• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: zdrowo, dzielnicowo i lokalnie

Łukasz Stafiej
13 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 

Bistro z kuchnią tworzoną z regionalnych produktów, dzielnicowe pizzerie i bar ze zdrowymi daniami śniadaniowymi i lunchowymi to kilka spośród siedmiu nowych lokali, które opisuję w kolejnym odcinku naszego cyklu "Nowe lokale".



Tu Można Marzyć



  • Szef kuchni Tu Można Marzyć - Piotr Koryciński - przygotował kuchnię opartą na regionalnych składnikach.
Nowe bistro w Oliwie (ul. Opata Jacka Rybińskiego 25 zobacz na mapie Gdańska) z misją. Po pierwsze dlatego, że szef kuchni - Piotr Koryciński - korzysta przede wszystkim z lokalnych (czy to uprawianych i hodowanych czy samodzielnie zbieranych) składników z regionu pomorskiego. Po drugie: cały dochód z restauracji przekazywany jest na rzecz fundacji Wspólnota Gdańska, która prowadzi działający tutaj kompleks kulturalny Ratusz Kultury. W menu znajdziemy zarówno pozycje dla mięsożerców, jak i dania wegańskie. Zjemy m.in. carpaccio z buraka, rzodkwi i kalarepy z oliwą orzechową (15 zł), tatara z majonezem szprotkowym (24 zł), sałatkę z raków w ogórku małosolnym (35 zł), barszcz czerwony na domowym zakwasie z kołdunami wołowymi (18 zł), pstrąga pieczonego na liściu chrzanu (52 zł), wolno pieczony boczek z sosem z palonych jabłek i czipsami z pasternaku (33 zł), comber z jelenia sous-vide z pęczakiem, brukselką i jagodowym demi-glace (85 zł) czy wegańską potrawkę bliskowschodnią (25 zł). Lokal funkcjonuje również jako kawiarnia - desery regularnie się zmieniają, kawa od 6 zł. Co ciekawe, na miejscu nie zamówimy napojów z dużych korporacji, tylko domowe lemoniady, toniki i soki. Jest piwo i wino. Czynne codziennie w godz. 10-22.


Pomelo Bistro



  • W karcie Pomelo Bistro znajdziemy polskie dania z akcentami innych kuchni.
Ciekawie zapowiadające się bistro przy ul. Ogarnej 121/122 zobacz na mapie Gdańska (dawniej w tym miejscu była knajpka Mazel Tov). Karta skupia się na kuchni polskiej, ale szef kuchni podchodzi do tematu kreatywnie - w granicach rozsądku miesza rodzime smaki z akcentami azjatyckimi czy śródziemnomorskimi. Na pierwsze danie (17-23 zł) zjemy m.in. krem z białych warzyw z dorszem i fenkułem, bulion wołowy z pak-choy i wakame, boczek z kimchi, kaszankę z gruszką czy fasolę mung z brukwią i orzechami. Dania główne (26-42 zł) to m.in. śledź w cieście z frytkami, kurczak pieczony z soczewicą i piklami, schab z boczkiem i jabłkiem czy żebro wołowe ze śliwką i jarmużem. W Pomelo Bistro zjemy także śniadania: m.in. jajecznicę z szynką i gorczycą (16 zł), jajka sadzone z boczkiem i kaszanką (23 zł), kaszę manną z owocami i migdałami (17 zł) czy kiełbaski białe z kapustą kiszoną (18 zł). Warto dodać, że wszystkie dżemy, sosy, pikle i inne dodatki robione są na miejscu przez ekipę kuchenną. Wieczorami warto wpaść na koktajl, drinka czy piwo - oferta barowa jest rozbudowana. Pomelo czynne jest od niedzieli do czwartku w  godz. 9-21, a w piątki i soboty do godz. 22.


Enjoy food&life



  • W Enjoy zjemy zdrowe i zbilansowane śniadania i lunche.
Enjoy to bar szybkiej obsługi ze zdrowymi i zbilansowanymi śniadaniami i lunchami, które mogą stać się świetną alternatywą dla klasycznej kanapki czy kupowanego w biegu fast-fooda. Szczególnie dla pracowników kompleksu biurowego Alchemia (lokal znajduje się z boku w budynku Argon przy ul. Grunwaldzkiej 415 zobacz na mapie Gdańska) albo studentów UG, którzy codziennie pokonują obok niego drogę ze stacji SKM na uczelnię. Trzon karty stanowią sałaty (22-25 zł), zupy (9-24 zł) i tzw. michy (22-25 zł). Te ostatnie to sycące porcje różnych kasz z dodatkiem m.in. warzyw czy pieczonych mięs, domowych marynat i sosów. Wśród sałat znajdziemy m.in. kompozycję z pieczonym falafelem, z gruszką i kozim serem, awokado i parmezanem czy klasycznego cezara. Zupy to różne kremy z warzywami, ale też gulasz wołowy czy krupnik z indykiem. Na śniadanie (10-16 zł) w Enjoy zjemy m.in. owsiankę z owocami, granolę z jogurtem i granatem czy gofry z jajkiem sadzonym, bekonem i warzywami. Do picia zamówimy m.in. napary ziołowo-owocowe (9 zł) i autorskie, pełne witamin i minerałów koktajle owocowo-warzywne wyciskane na zimno (od 18 zł, dostępne także w całodniowym zestawie detoksowym za 100 zł). Wszystkie dania - zgodnie z nastawioną na ekologię i zdrowie filozofią lokalu - pozbawione są konserwantów i polepszaczy oraz serwowane są w biodegradowalnych, jednorazowych naczyniach. Enjoy prowadzi również kateringi na imprezach prywatnych i firmowych. Lokal działa od poniedziałku do piątku w godz. 7:30-18.


Plaża Piekarza



  • Plaża Piekarza to dzielnicowe bistro na Jasieniu z przestronnym ogrodem.
Plaża Piekarza to lokal znacznie oddalony od głównych szlaków Gdańska (znajduje się przy ul. Orzechowej 1 zobacz na mapie Gdańska na Jasieniu), ale o to właśnie właścicielowi chodziło - chciał stworzyć dzielnicowe bistro, gdzie dobrze poczują się lokalsi i rodziny z dziećmi. To nowoczesny koncept - pawilonik jest przeszklony, a w jego otoczeniu zaaranżowano ogród stylizowany na plażę (w lecie z pewnością przestrzeń ta sprawdzi się idealnie do relaksu na świeżym powietrzu). Na śniadanie (8-19 zł) zamówimy tutaj m.in. twarożek, jajecznicę, omlet czy zestaw z jajecznicą, kiełbaskami i wędlinami. Wszystkie pozycje podawane są z naturalnym pieczywem z pobliskiej piekarni, która należy do tego samego właściciela. Przystawki (16-32 zł) to m.in. tatar ze śledzia, wątróbka z musem z gruszki, krewetki, sałatka z grillowanym halloumi czy bulion mięsny z pierożkami z mięsem. Na drugie danie zamówimy zarówno pizze na cieście na zakwasie (15-22 zł) i makarony (25-29 zł), jak i autorskie pozycje: kurczak sous-vide w boczku (26 zł), pierś z kaczki sous-vide (39 zł), burgery z frytkami (24 zł) czy buraczane pęczotto (22 zł). Jak zapowiada właściciel, karta będzie się zmieniać sezonowo. Zamówienia można składać również poprzez specjalną aplikację na stronie lokalu - po przybyciu na miejsce danie będzie czekało na odbiór. W przyszłości w okolicy knajpki ma powstać również niewielki targ z regionalnymi i naturalnymi produktami. Plaża Piekarza czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 8-20, w soboty w godz. 10-21, a w niedziele w godz. 12-20.


Columbus Coffee



  • Columbus w Garnizonie to nie tylko kawiarnia, ale i bistro ze śniadaniami i lunchami.
Tę markę trójmieszczanie kojarzą z pewnością z siecią kawiarni, ale lokal w Garnizonie (dokładnie przy ul. Norwida 9 zobacz na mapie Gdańska) to pierwsze bistro firmowane nazwą tej sieciówki. Oczywiście, oferta kawiarniana obowiązuje tutaj w najlepsze - napijemy się kawy z własnej palarni (od 4,90 zł), szejków, smoothies czy wyciskanych soków, zjemy też ciasta i desery. Warto jednak zwrócić też uwagę na ofertę restauracyjną lokalu. Menu w Columbus koncentruje się przede wszystkim na śniadaniach i daniach lunchowych. Rano (choć tak naprawdę śniadania serwowane są przez cały dzień) zjemy m.in. bajgla z jajkiem sadzonym i bekonem (11,90 zł), jajecznicę (10,90 zł), kanapkę BLT (10,90 zł), owsiankę z owocami (14,90 zł) lub zestawy, m.in.: hiszpański z tortillą i szynką crudo (14,90 zł), staropolski m.in. z twarożkiem (15,90 zł) czy amerykański z pankejkami (od 12,90 zł). Na lunch można zamówić m.in. mule w sosie pomidorowym (26,90 zł), krewetki na maśle (24,90 zł) francuskie krepy z różnymi dodatkami (od 12,90 zł), sałatki (od 17,90 zł) czy makarony (od 18,90 zł). Dań głównych jest niewiele - m.in. stek z antrykotu (39,90 zł) czy filet z łososia (32,90 zł). Osobną kategorię zajmują pizze - do wyboru jest kilka kompozycji (od 15,90 zł). Wystrój jest elegancki, ale nieformalny. Właściciele mają w planach zrobić prezentację historycznych zdjęć dawnego wrzeszczańskiego Garnizonu. Warto pamiętać, że to bistro, więc zamówienia składamy przy barze. Columbus czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 7:30-21, w soboty w godz. 8-22, a w niedziele w godz. 8-20.


Restauracyjka Coolturka



  • W Coolturce zjemy włoską pizzę i proste polskie dania.
Coolturka specjalizuje się w pizzy (m.in. na dowóz do 5 km). Nie jest to jednak placek na grubym cieście, a cienka pizza według receptury przywiezionej z Włoch. Kompozycje są klasyczne: od margherity, przez wegetariańską i capriciosę, po quattro formaggi czy pizzę z szynką parmeńską, rukolą i pomidorkami koktajlowymi. Ceny zaczynają się od 17 zł, najdroższa kosztuje 25 zł. Kartę uzupełniają proste dania: zapiekanka z pieczarkami i serem (10 zł), tatar (20 zł), flaki (12 zł), karkówka w sosie pomidorowym z kluskami śląskimi czy grillowana pierś z kurczaka z ryżem (20 zł) i kilka sałatek (od 18 zł). Lokal jest niewielki, ale na obiad rodzinny miejsca nie zabraknie. Coolturka znajduje się pod adresem ul. Obrońców Wybrzeża 23/6 zobacz na mapie Gdańska - to jeden z lokali w pasażu handlowym na parterze kompleksu Centrum Horyzont. Czynne od niedzieli do czwartku w godz. 13-22, w weekendy do 23.


Zajezdnia



  • Zajezdnia specjalizuje się w pizzy na cienkim cieście.
Zajezdnia to malutka pizzeria przy ul. Abrahama 7 zobacz na mapie Gdańska, serwująca placki wypiekane według włoskich receptur i na importowanych z Półwyspu Apenińskiego składnikach. Wiele miejsca w środku do siedzenia nie ma, ale można zamawiać na dowóz (do 3 km) oraz - szczególnie wieczorami - usiąść z pizzą w zaprzyjaźnionym klimatycznym pubie Spółdzielnia, który działa po sąsiedzku. Do wyboru jest kilkanaście pozycji, warto zwrócić uwagę m.in. na pizzę z kiełbaską veneta brugnolo. Ceny zaczynają się od 12 zł, najdroższa pizza kosztuje 23 zł. Co tydzień w menu znajdziemy też pizzę specjalną. Kartę uzupełniają kanapki i bajgle (od 4,50 zł), zupy - w tym wegański kociołek (9 zł) i napoje. Kawa za 4 zł. Zajezdnia czynna jest od poniedziałku do czwartku w godz. 7-22, w piątki w godz. 7-24, w soboty w godz. 12-24. a w niedzielę w godz. 12-22. Uwaga, pizzę serwują od godz. 12.

Miejsca

Opinie (95) ponad 20 zablokowanych

  • Oleam leaków kanjpiarzy i burdelarzy towarzystwo tęczowej oli ,krówki

    • 0 0

  • Tu można marzyć (10)

    Pięknie napisane : cały dochód przekazywany na rzecz fundacji..
    Po 1. Nie cały bo za coś pracowników trzeba opłacić
    Po 2. Restauracje otworzyli założyciele fundacji, więc tak, kasa idzie tam ale bez szczytnych celów, choć artykuł sugeruje że restauracja jest tak wspaniałomyślna i oddaje im kasę na szczytny cel

    • 45 15

    • dochód to nie przychód, jak ktoś to rozróżnia to nie ma problemu ze zrozumieniem intencji

      • 0 1

    • kłopot ze zrozumieniem jednego słowa? (2)

      Dochód! jeszcze raz napiszę wielkimi literami... DOCHÓD....
      Z przychodu kupuje się składniki, robi opłaty i opłaca pracowników. To co zostaje to jest DOCHÓD. Nie mam wiedzy o tej fundacji, ale elementarz pojęć powinno się znać. Chyba, że jeszcze nigdy nie rozliczyłaś PIT-a. Wtedy jest to zrozumiałe...

      • 23 1

      • (1)

        Nie zmienia to faktu że właściciel fundacji jest właścicielem restauracji. Dostał z miasta budynek i 0 kosztów, pewnie dotacja na restauracje ( w końcu punkt który ma zrzeszac ludzi więc z unii można wyciągnąć co nieco ) a wiec dochód jakby nie był zrozumiały lub też nie( i tu jeśli chce się komuś coś wytłumaczyć można to zrobić w sposób uprzejmy) musi iść do fundacji aby nie płacić kosztów restauracji. A gdzie trafia kasa? Do fundacji...a kto prowadzi fundacje? Właściciel restauracji

        • 1 0

        • Dostał k**wa od miasta

          A kto remont zrobił tłoku?

          • 0 0

    • (1)

      pkt 2 - pełna zgoda
      pkt 1 - dochód to właśnie to, co zostaje po odjęciu kosztów, czyli m.in wynagrdzenia dla pracowników

      • 28 1

      • Dziękuję za wytłumaczenie

        • 0 0

    • Fundacja

      3. W budynku wydzierżawionym od miasta ZA DARMO.
      Tak się robi fundacyjne interesy w Gdańsku.

      • 4 0

    • a jak restauracja będzie jechać na stratach to fundacja dołoży - bardziej prawdopodobny wariant

      • 2 1

    • Pod nazwą „fundacja” można wiele..

      A na pewno więce niż prowadząc firmę :) łatwiej o dotacje, sponsorów, preferencyjne warunki, uzgodnienia z miastem itp. A wśród zatrudnionych można umieścić kogo się chce i za taką kase, aby żaden dochód nie wyszedł przypadkiem :)

      • 6 1

    • Dochód= przychód - koszty( np. Pracownicy)

      • 11 0

  • (1)

    Stacja Harrisa w Metropolii przebija wszystko!!!!

    • 0 3

    • Obrzydliwy burger ktorY zjadłem tylko dlatego że byłem głodny i brak wody w menu. " nie prowadzimy wody w sprzedazy"

      • 0 0

  • Niby wszystko fajnie (1)

    Otwierają się nowe lokale, jest wybór, ale (żeby nie było, że to marudzenie) niestety ciągle wysokie ceny. A z chęcią wyskoczył bym (nie raz) w miasto na coś dobrego.

    • 19 3

    • zmień pracę, weź kredyt.

      • 0 1

  • (4)

    Klasyka, szef kuchni z brodą i tatuażami na dłoni w tle eko palety, menu kredą pisane i polski jezyczne nazwy restauracji typu Enjoy. Nic ciekawego a raczej wszystko oklepane.

    • 131 18

    • gastrobanda

      pożygać się można w takim miejscu. Brudas szef włosy z brody gratis w żarciu, lokalne produkty z Makro, Kuchni Świata ,Chefs culinar czy innych dostawców z których bierze 90% restauracji. większość mrożone i wstępnie obrobione. ale biedni Polacy myślą że kuter przywozi ryby do Tawerny Dominikańskiej....

      • 2 1

    • Najważniejsze ,ze lokalsi będą mogli zjeść pankejki...

      ...jak to schludnie ujął autor.

      • 3 1

    • To nie wszystko

      Plyta wiorowa i tablica do pisania kredka, to jest teraz must-have!

      • 3 2

    • nie patrzę na modę, podobają mi się po prostu tablice kredowe i drewno we wnętrzach

      • 6 8

  • Ohydna broda (3)

    Powinien być zakaz wstępu do kuchni z tymi kłakami

    • 22 3

    • (1)

      Dla gessler też

      • 2 0

      • Włos w zupie , fujj :0

        Zabronić noszenia brody kucharzowi chyba , że gotuje dla Żwirka i Muchomorka

        • 1 1

    • dokładnie, sanepid czepia sie do tysiecy pierdutow a dolerje zarosniete małpy

      pls..........

      • 4 2

  • (8)

    Dzielnicowe bistro z przystawkami powyższej 20zł i z yyy buraczanym pęczotto, czymkolwiek ono jest. Może dla korposzczurów z okolicznych banków, ale matka z dzieckiem z blokowiska na Jasieniu raczej się nie skusi. Życzę mimo wszystko powodzenia.

    • 81 16

    • Zawsze, gdy czytam o "korposzczurach" (4)

      ciekaw jestem, jak i gdzie pracują autorzy takich postów. Walczą na etacie z systemem?

      • 12 5

      • (1)

        Urząd Miejski ;)

        • 6 1

        • Czyli w budynio amber gold.

          • 2 0

      • Produkują coś konkretnego namacalnego np. statek. (1)

        W przeciwieństwie do korposzczurów przewalających cyferki na ekranie komputera i pierdzących w fotel.

        • 8 7

        • Statki są budowane przez korporacje

          I przez nie eksploatowane.
          Serio.

          • 8 2

    • (1)

      Jako matka z dzieckiem z blokowiska na Jasieniu z przyjemnością pójdę na obiad do plaży piekarza. Zobaczymy, może będzie to miejsce gdzie będzie można pójść na obiad gdy przyjdzie dzień, gdy nie chce się gotować :) dobrze że pojawiają się knajpki nie tylko w ścisłym centrum, bo nie zawsze człowiek ma ochotę na wyprawę do Gdańska czy Wrzeszcza tylko by zjeść obiad. A do tej pory dzielnicowo to tylko ta wszędobylska pizza. Oby jedzenie w plaży było dobre!

      • 27 2

      • jedna na tysiące...(z szacunkiem, chodzi o zamożność)

        • 0 9

    • To niech matka z dzieckiem sobie sama gotuje.

      • 19 16

  • Czemu nie piszecie nic o Kurze domowej na zaspi? (2)

    ?

    • 4 5

    • Bo jest gowniana!

      • 1 1

    • było pisane

      • 1 1

  • Ta "Zajezdnia" wygląda jak stolarnia (8)

    W życiu nie zabrałbym rodziny do takiego miejsca mimo, że lubimy testować nowe knajpki. Robione najtańszym kosztem z założeniem, że będzie "tanio ale trendy". Zobaczcie te efektowne żyrandole... Po co kupować, zawiążemy na supeł i będzie "stylowo".

    Jeżeli robicie włoską knajpkę i chcecie dać poczuć klimat Włoch, to niech to będzie we włoskim klimacie małych knajpek, a nie płyty pilśniowe (nie do końca, bo za drogo!), jakieś dechy - czym to ma przypominać Italię?

    To takie otwieranie knajp na siłę przy niskim budżecie - obstawiam rok tej knajpy.

    PS.: Co mają bajgle do włoskiego menu?

    Masakra, ja tam z pewnością nie pójdę.

    • 14 8

    • zarąbista zajezdnia (2)

      a ja polecam, i bylam z dzieckiem!
      liczy sie ze smaczne jedzenia i fajna atmosfera.
      ja potrzebujesz debowych scian to zmien knajpe..

      • 3 1

      • Nie popadaj ze skrajności w skrajność (1)

        To, że jakieś tanie płyty i nie chcę jeść w Castoramie nie oznacza, że muszą być dębowe płytki. Wystrój nie musi być nie wiem jak elegancki, ale trzeba mieć poczucie gustu, a nie podawać jedzenie w stołówce Leroy Merlin bo tak właśnie bym się tam czuł.

        • 2 1

        • O!

          Mamy tu pracownika Leroy Merlin! Nawet nie wiedziałam, że tam jest stołówka...

          • 0 0

    • Stolarnia (1)

      Bistro "Zajezdnia" to nie jest wloska romantyczna restauracja- czy jest gdzieś napisane inaczj, czy ktos nie rozumie co czyta? Nikt nie mial w zamysle tworzenia tam romantycznego klimatu. To jest bistro oferujace rowniez pizze!

      • 6 2

      • A kto tu mówi o romantycznym klimacie?
        Wystarczy normalna knajpka, a nie tania tandeta - skoro najtańszym kosztem właściciel wyposaża lokal, to mogę domniemywać, że oszczędza także na składnikach i ich jakości, wobec czego dziękuję, ja wysiadam :).

        • 3 1

    • Pomieszales tabletki? (2)

      Jedyna knajpa, która nie jest nastawiona na turystów i dymanie ich, knajpa gdzie lokalesi jedza pizze za 15zl i jeszcze moga sobie ją wziąć do pubu obok (też lokaleskiego) a ty sie przyp... ze nie ma stylu włoskiej knajpy?? Bo to nie jest włoska knajpa, tylko pizzeria. Idz na sushi.

      • 3 1

      • Skoro nie chcą robić włoskiego klimatu, to po co ta flaga Włoch?

        Jarasz się pizzą bo za pietnastaka - to powodzenia.

        • 2 0

      • Placek a nie pizza

        Po co mówi się na to pizza?? Czy dowożą ją z włoch? To jest po prostu placek z dodatkami, w każdej kulturze świata jest jakaś trad. wersja tego. Czy my musimy jeść akurat włoską? Poza tym spagetti i picca to dwie potrawy, które kiedyś Włosi jedli jak była bieda i robiło się coś z niczego.

        • 2 0

  • Mniam

    Pizza zajezdnia naprawde jest bardzo dobra, cena niska co do jakości jedzenia, mila bezproblemowa obsługa. To jeden z tych lokali "pewniaków " polecam!

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane