Kawiarnia, gdzie kawę zaparza się alternatywnymi metodami, klubo-galeria w dawnej osiedlowej kotłowni oraz bar z wegańskimi burgerami - to tylko niektóre spośród kilku nowych lokali, jakie zostały ostatnio otwarte w Trójmieście.
w gdańskim Śródmieściu), a wieczorem wypijemy rzemieślnicze piwo, słuchając koncertu jazzowego czy muzyki współczesnej (na stanie jest fortepian) lub pokontemplujemy przy drinku wystawę jednego z młodych obiecujących artystów. Lokal jest podzielony na dwie części - kawiarnianą na antresoli i artystyczną w podziemiu. Miejsce spodoba się miłośnikom wysmakowanego, minimalistycznego designu - wnętrze zostało urządzone zdecydowanie nieprzypadkowo. Czynne w godz. 10-22.
w gdańskim Śródmieściu. Lokal urządzony jest prosto i skromnie, ale z wyczuciem. To żaden bar, ale mała restauracyjka. Równie niewielka jest karta, w której znajdziemy tylko osiem placków w standardowych konfiguracjach smakowych, m.in.: margherita, wegetariańska, hawajska, capriciosa, z szynką parmeńską (ceny od 11 zł do 19 zł) oraz sałatki.
we Wrzeszczu (obok sklepu ze starociami) napój ten parzony jest alternatywnymi metodami: drip, chemex i aeropress (kubek od 9 zł do 19 zł). Każda z nich polega na innym sposobie zalewania drogocennych kawowych ziaren. Liczy się wszystko: grubość mielenia, temperatura wody, czas przygotowywania. Najlepiej zapytać pracującą tutaj sympatyczną parę za barem - z uśmiechem na ustach podzielą się swoją kawową wiedzą tajemną. Polecam spróbować tej samej kawy przygotowanej każdą z wymienionych metod - zdziwicie się różnicą w smaku. Oprócz tego w Kurhausie napijemy się lemoniady, piwa i zjemy ciastko, a raz na jakiś czas wieczorem posłuchamy hipsterskiego koncertu. Wnętrze spodoba się miłośnikom vintage oraz wspominającym z sentymentem PRL-owski design. Czynne w godz. 11-22.
we Wrzeszczu to sporej wielkości lokal, gdzie można zjeść burgery z wyłącznie wegańskimi składnikami. Co więcej, kotlety nie są robione wyłącznie z kasz (jak to bywa w innych tego typu barach) - tutaj są to warzywa (np. bakłażan, szpinak), boczniak lub tofu w panierce z kaszy jaglanej z dodatkiem np. ziaren. Każdą bułę (trzy rodzaje do wyboru) można skomponować według własnego pomysłu (do wyboru równe rodzaje sałat, ogórków czy pomidorów, domowe sosy: ajvar, sos śliwkowy czy cukiniowy) lub wybrać gotowe zestawy. Niezależnie od składników za burgera zapłacimy 15 zł. Oprócz tego serwowane są tutaj frytki z ziemniaka lub selera (5 zł), świeże, przecierowe soki (7 zł), kawa (7 zł) lub yerba mate (7 zł). Czynne w godz. 13-21 (w niedzielę do godz. 20).
. Właściciele dobrze zbadali rynek i wiedzą, czego głodny hipster potrzebuje do szczęścia. Do wyboru jest dziesięć burgerów w różnych kombinacjach smakowych (16 zł - 25 zł): od standardowego BLT, przez bułę z kilkoma rodzajami sera, po wersję włoską z rukolą i suszonymi pomidorami. Wymyślnych kompozycji smakowych - znanych z niektórych trójmiejskich foodtrucków - raczej tutaj nie dostaniemy. Oprócz tego w ofercie kawa, herbata, napoje (w tym Fritz Cola). Czynne od godz. 11 do 23.
na Zaspie, ale dowozi nawet do centrum). To przede wszystkim miejsce, gdzie za niewielkie pieniądze zjemy obiad (codziennie inne danie w cenie 13-17 zł, zupa - 5 zł, sałatki - 12 zł) lub śniadanie (muesli, owsianka, jajecznica, twarożek - 8-12 zł) lub kupimy kanapkę na ciepło na wynos (12 zł). Wystrój lokali niczym się nie wyróżnia, za to serdeczna atmosfera tego miejsca tworzona przez jej właścicielkę to rzadkość w podobnych miejscach.
w Gdyni z pewnością zachwycać się będą wszyscy miłośnicy dobrego designu. Już dawno w Trójmieście nie powstał lokal, który miałby tak przemyślany koncept wizerunkowy - począwszy od designu karty menu, przez wystrój wnętrza, aż po zagospodarowanie ogródka meblami z palet przemysłowych. Lokal znajduje się w piętrowym pawilonie. Na antresoli funkcjonuje czynna do późna w nocy część restauracyjno-klubowa, na dole można zamówić kanapkę lub kawę na wynos. Karta - zgodnie z obowiązującymi trendami - jest krótka i niebanalna. Na śniadanie zjemy np. kanapkę z bekonem i bananem (15 zł) lub placki gryczane z łososiem (17 zł), na lunch skrzydełka BBQ (28 zł), sałatkę z wędzoną piersią z gęsi i mango (18 zł) czy czarne spaghetti z krewetkami i kalmarami (25 zł). Wieczorem Bliżej zamienia się w imprezownię z alternatywną klubową elektroniką i wspaniałym widokiem na oświetlone ulice Gdyni. 
2014-08-30 17:55
co pija zwierzęta ?, wodę, co jedzą zwierzęta ?, mięso , jesteś człowiekiem ?, jeździsz samochodem , używasz komputera , jesteś piśmiennych , wiesz że ziemia nie jest płaska , ale opychasz sie flakami , zmielonymi oczami, pazurami .Jak już musisz drogi obywatelu to ubijaj sam swiniaki łów i morduj rybki też sam , babraj się w krwi i krzykach tych zwierząt.A co do knajpek wege itp.to fajnie że sa i jest to już powszechne , bo polska to kraj smalcogenny , tłuszcz smalec , żelatyna jest wszędzie , ryba to nie mięso , a te pierogi z jagodami to tylko polane smalczykiem.
2014-08-30 19:04
Zastanawiałes sie kiedys jakie męczarnie przeżywa ziemniak kiedy obierasz go ze skóry? A marchewka żywcem krojona w kostkę ?
2014-08-30 18:10
ach jak ja to lubię. Używasz komputera, to jesteś jagoda polana smalczykiem i nikt cię nie zje, bo zwierzęta jedzą mięso.
2014-08-30 16:52
2014-08-30 17:38
zimne nóżki
2014-08-30 17:01
Radarowa 9
Oczywiście "redaktorzy" trojmiasto.pl nie wiedzą nawet że jest taka ulica w Gdańsku hehe
a stołuje sie tam prawie cały Intel min, chociaż maja u siebie jakis bar, najwidoczniej za drogi dla studenciaków na stażu
knajpka otwarta jakoś przed latem br, mała ale bardzo przytulna,klima, jest ogródek, menu takie sobie dla mnie za dużo pizzy za mało zestawów obiadowych, ale ogólnie bardzo pozytywnie
2014-08-30 14:31
Skorzystałam z oferty promocyjnej na otwarcie i muszę przyznać, że smaczne, meeeega duże burgery :) tylko menu słabo czytelne - jedyny minus jaki na razie tam znalazłam... pomysłowe nazwy ;)
2014-08-30 16:02
A ja zachwycony nie jestem. Burger duży, samokowo ok, ale bez rewelacji. A już na pewno nie za tą cenę.
2014-08-30 14:38
Mi też smakowało. Nazwy fajne, podane w ciekawej bułce, tylko cenowo za dużo.
2014-08-30 15:01
mówiła coś ciekawego, coś miała napisane? mrugała oczkiem?
2014-08-30 15:05
a potem wzdęcie :P burgerek, mniam
2014-08-30 14:55
bardzo chętnie odwiedzę ,ciesze się że powstał
2014-08-30 10:59
"Burger Stacja powstała z miejscu legendarnej Japy (...) Właściciele (...) wiedzą, czego głodny hipster potrzebuje do szczęścia" - legendarna Japa była Barem Japa (i rzeczywiście już jest legendarna) jednak żaden klient Japy nie nazywał się wtedy hipsterem...
Słabe jest to szukanie oryginalności na siłę.
2014-08-30 14:20
Wolne żarty...
2014-08-30 11:08
No tak w nocy wcześniej przychodziły osiedlowe dresiki między jumankiem :-
2014-08-30 10:45
na Hynka lepiej wypić kilka browarków w pobliskim barze piwnym IKAR. Będzie miło i bez hipsterskich dziwolągów powyginanych jak paragrafy.
2014-08-30 11:45
Ale ja się chcę najeść a nie nachlać.
2014-08-30 13:44
2014-08-30 11:06
Ikar przystań dla Dedala...
Kiedyś mój tato tam stacjonował a do domu przynosił okrągłe zapiekanki które musiał kupować do piwa, bo alkoholu bez konsumpcji nie było ;-)
Stare czasy
2014-08-30 09:14
Poza Kurhausem wszyscy splajtują!
Ze względu na lokalizację i polskie zarobki.
Mimo tego: POWODZENIA
2014-08-30 13:24
Hipsterzy to ci co sobie odgniataja jaja w za małych spodniach? Dobrze bo przynajmniej się nie namnoza
2014-08-30 11:28
obawiam się,że najszybciej właśnie splajtuje Kurhaus bo wszyscy czekali na spokój a niestety walczą od nowa z nową modą ;]
2014-08-30 10:04
Przed tym lokalem nie ma ani miejsc parkingowych dla samochodów, ani dla rowerów. Nie wiem, kto tam będzie zaglądać, aby wypić kawę w takiej cenie.
2014-08-30 09:51
A ja za to mam nadzieję że zlikwidują ten cały hipsterski Kurhaus bo zamiast promować ,, kulturę'' to pokazują zupełny jej brak organizując koncerty na rondzie gdzie mieszkają ludzie lub robić sobie ogródki piwne na rondzie dostawiając do stojących tam betonowych bloków krzesła.
2014-08-30 12:55
dotacja z UE albo z Urzędu Pracy po roku wygasa i się lokale kończą, taki jest średni czas życia tych miejsc. Swoją drogą co to za dziwna moda, taki Kurhaus np. czy właścicielka obeszła wszystkie gdańskie śmietniki żeby znaleźć taki wystrój?
2014-08-30 13:05
bo co to za knajpa co ma tylko piwo i kawę a ciasto kupuje w cukierni obok?
Bez pomysłu, bez planu, byle szybko i mieć swoje 5 minut na fejsbuku i w lokalnych mediach.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy
