raw food, wszystkie posiłki serwowane przy ul. Świętojańskiej 38/4 zobacz na mapie Gdyni w Gdyni nie są poddawane obróbce cieplnej i podawane są na surowo. Dzięki temu owoce, warzywa, nasiona i orzechy - czyli główne elementy tutejszego menu - w stu procentach zachowują wszystkie witaminy, minerały i enzymy. W jadłospisie znajdziemy m.in. surowe spaghetti, zupy na zimno czy trufle orzechowe. Oczywiście wielbiciele mięsa nie mają co liczyć na swoje ulubione potrawy - menu jest w pełni wegetariańskie. Wystrój - podobnie jak serwowane posiłki - jest minimalistyczny, ale kolorowy.

Miejsca

Opinie (141) ponad 10 zablokowanych

  • pytanie

    co oznacza słowo "sznyt"?

    • 1 1

  • WALCZYK

    Bardzo przyjemny lokal, byłem sprawdzić, mam nadzieje że się rozkręci, tak, trzymać!

    • 7 6

  • jakie ceny w tym walczyku? (1)

    Ktoś był? Dobre jedzenie, czy tylko dobre menu?

    • 3 4

    • W Walczyku

      Ceny jak na trojmiasto bardzo przystępne. Dobry losos. Byłam dzisiaj z mężem, spędziliśmy miłe popołudnie.

      • 3 0

  • Mariaszek - polecam zdecywanie polecam!!!! (1)

    ...a wiem co mówię

    • 8 7

    • Mariaszek - zdecydowanie NIE

      Jeszcze dużo muszą się uczyć - szczególnie jeżeli chodzi o obsługę klienta. Byłam raz i przez burdel organizacyjny, który tam zastałam, długo nie wrócę!

      • 2 0

  • A ja (5)

    preferuje bar piwny IKAR na Zaspie.Ten zacny przybytek funkcjonuje już ponad 25 lat i ma się dobrze.

    • 70 4

    • (2)

      Co to tam 25 lat. Bar piwny "U Wikarego" w Gdyni czynny od 1937 roku!

      • 13 1

      • Taa podobno sami SS-mani tam pili Tyskie a potem odrazu ruszyli na Westerplatte (1)

        • 7 2

        • "Reliktem przypominajacym dawne dzieje ulicy (Świętego Piotra) jest popularny bar "U Wikarego" ( na rogu ulicy Żeromskiego).
          Jego własciciel p. Wikaryjczyk wraz ze swoim wspólnikiem p.Bojarskim otrzymali w 1937 roku prawo reprezentowania
          Arcyksiązęcego Browaru w Żywcu na terenie Gdyni i powiatów Kartuskiego,Tczewskiego,Starogardzkiego i Kościerskiego,
          (...) tworząc pierwszą rozlewnię piwa Żywiec przy ul. Świętojańskiej 14,która polecała takie specjały jak : Zdrój Żywiecki,
          Porter Żywiecki, Porter"ALE" i Słodowe."

          • 6 0

    • re

      W Spatifie nie poczujesz takiego klimatu jak na Hynka

      • 18 1

    • zaraz zaraz

      a sopocki SPATiF funkcjonuje ponad 60 lat i ma się dobrze

      • 4 13

  • Dlaczego nie ?!

    Zamiast podawac szit za 70 zeta. Lepiej wziac sie w garsc i zaczac gotowac . Nie chodzi o range carpaccio=> golonla. Ale o Drowe jedzenie w przedziale 20-30 zeta. Nie walmy gruchy nad czyms co sie nam wydaje dobre

    • 3 4

  • buda rog swietojanskiej i 10lutego

    Ja w Gdyni zawsze po imprezie ide na hot-doga z budy na rogu swietojanskiej i 10-lutego;-) jest czynny prawie zawsze i zawsze jest kolejka wiec nic sie nie zestarzeje bo zjedza;-)

    • 2 5

  • Pub Polskie Kino, super miejsce. Ceny ok, wystrój ok.

    • 6 2

  • Zgodnie z pierwszą zasadą gastronomi : nic w lokalu nie może się zmarnować. (6)

    Dlatego nic nie jadam w loalach.Jak idę na imprezkę czy ruszyć nogą zjadam posiłek w domu a do tego wypijam tzw.rozruchowe.W drodze setka lub dwie dla podtrzymania chumoru.Następna w kieszeni.W lokalu tylko cola.
    Miłej zabawy.

    • 15 9

    • To że w gastronomii nie wolno niczego zmarnować to akurat dobrze,

      choć zapewne tobie chodziło o "powtórne" wykorzystanie produktów.
      Przede wszystkim trzeba umieć czytać kartę dań, menu czy jadłospis (jak kto woli). Wiedzieć jak znaleźć tam potrawy mające wspólne pochodzenie towarowe.
      Zatem jeśli mamy np piersi z kurczaka w formie de'vollaile czy sznycla panierowanego albo dodatek do potrawki z ryżem, do tego udka pieczone lub z grilla lub duszone w rożnych sosach oraz sporo zup, to wiemy że załoga kuchni kupuje całe kurczaki i na miejscu je sprawia czyli tu możemy być mocno pewni że towar jest świeży. Inaczej się ma sprawa z kartą gdzie wyczytamy kosmiczne potrawy według pojedynczych pozycji lub kilku pozycji bazujących na tym samym towarze. Tak dla przykładu, jeśli w karcie widzę kotleciki jagnięce ale nie ma innych potraw z innych fragmentów jagnięciny czy baraniny, to wtedy wiem że produkty są wytwarzane z mięsa mrożonego, czasem mrożonego wielokrotnie!!!, gdy zamówienia na danie nie przychodzą.
      Tak jest z wieloma innymi rzeczami.
      Ba, wole bary mleczne, gdzie czuć gotowaną ścierką ale jest tam duży obrót co gwarantuje że codziennie są przygotowywane potrawy a nie raz na tydzień i mrożone czy chowane do lodówki i poddawane obróbce przy zamówieniu gości. Tak się teraz niestety prowadzi lokale gastronomiczne.
      Kolejna uwaga jest taka, im mniejszy lokal i wyraźnie szczupłe zaplecze a do tego niewielka obsada i im większa różnorodność dań (30-50 pozycji) tym niemal 100% pewność, że tutaj zanim cokolwiek trafi do kosza jest wielokrotnie oglądane i wąchane, zwłaszcza to ostatnie.

      • 3 1

    • Chumoru? (1)

      to może lepiej żeby Ci padł...zaoszczędzisz sobie i innym...

      • 6 1

      • Normalnie straszne.Co to za różnica "ch" czy "h" z punktu zrozumienia zagadnienia.

        Inaczej ci się przeczytało?Wypaczyło sens wypowiedzi?

        • 3 10

    • ta zasada poszła do piachu (2)

      troszkę inne standardy weszły do nowej gastronomii, także spokojnie. No chyba, że idziesz zjeść za 10zł to nie oczekuj cudów...

      • 4 4

      • Myślisz że jak zapłacisz kupę kasy i obsługuje cię dwóch kelnerów to masz jadło prima sort? (1)

        Jesteś w wielkim błędzie.
        Nie otrujesz się o to nie ma obawy.Ale dużo częściej w budzie gdzie jest wielki przemiał jedzenia są świeższe produkty niż w renomowanym lokalu.
        Ja jak muszę coś zjeść na mieście a zdarza się to rzadko korzystam z sieciówek(mc'donalds czy kfc) tam przynajmniej mam pewność co do świeżości produktów.

        • 6 7

        • dobra

          Ty jadasz w fast-foodach, kończę dyskusje. Życzę zdrowia (przyda się) i zmiany nawyków żywieniowych.

          • 3 2

  • jazz (9)

    alez wy na czasie jestescie redakcjo... od miesiaca pół miasta wie, że nad kinem Neptun na Długiej otworzył się klub jazzowo - teatralny, ze sceną i innymi atrakcjami, a wy go nie dostrzegliscie?

    • 34 8

    • (1)

      jak inne atrakcje to gołe baby to będę bywalcem

      • 6 6

      • wiedzieliśmy, że to powiesz Kocie

        auuuu

        • 2 2

    • heh tak (4)

      Pewnie nazwa była zbyt prowokująca jak na portal dla lemingów, którzy i tak jazzu nie rozumieją

      • 12 5

      • co to znaczy "rozumieć jazz"? (2)

        • 7 3

        • rozumieć jazz... (1)

          ..to znaczy klaskać nawet wtedy kiedy muzycy świadomie grają totalną chałturę.

          • 5 2

          • przeciwnie, chodzi o zdolność mózgu do czerpania przyjemności z wysokiego poziomu abstrakcji

            ale do tego potrzeba specjalnego, wytrenowanego, niezardzewiałego mózgu
            o zdolnościach nieco większych
            niż wypełnienie kuponu totolotka
            i wepchanie w siebie pęta kiełbasy.

            • 8 2

      • naczelny leming się odezwał

        • 5 6

    • (1)

      można prosić o szczegóły?

      • 1 2

      • nowy lokal na długiej

        "ogród rozkoszy ziemskich" ul długa 57?, po schodkach jak do kina "helikon"

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane